Nic nie sprawia, że dom (zwłaszcza taki, w którym mieszkamy od 6 miesięcy) nie przypomina domu, jak odrobina wakacyjnej przytulności. Więc wraz z dekoracja frontu domu , I zakładanie naszego drzewa , co roku uwielbiamy dokumentować, jak dekorujemy resztę domu (tutaj jest ten post z ostatni rok , dwa z ich od 2011 r., jeden od 2010 roku , jeden z 2009 r. i jeden z 2008 r.). Ten rok był szczególnie ekscytujący, ponieważ to nasze pierwsze Święta Bożego Narodzenia w tym domu… co oznacza, że mam nowe przestrzenie do zabawy – na przykład inną osłonę kominka i schody po raz pierwszy od siedmiu lat posiadania domu!
Prawie w każdej innej przestrzeni wykorzystałam to, co już mieliśmy, ale na schody pobiegłam do JoAnn i kupiłam sztuczną girlandę (i wiecznie zieloną gałązkę do mojego zielonego dzbanka HomeGoods). Kosztowało to 14 dolarów za oba, dzięki 50% wyprzedaży na artykuły świąteczne. Do zawieszenia girlandy na balustradzie wykorzystałam czerwoną wstążkę z zeszłego roku (jestem dziewczyną, która oszczędza każdą wstążkę, kiedy otwieram prezenty, żeby ją ponownie wykorzystać) – jedną na górze, jedną na dole i jedną na środku . Dodałem również przezroczysty zamek błyskawiczny na górze (pod wstążką), aby mieć pewność, że wszystko pozostanie na swoim miejscu.
Ławka to znalezisko HomeGoods, które planujemy ostatecznie wykorzystać w nogach naszego łóżka (kiedy ją odzyskam), więc rzuciłam na nią futrzany koc i na razie rzuciłam go do przedpokoju. Pomysł na całą girlandę/ławkę wpadł mi do głowy, gdy kilka osób mi pokazało to zdjęcie z Country Living i powiedziałem, że nie mogę uwierzyć, że to nie twój dom – w pokoju obok schodów są nawet niebieskie wykończenia! – jakie to zabawne? Więc to na pewno była inspiracja dla tej małej wakacyjnej chwili. Chociaż pierwszą rzeczą, którą zrobiliśmy w foyer, stał się już nowy wakacyjny ulubieniec: Świąteczny Łoś!
Złapaliśmy go w HomeGoods we wrześniu za 9 dolarów (co dziwne, to był pomysł Johna – myślę, że się na niego narzucam) tylko po to, żeby go powiesić na święta. Zasadniczo John go podniósł, oświadczył, że ma na imię Morris Łoś i powiedział, że powinniśmy przyprowadzać Morrisa do domu i wieszać go w każde Święta Bożego Narodzenia, aby mógł żyć swoim przeznaczeniem jako Świąteczny Łoś.
Sprzedany.
Jest właściwie ulubionym świątecznym elementem wystroju Clary (jeśli na dach nie można wnosić żywych fok , przynajmniej w przedpokoju jest srebrny łoś). Najlepsze jest to, że nie musiałem robić żadnych dziur w ścianie, żeby go powiesić. Właśnie użyłem śruby, która przytrzymywała ramę z Ikei, która zwykle wisi na tej ścianie, więc wymiana tego obrazu na łosia powinna być łatwa co roku w grudniu. A potem po prostu przyczepiłam mu do szyi resztki wstążki i frędzli z pomponami oraz kilka różowych ozdób i zakończyłam ten dzień.
Następnie mamy kominek w salonie, na którym znajduje się mnóstwo rzeczy, którymi cieszyliśmy się przez kilka lat z rzędu. Zielone drzewka z piórami (podarowane mi przez siostrę Johna, ale pierwotnie kupiła je od Target) ładnie stoją na półce razem z kilkoma zapakowanymi prezentami. To moje ulubione, proste akcesoria, które pojawiają się co roku, ponieważ są fałszywe i Zapakowałem je ponownie w 2010 roku ale w ten sposób łatwo wyglądać, jakbym była mistrzynią pakowania prezentów (w międzyczasie kupiłam około 6% tegorocznych prezentów i zapakowałam 3% z nich). Aha, nasze pończochy są obecnie oznaczone jako Mamusia i Tatuś, Klara i Burger, ale myślimy, że kiedy w przyszłym roku pojawi się bułka, dostaniemy ich pięć (po jednej na każdą osobę), więc nie będzie już więcej przypadkowego dzielenia się pończochami .
Moim ulubionym szczegółem jest kartonowy burger (zrobiony przez czytelnika własnoręcznie podczas zeszłorocznej trasy promującej książkę), który szerpuje prezent. Rozwala mnie za każdym razem.
Kilka osób zapytało, gdzie w tym domu znalazły się nasze zewnętrzne wisiorki w kształcie gwiazdek (możesz zobaczyć, skąd je mamy Tutaj ) i odpowiedź jest taka, że w końcu udało nam się powiesić je w rogu słonecznej werandy, abyśmy mogli co wieczór oglądać je z sofy w salonie.
Konsola w przedpokoju również zyskała trochę niezobowiązującego uroku, głównie w postaci resztek wstążek i domowego renifera.
Mam te małe bloki typograficzne przez cały rok, ale różowa wstążka i dwie maleńkie ozdoby sprawiają, że jest trochę radośnie…
… a ten renifer został wykonany ręcznie przez dziadka Johna, więc jest niezwykle sentymentalny i uwielbiamy widzieć go stojącego na stosie wstążek, kiedy schodzimy po schodach.
Nasz pochylona tablica w biurze też dostałem małą świąteczną wiadomość. Clara poprosiła mnie o dodanie ptaków i śniegu. Teraz potrzebuję tylko jej pomocy przy dekorowaniu bałwana na dole (ona uwielbia pisać kredą na górze). Obecnie jest także fanką rysowania króliczków, więc może uda nam się znaleźć kilka z nich…
Clara i ja musieliśmy też wspólnie wykonać zabawne, świąteczne rękodzieło, które w zasadzie polegało na zrobieniu gigantycznego bałaganu ze sztucznym śniegiem (było NAJLEPSZE i TAK ZABAWIONE BŁĘDNE). Inaczej zwane tworzeniem dwóch wypełnionych śniegiem pudełek z małymi drzewkami i miniaturowymi psami.
Nie przejmuj się Kapitana Barnacle’a nogi na tym zdjęciu (nadal wszędzie chodzi z Clarą). To właśnie wykorzystaliśmy w projekcie:
Wziąłem dwa takie szklane pudełka od TJ Maxx (myślę, że kosztowały 7,99 dolara za sztukę) wraz z torbą sztucznego śniegu, dwupakiem małych drzewek i jedną paczką malutkich ceramicznych piesków od Michaelsa (są przeznaczone dla tych małe wioski wakacyjne, które ludzie budują pod drzewem z różnymi budynkami i lodowiskami itp.).
Następnie Clara po prostu dobrze się bawiła, przysypując kuchnię sztucznym śniegiem, wypełniając każde z dwóch pudełek kopczykiem śniegu i dodając kilka psów i drzewo. Teraz siedzą na szafce multimedialnej w salonie, a Clarę zwykle można spotkać stojącą w odległości około 2 cali i po prostu im się przyglądającą. Nadała nawet imiona kilku psom (Elmo to ten po prawej, a ten w cylindrze to Gru). Dobra wiadomość jest taka, że odkurzacz ręczny był w stanie wessać wszystkie małe, błyszczące cząsteczki śniegu, które eksplodowały po całym stole i podłodze podczas naszej małej sesji rękodzielniczej.
W ten sposób dodaliśmy do domu trochę więcej świątecznej zabawy. Zdecydowanie czuje się bardziej przytulnie w połączeniu z pończochami, wstążkami i dużym, srebrnym łosiem. Co wy zrobiliście w środku? Czy ktoś jeszcze bawi się najlepiej, dekorując swoje schody? Nie mogę być jedyną osobą, która przychodzi tam co dziesięć minut, żeby uśmiechnąć się do balustrady.
pływające półki z Ikei
Psst – Nadal w świątecznym nastroju? Oto prawie 40 innych wpisów świątecznych z przeszłości:
Dodanie świątecznego blasku | ||
Podsumowanie wielkiego pomysłu na wakacje | ||
Lista prezentów świątecznych dla majsterkowiczów | ||
Nasza kartka świąteczna 2011 | ||
Przewodnik po prezentach dla maluchów 2012 | Przewodnik po prezentach dla chłopców 2012 | |
Nasza kartka świąteczna 2012 | ||
Aktualizacja: Tutaj możesz sprawdzić wszystkie nasze ulubione dekoracje świąteczne – wiele z nich kosztuje mniej niż 15 dolarów!