Kto pamięta nasz pokój do przechowywania starych mebli i poduszek na końcu korytarza, który nazywaliśmy magazynem? Być może pamiętacie, że ukradliśmy część jego powierzchni stworzyć naszą pralnię ), co w wygodny sposób pozostawiło nam pokój w kształcie bardziej prostokątnym i łatwiejszy dostęp przez nowe szklane drzwi które zainstalowaliśmy na końcu korytarza.
Najpierw trochę tła. Wiedzieliśmy, że pewnego dnia ten pokój stanie się dla nas świetną dodatkową przestrzenią. W wielu domach naszych sąsiadów powierzchnia nad garażem była wykończona od samego początku, ale z jakiegoś powodu w naszym domu zamontowano jedynie ramy i klimatyzację (którą tam wyłączaliśmy, aby uniknąć ogrzewania/chłodzenia pomieszczenia bez izolacji). . Dlatego przez kilka lat było to po prostu miejsce, w którym gromadziliśmy takie rzeczy, jak dekoracje sezonowe, meble, których jeszcze nie używaliśmy, czy kolekcję 10 000 maniaków poduszek mojej żony. OK, może to lekka przesada, mogło być ich tylko 5 tysięcy.
Patrząc wstecz, zdaliśmy sobie sprawę, że nigdy nie pokazaliśmy zbyt wiele z tego pokoju, ponieważ, cóż, nie było zbyt wiele do pokazania. Podczas tego filmu z wycieczki po domu (około 3:10) masz jego dobry, ale ciemny widok, a kilka razy widziałeś go podczas naszych postów o reno prania. Przede wszystkim przypominał pokój, w którym w niewytłumaczalny sposób można znaleźć pojedynczy but, za którym tęskniłeś przez ostatnie dwanaście miesięcy, albo na wpół zjedzone pudełko starych rodzynek. Innymi słowy: super zorganizowany.
półka na książki nad drzwiami
Kiedy się wprowadziliśmy, przekształcenie go w legalny pokój znajdowało się dość nisko na naszej liście rzeczy do zrobienia, uznając, że nie będziemy go potrzebować, dopóki nasze dzieci (no cóż, wtedy dziecko) nie podrosną i będą mogły używać go bardziej jako niezależnego miejsca do zabawy/ miejsce na wieczór filmowy/nocleg. Ale w miarę upływu lat (i liczba naszych dzieci podwoiła się wraz z grupą potomstwa naszych przyjaciół) zdaliśmy sobie sprawę, że 360 gotowych stóp kwadratowych będzie o wiele bardziej przydatne niż prawie wykończony pokój, w którym można przechowywać WSZYSTKIE PODUSZKI (poza tym, Sherry nadal ma do tego nasz strych).
Uważamy, że będzie przydatny do prac plastycznych/odrabiania lekcji/zabawy/wieczorów filmowych i dodatkowego miejsca do spania dla wszystkich naszych przyjaciół i rodziny z więcej niż jednym dzieckiem (to cały nasz pokój gościnny naprawdę mieści się wygodnie). Pod koniec ubiegłego roku rozpoczęliśmy proces przekształcania niewykończonej powierzchni magazynowej w wykończone pomieszczenie. Wszystko było całkiem proste – zmodernizuj instalację elektryczną, dodaj izolację i płytę gipsowo-kartonową, zainstaluj podłogę/listwy/listwę przypodłogową, a następnie pomaluj – i voila! Oto najbliższa rzecz, jaką udało mi się znaleźć, a która została zrobiona, gdy używaliśmy jej jako przestrzeni do malowania nasz projekt boazerii w przedpokoju .
Najpierw poprosiliśmy naszego elektryka o dodanie gniazdek i oświetlenia wpuszczanego (co jest znacznie szybsze/tańsze, gdy nie ma płyt kartonowo-gipsowych) i wynajęliśmy lokalną firmę produkującą okna, aby przekształciła istniejące pojedyncze okno w potrójne okno, które wpuszczało dużo więcej światła. Jak widać na powyższym zdjęciu, był on już obramowany niezbędnym nadprożem dla większego okna, co czyni go całkiem prostym przełącznikiem (na zewnątrz jest to jedno z niewielu miejsc na bocznicę, więc nie było też konieczności wykonywania cegieł). Przepraszamy za kłanianie się na niektórych zdjęciach – właśnie korzystaliśmy z funkcji panoramicznej w naszych iPhone'ach.
korytarz z boazerią
Rozważaliśmy samodzielne wykonanie płyt kartonowo-gipsowych, ale nie jest to zadanie, które szczególnie lubimy i które nie wykonujemy szczególnie szybko ( sucha zabudowa I zabłocenie pralni było w porządku, ale to jest mniej więcej 6 razy większe). Znaleźliśmy więc lokalnego profesjonalistę (właściwie kuzyna faceta od okna), który przyszedł z dwoma innymi facetami i załatwił dla nas wszystko w trzy dni. To, co najlepsze. Decyzja. Kiedykolwiek.
Pozostały nam tylko prace wykończeniowe i podłogowe (gruntowanie i malowanie ścian/sufitu, układanie twardego drewna, instalowanie listew wykończeniowych i listew przypodłogowych, a następnie obowiązkowe kręcenie się po wykończonej przestrzeni jak postać Disneya). Po rozważeniu wykładziny od ściany do ściany zdecydowaliśmy się na kontynuację tej samej podłogi z twardego drewna dębowego, która występuje w pozostałej części piętra. Ponieważ widzisz to w korytarzu, pomyśleliśmy, że będzie to przyjemne i mamy nadzieję, że sprawi, że pokój będzie sprawiał wrażenie, jakby był zawsze wykończony (a nie był dodatkiem). Myślimy, że rozłożymy ładny, duży dywan, żeby było przytulniej, tak jak to zrobiliśmy w innych pokojach na górze.
Na szczęście dla nas, ten pokój nie był pokryty tym samym podłożem z płyt wiórowych, co reszta drugiego piętra naszego domu (co wymagało pływająca instalacja z twardego drewna ). Podłoże ze zwykłej sklejki oznaczało, że mogliśmy spróbować swoich sił w bardziej tradycyjnym montażu przybijanym gwoździami, co okazało się dziwnie zabawne. Postaram się podzielić wskazówkami na temat tego, czego się nauczyliśmy, w innym poście.
Widać, że przed montażem podłogi pomalowaliśmy ściany tym samym kolorem, który jest w przedpokoju (Edgecomb Grey od Benjamina Moore’a), a potem pozostało już tylko dołożyć listwy przypodłogowe i przyciąć okna. Chociaż do tego czasu dzieci były tak podekscytowane widokiem tego połączenia, że nie mogło ich mniej obchodzić, jak wyglądają okna.
Teraz jesteśmy w trakcie jego wypełniania. Daje tyle samo frajdy, co duży, pusty pokój bez mebli (i wierzcie mi, przez chwilę kusiło nas, aby go tak zostawić dla zwykłego biegania/skakania/ZUŻYCIA ENERGII DZIECI! rzeczy), wiemy, że będzie nam służyć jeszcze lepiej, jeśli zawiera prawdziwe rzeczy.
listwa do otwierania obudowy
Planujemy zwolnić tempo w kwestii umeblowania: przynieść kilka już posiadanych przedmiotów, przenieść kilka istniejących zabawek i dodać ręcznie robiony stół do rękodzieła dla dzieci (no wiesz, w przeciwieństwie do kupowania kilku nowych rzeczy, aby od razu ją zapełnić – żeby zobaczyć, jak w naturalny sposób korzystamy z przestrzeni). Chociaż mamy plan tego zagłębionego/nachylonego obszaru wokół pojedynczego okna i jesteśmy w trakcie aktualizowania znaleziska Craigslist dotyczącego tego pokoju. Mamy nadzieję, że wrócimy z większą ilością szczegółów, gdy wszystko będzie już trochę bardziej spójne, ale do tego czasu wyobraźmy sobie dzieciaki (w tym burgera) biegające okrążenia i śmiejące się/szczekające głośno, podczas gdy ich głosy odbijają się echem od świeżo powieszonych ścian.
Psst- W końcu stworzyliśmy tę stronę, aby pomóc Ci znaleźć meble/akcesoria, które widzisz w naszym domu, wraz z naszymi kolorami farb (zajęło nam to tylko 2,5 roku!).