Wracam z OSTATNIM rozdziałem przed wielkim ujawnieniem cytatów i cytatów w przyszłym tygodniu. Wiem, że możesz przewracać oczami, widząc ciągłe napięcie, ale oczekiwanie w rzeczywistości naśladuje prawdziwe tempo tego projektu. To nie jest program telewizyjny, w którym 30 minut później można ładnie spiąć kokardą przed i po. Zamiast tego otrzymujesz szczegółowe informacje na bieżąco. Ale na szczęście dla ciebie jest trochę mniej zakurzony i męczący niż to, czego doświadczyliśmy na własne oczy. Poza tym przez ostatni miesiąc wszyscy z radością braliście prysznic w domu, cierpliwie (lub mniej cierpliwie) czekając na zdjęcia po zabiegu. Dla kontrastu, właśnie dziś rano wzięliśmy pierwszy prysznic w nowo wykończonej łazience, po około miesiącu zdalnego prysznica na siłowni. Tak, było wspaniale. Wstrzymaj więc oddech na chwilę, gdy będziemy prowadzić Cię przez duży projekt z ostatniego weekendu: próżność!
Tak jak Sherry opisała w nasz pierwszy post o łazience , zdecydowaliśmy się stworzyć własną toaletkę DIY, doposażając mebel. Pomimo ślinienia się na myśl o podobnych opcjach w Pottery Barn and Restoration Hardware, nie mieliśmy zamiaru przepuścić naszego budżetu na sztukę za 1500 dolarów. Więc dzięki internetowemu śledztwu Sherry i całemu dniu poświęconemu wystrojowi domu i skakaniu po sklepach z używaną odzieżą (czy nie zasługuję za to na dobre punkty męża?) zdecydowaliśmy się na zniżkę czysty, biały zlew I elegancki chromowany kran z Overstock.com, z którym moglibyśmy sparować Stolik nocny Crate & Barrel zakupione z kuponem rabatowym 15% (więcej informacji na temat moodboardu znajdziesz poniżej Tutaj ).
Te znaleziska składają się na toaletkę łączącą nowoczesność z tradycją, która ledwo dotknęła granicy 400 dolarów… nieźle, jeśli spojrzeć na opcje szafek pod zlewozmywak na naczynia od Lowe's i Home Depot, które kosztują około 500 dolarów bez kranu i zlewu w tej cenie (jak ten i ten). Aha i faktycznie skończyło się na zamówieniu trochę inny kran niż ten na powyższej tablicy nastrojów (z amazon.com z bezpłatną wysyłką zamiast od przypadkowego sprzedawcy w serwisie eBay), co wyjaśnia, dlaczego na poniższych zdjęciach wygląda nieco inaczej.
W każdym razie montaż (tak, przyszedł do domu w płaskim pudełku wymagającym montażu) stolik nocny był tak łatwy, że mogła to zrobić kobieta w ciąży (właściwie to zrobiła, gdy układałem kafelki). Ponieważ jednak wykończenie stolika nocnego nie jest jeszcze odporne na zachlapanie, dodaliśmy dodatkową trwałość i wodoodporność za pomocą trzech warstw lakieru ochronnego. Po kilku badaniach Sherry odkryła ekologiczną alternatywę dla naszego zwykłego sposobu: poliuretan na bazie oleju. Kupiliśmy ten Safecoat Acrylaq w lokalnym sklepie EcoLogic, gdzie sprzedawca zapewniał o jego łatwej aplikacji i trwałości. Aktualizacja: Dla każdego obcokrajowca sprzedawaj go także na Amazonie , więc oto link partnerski dla Ciebie.
wymiana fluorescencyjnej lampy kuchennej
Chociaż Safecoat ma niską zawartość LZO, Sherry poszła drogą niezwykle ostrożnej przyszłej mamy i nałożyła wszystkie trzy warstwy (po lekkim przeszlifowaniu wszystkiego) na werandzie, aby zapewnić jak najlepszą wentylację. Tak, ciężarna dziewczyna zaklejająca komodę na werandzie to coś, na co znoszą nasi sąsiedzi dzięki naszej obsesji na punkcie majsterkowania. I choć tak naprawdę nie poddaliśmy go jeszcze latom rygorystycznych testów, jak dotąd jesteśmy pod ogromnym wrażeniem wybranego przez nas lakieru. Krople wody ściekają bezpośrednio na powierzchnię i wydaje się, że materiał ten jest ogólnie nieprzepuszczalny dla wody (co jest zaletą w łazience). Oto jak to wyglądało po pomalowaniu akrylem i błaganiu o odrobinę próżności:
Najbardziej tłustą częścią projektu było wywiercenie dziur we wszystkich właściwych miejscach, tak aby kran, zlew i powiązana z nim instalacja wodno-kanalizacyjna dobrze (i pewnie) leżały we właściwych miejscach. Kiedy więc stolik nocny wyschnął (i podłoga była na swoim miejscu), umieściliśmy stolik w łazience, aby zobaczyć, jakie modyfikacje będziemy musieli wprowadzić, aby pomieścić instalację wodno-kanalizacyjną. Na szczęście pułapka p-trap idealnie pasowała pod szufladę i górną półkę, co oznaczało, że obie dolne półki mogły pozostać w 100% nienaruszone (w tamtym czasie wydawało się to cudownym odkryciem – wyobraź sobie koła od wozu i szczęśliwe przyrządy). Ale oczywiście rury z ciepłą i zimną wodą wetknęły się bezpośrednio w tył szuflady (i musiałbym wywiercić kilka otworów w górnej części toaletki, aby przejść odpływ i kran).
Dlatego dokładnie zaznaczyłem, które kawałki drewna należy usunąć i zacząłem wycinać. Pomimo mojej nowej obsesji na punkcie pił elektrycznych, zrobiłem to w staromodny sposób: wywierciłem otwór prowadzący na tyle duży, aby przepuścić piłę ręczną, a następnie przeciąłem elementy ręcznie. Właściwie było to całkiem łatwe, biorąc pod uwagę, że wycinałem głównie cienkie panele, a nie grube nogi podporowe.
Mając wystarczająco wycięte plecy, aby pomieścić instalację wodno-kanalizacyjną, abyśmy mogli dosunąć stolik nocny równo do ściany łazienki, naszym następnym krokiem było ustalenie, gdzie musimy wykonać te dwa otwory w górnej części. Naszą główną troską było upewnienie się, że wywierciliśmy otwór na odpływ zlewu bezpośrednio nad syfonem, aby nie były potrzebne żadne kreatywne sztuczki z rurami. Na szczęście wymagało to jedynie kreatywnych technik znakowania. Po prostu użyliśmy lekko przyciętej, pustej rurki po ręczniku papierowym jako stojącej rury spustowej, a następnie srebrnego Sharpie umieszczonego pośrodku rurki, aby oznaczyć spód blatu. Po wywierceniu małego otworu prowadzącego w tym miejscu, oficjalnie miałem znak, aby rozpocząć wycinanie dużego otworu w górze od góry.
Korzystając z wymiarów zawartych w instrukcji obsługi naszego zlewu, kupiłem wiertło do otworów, aby moja wiertarka wykonała precyzyjnie swoje zadanie. To było całkowicie warte 6 dolarów. W mgnieniu oka przeszedłem przez gruby blat z dziurą o idealnej wielkości (i trochę bałaganu – dobrze, że zabraliśmy ręcznik i plastikową torbę, żeby później było łatwo posprzątać).
Następnie tymczasowo umieszczamy zlew na miejscu, aby upewnić się, że korek spustowy pasuje (tak było) i dokładnie ustalamy, w którym miejscu chcemy umieścić kran. Mając to zaznaczone, wystarczyło kilka kolejnych obrotów wiertła, aby drugi dołek był gotowy do pracy.
Następnie zdecydowaliśmy się na montaż baterii przed ustawieniem toaletki w łazience, głównie dlatego, że łatwiej byłoby ją przykręcić od tyłu (bez przeszkadzania ścianą). Po podłączeniu dostarczonych węży w oplocie gorącym i zimnym do samego kranu, po prostu przeprowadziliśmy je przez górną część otworu i zaczęliśmy dokręcać nakrętki po drugiej stronie. W tym miejscu zdaliśmy sobie sprawę, że należy wyciąć kolejny pasek drewna, tak aby nakrętka przylegała równo i mocno do spodniej strony blatu toaletki. Kilka cięć piłą i jedno przerażające, odbite światło później, mieliśmy to:
Zauważ, że moje kroje nie są zbyt ładne – ale ponieważ wszystkie są ukryte pod tylną ścianą (z szufladą, która wkrótce zostanie dostosowana, która zasłania je z przodu), nie przejmowałem się zbytnio tym, jak wyglądały pod warunkiem, że byli we właściwym miejscu. Ktoś musiałby dosłownie wyjąć szufladę i przykucnąć, aby znaleźć się na wysokości toaletki i móc je zobaczyć.
Po zamocowaniu kranu i dokręceniu wszystkiego zanieśliśmy element do łazienki i podłączyliśmy węże wodne do instalacji wodno-kanalizacyjnej na ścianie. Ten krok wymagał jedynie połączenia taśmy hydrauliki i kilku obrotów klucza (klucz jest dokręcony, ale nie za mocno!). Aha i nie możemy zapomnieć o moim prostym teście na ręczniku papierowym (zgłoszenie patentowe… nie do końca), aby sprawdzić, czy coś nie przecieka. Wyjaśnienie: Trzymam suchy ręcznik papierowy przez około 60 sekund, aby sprawdzić, czy nie pojawiają się plamy wodne. Brak miejsc = możesz zaczynać. Następnie, mając podłączone oba węże wodne, wsunąłem je najdalej jak to możliwe do wnęki szuflady i popłynąłem do następnego zadania (wyjaśnimy później, jak zmodernizowaliśmy końcówkę do szuflady).
Następną rzeczą w programie było przymocowanie zlewu, który będzie utrzymywany na miejscu za pomocą połączenia hydrauliki i kleju. Ale zanim to zrobiliśmy, starannie wykonaliśmy instalację na sucho, podczas której przyniosłem toaletkę, zlew i kran i luźno podłączyłem całą instalację wodno-kanalizacyjną, aby upewnić się, że wszystko jest idealnie dopasowane. Na szczęście tak było – z tą różnicą, że do podłączenia wszystkiego potrzebuję około 4″ rury przedłużającej. Ale nawet nieplanowana wycieczka do sklepu z artykułami wyposażenia wnętrz nie była w stanie ostudzić mojego entuzjazmu dla postępu, jaki osiągnęliśmy w ciągu około godziny budowania toaletki. Na przykład, zobacz, o ile szczęśliwszy/bardziej szalony wyglądam na poniższym zdjęciu po zlewie? Wyglądam, jakbym brała udział w przesłuchaniu do „Glee”.
OK, więc po powrocie z małym odcinkiem rury przedłużającej potrzebnej do podłączenia całej instalacji wodno-kanalizacyjnej, mogliśmy teraz przykleić zlew nadblatowy do górnej części toaletki. W tym celu zastosowaliśmy przezroczystą, wodoodporną masę silikonową – ponieważ spełnia ona zarówno funkcję przylegania, jak i blokowania wody. Poza tym facet w Lowe’s właśnie tydzień wcześniej zrobił coś podobnego w swojej łazience i był co do tego przekonująco pewny (i wiedzieliśmy, że instalacja wodno-kanalizacyjna odpływu również pewnie utrzyma zlew na miejscu, co zapewni dodatkowe bezpieczeństwo).
zajęcia rodzinne w Charleston SC
Położyliśmy linię silikonu wzdłuż obu krawędzi w miejscu, w którym zlew będzie spoczywał na blacie toaletki (na zdjęciu poniżej spód zlewu wydaje się płaski, ale w rzeczywistości jest wygięty w środku, więc nałożyliśmy uszczelkę tylko tam, gdzie zlew będzie miał bezpośredni kontakt z próżnością). Aha, i zostawiliśmy małą przerwę w linii uszczelniającej z tyłu zlewu – argumentując, że gdybyśmy mieli problem z nieszczelnością w dalszej części drogi, byłoby miło, gdyby wyciekł z tyłu zlewu, gdzie moglibyśmy to zobaczyć (zamiast cicho zbierać się między zlewem a blatem toaletki, podczas gdy nie mieliśmy pojęcia, jakie szkody czaiły się pod spodem). Aha, i mimo że na zdjęciu uszczelka wygląda na białą, po wyschnięciu staje się przejrzysta.
Starannie ułożony i dociśnięty zlew był gotowy do montażu. Ponieważ podczas próby próbnej potwierdziłem, że cała instalacja wodno-kanalizacyjna będzie pasować do siebie, w tym kroku nie było zbyt wiele magii. Włożyłem korek spustowy od góry, przykręciłem i dokręciłem podkładkę i nakrętkę od dołu (wszystko zgodnie z instrukcją zlewu) i przymocowałem resztę rury spustowej za pomocą taśmy hydrauliki i lekko dokręcając (ale nie przesadnie) kluczem. Następnie – z moim zaufanym ręcznikiem papierowym leżącym na półce pod spodem, który pomagał mi zidentyfikować wycieki – włączyliśmy wodę i (po kilku regulacjach dokręcenia) zlew był szczelny. Zwycięstwo. Nastąpiło więcej wesołych przyrządów i kół od wozu.
Następnie wyjęliśmy tę samą przezroczystą silikonową uszczelkę, której użyliśmy do przytrzymania zlewu, aby uszczelnić jego podstawę w miejscu styku z toaletką (z wyjątkiem tej małej przestrzeni z tyłu, którą pozostawiliśmy nieuszczelnioną, aby ostrzec nas o wszelkich potencjalne wycieki pod zlewem). Wygląda na prawie kompletne, prawda?
Nie, trzeba było wykonać jeszcze dwa inne zadania, zanim mogliśmy umyć ręce od tego projektu (a następnie umyć ręce W ten projekt). Najpierw chcieliśmy mieć 100% pewności, że nasza toaletka DIY nie oderwie się od ściany (ponieważ jedyną rzeczą, która trzyma ją na miejscu, są rury). Dlatego używając prostych wsporników w kształcie litery L i kilku długich śrub, mocno przymocowaliśmy toaletkę do ściany w dwóch miejscach tuż pod podstawą szuflady (co oznacza, że są całkowicie niewidoczne). Teraz to dziecko nigdzie się nie wybiera.
Naszym drugim zadaniem było dostosowanie szuflady tak, aby obejść całą instalację wodno-kanalizacyjną, którą właśnie starannie zainstalowałem tuż za nią. Dzięki próbom i błędom przed przeniesieniem mebla do łazienki doszliśmy do wniosku, że aby uratować funkcję szuflady, wystarczy przyciąć duży panel dolny i ponownie zamontować panel tylny na mniejszej głębokości (tj. : skrócić szufladę, aby zapewnić odstęp dla rur). Było to łatwe, ponieważ Sherry sama to skonstruowała, więc rozebranie szuflady i dokonanie odpowiednich regulacji nie stanowiło większego problemu.
Po odkręceniu i zdjęciu tylnej części szuflady oraz wysunięciu panelu dolnego, za pomocą piły tarczowej skróciliśmy dno do nowej głębokości. Drewno było cienkie, więc piła ręczna z łatwością mogłaby je przeciąć, ale to cięcie musiało być proste, aby zapewnić pewne dopasowanie (więc nie ufając swojej dłoni, przeszedłem przez górę i udałem się do garażu, gdzie mogły być używane elektronarzędzia z prowadnicami laserowymi). odwalam moją brudną robotę). Skrócony panel podstawy wsunął się z powrotem na miejsce i dzięki kilku samodzielnie wykonanym otworom z łatwością przymocowaliśmy tył szuflady na nowej głębokości.
Tak więc, mając szufladę na miejscu (w której pozostało wystarczająco dużo miejsca na przechowywanie szczoteczek do zębów, pasty do zębów, etui kontaktowych i dezodorantu), oficjalnie przestaliśmy działać z toaletką! A wykonanie całości zajęło tylko kilka godzin. Nieźle, jak na zaoszczędzenie kilkuset dolarów, prawda?
pomysły na bramę drewnianą
A teraz, gdy ten rozdział również jest do niczego, następny post pokaże wam cały komplet, ukończony i wyposażony w dodatki. Nie wspominając już o pełnym podziale budżetu i naszej odpowiedzi na pytanie za dziesięć milionów dolarów: czy zrobilibyśmy to wszystko jeszcze raz? I nie martw się, po wielkim ujawnieniu nadal będziemy śledzić inne szczegóły, takie jak ponowne przeszklenie wanny i wykonanie nowych dzieł sztuki. Szczegóły, szczegóły. Ale jedną rzeczą, której nie będziemy omawiać, jest porywająca opowieść o ponownej instalacji toalety, która, jak widać, jest już na miejscu (ponieważ mamy dostępną instrukcję krok po kroku Tutaj ). Poza tym jestem wyczerpany.
A co z wami? Czy ktoś inny zmienił mebel w jakiś sposób, aby uczynić go bardziej spersonalizowanym i funkcjonalnym w Twoim domu? Właściwie to mama Sherry zamienił starą szafkę w zlew ponad dziesięć lat temu, przy nie mniej poważnym budżecie (więc stąd Sherry to bierze!). Chętnie dowiemy się, jakie triki meblowe podejmujecie obecnie. Powiedz.
Chcesz przeczytać o kilku pierwszych rozdziałach dużej metamorfozy łazienki? Wymeldować się Rozdział pierwszy (Tablica nastrojów), Rozdział drugi (Próbny), Rozdział trzeci (Rekonstrukcja ściany), mały zwiastun, Rozdział czwarty (Dekarstwo), Rozdział piąty (funowanie) i Rozdział szósty (Przytnij) tutaj.