… ON!
Nie publikowaliśmy żadnego takiego wpisu od 2010 roku, więc to dziwne i ekscytujące, że znów możemy podzielić się z wami takimi wiadomościami. Dowiedzieliśmy się o tym w środę i przez ostatnie 48 godzin pośpieszyliśmy, aby powiedzieć o tym naszym rodzinom. Oczywiście najważniejszą osobą, o której trzeba powiedzieć jako pierwszą, była Klara. Nie chcieliśmy, żeby dowiedziała się o tym od technika USG, więc umówiliśmy się z nią na zabawę z tatą podczas tego konkretnego spotkania. Potem, kiedy znów byliśmy razem, zaskoczyliśmy ją lalką chłopczyka (którą, jak się dowiedzieliśmy, zaskakująco trudno znaleźć). To było urocze, małe OK, zajrzyj do torby i zobacz, czy w brzuchu mamusi jest mały chłopiec czy mała dziewczynka! za chwilę.
A jeśli jest coś, co sprawia jej większą przyjemność niż przedzieranie się przez bibułkę, to są to lalki dla dzieci. To była miłość od pierwszego wejrzenia i, co ważniejsze, całkowicie powiązała fakty, co oznaczało, że będzie miała młodszego braciszka. Niemal natychmiast zaczęła podawać mu butelkę i zmieniać pieluchy, a nawet przechwalała się, że przez cały czas wiedziała, że to chłopiec. Kiedy zapytaliśmy ją, jak chce nazwać lalkę, bez wahania krzyknęła: Barnacles! Kiedy Sherry i mnie zupełnie nie udało się powstrzymać śmiechu, Clara wyjaśniła, że jego pełna nazwa brzmi właściwie Kapitan Barnacles (postać z jednego z jej nowych ulubionych programów, Octonauts). Więc tak, nie nazwie swojego prawdziwego brata… ale od tego czasu kilka razy nazwaliśmy bułkę pąkli.
Ona (no dobra, cóż, każda z nas) początkowo domyśliła się, że będziemy mieli dziewczynkę. Ale nasze instynkty zaczęły kierować się ku chłopcu, gdy poranne mdłości Sherry nie ustępowały (ta ciąża jest zupełnie inna niż poprzednia). I dobrze, bo Clara zaczęła prosić o brata, prawdopodobnie dlatego, że kilkoro jej najlepszych przyjaciółek ma braci. Bez względu na powód, nie mogła być bardziej zachwycona tą wiadomością. I my też.
Mniej więcej po szesnastej zmianie pieluszki Kapitana Barnacle’a Clara zadzwoniła do Nonny i przekazała jej tę wiadomość za pośrednictwem FaceTime. Była naprawdę podekscytowana możliwością przekazania tej wiadomości – a Nonna była równie podekscytowana, gdy ją usłyszała!
Aby poinformować o tym moją rodzinę tu w mieście, postanowiliśmy zrobić z ogłoszenia małą zabawę. Udało nam się namówić moich rodziców, moją siostrę i jej rodzinę na kolację zeszłego wieczoru (w Panera, ponieważ jesteśmy bardzo wyrafinowani i w ogóle). Przyszliśmy uzbrojeni w kilka niebieskich i różowych kopert, aby każda osoba mogła dokonać ostatecznego odgadnięcia i wybrać różową kopertę, jeśli sądzi, że to dziewczynka, i niebieską, jeśli sądzi, że to chłopiec.
ile czasu zajmuje renowacja podłóg drewnianych
Następnie kazaliśmy im wszystkim w tym samym czasie rozerwać je, żeby sprawdzić, czy ich dziecko ma rację, czy nie. Wszystkie niebieskie powiedziały kilka powtórzeń: tak! lub bingo! albo założę się! a wszystkie różowe powiedziały nie! Spróbuj ponownie! albo źle-o! Podzieliliśmy się mniej więcej 50/50 w przypuszczeniach, więc mimo że połowa z nich była błędna, wszyscy byli zachwyceni. Naprawdę zabawnie było patrzeć na ich twarze, ponieważ wszyscy domyślili się tego niemal dokładnie w tym samym momencie.
Potem musieliśmy wykonać całą masę telefonów do rodziny i przyjaciół, aby przekazać tę wiadomość (Clara wspaniale przechwalała się, że będę mieć młodszego braciszka! około 100 razy różnym przyjaciołom i krewnym przez klakson). I to, jak mówią, jest historia.
Zarówno Sherry, jak i ja jesteśmy bardzo podekscytowani. Jesteśmy po prostu wdzięczni, że rośnie tam zdrowa pąkla bułkowa, bez względu na płeć. Ale móc sobie wyobrazić to dziecko – tego chłopca! – nieco wyraźniej, dzięki czemu emocje są o wiele bardziej realne. Chociaż dwie małe dziewczynki byłyby świetną zabawą, tak naprawdę nie możemy się doczekać doświadczenia wychowywania syna wraz z naszą wspaniałą córką. Nie wspominając, że Sherry już wariuje, przeglądając żłobki na Pintereście.
Fajnie jest pomyśleć o możliwościach związanych z tym pokojem teraz, gdy wiemy lepiej, kto będzie w nim przebywał. Nie żebyśmy wypełnili go ludzkimi rzeczami lub sprawili, że będzie wszystko niebiesko-zielone (właściwie, pomyśl o tym, oryginalne żłobek Clary było niebiesko-zielone), ale po prostu fajnie jest teraz porozmawiać o potencjalnych projektach, kolorach i sztuce. Zabawne jest to, że pokój dziecięcy to jedyne pomieszczenie w całym domu, które miało różowe wykończenia, kiedy je kupiliśmy.
Dobrze, że jest już pomalowany na biało! Źle, że w pokoju znajduje się obecnie mnóstwo przypadkowych śmieci. Chyba najwyższy czas zacząć nad tym pracować…
Chętnie poznamy Twoje historie o ustalaniu płci dziecka (czy to w połowie badania USG, podczas jednego z wczesnych badań krwi, czy też już na sali porodowej). Podziel się także tym, jak powiedziałeś o tym swojej rodzinie i przyjaciołom. Czy to było zdjęcie na Facebooku? Jedno z tych niebiesko-różowych ciast? Pudełko pełne balonów? A może po prostu zadzwoniłeś lub odwiedziłeś ludzi i przekazałeś im tę wiadomość? Jakkolwiek to rozegrasz, jest to całkiem ekscytujący moment.