Nie jest tajemnicą, że w ukończony już remont łazienki włożono dużo pracy (sprawdź wielką odsłonę i wszystkie szczegóły dotyczące kosztów tutaj ).
W końcu musieliście przeczytać przebieg niemal wszystkiego, co się wydarzyło. Tak, powiedziałem prawie wszystko. W duchu przypomnienia nam wszystkim, że każdy duży projekt ma sporo drobnych problemów, oto pięć zakulisowych wyzwań, które rzuciła nam nasza łazienka. Na szczęście żaden z nich nie był tak trudny do pokonania w końcówce. Droga Łazienka, dziękujemy, że trzymasz nas w napięciu.
Przepustnica #1: Co to za trąbienie dochodzące z sufitu?
Kiedy łazienka zaczynała się już składać, w pewnym momencie włączyliśmy wentylator wyciągowy i odkryliśmy, że wydaje on okropny pisk (nie wspominając o tym, że nie zasysał dużo powietrza). Kto wie dokładnie, co było przyczyną awarii, ale uważamy, że mogło to mieć coś wspólnego z przypadkowym włączeniem wentylatora (włącznik znajduje się tuż nad włącznikiem światła w łazience), podczas gdy całość była owinięta plastikową torbą aby zapobiec kurzowi demonstracyjnemu przed zassaniem. Gdzieś po drodze zabrzmiało, jakby silnik się zepsuł i potrzebowaliśmy nowego wentylatora wyciągowego. Westchnienie.
Palm Springs przyjazny rodzinom
Ten fatalny wieczór, w którym wymieniono wentylator wyciągowy, znalazł się na szczycie naszej listy. Postanowiłem podjąć ostatnią próbę naprawy zepsutego, zanim zajmę się instalacją czegoś nowego (ponieważ istniejący był tak stary i nie był standardowy rozmiaru, zamontowanie nowego modelu najprawdopodobniej wiązałoby się z łataniem płyt kartonowo-gipsowych). Ponieważ nie mam żadnej wiedzy na temat naprawy silników, moją taktyką było usunięcie jak największej ilości kurzu i zanieczyszczeń, a resztę wykonał WD-40 (czyż nie tak zawsze naprawia się skrzypiące i skrzypiące rzeczy?). Na szczęście dla nas zadziałało jak czar. Po dwóch lub trzech rundach czyszczenia, potrząsania i wycierania silnika (oczywiście przy wyłączonym zasilaniu) spryskaliśmy WD-40 i marudzący hałas zniknął. Zauważyliśmy również niesamowity wzrost spożycia, więc nie tylko wróciliśmy do 100% sprawności, ale nasze małe dostrojenie prawdopodobnie pozostawiło nas w lepszej kondycji niż przed wyjazdem do Reno. Wstaw tutaj wielkie westchnienie ulgi.
Przepustnica #2: Dlaczego ta rura wydaje się mokra?
Wspominaliśmy podczas stanowisko do montażu toaletki że lubimy stosować wysoce techniczną technikę, należy umieścić ręcznik papierowy pod świeżo zainstalowanymi rurami, aby sprawdzić, czy pojawiają się krople wody, co gwarantuje, że nasza instalacja wodno-kanalizacyjna będzie działać bez rozlania. Cóż, czego tak naprawdę nie opisaliśmy szczegółowo awaria budynku próżności było to, że jedna z naszych fajek nie przeszła testu ręcznikiem papierowym za pierwszym razem. Wyciek nastąpił właściwie tuż obok ściany, gdzie zespawano ze sobą dwie stare rury (co oznacza, że nigdy ich nie rozbieraliśmy i po prostu przyklejaliśmy taśmą podczas demonstracji). Ale coś w przepychaniu ich, kiedy usuwaliśmy starą toaletkę i sprzątaliśmy resztę pokoju, musiało spowodować powolny wyciek. Gwizd.
najlepszy sposób na rozebranie pokładu
Nasze zwykłe sztuczki polegające na dokręceniu rzeczy lub użyciu taśmy hydrauliki nie były w tym przypadku możliwe (ponieważ rury zostały zespolone, więc nie można było ich rozłączyć ani pewniej skręcić ze sobą). Zastanawialiśmy się nad wymianą całości, ale oznaczało to demontaż reszty nowo zainstalowanej rury toaletowej (która poza tym działała świetnie). Ponieważ wyciek był suuuuuper powolny (mówimy o jednej kropli na dziesięć minut bieżącej wody), przeprowadziliśmy trochę badań i zdecydowaliśmy się kupić trochę szpachli Loctite ze sklepu z artykułami gospodarstwa domowego. Przypominało mi to trochę Might Putty, którego sprzedawał Billy Mays, tyle że ten rodzaj był niebieski. Byłem sceptyczny, ale facet w sklepie powiedział, że to wystarczy. I… werble, proszę… zadziałało. Dociśnięcie szpachli wokół nieszczelnego złącza zajęło zaledwie kilka minut (proces, który zmienia kolor z niebieskiego na biały), a kolejne kilka minut pozwalało jej wyschnąć. Dla bezpieczeństwa nie odkręciliśmy wody aż do następnego ranka i od tego czasu możemy cieszyć się szczelnym zlewem. Uwaga: nie zalecamy tej metody w przypadku niczego innego niż boleśnie powolny wyciek sączący się, ponieważ prawdopodobnie nie będzie ona działać długoterminowo w przypadku czegokolwiek, co kapie szybciej i stale.
Przepustnica #3: Czy to naprawdę najkrótszy wieszak na ręczniki w ofercie Target?
Wiedzieliśmy, że chcemy zainstalować wieszak na ręczniki po lewej stronie zlewu, aby ułatwić suszenie rąk. Wybraliśmy więc najkrótszy wieszak na ręczniki, jaki Target miał na stanie (20 cali, w stylu pasującym do naszego nowego uchwytu na papier toaletowy). Co było dość irytujące, wróciliśmy do domu i odkryliśmy, że jest za długi w stosunku do tej przestrzeni. Zdecydowanie za długi (potrzebowaliśmy czegoś w przedziale 15 cali). No cóż. Wróciliśmy do Target, aby go zwrócić, myśląc, że muszą mieć mniejszą wersję, ale tak nie było. Cerować. Chyba przyszedł czas na improwizację.
biała cegła
Ponieważ drążek składa się w rzeczywistości z trzech części (dwóch końców i wydrążonego metalowego pręta umieszczonego pomiędzy nimi), zdaliśmy sobie sprawę, że możemy z łatwością przyciąć pręt do dowolnej długości. Wyciągnąłem więc naszą poręczną piłę do metalu i w ciągu kilku sekund przeszedłem przez ssanie, dając nam wieszak na ręczniki o niestandardowym rozmiarze, którego najwyraźniej potrzebowaliśmy. I nadal wyglądało na całkowicie wykończone, ponieważ wycięty pręt wsuwa się w dwa końcowe elementy, więc nikt nigdy nie będzie mądrzejszy, że ogoliliśmy kilka cali. Tyle że powiedzieliśmy o tym światu właśnie tutaj.
Speedbump #4: Cóż, myślę, że będziemy potrzebować nowego progu.
pomysły na półki
Tak jak próbowałem (na próżno) zaoszczędzić jak najwięcej wykończenia podczas wersji demonstracyjnej (całkowite zaoszczędzone wykończenie = brak), tak samo desperacko próbowaliśmy uratować i ponownie wykorzystać oryginalny drewniany próg przy drzwiach do łazienki. Niestety został tak dokładnie przybity i sklejony, że nie dało się tego zrobić (czytaj: wyrywanie go zajęło prawie godzinę, a kiedy go w końcu usunęliśmy, było już w ponad 10 kawałkach). Brakujący element nie tylko odsłonił pod spodem niezbyt atrakcyjne twarde drewno, ale także zwrócił uwagę na nieco niedokończone krawędzie płytek ORAZ fakt, że podłoga w naszej łazience była o około 1/2 cala wyższa od reszty domu (nie jest to idealne rozwiązanie, oczywiście – ale tak właśnie wyglądała stara podłoga i tym razem nie mogliśmy tego rozwiązać z powodów, którymi nie będę Was zanudzać).
Aby go wymienić, po prostu kupiliśmy prosty, niedokończony dębowy próg w Lowe’s (sprzedają kilka opcji w różnych rozmiarach). Następnie przycięliśmy go piłą tarczową, aby idealnie pasował do naszego progu (ostatecznie miał niecałe 24 cale szerokości). Kiedy już potwierdziliśmy, że pasuje dobrze i ciasno, przyszedł czas na wyniesienie go na zewnątrz i poplamienie. Wiedząc, że dopasowanie niestandardowego koloru naszych odnowionych podłóg nie jest możliwe, wybraliśmy po prostu standardowy kolor bejcy (ciemny orzech), który był najbliższy resztkom progowym, które ze sobą przywieźliśmy. Po bejcowaniu nałożyliśmy dwie cienkie warstwy poliuretanu, aby go uszczelnić (i zostawiliśmy go na zewnątrz do wyschnięcia, aby dom nie był cały zakurzony). Następnego ranka nowy element można było łatwo przybić gwoździami, których używaliśmy wszystkie wykończenia – i właściwie wyglądało, jakby był tam od zawsze.
Ograniczenie prędkości # 5: Co się stało ze wszystkimi śrubami oprawy oświetleniowej?
Przed rozpoczęciem demonstracji usunęliśmy wszystkie trzy szklane osłony z naszej oprawy oświetleniowej, aby mieć pewność, że żadna z nich nie pęknie podczas huśtania się i przewracania przedmiotów. A znasz te małe płaskie śrubki, które utrzymują tego typu osłony na miejscu? Cóż, genialnie zdecydowałem się zostawić je w urządzeniu, żeby się nie zgubiły. Mówię genialne, bo zapomniałem przewidzieć, że całe to trzęsienie i walenie podczas demonstracji w jakiś sposób doprowadzi do powolnego i ukradkowego odkręcenia 7 z 12 śrub z oprawy oświetleniowej i do mojej sterty gruzu (a zatem do kosza bez mojej wiedzy ). Kiedy więc przyszedł czas na ponowną instalację szklanych osłon, zabrakło nam zaledwie śrub, aby utrzymać choć jedną z nich na miejscu. Ups.
jak usunąć tapetę
Sherry była pewna, że w sklepie z artykułami wyposażenia wnętrz będzie sprzedawać śruby zamienne. Ja, grając w tej chwili Debbie Downer, byłam pewna, że wymienimy całą oprawę oświetleniową. Ho hum. Na szczęście moja żona często ma rację (ile punktów dostanę za to publiczne wejście?) i udało nam się kupić dwie paczki śrub zastępczych w dziale oświetlenia za niecałe 3 dolary. Katastrofa zażegnana. Teraz te szklane klosze są bezpiecznie zamocowane na swoim miejscu i następnym razem będę lepiej wiedzieć (rozsądniejszym sposobem byłoby wyjęcie ich wszystkich i przechowywanie w torbie zamykanej na zamek błyskawiczny lub przyklejenie ich taśmą do boków samych szklanych osłon).
A więc to było pięć małych zaokrągleń, które rzucił nam w oczy projekt łazienki. A co z wami? Czy kiedykolwiek uporałeś się z którymś z tych drobnych problemów? Czy podczas ostatniego projektu doświadczyłeś jakichś innych drobnych problemów? W ogólnym schemacie często zapomina się o tych małych czkawkach, ale chcieliśmy podzielić się naszą, chociażby po to, aby przypomnieć sobie, co zrobiliśmy, na wypadek, gdyby powtórzyły się one podczas naszego kolejnego przedsięwzięcia typu „zrób to sam”.
Chcesz przeczytać każdy szczegółowy post na temat dużej metamorfozy łazienki? Wymeldować się Rozdział pierwszy (Planowanie), Rozdział drugi (Próbny), Rozdział trzeci (Rekonstrukcja ściany), mały zwiastun, Rozdział czwarty (Dekarstwo), Rozdział piąty (fugowanie), Rozdział szósty (Przycinać), Rozdział siódmy (Budowanie próżności) i wielkie odkrycie tutaj.