Kilka prezentów świątecznych wysyłanych pocztą

Czas na: Tajemniczy Mikołaj: Ujawniony . To mnie śmieszy, bo wyobrażam sobie jakiegoś mężczyznę o głębokim, poważnym głosie, przedstawiającego program o tej nazwie od Dateline czy coś. W każdym razie, ponieważ wielu z Was prosiło o brudy Tajemniczego Świętego Mikołaja (a ja nie mogłem się doczekać, aż wyjawię, kogo mam i dowiem się, kto mnie miał!), oto on:

Miałem… (bęben? ktoś? czy mogę chociaż trochę poklepać po stole czy coś?)… Dom Smithów ! Pakowanie dla niej dwóch małych paczek-niespodzianek było świetną zabawą. Pierwsza zawierała dwie ozdobne ramki od Michaela, które spersonalizowałam farbą w imię świątecznej radości (obie oryginalnie były w kolorze ciemnobrązowym).

Sekretne ramki Świętego Mikołaja Zamknij1

Pomyślałem, że połączenie czerwieni i zieleni będzie wesołe i zabawne jako prezent świąteczny, więc okrągła została pokryta kilkoma cienkimi warstwami błyszczącej czerwonej farby w sprayu, której również użyłem do pomalowania mojego samochodu. renifer z papier-mache a prostokątny miał tak chłodne słoje drewna (wydawało mi się, że przypomina zebrę), że pomalowałem go na błyszczącą biel i przeciągnąłem po nim suchym pędzlem z odrobiną limonkowej farby, aby uchwycić tylko uniesioną część słojów, podczas gdy prostokątny boki pozostają białe (następnie uszczelniłem je sprayem polietylenowym). Kiedy byłam u Michaela, chwyciłam też mały ceramiczny pojemnik, na którym bazgrałam kilkoma trwałymi markerami i wypełniłam toffi. Mmm. Słyszałem, że został pochłonięty dość szybko tam zbyt! Tak szczęśliwy.

Ramki po 1

Zadziwiło mnie, jak wielu komentatorów od razu domyśliło się, że mam House Of Smiths (skąd wiedzieliście!). Myślę, że mój drugi mały pakiet opieki wakacyjnej był raczej wskazówką. Poszedłem z motywem malarskim. Ha ha. Widzisz… to wskazówka. Nie mogłam się oprzeć tym słodkim, malutkim pojemnikom z farbą, które stały w przejściu z jedzeniem u Michaela, więc zdecydowałam się wypełnić je po brzegi czerwonymi i zielonymi M&Msami i napisać małą świąteczną wiadomość na patyku z farbą.

Sekretna farba Świętego Mikołaja po

Użyłem nawet kawałków farby z mojego dziwnego pojemnika na resztki farby (tak, mam taki), aby wyciąć małe domowe zawieszki do drzew na górze każdej puszki. A w środku pojawiło się kolejne małe danie z pysznościami (tym razem ze słynnymi ciasteczkami od Ukropsa – są najlepsze!). Tak, moje nożyczki mówią nie. John tnie! w Sharpie. Ciągle używał moich dobrych nożyczek do takich rzeczy, jak przecinanie taśmy klejącej. Teraz ma zakaz.

Sekretne żetony farby Świętego Mikołaja

Sekretna farba Świętego Mikołaja blisko

To właśnie dałam mojej kochanej blogerce, Shelley. Czy to dziwne, że tak dobrze bawiłem się składaniem tych małych rzeczy w całość? O Boże Narodzenie, już za tobą tęsknię.

Jeśli chodzi o to, kto mnie miał, była to Tanya z Save The Date For Cupcakes! Swoją drogą byłem tym całkowicie zaskoczony (nie tylko to mówiłem – szczerze nie miałem pojęcia). Właściwie to miałem przeczucie, że to ktoś inny, ale stempel pocztowy na paczce to zasygnalizował – a ponieważ widniał na nim tylko napis „NY”, było to na tyle niejasne, że zmyliło mnie na tyle, że utrzymywałem tajemnicę aż do wielkiego e-maila „OK, kto-miał-kogo” gdzie wszyscy rozsypaliśmy ziarna.

Sekretny Mikołaj 1

Pierwszą niespodzianką już się podzieliłem Tutaj (wspaniałe małe srebrne pudełko z trzema brokatowymi, spersonalizowanymi ozdobami):

Ozdoby

A moja druga niespodzianka była równie słodka! Pudełko starych pocztówek Vanity Fair z kolejną śliczną błyszczącą ozdobą choinki (pierzaste skrzydła)! Przeglądanie mojej nowej kolekcji pocztówek to świetna zabawa – i naprawdę myślę, że mam świetny projekt, który mogę z nimi zrobić, więc nie mogę się doczekać, aż zobaczę, dokąd to zaprowadzi! Wiesz, że będę cię informować.

Tajny Jarmark Próżności Świętego Mikołaja

Wielkie dzięki Pani Wapień za zorganizowanie tego całego szajsu i wszystkich innych kohort Tajemniczego Mikołaja, takich jak:

Tak dużo zabawy! Czy ktoś z Was robił w tym roku jakieś sprawy związane z Sekretnym Mikołajem? Czy przez cały czas wiedziałeś, kto cię miał, czy byłeś zaskoczony? I skąd do cholery tak wielu z was wiedziało, że mam Shelley w chwili, gdy pokazała moje ramki? Myślałam, że to takie niejasne i przypadkowe, że nikt nie będzie wiedział, że to ja! Ha ha.

Psst: zobacz dziwną obsesję Johna na punkcie oświetlenia (i wyobraź sobie, jak wyglądałby w śpioszku) Tutaj .

Aktualizacja: Tutaj możesz sprawdzić wszystkie nasze ulubione dekoracje świąteczne – wiele z nich kosztuje mniej niż 15 dolarów!

Ciekawe Artykuły