Dociekliwe umysły chcą wiedzieć, co John i ja wymieniliśmy z okazji Dnia V, więc jesteśmy tutaj, aby podzielić się z sercami pogawędką o fasoli. Znalazłem ten wspaniały katalog metalowych kartek w stylu vintage w lokalnym sklepie z używanymi rzeczami za 5 dolarów (no cóż, pierwotnie 6 dolarów, ale jestem niesławnym targowiczem) i od razu zakochałem się w szaro-zielonym kolorze i stalowych uchwytach szuflad. John jest głównym szefem kuchni w naszym domu, więc wiedziałem, że użycie go w celu dodania funkcjonalności i stylu kuchni sprawi mu nieograniczoną przyjemność. A fakt, że kiedyś pracował w bibliotece (a jego mama od kilkudziesięciu lat), sprawił, że z pewnością spodobałaby mu się wzmianka o katalogu kartkowym.
Wiedziałem, że nastrojowy odcień morskiej zieleni będzie wyglądał wspaniale w naszym zielono-niebiesko-szarym zestawie, więc od razu wpadłem na kilka pomysłów w drodze do kasy. Mógłbym przepisać wszystkie ulubione przepisy Johna na kartki i skatalogować je w szufladach (uporządkowane według składników lub posiłku). Możemy też używać go jako pudełka na chleb (w szufladach idealnie mieści się bochenek chleba), a nawet jako pojemnika na przybory kuchenne, w którym zmieści się mnóstwo łyżek i szpatułek.
Ale kiedy postawiłem go na blacie w domu, od razu stało się jasne, że ma inne zastosowanie — dlaczego nie wykorzystać jednej z szuflad do przechowywania przypraw? Umieściłam wszystkie przyprawy w szufladzie i voila: tak powstała szuflada na przyprawy. A dzięki dodaniu kilku etykiet na górze każdego pojemnika, po wysunięciu szuflady łatwo jest zlokalizować przyprawę od góry. Ponieważ obie szuflady są dość głębokie, właściwie zmieściłabym wszystkie nasze przyprawy w jednej, co uwolniło drugą szufladę do przechowywania łyżek i szpatułek. Słodki.
I rzeczywiście, John był wzruszony na myśl o swoim prezencie z okazji Dnia V. Uwielbia dodatkową przestrzeń do przechowywania i oczywiście niesamowity klimat vintage-industrialny, który dodaje pomieszczeniu. Jedną z jego ulubionych rzeczy w pudełku z okazji V-day jest oldschoolowa etykieta, która ujawnia, że pochodzi z Nowego Jorku – co ma ogromne znaczenie, ponieważ to tam się poznaliśmy i zakochaliśmy.
Co więc dostaliście i daliście? Powiedz. I czekajcie na prezent od Johna dla mnie później tego samego dnia…
Szukasz więcej pomysłów na przechowywanie przypraw? Wymeldować się tę świetną sugestię z Drzwi Szesnastych. Niesamowity!