Tak więc nasze wbudowane biurko od ściany do ściany poczyniło już w tym tygodniu pewne postępy dzięki malowanie i podwyższanie naszych szafek. Ale czegoś brakowało.
Tak, pamiętasz widok z wcześniej?
niebo Alaski
Tak, brakowało nam blatu (czyli blatu biurka). John i ja właściwie nie byliśmy zdecydowani, co zrobić, jeśli chodzi o tę część. I cokolwiek zrobiliśmy, potrzebowaliśmy około trzynastu stóp (długość, której, jak się dowiedzieliśmy, nie była w stanie dostarczyć większość dostawców blatów kuchennych, ponieważ zwykle 12 stóp było maksymalną długością, zanim skończyło się na szwie). Na początku rozważaliśmy zamówienie legalnego blatu kuchennego (może blok rzeźniczy, może silestone, może ten z Ikei – chociaż wszystkie miałyby szew). Myślę, że po tym jak zaoszczędziliśmy tak dużo dzięki naszym szafkom za 6 dolarów, pomyśleliśmy, że może szczyt może być naszym szaleństwem.
Ale z drugiej strony nie jesteśmy zbyt dobrymi szaleńcami. Poza tym skłaniałem się ku czemuś białemu (aby zachować lekkość i przywiązać się do pobliskiej zabudowy w jadalni), ale John wahał się co do nadmiaru bieli (i martwił się, że biały odcień blatu mogłyby kolidować z bielą szafki). Wiem, to szokujące, gdy facet martwi się zderzającymi się odcieniami bieli (zwłaszcza, gdy zwykle nie potrafi odróżnić jednego odprysku białej farby od drugiego), ale może to mieć. Krótko mówiąc, utknęliśmy.
Ale po zobaczeniu tego biurka zrobionego samodzielnie Aubrey i Lindsay zbudowany, John wygrał, oboje zdaliśmy sobie sprawę, że najlepszym wyborem będzie drewno.
Zawsze uwielbialiśmy połączenie bieli i głębokiego drewna (zrobiliśmy coś podobnego, ale zmieniliśmy zdanie, jeśli chodzi o renowację Komoda Klary ), więc dlaczego nie? Zamiast dopasowywać biały blat do blatów zabudowanych w jadalni, pomyśleliśmy, że nawiązanie do znajdującego się tam blatu z bogatego drewna może naprawdę wyglądać świetnie.
Podjąwszy decyzję o bogatym wykończeniu drewna, wyśledziliśmy nasze materiały. Chcieliśmy czegoś grubszego niż blat konsoli 3/4 cala (aby zachować proporcjonalność z czterema masywnymi szafkami poniżej i długością 13 stóp), więc kupiliśmy trochę nieobrobionego drewna konstrukcyjnego o wymiarach 2 x 10 cali. Była tak gruba jak jedna z tych dużych desek do krojenia i chodziłam po sklepie, rozmawiając z nią z miłością, co było całkowicie zawstydzające, ale mogłam. nie. pomoc. To.
Tam facet z Home Depot przeciął na pół kilka ośmiostopowych kawałków, abyśmy mogli zmieścić je w samochodzie (to również znacznie ułatwiłoby manewrowanie nimi w domu). I to jest najbardziej ekscytujące. Całkowity koszt: 27,30 USD. Tak, kosztowało to mniej niż dolara za metr kwadratowy (co jest o wiele tańsze niż większość innych opcji blatów, nawet blok rzeźniczy lub laminat z Ikei).
Tak więc, mając wszystko w domu, zrobiliśmy przybliżony układ podłogi w naszym piwnicznym warsztacie, aby dowiedzieć się, które elementy mają najładniejsze krawędzie (na przednią wargę), a które powinny być ukryte z tyłu. Nie mieliśmy do pracy 13 stóp powierzchni, stąd efekt nakładania się.
Ponieważ miałem zająć się barwieniem, John pomógł mi oznaczyć tył każdego elementu jasnymi wskazówkami, abym nie poplamił złej strony. X oznaczało, że nie plami się tej strony, a PLAMA PRZEDNIA oznaczała, cóż, plamienie przedniej krawędzi, ponieważ byłoby to widoczne na zewnętrznych deskach, gdyby była to płyta czołowa.
Obowiązkiem Johna (oprócz przycięcia kilku końcówek) było szlifowanie (ponieważ wciąż pamiętam moją wibrującą rękę podczas szlifowania szafek na etapie gruntowania). John użył tej samej wesołej małej szlifierki do myszy, aby dokładnie przetrzeć każdy element najpierw gruboziarnistym papierem ściernym o ziarnistości 60 (aby wygładzić duże niedoskonałości), a następnie ponownie przestudiować wszystko drobniejszym papierem o ziarnistości 150 – tylko po to, aby nadać mu jeszcze gładszy wygląd. skończyć.
Potencjalnym wyzwaniem w przypadku takiego drewna są nadruki i pieczątki, które się na nim pojawiają. Skończyło się na tym, że użyliśmy tylko boków bez śladów, ale gdyby tak nie było, moglibyśmy po prostu użyć dodatkowego smaru do szlifowania, aby wypolerować atrament. Ale na szczęście z drugą stroną było wszystko w porządku.
Po przeszlifowaniu wszystkiego przenieśliśmy deski do zamkniętej altanki, abym mógł je zabejcować. Postanowiliśmy użyć bejcy, którą już mieliśmy pod ręką (pozostałość po projekt konsoli , właściwie myślę, że pochodził z innego projektu, wcześniejszego) i ostatecznie zdecydowałem się użyć ciemnego orzecha i tym razem nie dodawać żadnego hebanu. Chociaż zrobiliśmy kombinację tych dwóch na konsolę, tak naprawdę nie chcieliśmy tego samego wyblakły/przygnębiony wygląd . Zamiast tego próbowaliśmy naśladować głębokie, bogate wykończenie naszego stołu jadalnego.
czysta biel
Zatem jak zwykle nałożyłam warstwę plamy pędzlem (i tajemniczą dłonią w rękawiczce)…
…a następnie wytrzeć szmatką i pozostawić do wchłonięcia na około minutę.
Kiedy wyschły przez noc, pozostały nam te piękności (bejcowałem w nocy, a rano zrobiłem zdjęcia po zdjęciach, stąd inny wygląd/cienie – rzeczywisty efekt końcowy zobaczysz jednak w dalszej części postu).
Pierwotny plan Johna dotyczący zbudowania blatu zakładał jego odtworzenie jego proces tworzenia blatu konsoli , tylko na większą skalę. Oznaczało to użycie jego ukochanego przyrządu Kreg do skręcenia desek obok siebie, tak aby utworzyły większe sekcje, które można było następnie złożyć na górze szafek dolnych. Ale po wizycie w mieście ze swoim przyrządem na kilku deskach zdał sobie sprawę, że te cięższe deski nie będą pasować do tego planu – zwłaszcza gdy miał szew łączący dwie szafki. Na tym zdjęciu nie można tego stwierdzić, ale konfiguracja była nieco chwiejna. A chwiejny komputer stacjonarny (lub coś nierównego, co powodowało chybotanie naszych laptopów) nie było celem.
Dlatego dostosował swoje podejście, skupiając się najpierw na przykręceniu desek do szafek, a następnie w razie potrzeby ze sobą (w celu dodatkowego wsparcia). Nie była to zła alternatywa, oznaczała po prostu znacznie więcej wciskania jego ciała w szafki dolne i wiercenia śrub w dolnej części desek, podczas gdy ja opierałam się o rzeczy, które utrzymywały je na miejscu od góry.
Zgodnie z formą, gdziekolwiek mógł, John wykorzystywał swoje wstępnie wywiercone otwory kieszeniowe, aby przymocować elementy do siebie w celu zwiększenia wytrzymałości (czy wspominałem, że ten mężczyzna uwielbia swój przyrząd?).
jak zainstalować dzwonek do drzwi
Być może naszym ulubionym odkryciem tego dnia było uświadomienie sobie, że nasz statyw do aparatu może również służyć jako świetny substytut podnośnika, pozwalający utrzymać deski w poziomie, podczas gdy John je skręca (było to o wiele bardziej precyzyjne niż gdybym stał tam i próbował trzymać je w stałym wysokość). John i jego wierny statyw tworzą dobry zespół do kontrbudownictwa.
Zwięzłość, z jaką opowiadam ten proces, sprawia, że wydaje się, że był szybki i łatwy. Tak nie było. Wiesz, że lubimy zachować realizm, więc montaż blatu (nie licząc kilku godzin szlifowania/bejcowania) zajął nam większą część wieczoru – może około czterech godzin? Było to stosunkowo wyczerpujące, zwłaszcza dla biednego Johna, który wykonywał większość podnoszenia i wkręcał się w szafki dolne, aby wiercić. Najbardziej frustrującą częścią było uświadomienie sobie, że nasze deski, jak większość, nie były idealnie proste. Musieliśmy więc zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby przeciwdziałać/poradzić sobie z tym lekko wypaczonym elementem (kiedy je przykręciliśmy/skręciliśmy w kilku miejscach, wydawało się, że się wyrównały, ale wymagało to trochę dopracowania, aby upewnić się, że blaty pozostały poziome podczas jazdy ).
Ale w końcu się udało. Chociaż dało nam to lekcję bejcowania: pamiętaj o bejcowaniu około centymetra nad każdą krawędzią, nawet jeśli nie sądzisz, że będzie to widoczne, ponieważ niektóre z drobnych pęknięć pomiędzy miejscami styku desek odsłoniły kawałki niezabarwionego drewna . Na szczęście nie było to nic, czego nie dałoby się naprawić za pomocą małego pędzelka (wtarłam go w to miejsce, a następnie przetarłam szew szmatką, aby go rozprowadzić).
Gdy poprawki wyschły, nałożyłem później trzy cienkie warstwy naszej ulubionej, nietoksycznej alternatywy polietylenowej o niskiej zawartości LZO (Safecoat Acrlacq). To jest puszka, dla której pierwotnie kupiliśmy nasz projekt łazienki ponad półtora roku temu i nadal ma się dobrze (używamy go prawie do wszystkiego).
Uszczelnienie Safecoat nie tylko zabezpieczy wykończenie i zwiększy długoterminową trwałość, ale także nada drewnu bogatszy, błyszczący wygląd – zupełnie jak nasz pobliski stół jadalny.
Gdy daliśmy całości 24 godziny na wyschnięcie, nadszedł czas, aby zabrać ją na przejażdżkę. Tak wyglądał nasz nowy pulpit, pusty…
…a oto ona z kilkoma stylizacjami (no daj spokój, znasz mnie w ogóle? Uwielbiam dodawać różne rzeczy do nowo ukończonych projektów – żeby pomóc nam zorientować się, jak to może wyglądać w użyciu) . Oczywiście wszystko zostało tam wepchnięte w cztery minuty, więc można śmiało powiedzieć, że nic nie jest trwałe i oczywiście chcę, aby na ścianie faktycznie zawisły jakieś większe dzieła sztuki (które musimy jeszcze pomalować, stąd próbki) i kilka innych rzeczy prawdopodobnie zmieni się/ewoluuje, gdy zaczniemy korzystać z naszego nowego biurka.
I tak, pożyczyłem lampy ze stolika-konsoli w salonie i dodałem kilka zabawnych abażurów, które zauważyłem w Target (nadal mają na sobie folię, dlatego są tak błyszczące). Ale ostatecznie będziemy musieli wziąć tutaj jeszcze dwie podstawy lamp (gdzie moglibyśmy zachować dwukolorowe abażury – zobaczymy).
Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyglądu biura od strony jadalni. Drewniany blat łączy się bezpośrednio z drewnianym stołem i nie wygląda dziwnie z białymi blatami wbudowanymi na pierwszym planie. Uff.
A gruby drewniany blat stanowi tak bogaty odpowiednik białych szafek, że naprawdę nie moglibyśmy być szczęśliwsi. Och i zobacz to zabytkowe zielone pudełko biblioteczne (znaleziony jakiś czas temu w sklepie z artykułami używanymi za 4 dolary)? To nasz nowy system szuflad na długopisy, ołówki, taśmę i nożyczki – dzięki czemu szafki na dokumenty są pełne większych rzeczy (takich jak niszczarka, niektóre pudełka do przechowywania itp.). Jak na razie wszystko jest naprawdę funkcjonalne – więc jestem ci winien zdjęcie wnętrz tych szafek, gdy już się już bardziej zadomowimy.
Aha, a jeśli chodzi o zapisywanie rzeczy na blacie z drewnianych desek, jest kilka szwów, ale są one oddalone od siebie o cztery stopy, a deski są ładne i grube. Zwykle i tak używamy notatników i notatników, więc nierówności i linie podczas pisania nie stanowią problemu. W rzeczywistości na stopie kwadratowej blatu po prawej stronie każdego z naszych laptopów nie ma ani jednego przecinającego się szwu, więc na każdym bloku lub kawałku papieru można łatwo pisać bez żadnych konfliktów szwów. Co jest miłym przypadkiem, ponieważ właśnie ułożyliśmy deski naprzemiennie, zygzakiem i tak się złożyło, że spadły bez żadnych szwów na prawo od naszych komputerów. Hola.
Ogólnie rzecz biorąc, obecna konfiguracja (chociaż stylizacja jest bardzo nietrwała)…
… to zdecydowanie aktualizacja starej konfiguracji biura (możesz przeczytać więcej o procesie planowania pięter Tutaj ). Dopiero teraz zdajemy sobie sprawę, jak ciasne było to biurko:
plany na stolik nocny
Oczywiście nie skończyliśmy z rzeczami w 100%. Nadal chcemy umieścić listwy wokół dolnej i boków kabin, aby nadać im bardziej wbudowany wygląd. Poza tym nadal nie jesteśmy pewni, czy pozostaniemy przy błyszczącym srebrnym wykończeniu sprzętu, które było dołączone do obudów (oczywiście myślałem o ORB, ale nie wiem, czy będzie to wyglądało zbyt dobrze w połączeniu z czarne szkło ciągnie szafkę na dokumenty w pobliżu – będę Cię jednak informować). Nawet jeśli te małe rzeczy wciąż są na liście rzeczy do zrobienia, nasz budżet wygląda całkiem nieźle, jak na stary projekt biurka do zabudowy od ściany do ściany:
- Szafki (z Habitat For Humanity ReStore): 6,30 dolarów
- Podkład Kilz Clean Start bez lotnych związków organicznych 0 dolarów (pozostałość z malowanie paneli kuchennych , ale dla tych, którzy się zastanawiają, będzie to kosztować około 20 dolarów)
- Szlifierka elektryczna i papier ścierny: 0 dolarów (już posiadam, ale koszt zakupu to około 25 dolarów)
- Farba Benjamin Moore Advance (w kolorze Decorators White, satyna): 40 dolarów (dzięki 10% rabatowi na targowanie się/żebranie)
- Wstępnie zagruntowane i niezagruntowane drewno do budowy szafek (z Home Depot): 51 dolarów
- Drewno konstrukcyjne na ladę (z Home Depot): 27,30 dolarów
- Bejca i poliester na górę: 0 dolarów (już posiadasz, ale jeśli ich nie masz, będzie to kosztować odpowiednio około 8 i 20 dolarów)
Jesteśmy podekscytowani, zwłaszcza że biała lada laminowana z Ikei, która miałaby długość 13 stóp, sama w sobie kosztowałaby około 125 dolarów (nie licząc mebli, farb itp.). Ale oczywiście, jak każde ulepszenie, nasze nowe biurko sprawia, że reszta pokoju wygląda okropnie. Ha ha. Potrzebujemy farby do ścian. Oraz zabiegi na okna. I faktycznie zaktualizować wyszczerbione granatowe krzesła, które jakiś czas temu złapaliśmy za 35 dolarów. I sztuka. I krzesło do rogu. I modernizacja oświetlenia. I około miliona innych rzeczy. Ale gdy pomyślę o wszystkim na raz, dostaję pokrzywki. Krok po kroku to obecnie mantra.
Czy ktoś inny zdecydował się na coś z drewnianym blatem (biurko, komoda, blat kuchenny itp.)? Czy robisz rzeczy od tyłu (np. budujesz biurko przed pomalowaniem ścian)? Czy trudno ci oprzeć się głaskaniu i serdecznej rozmowie z drewnem w centrum majsterkowania? Muszę się tym zająć.
Psst: Aby śledzić metamorfozę naszego biurka od początku, oto: Poczta o planowaniu pięter biurowych, Poczta o znalezieniu naszych szafek za 6 dolarów, jeden o innych miejscach, które szukaliśmy, Poczta o szlifowaniu i gruntowaniu szafek oraz Poczta o malowaniu i składaniu szafek przed dodaniem blatu.