Jestem ci winien uczciwe ostrzeżenie, że ten post może przyprawić cię o gęsią skórkę. To horror z czasów, gdy byłem najemcą, którym chciałem się podzielić w nadziei, że może pomóc komuś, kto doświadczył czegoś podobnego.
Kiedy w czerwcu 2004 roku przeprowadziłem się po ukończeniu studiów do Nowego Jorku, wynająłem mieszkanie z dwiema sypialniami w Astorii w stanie Queens ze współlokatorem ze studiów. Nie było to zbyt miłe, ale moja współlokatorka i ja byliśmy po prostu szczęśliwi, że znaleźliśmy mieszkanie z dużymi sypialniami i tanim czynszem. Podsumowując, wydawało mi się to idealne miejsce, aby upchać się meblami IKEA, które widziały lepsze dni, ozdobić je tanimi plakatami i rozpocząć dorosłe życie. Nie wiedziałem, że faktycznie będę żył w ten sposób:
Ale zacznijmy od początku. Obudziłem się przypadkowo w środku pewnej sierpniowej nocy i udałem się do kuchni po wodę. Włączyłem światło i od razu zauważyłem małego, brązowego robaka siedzącego na moim ramieniu. Kiedy odwróciłem głowę, żeby ją odrzucić, zobaczyłem kilka kolejnych pełzających po moich plecach. Naturalnie, wziąłem kilka poważnych heebie-jeebies i zerwałem koszulę tak szybko, że można było pomyśleć, że się pali.
Pobiegłem z powrotem do swojego pokoju, myśląc, że niechcący zostawiłem uchylone okno i wpuściłem do środka kilka much i komarów. Kiedy zapaliłem światło, zobaczyłem dwie rzeczy: (1) zamknięte okna i (2) kilkadziesiąt robaków rojących się w moim pokoju. łóżko i otaczające go ściany. Brutto, brutto, brutto.
Zacząłem zabijać te, które udało mi się złapać, ale szybko zdałem sobie sprawę, że pojawiały się szybciej, niż byłem w stanie je zmiażdżyć. Sięgnąłem po moją kolejną najlepszą obronę: Internet. Szybkie googlowanie ujawniło, że mam inwazja pluskiew (Wiem, co myślisz – ewwww)
Pluskwy są bardzo realne. Są to małe (wielkości gumki do ołówka) płaskie owady, które prowadzą nocny tryb życia i żywią się stałocieplnymi stworzeniami, co z pewnością wyjaśnia ich miłość do śpiących ludzi. Rzadko zdarza się, aby przyłapać je w akcji tak jak ja, dlatego większość ludzi wykrywa inwazję na podstawie ukąszeń, które znajdują na skórze. Zarówno moja współlokatorka, jak i ja miałyśmy ich mnóstwo (ona miała nawet jednego na powiece), ale popełniałyśmy powszechny błąd, zakładając, że to po prostu ukąszenia komara. Możesz także szukać plam na pościeli: zarówno po odchodach (małe czarne kropki zwykle na krawędziach materaca), jak i plamach krwi (kiedy się przewrócisz i popchniesz tę, która właśnie wypiła). Obrzydliwe, wiem.
Jak więc dostaliśmy pluskwy? Robili ostatnio renesans w USA , zwłaszcza w dużych, przejściowych miastach, takich jak Nowy Jork. Wbrew powszechnemu przekonaniu inwazja nie jest oznaką brudu, ale raczej wynikiem wzmożonych podróży międzynarodowych (często spotykane w hotelach, pluskwy wracają do domu na walizkach i ubraniach) i zmniejszonego użycia DDT w pestycydach (zakładając, że były to głównie zniknęło, ludzie przestali produkować chemikalia, aby je zabić). Jak dotarli do naszego mieszkania? Nikt tak naprawdę nie wie – poza tym, że nasz dywan od ściany do ściany z pewnością nie pomógł.
Niestety, pluskwy są bardzo trudne do pozbycia się. Powiedziano nam, że często konieczne jest wielokrotne zastosowanie pestycydów, aby mieć pewność, że problem zniknął. Nasz (nieco podejrzany) właściciel był zbyt skąpy, by wezwać profesjonalistę, więc zatrudnił przyjaciela, aby spryskał nasze mieszkanie tajemniczą substancją chemiczną we wszystkich pęknięciach i szczelinach wokół naszego mieszkania (wiązało się to z demontażem wszystkich mebli IKEA – pluskwy uwielbiają kołki dziury!).
Oprócz stosowania pestycydów (które, przyznaję, nie było wcale zbyt ekologiczne, ale w nocy zjadały nas robaki, a właściciel nosił spodnie), mój współlokator i ja musieliśmy podjąć kilka kroków, aby mieć pewność, że poddał kwarantannie wszystkie owady, które cudem uniknęły obróbki chemicznej. Wiązało się to z praniem wszystkich tkanin w gorącej wodzie (pamiętaj, że oznaczało to noszenie WSZYSTKICH ubrań, pościeli i ręczników dwie przecznice do pralni samoobsługowej), a następnie przechowywanie ich w plastiku przez 2 miesiące. Pluskwy najwyraźniej mają problemy z chodzeniem po śliskich powierzchniach, takich jak plastik czy metal, więc trzymanie wszystkiego w workach na śmieci pomogło im uniknąć przechowywania w nowym miejscu. Oto dlaczego moja szafa przez 8 tygodni wyglądała tak:
A ponieważ robaki nadal mogą żyć głęboko w naszych materacach, poradzono nam, abyśmy kupili plastikowe pokrowce na materace (z zamkami błyskawicznymi!) i pozostawili je włączone, dopóki nie będzie nas stać na nowe łóżka. A ponieważ jedynym sposobem na stwierdzenie, czy problem został rozwiązany, było sprawdzenie rano śladów ugryzień, mieliśmy kilka niepokojących nocy, podczas których w zasadzie poświęciliśmy nasze ciała, aby je zassać, aby zobaczyć, czy zniknęły. Oto zdjęcie przedstawiające mnie przed snem, na moim pozbawionym prześcieradła, pokrytym plastikiem łóżku. Mimo że było lato, zakryłem się jak największą ilością ubrań, aby ograniczyć liczbę ukąszeń. Aha, i to zirytowane spojrzenie też jest w 100% zamierzone.
Po kilku tygodniach nieprzespanych nocy oficjalnie ogłosiliśmy, że jesteśmy wolni. W końcu było to około 12 tygodni ciężkiej próby. Zwykle nie wariuję z powodu pluskiew, ale ci frajerzy (dosłownie) spowodowali niesamowitą ilość stresu – od kłótni z właścicielem o to, kto był odpowiedzialny za leczenie, po ostateczną wymianę każdego posiadanego przeze mnie mebla (dopóki nie wyprowadził się, pamiętaj). Naprawdę nie życzyłbym nikomu pluskiew.
Ale pluskwy to nie koniec świata. Jeśli zostaniesz zarażony, przeprowadź badania, zdaj się na specjalistów i przygotuj się na kilka tygodni niewygodnego życia. Mam nadzieję, że w ciągu ponad 4 lat od mojej męki ich metody leczenia uległy poprawie. Najlepszym sposobem leczenia pluskiew jest oczywiście zapobieganie. Podczas podróży sprawdzaj materace hotelowe pod kątem plam i trzymaj walizkę nad podłogą. W domu pamiętaj o odkurzeniu dywanów, a jeśli uważasz, że jesteś narażony na ryzyko inwazji (na przykład wielu gości podróżujących po świecie), pomyśl o posmarowaniu nóg łóżka wazeliną lub umieszczeniu ich w blaszanej puszce, aby robaki mogły nie przemieszczaj się z podłogi na materac (pluskwy nie potrafią latać, więc dopóki wszystko jest śliskie, nie będą w stanie pokonać tej szczeliny).
Mam nadzieję, że ten długi post nie uśpił Cię. Ale jeśli tak się stanie, mam nadzieję, że spałeś mocno i nie pozwoliłeś… cóż, znasz resztę.