Drzwi są uśmiechem domu.
John lubi składać takie dziwne deklaracje. Na przykład, po rozmowie o trendzie zarówno bekonu, jak i wąsów, oświadczył kiedyś, że wąsy to bekon twarzy, a bekon to wąsy śniadania. Wróćmy jednak do drzwi wejściowych. Nasz pierwszy dom miał czerwone drzwi. Nasz drugi dom miał żółte drzwi. A nasz nowy dom ma….
Tak, to szczęśliwe, małe niebieskie drzwiczki. To coś w rodzaju pawia spotykającego się z turkusowym kolorem z wystarczającą ilością szarości, aby nie stał się neonowy, gdy pada na niego słońce.
Jeśli chodzi o wybór odcienia, najpierw przykleiliśmy taśmą kilka próbek w prawie każdym kolorze tęczy (ponownie wypróbowaliśmy czerwień, trochę zielonych odcieni, kilka niebieskich opcji i inne kolory, takie jak śliwka, pomarańcza, granat i węgiel drzewny ). Następnie cofnęliśmy się o około dziesięć stóp, zwróciliśmy uwagę na to, co nam się najbardziej podobało, i cofnęliśmy się znacznie bardziej – aby upewnić się, że z dalszej części nadal czujemy to samo. Robiliśmy to kilka razy w ciągu dnia i wieczorem, aby mieć pewność, że kolory, które kochaliśmy w bezpośrednim świetle słonecznym, nie wyglądają szalenie ani nie zmieniają tonacji, gdy drzwi wejściowe były w cieniu lub oświetlane nocą przez światło na werandzie.
budowanie półek w spiżarni
Następnie pomalowałem kremowe światła boczne na biało, podobnie jak reszta wykończenia domu. Naprawdę chcieliśmy, aby światła pozycyjne miały stały kolor przed ostatecznym kolorem drzwi wejściowych, na wypadek, gdyby stare kremowo-żółte wykończenia nas zmyliły. Więc po przetarciu ich magiczną gumką, aby usunąć wszystkie wnętrzności, użyłem skośnego pędzla, aby nałożyć tę samą białą farbę zewnętrzną, którą pozostawili malarze (a później użyłem brzytwy, aby zeskrobać nadmiar z szyb ).
Pomogło nam to zawęzić listę do czterech kandydatów: Spirit In The Sky, Blue Lake, Peacock Blue i Tranquil Blue (wszyscy autorstwa Benjamina Moore'a). Jesteśmy przekonani, że pasowałaby dowolna liczba kolorów (prawie wszystkie próbki wyglądały ładnie z białymi wykończeniami i naturalną cegłą), więc wybraliśmy to, co nam się najbardziej podobało.
Potem przyszedł czas na próbkę testową. Po całości ups-wybraliśmy-zły-kolor-bocznicy, snafu , Nie ufałam próbkom bez umieszczenia dużego prostokąta koloru bezpośrednio na drzwiach. A oto jak wszystko wyglądało po nałożeniu każdej z naszych czterech próbek na cztery uniesione panele drzwi, upewniając się, że nałożyłem na nie ładne, grube warstwy, aby prawdziwy kolor był łatwo widoczny, ale nie lepki i kapający. Kolory mają tendencję do ciemnienia w miarę wysychania, więc zrobiliśmy to, żyjąc z nimi przez chwilę i oceniając je w ciągu dnia. To Blue Lake w lewym górnym rogu, Spirit In The Sky w prawym górnym rogu, Tranquil Blue w lewym dolnym rogu i Peacock Blue w prawym dolnym rogu.
Zwycięzcą jest Blue Lake…
Wszystkie pozostałe wyglądały albo zbyt nudno, albo zbyt neonowo w określonych sytuacjach oświetleniowych w ciągu dnia. Oto ona, cała błyszcząca i wątła.
Malowanie zajęło mu tylko pół dnia. Jeśli chodzi o wykończenie/rodzaj farby, użyliśmy farby zewnętrznej BM, którą facet przy biurku polecił do drzwi, o nazwie MooreGlo w kolorze Soft Gloss, która jest ich wersją półpołyskowego wykończenia (nawet nie potrzebował podkładu, ponieważ jest samoprzylepny) podkładowy). Musieliśmy kupić tylko kwartę, więc cały projekt był cholernie tani, co jest świetne po tym, jak przez ostatni miesiąc wypociliśmy pieniądze z porów na większe poprawki elementów kontrolnych, które musieliśmy sprawdzić.
Jeśli chodzi o malowanie drzwi, moją ulubioną metodą jest rozpoczęcie malowania rano, aby drzwi mogły być otwarte przez cały dzień i miały czas na wyschnięcie, zanim trzeba będzie je zamknąć i zaryglować na noc. Lubię używać wyłącznie zakrzywionego pędzla – chociaż John uwielbia piankowy wałek, więc dla różnych ludzi jest to inny sposób pociągania. Dosłownie.
jak przymocować dzwonek do drzwi
Mam pewien porządek, którego przysięgam, dlatego najpierw maluję ramki każdego wypukłego prostokąta, a następnie maluję wnętrza każdego z nich, jak widać na zdjęciu powyżej. Następnie maluję płaskie deski wokół nich i pomiędzy nimi, zawsze kierując się w stronę tej deski (przeciągam pędzel od góry do dołu, aby narysować pionową deskę pośrodku, następnie idę od lewej do prawej, aby uzyskać wszystkie poziome listwy, a na samym końcu przeciągam z góry na dół, żeby zrobić te pionowe części po obu stronach drzwi).
Czekam, aż wyschnie około godziny (lub dwóch, jeśli jest bardzo wilgotno), a następnie robię wszystko jeszcze raz, w tej samej kolejności. Potem po prostu daję mu resztę dnia do wyschnięcia i zamykam na noc. Aha, lubimy usuwać osprzęt, dlatego jest wyłączony (zamontowujemy go ponownie tuż przed zamknięciem drzwi wieczorem).
Zaktualizowaliśmy także kołatkę i dzwonek do drzwi, więc jutro wrócimy z tymi szczegółami (obejmowały one dremel i trochę farby, a także małą obławę).
No i przemalowałem boki drzwi, ale nie tył, więc nadal jest to mglisty, zakurzony niebieski kolor, podobnie jak reszta listew w przedpokoju… ale chciałbym kiedyś pomalować tył drzwi na ten sam wesoły niebieski odcień usuwamy niebieskie wykończenia i tapety w przedpokoju, a dodajemy tam również ładne białe wykończenia i światła pozycyjne.
kolory szare
I tak oto kwarta farby i jeden poranek pracy wywołały uśmiech na twarzy naszego domu. Nieźle, prawda? Zrobienie zdjęć gotowego produktu zajęło mi o wiele więcej czasu niż samo ich wykonanie (czy tylko mi się to wydaje, czy padało przez 40 dni i 40 nocy?). Cholera, myślę, że mała modernizacja kołatki i dzwonka do drzwi trwała dłużej niż malowanie drzwi.
Lekcja? Jeśli odkładasz malowanie drzwi, wskocz na tego kucyka. Wtedy twój dom nie będzie taki, och, cześć, to ty, nieważne, kiedy wrócisz do domu. To będzie wszystko Hiiiiiiiii! Powitanie!!!! Bardzo miło cię widzieć!
Zabawnie jest porównać go do portyku, jaki wyglądał, kiedy kupowaliśmy dom. W komplecie z naprawdę starym wieńcem na połamanych drzwiach z siatki (zdjęliśmy go jak najszybciej). I pamiętaj, jak zielone były wcześniej te schody przed domem umyliśmy je ?
Aha, ale jeszcze jedno. Pamiętasz, jak jeleń zbombardował moją sesję zdjęciową przed drzwiami wejściowymi? Poczekaj, nie musisz, bo jeszcze ci o tym nie mówiłem. Pozwól, że namaluję Ci obraz. Robię kilka zdjęć i oto nadchodzi mój przyjaciel-jeleń, po prawej stronie.
Przechadza się po podwórzu tuż przede mną i zatrzymuje się, żeby przeżuć kilka chwastów przy drzwiach. Bezpośrednio przed moim strzałem. Mówię ci, nigdy się tak nie śmiałem. Koleś musiał pomyśleć, że nasze podwórko wygląda wyjątkowo gościnnie, z tymi uśmiechniętymi drzwiami i w ogóle. Z pewnością nie był to bujny trawnik, który go przyciągał…
AKTUALIZACJA: W drodze powrotnej z wieczornego spaceru szybko zrobiłam to zdjęcie na Instagramie i ono oddaje zielony odcień naszych turkusowych drzwi, dzięki czemu w końcu wygląda jak prawdziwe życie. L przyłóż go do starego telefonu komórkowego, aby zrobić dokładniejsze zdjęcie niż fantazyjny aparat. #nofilter #instagrambeatsDSLR
Psst- Chcesz wiedzieć, gdzie mamy coś w naszym domu? Po prostu kliknij ten przycisk: