Porozmawiajmy o planowaniu sadzenia grządek, wykopywaniu ich w celu wyschnięcia krawędzi, rozsypywaniu ciężarówki ściółki i innych zabawnych przyjemnościach przyciągających uwagę. Tak, w związku z przyjęciem urodzinowym Clary zbliżającym się w ten weekend (więcej o tym innego dnia) staramy się poświęcić trochę uwagi naszemu krajobrazowi. Matka Natura wykonała swoją pracę, zwiększając ilość zieleni do jedenastu, więc wykonaliśmy trochę pracy, aby jeszcze bardziej poprawić widok z naszej werandy. Z tytułu tego wpisu prawdopodobnie domyślacie się, o czym mówię.
Cofnijmy się w czasie do minionego lata (w końcu nie ma bardziej klasycznego sposobu na podróż w czasie), kiedy większość naszych kwietników wyglądała właśnie tak. Ładne przejście od chwastów do ziemi.
Nasza trawa rosła całkiem nieźle (chociaż nie idealnie, więc dosialiśmy tej wiosny i prawdopodobnie będziemy ponownie napowietrzać/siać jesienią), ale nie zabraliśmy się za mulczowanie. Tak więc tej wiosny mieliśmy nieco lepiej zdefiniowane grządki dzięki otaczającej je grubszej trawie, ale same nadal wyglądały dość szorstko.
Rozważaliśmy bezpłatną ściółkę, ponieważ niektórzy z Was twierdzili, że jest ona dostępna w Twojej okolicy, ale okazała się pusta. Dlatego po otrzymaniu rekomendacji od kilku sąsiadów i przeprowadzeniu obliczeń zdecydowaliśmy się w tym roku dostarczyć ściółkę, zamiast ciągnąć do domu kilka toreb z Home Depot. Dowiedzieliśmy się, że dostawa 10 jardów sześciennych podstawowej ściółki z twardego drewna kosztowałaby nas 280 dolarów za pośrednictwem tej lokalnej firmy, z której korzystało kilku naszych sąsiadów każdego roku. Przeliczyliśmy i zdaliśmy sobie sprawę, że nawet najtańsze rzeczy w Home Depot kosztowałyby ponad 300 dolarów za tę samą kwotę… i oznaczałoby to, że sami przewieźlibyśmy do domu 135 toreb, więc trasa dostawy była dość łatwa.
jak przyciemnić szafki dębowe
Nie żeby nie było dużo ciągnięcia. Zamiast toreb przerzucałem taczkę za taczką pełną, ale przynajmniej na chwilę miałem pomocnika. Następnym razem będę musiał ją przekonać, żeby powiększyła swoją małą kielnię.
Zajęło to 2,5 popołudnia, ale pod koniec nasz krajobraz wyglądał znacznie lepiej. Nadal mamy wiele do zrobienia (np. zasadzenie większej ilości roślin i zadbanie o kilka skrawków gołej trawy), ale przynajmniej zbliżamy się do tego zawsze nieuchwytnego uroku ograniczenia. Chociaż nadal nie jesteśmy w 100% zdecydowani na kształt tych grządek (rozważamy wydłużenie tego na pierwszym planie wzdłuż zewnętrznej strony ścieżki, abyśmy mogli ostatecznie posadzić rzeczy po obu stronach chodnika.
Oprócz ciągnięcia i rozrzucania zajmowałem się także definiowaniem łóżek. Wielu naszych sąsiadów ma piękne krajobrazy z wyraźnymi liniami trawy do ściółki, które od dawna podziwialiśmy, więc pomyślałem, że spróbuję takiego samego wyglądu. Zacząłem od obrysowania kształtu za pomocą węża – celowo wchodząc w trawę, aby była gruba na brzegach.
Następnie użyłem tej małej łopatki do krawędzi, aby przeciąć wzdłuż linii, po prostu wykopując mały kawałek po drodze.
Następnie wróciłem i wykopałem trawę z obszaru, który chciałem ściółkować. Pomogło to nie tylko zapobiec wyrastaniu trawy w ściółce, ale także spowodowało zagłębienie całej ściółki poniżej poziomu trawy, więc miejmy nadzieję, że ściółka pozostanie bardziej zamknięta.
Oto grządka, cała wykopana i gotowa do ściółkowania. Nie jestem do końca zadowolony z mojego ostatecznego kształtu, ale myślę, że gdy dodamy trochę krzaków lub kwiatów, może to mieć większy sens. Na razie po prostu pracujemy z tym, co już jest.
Sherwin Williams ekstra biały
A tutaj wszystko jest ściółkowane i gotowe do zabawy. Cóż, z wyjątkiem tej smutno wyglądającej azalii na końcu. Musi być bardzo popularny wśród jeleni.
Nie oprowadzę Cię po podwórzu łóżko po łóżku, ale oto kolejne szybkie spojrzenie na postępy przed i po, jak wiele rzeczy ewoluowało w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy.
To zdjęcie sprawia, że jestem wdzięczna, że zima już się skończyła.
Dziesięć jardów sześciennych okazało się więcej, niż potrzebowaliśmy (zrobiliśmy kilka przybliżonych pomiarów i skorzystaliśmy z internetowego kalkulatora mulczu, aby uzyskać tę liczbę), więc myślę, że następnym razem będziemy potrzebować po prostu 7 lub 8 i powinniśmy być gotowi.
Nadmiar wykorzystałem, ściółkując niektóre obszary na podwórku, a resztę rozłożyłem na dużym łóżku obok podjazdu (na zdjęciu powyżej), aby było wyjątkowo gęste.
Po wykonaniu tego zadania czujemy, że w końcu jesteśmy blisko Krajobrazu Zero, gdzie posiadłość nie wygląda na zbyt zaniedbaną (powiedz to chwastom na podjeździe), ale tak naprawdę nie posunęliśmy się jeszcze do przodu, aby zasadzić te puste grządki .
Właściwie zastanawiamy się nad zatrudnieniem do konsultacji architekta krajobrazu, który zrobił nasz dom pokazowy, ponieważ naprawdę lubimy z nim pracować. Wykonalibyśmy całą robotę związaną z sadzeniem, ale uważamy, że warto porozmawiać z profesjonalistą o tym, co powinno działać z jeleniem i jakie światło uzyskujemy. Naprawdę nam się podobało uzyskania profesjonalnej opinii w naszym ostatnim domu, co wydawało się, że piłka tam przetoczyła się, więc mamy nadzieję, że tutaj będzie miało taki sam efekt.
Czy ktoś jeszcze brudzi sobie ostatnio ręce?
PS – Sherry utworzyła w ten weekend stronę projektu fotograficznego Teddy’s (i nowy przycisk na pasku bocznym, który Cię tam poprowadzi) wraz ze swoim zdjęciem z trzech tygodni i kilkoma ujęciami. Będziemy go aktualizować, dodając zdjęcie z każdego tygodnia, tak jak to zrobiliśmy w przypadku Clary.