Jakie przyjęcie? Impreza tarasowa, ot co. Nigdy nie byłeś na imprezie, na której ludzie rozkładali taras? Zatem nie żyłeś, przyjacielu. Ale jeśli się nad tym zastanowić, na moim przyjęciu nie było żadnych gości, więc może to ja powinienem ponownie rozważyć swoją definicję. Tak czy inaczej – porozmawiajmy o deskach tarasowych, ponieważ w zeszłym tygodniu dałem wam podgląd moich postępów:
Jak być może widać na tym zdjęciu, nie poddaliśmy się i zdecydowaliśmy się na wzór zapinanego na zamek błyskawiczny, który widzieliśmy w naszym lokalnym muzeum sztuki.
Ale zanim porozmawiamy o planowaniu tego, w naszym ostatnim poście mieliśmy dwa często zadawane pytania, a mianowicie:
- Co sprawiło, że zdecydowaliście się na odsłonięte śruby zamiast ukrytych?
- Czy można układać deski tarasowe tak blisko siebie?
Więc bez zbędnych ceregieli, te odpowiedzi dla ciebie:
- Zarówno Sherry, jak i ja dorastaliśmy w deckach z tradycyjnymi odsłoniętymi śrubami, były one piękne i wytrzymały przez dziesięciolecia, więc zdecydowaliśmy się zachować klasykę i po prostu ułożyć wszystkie nasze śruby w jednej linii, tak jak ta zapinana na zamek błyskawiczny, którą zamieściliśmy powyżej jako naszą inspiracja (trudno to zobaczyć, ale na żywo śruby są widoczne, są po prostu bardzo czyste i ładnie ułożone, a nie losowo wkręcane). Uznaliśmy, że ten wybór będzie nie tylko najłatwiejszy, ale także najbardziej funkcjonalny (możemy z łatwością dokręcić wszelkie śruby, które z czasem mogą się poluzować, ponieważ dostęp do nich od góry jest bardzo łatwy).
- A jeśli chodzi o odstępy między deskami, ponieważ używamy drewna poddanego obróbce ciśnieniowej, lokalni inżynierowie/projektanci stwierdzili, że można je umieścić dość blisko (wiadomo, że drewno poddane obróbce ciśnieniowej kurczy się z czasem). Nie ma więc obaw, że rzeczy zostaną ułożone zbyt blisko siebie (i z czasem wszystko się skurczy – w rezultacie powstaną szczeliny umożliwiające odprowadzanie wody, przez które będą wypadać liście itp.).
Ale jeszcze przed położeniem zamka błyskawicznego musieliśmy najpierw zaplanować inny element projektu naszej talii – obramowanie ramki na zdjęcie. Dzieje się tak wtedy, gdy po prostu dodajesz ramę wokół zewnętrznej strony tarasu za pomocą desek biegnących równolegle do krawędzi (spotykających się w narożnikach ukośnych), a następnie wypełniasz wnętrze resztą wzoru. Ponieważ większość naszych tarasów biegłaby wzdłuż (równolegle do ceglanej okładziny), oznaczało to dodanie kilku desek na obu końcach, biegnących równolegle do drzwi przesuwnych. Doszliśmy do wniosku, że to jeden z tych akcentów, które sprawią, że całość będzie wyglądać bardziej dopracowana. Wymagało to jednak dodatkowego planowania, ponieważ musiałem się upewnić, że wszystkie nasze deski są nadal bezpiecznie przykręcone do legarów poniżej.
sadzenie jaśminu gwiaździstego
Aby mieć pewność, że wszystkie moje deski kończą się na legarach, właściwie musiałem dodać tutaj dodatkowy legar, ponieważ moja deska szkieletowa opierała się na całym pierwszym legarie, pozostawiając deskę tarasową wiszącą do wyschnięcia (jest to jedna z tych kodowych rzeczy, o których należy pamiętać aby zapewnić naprawdę bezpieczeństwo na dłuższą metę).
Jak widać, dodałem także mały blok zapasowych 2 x 8 pomiędzy dwoma legarami, dzięki czemu deska ramy miała inne miejsce do oparcia/przykręcenia.
Tutaj lepiej widać, jak ramka obrazu zaczyna się kształtować. Właściwie na początku zrobiłem tylko te dwie strony (a nie całą klatkę), ponieważ pomyślałem, że uda mi się stąd wydostać.
Ale zanim mogłem zacząć dodawać więcej desek tarasowych, musiałem dodać dwa legary, aby uzyskać wzór zapinany na zamek. Chcieliśmy, aby deski były przesunięte o około 5 cali na szwie, co nie pasowało do mojego obecnego standardowego zestawu legarów (które były oddalone od siebie o 16 cali).
Ale tutaj też nie ma nic wielkiego. Właśnie dodałem dwa dodatkowe legary (jeden pokazany poniżej i drugi na końcu tych desek) i byłem gotowy do pracy. Mogłem je dodać podczas wykonywania pozostałych legarów, ale Sherry i ja chcieliśmy poczekać do tego etapu, aby zdecydować, gdzie dokładnie na pokładzie powinny znajdować się szwy zapinane na zamek (ze względu na długość tarasu będziemy dwoje z nich). Wybraliśmy miejsce, które zrobiliśmy, ponieważ pomoże ono określić obszar, w którym ostatecznie stanie nasz stół do jadalni na świeżym powietrzu (będzie wyśrodkowany pomiędzy szwami, dzięki czemu będą widoczne po obu stronach stołu, jak na ten render ).
Tak więc, mając całe moje dodatkowe wsparcie, mogłem w końcu zacząć kroić deski, układać je na miejscu i przykręcać. Ha. Położyć. Toaleta. Tak.
Możesz zauważyć, że zamiast desek 5/4″ używamy impregnowanych ciśnieniowo desek 2 x 6″. To nie była tak naprawdę świadoma decyzja – tak po prostu zasugerował 84 Lumber, gdy podali nam wycenę. Ale cieszę się, że się na to zdecydowaliśmy, ponieważ na dłuższą metę powinno to sprawić, że talia będzie sprawiać wrażenie solidniejszej i mniej się wypaczać.
Oto pierwsza część pokładu, prawie cała ułożona na miejscu, ze szwem zapinanym na zamek błyskawiczny na jednej krawędzi. W tym momencie wkręciłem tylko końce, ale planowałem wrócić później i wkręcić resztę śrub (wkręcam dwie śruby wszędzie tam, gdzie deska tarasowa styka się z legarem). Czytałem już w naszym powiecie, że wszystkie deski tarasowe muszą mieć co najmniej cztery legary i właśnie tak to działa. Uff.
Gdy dotarłem do ostatniej deski, miałem trochę szczęścia. Nie byłem pewien, czy zostanie mi kawałek przestrzeni do wypełnienia – co sprawiło mi zarówno niezręczny wygląd, jak i wyzwanie związane z jej wypełnieniem (gdyby było mniej niż 2 cale, prawdopodobnie po prostu zastąpiłbym je 2 x 6 na 2 x 8). Ale na szczęście moje 2 x 6 pasują prawie idealnie tak, jak są. Musiałem ogolić około 1/4 cala krawędzi płyty ramy. Ale ponieważ ta krawędź jest ukryta pod bocznicą, tak naprawdę nie miało znaczenia, jak czyste i doskonałe było moje cięcie. I tak, nasza bocznica nadal wymaga szlifowania / uszczelniania / mycia mechanicznego / ponownego malowania. Ha ha. Jest na liście!
Po ukończeniu mojej pierwszej (aczkolwiek małej) części byłem bardzo podekscytowany. Przejdź do środkowej części, gdzie po prostu ułożę pełne deski (o długości 10 stóp).
No cóż, w tym miejscu moje planowanie trochę się popsuło. Belki końcowe, na których miały spoczywać te deski, znajdowały się w odległości nieco mniejszej niż 3 metry. Dokładniej, mniej o 1 i 1/8 cala. Oznaczało to, że każdą deskę o długości 3 metrów musiałem przyciąć odrobinę, tak aby końce znajdowały się dokładnie na środku legara, który miał zostać przykręcony. Nie jest to najgorsza rzecz, jaka mogła się przytrafić (ponieważ udało mi się wyciąć trzy na raz) – ale i tak trochę szkoda czasu.
Pod koniec pierwszego popołudnia związanego z układaniem tarasu dotarłem już tak daleko, zanim słońce zaczęło zachodzić, i nadszedł czas, aby zamknąć sklep i zjeść późną kolację z żoną (która przez cały dzień blogowała/Klara kłóciła się i wyrabiała niektóre zmiany w książce dokonane w ostatniej chwili).
Lampa sufitowa z kloszem zrób to sam
Ale najpierw poprosiłem Sherry o zrobienie tego zdjęcia, aby pokazać, jak się czułem po pierwszym dniu układania desek. Na początek poczułem się spełniony, że w końcu stworzyłem solidną platformę. To coś zaczyna przypominać pokład!
Po drugie, czułem się cholernie wyczerpany. To był prawie cały dzień pracy i chociaż nie było tak upalnie, jak w niektóre moje poprzednie dni w pracy, w Wirginii wciąż był sierpień – co oznacza, że upał i wilgoć towarzyszyły mi przez cały dzień na imprezie.
Na koniec odczuwałem ból. Dlaczego? Bo kto wie, ile godzin chodzenia bez problemu po tych legarach… upadłem. Na początku dnia nosiłem 2 x 6 i nie postawiłem stopy prosto na legarie, przez co spadła. Upadłem, ale złapałem się, gdy moje plecy zetknęły się z jednym legarem i czymś, co można opisać jedynie jako, że dolny pośladek zaczepił się o drugi. To boli. Ale każdego dnia przyjmę posiniaczony dolny pośladek nad piekącą środkową pachwiną. (Poważnie, brakowało mi kilku centymetrów do świetnego zgłoszenia do konkursu Najzabawniejsze domowe wideo w Ameryce). Powiedziałbym więc, że tej jesieni była to mieszanka pecha i szczęścia.
wymiana oprawy fluorescencyjnej
Ale dostałem trochę jedzenia do brzucha, wydoiłem żonę z rany i dobrze się wyspałem, zanim następnego dnia wróciłem, aby kontynuować tam, gdzie skończyłem (i po drodze zrobić lepsze zdjęcia z procesu). Oto na przykład sposób ustawiania śrub. Zamiast wstępnie nawiercić wszystkie otwory, po prostu użyłem młotka, aby wkręcić śrubę w drewno (i poziomicy jako prostej krawędzi, aby pomóc utrzymać je wszystkie w jednej linii), zanim zaniosłem do nich wiertarkę.
Wiercenie nie jest tak proste, jak bym chciał, ponieważ 84 dało mi śruby ze standardowym blatem, które mają tendencję do ślizgania się i odrywania nieco bardziej, niż bym chciał. Niektórzy z Was sugerowali zakup śrub z końcówką w kształcie gwiazdy, co zdecydowanie wolałbym. Ale w tym momencie po prostu przedzieram się tym, co mam pod ręką.
Tego dnia lato wróciło w pełni, a przebywanie na słońcu było zbyt brutalne, więc (bardzo tchórzliwie) po prostu pracowałem w zacienionym miejscu. Więc chociaż miałem jeszcze wkręty do wkręcenia niektórych desek z poprzedniego dnia, poszedłem dalej i dodawałem kolejne deski. Aha i sprawdziłem, w którą stronę deski są złożone, ponieważ to zawsze ma znaczenie przy układaniu takich rzeczy jak taras (więcej na ten temat Tutaj ).
Kolejnym wyzwaniem, które uniemożliwiało błyskawiczny postęp, było radzenie sobie z wypaczonymi deskami. Kiedy używasz desek o długości 3 metrów, praktycznie niemożliwe jest uzyskanie idealnie prostej. Często ustawiałem jeden koniec, a drugi wyglądał tak.
Aby pokonać tę lukę, wkręciłem śruby w deskę tarasową na tyle daleko, aby nie musiały ich przytrzymywać (ale nie na tyle daleko, aby przeszły jeszcze przez drugi koniec). Następnie użyłem swojego ciała, aby docisnąć deskę do drugiej. Czasami było to całkiem łatwe. Czasami zabierało mi to wszystko.
Ale kiedy już miałem go tam, gdzie chciałem, wolną ręką wkręciłem śruby i zabezpieczyłem.
Prawie skończyłem środkową część i miałem właśnie przyciąć bok ramy, aby pasował, gdy musiałem się spakować, bo mieliśmy spotkanie. Poprosiłem Sherry, żeby zrobiła jedno zdjęcie mnie i mojego spoconego ciała, kiedy Clara przeciskała się obok Sherry podczas swojej pierwszej podróży po, jak to nazywa, ładnym, ładnym pokładzie.
Chyba chciała po prostu bliżej przyjrzeć się moim postępom…
…co najwyraźniej aprobowała.
Ale tak naprawdę okazało się, że chciała tylko ukraść mi wodę.
I rzuć okiem na obszar, który jeszcze musiałem dokończyć. Może odgrywała rolę inspektora?
okablowanie kratowe
Ale w końcu wróciła, żeby Sherry mogła oddać strzał. Niestety nie oddaje to dokładnie tego, jak bardzo się spociłem (no dobra, może nie jest wam z tego powodu smutno). Powiedzmy, że dosłownie przesiąkłem każdą częścią garderoby – koszulą, spodenkami, bokserkami… nawet mój pasek był wilgotny. Sherry dobrze się bawiła, zastanawiając się, jak do cholery pasek może zamoknąć (Sherry: czekaj, więc spociłaś się przez bokserki, spodenki i pasek?!?! Ja: Jestem mężczyzną! Robię męskie rzeczy na gorący dzień!)
Ale było całkowicie tego warte. Szczególnie podobają nam się szwy zapinane na zamek i uważamy, że gdy drewno trochę się skurczy i zabejcujemy, będzie to jeszcze bardziej zauważalne (jak na zdjęciu inspiracyjnym, które zamieściliśmy na górze). Jeśli chodzi o harmonogram, prawdopodobnie mam jeszcze jeden dzień układania tarasu (ponieważ w połowie tych desek nadal brakuje śrub na środku), zanim będę mógł przejść do ostatniej fazy: balustrady i schodów. A to oznacza, że meta jest już prawie na wyciągnięcie ręki – przy założeniu, że pogoda dopisze. Chociaż do tej pory pracowałem przy doradztwie dotyczącym upałów i ostrzeżeniach przed burzami, więc prognoza nie robi na mnie już tak wielkiego wrażenia. Mam nadzieję, że nie zapeszyłem samego siebie. W końcu nadchodzi sezon huraganów…
Nad czym ostatnio pracowaliście? Czy komuś jeszcze udało się przepocić skórzany pasek? A może poproś dwulatka, aby przyszedł i sprawdził jego pracę?
Psst: Chcesz nadrobić zaległości w całej akcji na talii? Oto gdzie my podzieliliśmy się naszą wizją przestrzeni , wtedy my usunięto nasadzenia i stary balkon , śledzony przez wybierając nasze materiały i dokumentowanie naszych pierwszy dzień postępu budowy . Wtedy my wykopaliśmy nasze doły na pocztę , dowiedziałem się, że my nie udało nam się zaliczyć pierwszej kontroli , zrewidowaliśmy nasz plan i wykopałem więcej dziur (który został zatwierdzony) i przystąpiłem do ustaw posty . Następnie przyszedł czas zainstaluj nasze legary , zrób kilka przygotowanie w ostatniej chwili do desek tarasowych i ubić tablica nastrojów z naszym planem projektowym. Uff, wszystko pochłonięte.