Nuciliśmy w drodze do aktualizacji naszego Szafki za 6 dolarów z odrobiną podkładu i błyszczącą białą farbą aż cała sprawa z huraganem odebrał nam moc (aktualizacja: cud nad cudami, wróciła i nigdy bardziej nie kochaliśmy elektryczności). Tak więc trzydniowa przerwa pozbawiła nas energii na szafkę, ponieważ John ma coś do zrobienia (co wymaga użycia kilku elektronarzędzi, takich jak wiertarki i piły), zanim pomalujemy i ponownie złożymy wszystko w biurze.
Na szczęście udało nam się zająć wszystkimi przygotowaniami i gruntowaniem przed przestojem i zrobiliśmy około miliona zdjęć tego procesu (kto jest zaskoczony?). Doszliśmy więc do wniosku, że część metamorfozy jest warta obszernego, słownego wyjaśnienia dla każdego w domu, kto chciałby szczegółowo prześledzić jej przebieg, niezależnie od tego, czy odnawiasz także drewniane szafki, aby je odnowić. Biurko wbudowane od ściany do ściany lub po prostu chcesz odnowić swoje drewniane szafki kuchenne (co również zrobiliśmy tamtego dnia ). Uwaga: ta metoda niestety nie będzie działać w przypadku kabin z laminatu – dlatego dotyczy tylko litego drewna.
Najpierw usunęliśmy cały osprzęt z drzwi, wraz z samymi drzwiami (i zawiasami). Aha, użyliśmy dwóch plastikowych ściereczek, aby stworzyć konfigurację przypominającą Dextera, aby chronić podłogę/ściany przed kroplami podkładu, odpryskami farby i pyłem ze szlifowania – tylko żebyśmy nie musieli się tak bardzo martwić o utrzymanie pokoju słonecznego w nieskazitelnym stanie.
Następnie wkładamy klamki i towarzyszące im śruby do plastikowej torby, a wszystkie części zawiasów z każdej z sześciu szafek do drugiej torby. Dwie torby są kluczowe, więc wiesz, które śruby pasują do czego (bez mieszania śrub do uchwytów ze śrubami do zawiasów) i możesz w końcu złożyć wszystko w całość i, miejmy nadzieję, bez dodatkowej śruby lub części, o której nie masz pojęcia (czyli w zasadzie historia naszego życia, ilekroć z jakiegoś powodu składamy meble z Ikei – czy do każdego pudełka wrzucają dodatkowe rzeczy, żeby cię wystraszyć?).
Następnie przygotowałem się do ręcznego przeszlifowania każdych drzwi papierem ściernym o niskim ziarnie (50), a następnie papierem ściernym o większym ziarnie (200), aby zmniejszyć połysk, aby podkład i farba dobrze się trzymały i utrzymywały się przez długi czas.
Po jednej dobrej rundzie rzeczy o niskiej ziarnistości sam przeżyłem metamorfozę. Z głupkowatej, ale normalnej dziewczyny stałam się spoconą, ciężko oddychającą bałaganią. Poważnie, nie byłem gotowy na tę galaretkę. A skoro o tym mowa, kto jeszcze jest szalenie podekscytowany faktem, że Beyonce jest w ciąży?
Więc zdecydowałem się wyrwać duże działa (aka: nasz mały Szlifierka elektryczna Black&Decker ). Dzięki Bogu, że to wróciło, zanim straciliśmy moc.
jak chronić rośliny zewnętrzne przed zamarzaniem
Mały człowiek zrobił to za mnie. Szlifowanie każdych drzwi papierem o niskim, a potem większym ziarnie nadal zajmowało trochę czasu, ale skończyło się na dziwnie zdrętwiałej prawej ręce od wibracji, ale byłem szczęśliwy, że mogłem pomóc (w przeciwieństwie do oddolnych pracowników metoda, od której zaczynałem). Cały etap szlifowania drzwi zajął mi prawdopodobnie dobrą godzinę, ponieważ dwukrotnie wykonałem każde z sześciu drzwi (papierem o niskim, a następnie wysokim ziarnie).
Jeśli chodzi o tyły drzwi i wnętrza szafek, od pierwszego dnia zdecydowaliśmy, że chcemy ładnego, czystego, błyszczącego frontu do naszych zabudów od ściany do ściany, ale aby tyły i wnętrza (oraz wysuwane elementy wewnętrzne) szafki miały ten sam naturalny odcień drewna, od którego miały zacząć. Założę się, że zastanawiasz się dlaczego lub wątpisz, że to będzie dobrze wyglądać, mam rację? Cóż, z pewnością wiemy, że nie wszyscy pójdą tą drogą, ale nowe szuflady KraftMaid, w których zamontowaliśmy remont kuchni w naszym pierwszym domu miały drewniane wnętrza i bardzo nam się podobały (niektóre z nich można zobaczyć tutaj, pełne narzędzi:
Miały błyszczące, białe fronty szuflad, ale wewnątrz były o wiele bardziej odporne na naturalne zużycie niż cokolwiek malowanego (ponieważ jesteśmy dziwakami, którzy chowają młotki i śrubokręty niemal wszędzie). I właściwie nie mamy nic przeciwko wyglądowi całego drewna i bieli (coś w rodzaju komoda, którą odnowiliśmy dla Klary). Chociaż w tym przypadku zdecydowaliśmy od zewnątrz, że szafki będą wyglądać całkowicie wyraziście i biało (bez kontrastującego koloru blatu), a dopiero gdy je otworzysz, zobaczysz odcień drewna.
Oto zdjęcie trojga drzwi skierowanych ku górze (wszystkie wyszlifowane i gotowe do gruntowania) i trojga drzwi skierowanych w dół (z taśmą Frog Tape starannie nałożoną na krawędziach, dzięki czemu uzyskaliśmy ładną, czystą linię pomiędzy pomalowanymi frontami/bokami a naturalnym drewniane wykończenie z tyłu). Rozważaliśmy również zrobienie obu stron drzwi na biało i pozostawienie wnętrza szafek w drewnie, ale zdecydowaliśmy, że trwałe, niepomalowane tylne drzwi będą dla nas lepszą decyzją – ale niektórzy ludzie mogą zdecydować się na pomalowanie przodu i tyłu drzwi szafek kolor i pozostaw niepomalowane tylko wnętrza szafek, i to też działa. To po prostu zależy od osobistych preferencji.
Wróćmy jednak do całego procesu przygotowawczego. Następnie zabrałem Señora Sandera na fronty i boki szafek (które również miały zostać pokryte warstwą podkładu, a następnie białą błyszczącą farbą, aby cała obudowa szafek wyglądała gładko i biało). W przeciwieństwie do części dotyczącej szlifowania drzwi, był to etap szlifowania, którego nie mogłem wykonać na zewnątrz. Cóż, myślę, że mógłbym wynieść wszystkie sześć szafek na zewnątrz, ale zamiast tego polegałem po prostu na naszym zestawie z opuszczaną szmatką, smakowitym dla Dextera (i worku ssącym z tyłu mojej szlifierki). Właściwie nie było zbyt dużo kurzu. Widzisz, żadnej chmury dymu (której całkowicie się spodziewałem):
Ważne było dla mnie, aby wokół ramy szafki uzyskać ładnie chropowatą krawędź, ponieważ drzwi ciągle o nią uderzały, a ponadto chciałem, żeby mój lakier trzymał się długo jak klej przez ładny, długi czas (mieliśmy naprawdę dużo szczęścia malowanie oryginalnych szafek w kuchni naszego pierwszego domu na około dwa lata przed przystąpieniem do generalnego remontu kuchni i przez cały ten czas wyglądały nienagannie – co zdecydowanie daje nam pewność co do tej metody).
Potem przyszedł czas na podkład. Zdecydowaliśmy się na Kilz Clean Start, który był tym samym podkładem bez lotnych związków organicznych zastosowaliśmy w naszych panelach kuchennych z sukcesem (po wypróbowaniu dwóch innych opcji o niskiej zawartości LZO/bez LZO, bez większego efektu). Nakładałem go małym wałkiem z pianki, aby uzyskać ładną, cienką jak papier warstwę, nie martwiąc się o pociągnięcia pędzlem.
młody dom uwielbia oświetlenie
Podkład zawsze wygląda dość szorstko po nałożeniu (ponieważ jest to tylko jedna cienka warstwa i nie jest przeznaczona do gładkiego osadzania, powinna być nieco szorstka, aby mogła chwycić farbę i mocno ją trzymać). Pomyślałam, że udostępnienie tego zdjęcia może pomóc każdemu, kto nakłada podkład, a potem zastanawia się, czy nie zrobił tego źle, skoro wygląda nierówno i niedoskonało. Są szanse, że zrobiłeś to doskonale, po prostu tak to wygląda.
Oczywiście musiałem użyć pędzla, aby dostać się do ramki w okolicach krawędzi, w którą mój wałek nie do końca mógł się wcisnąć. Ale zauważ, że na tym zdjęciu mój pędzel nie ocieka farbą. Wytarłem go mocno wzdłuż krawędzi puszki z farbą po obu stronach, więc nie było żadnego brudnego, kapiącego problemu. Wystarczy cienka warstwa farby nałożona wokół tej ramy. A potem ponownie chwyciłem za wałek z pianki i po raz ostatni przekręciłem drzwi, aby wszystko wygładzić, tak aby nie było żadnych nieuczciwych pociągnięć pędzla wokół przedniej części ramy.
Aha, ale rób każde drzwi po kolei (obróć boki, przód, wyczyść pęknięcia i ponownie zawiń przód po raz ostatni). Ponieważ jeśli zwiniesz wszystkie drzwi, a następnie wejdziesz ze szczotką na każdą ościeżnicę, a następnie spróbujesz ponownie zawinąć wszystko, pomiędzy tymi krokami upłynie dużo czasu i może nie wyglądać tak gładko (rolka mogłaby nawet pociągnąć napełnić na wpół wyschniętą farbą, tak aby robić jedno drzwi na raz, aby farba była wystarczająco mokra, aby można było z nią trochę popracować).
Następnie nałożyłem na boki i ramy szafek, które przeszlifowałem około godzinę wcześniej. John miał zamiar przykleić taśmą całą wewnętrzną ramę szafek, abyśmy mieli ładną, czystą linię między białą farbą a drewnianym wykończeniem, tak jak drzwi, ale będąc tak zarozumiałym i pewnym swoich umiejętności toczenia, wiedziałem, że mogę delikatnie nawiń ramki (bez zbyt dużej ilości farby na wałek – to jest najważniejsze!), aby uzyskać linię równie czystą jak taśma, a to zaoszczędziłoby nam czasu (i taśmy Frog Tape, która jest jak waluta w naszym domu).
Dzięki Bogu, że miałem rację. Wyglądało ładnie i gładko. Cóż, tak gładko, jak może wyglądać jedna warstwa podkładu (pamiętaj, że podkład z natury ma wyglądać nierówno i w pewnym sensie katastrofalnie – więc nie martw się, jeśli etap gruntowania nie wygląda idealnie równomiernie i gładko, ponieważ kilka cienkich i równych warstw farba na wierzchu powinna cię tam zabrać).
A oto jak pokój wyglądał po usunięciu okuć i zawiasów, a następnie szlifowaniu drzwi i ościeżnicy oraz zagruntowaniu drzwi i ościeżnicy. Aha, i zobacz, jak niektóre drzwi wyglądają na bielsze w niektórych obszarach? Niektóre z nich miały w niektórych miejscach niewielkie zadrapania lub niedoskonałości, więc w tych miejscach je zeszlifowałem nieco dłużej. Oznacza to, że podkład jest nieco bardziej biały w tych miejscach tylko dlatego, że usunięto ciemniejsze wykończenie drewna i nałożono warstwę podkładu. Dobra wiadomość jest taka, że ostatecznie nie ma to znaczenia, ponieważ po nałożeniu kilku cienkich i równych warstw farby całość będzie wyglądać gładko i jasnobiało. Przynajmniej takie zawsze było nasze doświadczenie. Chyba jednak nie powinienem jeszcze liczyć kurczaków…
czysty biały
Teraz musimy tylko odpalić piłę i złożyć szafki na około trzy cale. Następnie planujemy zmontować je w biurze (będą zdecydowanie za ciężkie/niewygodne do wniesienia do biura po skręceniu ich w celu utworzenia trzech podwójnych podstaw szafek) i nałożę te 2-3 ostatnie cienkie i nawet warstwy farby, gdy są na swoim miejscu (ponieważ malowanie ich przed montażem/przeniesieniem powoduje, że obawiamy się zarysowań i wgnieceń, które mogą powstać podczas ich przenoszenia/montażu). Ale mówiąc o ich montażu, mam na myśli po prostu skręcenie ich ze sobą w celu stworzenia trzech par podwójnych szafek (bez ponownego zakładania drzwi i okuć – co na pewno zrobimy Po malowanie ich, jak zwykle).
Następnie trafia na ladę. Nadal nie jesteśmy zdecydowani, czego użyjemy (złożone deski drewniane, jeden gigantyczny kawałek drewna, a nawet jakiś inny materiał, np. blat z Ikei itp.), ale planujemy wykonać pewne prace, abyśmy mogli pospiesz się i pracuj przy naszym nowym biurku do zabudowy. Będziemy informować na bieżąco. Jedno jest pewne: nadmierne dzielenie się sprawia nam wielką przyjemność.
Psst: A skoro mowa o nadmiernym dzieleniu się, zdradzamy wszystkie imiona, które rozważaliśmy, gdy byłam w ciąży z Clarą (w tym chłopcy, o których dyskutowaliśmy, i wszystkie pozostałe dziewczynki, które wyrzuciliśmy) w BabyCenter . I oczywiście chcielibyśmy usłyszeć o ulubionych nazwiskach z Twojej listy. Albo historie o epickich nieporozumieniach dotyczących nazewnictwa. To też jest zabawne.