Tak, mamy trochę wykończenia. Jak czytaliście w zeszłotygodniowym poście Day In The Life, niedawno zajęliśmy się projektem dodania wykończenia do bardziej gorącego i gorętszego biurka. Podstawowy plan gry polegał na dodaniu prostej listwy przypodłogowej lub listwy do spodu naszych szafek, aby wyglądały bardziej jak do zabudowy. Innymi słowy, dół wyglądał na nieco niedokończony…
Dokonałem pomiarów i udałem się do sklepu z moją małą ściągawką. Zauważ, jak zaznaczam, w którą stronę idą moje cięcia? Kiedy wykonuję cięcia pod kątem, tak bardzo obawiam się, że tnę w niewłaściwy sposób, że zostawiam sobie jak najwięcej przypomnień.
Bardzo krytycznym pomiarem, którego tutaj nie pokazano, była wysokość wykończenia. Odległość między podłogą a drzwiami szafki była mniejsza niż 3 cale, więc tradycyjna listwa przypodłogowa nie sprawdziła się. Właściwie to skończyło się (dramatycznie) przynosząc do domu wykończenia, które były bardzo podobne (właściwie, może dokładnie) do tego, czego używaliśmy nasze lustro w łazience . Całkowity koszt trzech elementów o długości 8 stóp = 14 USD.
Zmierzyłem swoje kawałki i ponownie zostawiłem przypomnienia o tym, pod jakim kątem powinny być moje cięcia…
jak powiesić płyty gipsowo-kartonowe na ścianach
…żeby nawet w ostatniej chwili móc się upewnić, że nie mam ostrza lub elementu wykończeniowego przesuniętego do tyłu czy coś.
Podczas cięcia sprawdzałem każdy element, aby upewnić się, że długość i kąt są prawidłowe.
Gdy wydawało się, że wszystko jest w porządku, przyszedł czas na najważniejszą część uroczystości. W większości wbiłem młotkiem małe gwoździe wykończeniowe, a następnie wykończyłem je przebijakiem (co pomaga lekko wbić gwóźdź w listwę bez uderzania w otaczające drewno).
Oczywiście krawędzie nie były w 100% idealne, ale właśnie po to jest odrobina masy uszczelniającej (wystarczy wcierać w krawędź palcem). Dobrze zamaskuje także lekko wpuszczone główki paznokci (dzięki wybijakowi). Chociaż tak naprawdę nie zrobiliśmy jeszcze żadnej z tych rzeczy. Ups. Wkrótce…
system pax
Włożyłem dwa lub trzy gwoździe w każdy element wykończenia, mocując go do szafki, a nie do podłogi, i gotowe w niemal krótkim czasie. Gdyby biel listew nie była już tak bardzo zbliżona do bieli szafek, prawdopodobnie natychmiast byśmy je pomalowali. Ale w rzeczywistości wyglądają świetnie takimi, jakie są (więc planujemy je pomalować, kiedy będziemy uszczelniać, żeby wszystko wykończyć).
To, co nie wyglądało najlepiej, to bałagan w sznurkach na tych zdjęciach. Do tej pory po prostu je ignorowaliśmy, ale po zrobieniu powyższego zdjęcia nagle zdaliśmy sobie sprawę, że rujnują gotowy wygląd naszego nowego wykończenia. Dlatego postanowiliśmy w końcu coś z tym zrobić.
Strona Sherry była łatwa, ponieważ miała tylko dwie wtyczki w jednej małej listwie zasilającej (jej komputer i lampka – chociaż z jakiegoś powodu jej lampa nie była podłączona na zdjęciu poniżej). Gniazdko jest ukryte za biurkiem, więc pomyśleliśmy wcześniej i podłączyliśmy listwę zasilającą przed wykończeniem biurka. Na szczęście udało mi się po prostu schować jej pasek poza zasięgiem wzroku za szafką, ponieważ zostało trochę miejsca na wtyczkę (pomiędzy blatem a ścianą nie ma miejsca, więc z góry wygląda w 100% bez szwu – tylko to widać) mała szczelina w miejscu, w którym kabiny nie opierają się bezpośrednio o ścianę, jeśli klęczysz pod biurkiem). Aha, i zignoruj surowy spód blatu na wszystkich tych zdjęciach (nie widać tego chyba, że ktoś jest wzrostu Burgera, ale prawdopodobnie pewnego dnia coś z tym zrobimy, bo jesteśmy anal).
U mnie było trochę bardziej szaleńczo, bo miałem większą listwę zasilającą (z naszej stara konfiguracja biura ), więcej wtyczek (komputer, telefon, zewnętrzny dysk twardy itp.) i ten wielki, trąbiący bezprzewodowy router FiOS. Spójrzcie na gorący bałagan:
Ponieważ schowanie go tak, jak bok Sherry, nie wchodziło w grę (rzeczy były zbyt duże, aby można je było wsunąć za szafki), zdecydowałem się powiesić listwę zasilającą na ścianie tuż pod ladą, w ten sposób była praktycznie poza zasięgiem wzroku . Listwa zasilająca miała już z tyłu wycięcia na śruby, więc skorzystałem z domowej roboty poradnika, aby upewnić się, że wywierciłem otwory we właściwych miejscach.
poplamione cementowe podłogi
Jeśli zdjęcie nie jest wystarczająco oczywiste, mój podstawowy system to:
- Przykleiłam kawałek papieru z tyłu paska i czerwonym długopisem przebiłam papier, zaznaczając nacięcia.
- Następnie przytrzymałem pasek tam, gdzie chciałem, na ścianie i przykleiłem papier do ściany
- Kiedy delikatnie odsunąłem pasek, odkleił się i zostawił dwie czerwone kropki prowadzące
- Po prostu przewierciłem papier, więc miałem idealnie rozmieszczone otwory na kotwy i śruby
- Następnie powiesiłem listwę na ścianie i podłączyłem wszystko z powrotem (i wsunąłem router za szafkę)
Na powyższym zdjęciu nadal wygląda trochę niechlujnie, ale kiedy odsuniesz się i spojrzysz na cały pokój, nie jest to wcale zauważalne. Dzięki temu Twoje oczy będą mogły po prostu skoncentrować się na świeżo dodanym wykończeniu. Uwaga: oczywiście nadal musimy powiesić dzieła sztuki i dekoracje okienne, dodać jasne lampy/abażury i przestawić mnóstwo rzeczy na biurku, więc poza nowo ukończonym biurkiem niewiele w tym pokoju zostało jeszcze zrobionych.
Dla przypomnienia, oto jak wyglądał pokój bez dodatkowego wykończenia i organizacji przewodów. Uważamy, że warto było zapłacić 14 dolarów za dodatkowe polerowanie, które dodaje:
po prostu biała kontra grecka willa
Aha, a oto jak pokój wyglądał zaraz po przeprowadzce dziewięć miesięcy temu, tak na marginesie wspomnień:
Ogólnie rzecz biorąc, ten pokój naprawdę pojawił się w ciągu ostatniego miesiąca. To miłe, bo spędzamy tam mnóstwo czasu.
Aha, i kiedyś mówiłem o próbie dodania trochę wykończenia do bocznych krawędzi (w miejscach, gdzie prawie stykają się ze ścianą), aby dopełnić wygląd, ale Sherry i ja mieliśmy około piętnastu pow-wow na ten temat i w końcu zdecydowaliśmy, że to nie to. warte trudu (aby wyglądało naprawdę równo, musiałbym dużo wycinać wokół listwy przypodłogowej, a to nie brzmiało zbyt zabawnie – a robienie tego połowicznie prawdopodobnie tylko pogorszyłoby sprawę). Kiedy więc uszczelnimy nowo dodane narożniki i główki gwoździ, myślę, że właściwie nazwiemy ten projekt biurka D-O-N-E. Oto, ile łącznie wydaliśmy na nasze podwójne biurko o długości 13 stóp:
- Szafki (z Habitat For Humanity ReStore): 6,30 dolarów
- Podkład Kilz Clean Start bez lotnych związków organicznych: 0 dolarów (pozostałość z malowanie paneli kuchennych , ale dla tych, którzy się zastanawiają, będzie to kosztować około 20 dolarów)
- Szlifierka elektryczna i papier ścierny: 0 dolarów (już posiadam, ale koszt zakupu to około 25 dolarów)
- Farba Benjamin Moore Advance (w kolorze Decorators White, satyna): 40 dolarów (dzięki 10% rabatowi na targowanie się/żebranie)
- Wstępnie zagruntowane i niezagruntowane drewno do budowy szafek (z Home Depot): 51 dolarów
- Drewno konstrukcyjne na ladę (z Home Depot): 27,30 dolarów
- Bejca i poliester na górę: 0 dolarów (już posiadasz, ale jeśli ich nie masz, będzie to kosztować odpowiednio około 8 i 20 dolarów)
- Wiertło do wiercenia otworów na przewody w blacie: 4 dolary (od Lowe’a)
- Obszycie dołu: 14 dolarów (od Lowe’a)
Nic więc dziwnego, że nasza uwaga została już przeniesiona na inny projekt w biurze i NIE MOŻEMY SIĘ DOCZEKAĆ, żeby się nim z Wami podzielić. Powiedzmy, że Sherry jest potwornie obolała, ma farbę we włosach i jeszcze nie skończyła. Więcej szczegółów (i zdjęć) na pewno jutro. Do tego czasu, czy ktoś z was dodał wykończenia, aby coś wyglądało na bardziej wbudowane. A może uruchomiłeś pełnowymiarową organizację sznurków? Opowiedz mi o tym.
Psst — tutaj znajdziesz całą naszą przygodę z budowaniem biurka od początku do końca Poczta o planowaniu układu pokoju, tutaj Poczta na temat zakupu szafek, oto Poczta o innych badaniach gabinetu, które przeprowadziliśmy, tutaj Poczta o szlifowaniu/gruntowaniu szafek znajdziesz tutaj Poczta o zbudowaniu ich do wysokości biurka i pomalowaniu, oto Poczta o budowie i pomalowaniu blatu, a tutaj Poczta o wierceniu otworów na sznurki w blacie.