U nas chłoniemy białe Święta Bożego Narodzenia! Nie, nie obudziliśmy się, nie było śniegu na trawniku, ale w innych miejscach na terenie obiektu zalegał biały pył…
Ostatni tydzień wykorzystaliśmy na przeszlifowanie, zagruntowanie i pomalowanie wszystkich naszych górnych szafek kuchennych i – co zaskakujące – ostatecznie zdecydowaliśmy się na kolor biały. Więc tak, jest trochę inny niż naszym pierwotnym planem było pomalowanie ich na jasnoszary brąz … i trochę bardziej jak to, co zrobiliśmy w naszej ostatniej kuchni – ale tylko z tymi cholewkami. Mamy w zanadrzu zupełnie inny plan dotyczący dolnych szelek – który w rzeczywistości obejmuje bejcowanie drewna i brak farby – więc może w miarę wkraczania w 2014 rok będziemy coraz mniej przewidywalni? A może bardziej leśny? Mamy też kilka pomysłów na blaty, których nigdy wcześniej nie robiliśmy (albo technika renowacji/malowania, albo powłoka betonowa – oba są niedrogie, więc powinny świetnie nadawać się na fazę 1).
Fale przesunęły się z Revere Pewter na Po prostu biały (który jest jednym z najlepsze białe kolory farb tam) dla tych górnych szafek mniej więcej w tym czasie zainstalował okap kuchenny I postaw pływające półki . Chociaż spodobał nam się pomysł, aby białe półki i okap kontrastowały z górnymi szafkami w kolorze szpachli, zaczęliśmy się martwić, że posiadanie ciemniejszych dolnych szafek może być po prostu zbyt wiele dzieje się dalej (biały i szpachlowany na górze, z trzecim ciemniejszym kolorem mebli na dole).
Ale najważniejszą rzeczą, nad którą nie mogliśmy zaprzątać sobie głowy, był sposób na nadanie takim sytuacjom koronnym sensu za pomocą kolorowych górnych szafek. Zwykle korona pasuje do koloru szafki, ale czy nie byłoby dziwnie pomalować tylko część tej korony, aby pasowała do szafek, ponieważ w miejscu zakończenia szafek nie ma wcięcia (jest to tylko jeden długi element wzdłuż całej powierzchni)? Już nie podobał nam się wygląd niedopasowanej szafki i korony, którą mieliśmy, więc kontynuowanie tego motywu z nowym kolorem cholewek po prostu nie wydawało nam się właściwym rozwiązaniem.
Poszliśmy więc z białym. Choć bardzo chcieliśmy zrobić coś nowego, nigdy nie lubimy robić czegoś innego tylko po to, żeby być innym. Przynajmniej w ten sposób nadal możemy trzymać się naszego planu, aby dolne szafki zachować w głębokim tonie, aby uzyskać efekt smokingu, który zawsze nam się podobał, ale nigdy nie mieliśmy odwagi spróbować.
Teraz, gdy przeszliśmy przez Dlaczego tego, co zrobiliśmy, przejdźmy trochę do Jak . Ten post, liczący prawie 2000 słów, nie jest krótki, ale będzie szybki i brudny w porównaniu do samouczek ze zdjęciami i filmami co zrobiliśmy ostatnim razem, ponieważ użyliśmy tej samej techniki. Dlatego podzielimy się tutaj kilkoma ogólnymi szczegółami, do których będziesz mógł się odnieść ten post dla konkretów. Najpierw usunęliśmy drzwi szafki i delikatnie przeszlifowaliśmy każdą powierzchnię, aby pozbyć się połysku i szorstkości, co poprawiło przyczepność farby. Sherry użyła ręcznej szlifierki do drzwi w garażu przy użyciu papieru o ziarnistości 150, a ja użyłem bloku szlifierskiego o ziarnistości 150 do wewnętrznych ram.
czysto białe ściany z dodatkowymi białymi wykończeniami
Następnie przetarliśmy wszystko płynnym odbłyszczaczem. Jest to marka o niskiej zawartości LZO o nazwie Next, która została nam z ostatniego razu (pierwotnie znaleziona w Home Depot, chociaż słyszymy, że już jej tam nie ma). Jest to krok opcjonalny, ale uważamy, że przygotowanie powierzchni nigdy nie zaszkodzi – zwłaszcza jeśli wymaga tylko odrobiny wycierania. Poza tym po przeszlifowaniu jest to dobry sposób na usunięcie trocin.
Następnie przykleiliśmy taśmą ściany i inne przeszkody wokół szafek (takie jak nasz nowo zainstalowany okap) taśmą malarską, aby je zabezpieczyć i sprawić, że każda z naszych z pewnością wielu warstw będzie działać tak szybko, jak to możliwe.
Po zaklejeniu wszystkiego zagruntowaliśmy ramy pędzlem i małym wałkiem piankowym. Użyliśmy podkładu Kilz Premium, ponieważ blokuje plamy, ale nadal nie zawiera lotnych związków organicznych. To zdjęcie jest po dwóch warstwach podkładu. Sherry jest w rodzinie osobą lubiącą wycinanie, więc ona malowała pędzlem o długości 2 cali z krótką rączką, a ja wałkowałem pianką, podążając tuż za nią po pokoju, aby móc przesuwać się po krawędziach, które ona szczotkowała, aby uzyskać jak najgładszą powierzchnię skończyć.
Rozważaliśmy użycie naszego pistoletu do malowania natryskowego do ram wewnętrznych, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się wykonać prace wewnętrzne ręcznie. Ilość taśm i elementów zrzucanych, które byłyby potrzebne do ochrony kuchni (i trzech przyległych pokoi) przed rozpryskami farby, po prostu nie wydawała się tego warta – zwłaszcza biorąc pod uwagę potrzebę funkcjonalnej kuchni (a nie narażanie kobiety w ciąży i trzylatka na działanie drobnej mgiełki lakierniczej, która wydaje się utrzymywać po tym czasie).
Ale użyliśmy pistoletu natryskowego na zewnątrz, aby zagruntować i pomalować drzwi szafek. Mówiąc na zewnątrz, mam na myśli garaż (ponieważ w zeszłym tygodniu mieliśmy sporo deszczu, który zniweczył wszelkie szanse na opryskiwanie na zewnątrz). Stworzyłem małe stanowisko, w którym mogłem malować jedne drzwi na raz, a następnie układać je do wyschnięcia.
Dla każdego, kto myśli o użyciu opryskiwacza do drzwi podczas malowania szafek, jest to świetny sposób na uzyskanie ładnej, gładkiej powłoki przy mniejszym wysiłku niż malowanie całości ręcznie. Ale prawdopodobnie będziesz chciał się zorientować, ćwicząc najpierw kilka innych rzeczy (możesz nie chcieć, aby twoim pierwszym zadaniem natryskiwania były szafki, ponieważ opanowanie całej niezbyt gęstej i cieknącej może zająć trochę czasu rzecz).
Wracając do procesu natryskiwania. Po 24 godzinach suszenia przewróciłem je na drugą stronę. Samo natryskiwanie trwało dość szybko, ale oczekiwanie na wyschnięcie grubej warstwy (i czyszczenie opryskiwacza pomiędzy codziennymi warstwami) nie sprawiło, że był to najbardziej przewiewny proces na świecie. Chociaż z pewnością wymagało to mniej czasu niż wszystkie warstwy, jakie pochłonęły ramy wewnątrz.
To jest obszar biurka, w którym zdecydowaliśmy się również pomalować dolną część biurka. Zarówno Sherry, jak i ja czułyśmy, że to wszystko stanowi jedną całość (jak klatka w części jadalnej), w przeciwieństwie do części kuchni z półwyspem, która naszym zdaniem będzie świetnie wyglądać z tymi ciemnymi dolnymi szafkami. Tutaj również pomalowaliśmy ręcznie fronty sześciu szuflad – ponieważ nie oddzieliły się one od samych szuflad. Wiele z tych szafek było zaskakująco nieusuwalnych, na przykład półki w środku nie wyskakiwały (dosłownie trzeba było demontować ramy, aby je usunąć). Poniższe zdjęcie przedstawia po jednej warstwie podkładu.
Uwaga: podobnie nasza ostatnia kuchnia , zdecydowaliśmy się pomalować obie strony drzwi, ale pozostawić wnętrze szafek niepomalowane (uważamy, że kontrast drewna wewnątrz i malowanych drzwi może w rzeczywistości stanowić fajne połączenie, jeśli zostanie wykonane czysto).
Zdecydowaliśmy się na dwie warstwy podkładu w oparciu o to, czego się nauczyliśmy pomalował wykończenie w tym pokoju . Ale tutaj widać, że nawet to było dość nierówne. Możesz także zobaczyć, gdzie użyliśmy małych kawałków taśmy malarskiej, aby zapobiec przedostawaniu się farby na półki, aby uzyskać ładny, czysty wygląd.
Ostatecznie wystarczyły 2 warstwy podkładu i 3 warstwy farby w miejscach, które zrobiliśmy ręcznie (w tym przypadku użyliśmy Benjamina Moore Advance Po prostu biały , który uwielbiamy za trwałość, fakt, że jest przeznaczony do szafek, bezolejową formułę o niskiej zawartości LZO i fakt, że jest samopoziomujący). Dla porównania, drzwi, które spryskałem w garażu, pokryły tylko jedną warstwą podkładu z każdej strony i jedną warstwą farby na każdej stronie (krycie jest znacznie grubsze i przechodzi przez więcej farby, ale pozostaje ładne, fabryczne wykończenie, jeśli uważa się, aby uniknąć zacieków).
W skrócie: natryskiwanie (nawet przy takim czyszczeniu pistoletu między warstwami) jest zdecydowanie szybsze – ale nadal nie jestem przekonany, czy byłby to dobry wybór w przypadku ram, ponieważ całe pomieszczenie musiałoby zostać oklejone taśmą w celu pomalowania cały proces, a delikatna mgiełka farby i podkładu utrzymywałaby się w powietrzu przez chwilę.
Edgecomb szary lrv
Wszyscy mówili, że była to dla nas tygodniowa aktualizacja, którą można z grubsza podsumować w ten sposób – dzień 1: szlifowanie, odbłyszczanie, warstwa podkładu nr 1, dzień 2: warstwa podkładu nr 2, dzień 3: warstwa farby nr 1, dzień 4 : warstwa farby nr 2, dzień 5: warstwa farby nr 3, dzień 6: kolejny pełny dzień suszenia, dzień 7: ponowne powieszenie drzwi i dodanie nowego okucia).
Zaktualizowaliśmy także zawiasy i osprzęt. Zawiasy miały kolor zniszczonego mosiądzu, więc zdecydowaliśmy się na brąz posmarowany olejem, ponieważ tym razem spodobał nam się pomysł wykonania kontrastujących okuć (w naszych dwóch poprzednich kuchniach robiliśmy szczotkowany nikiel). Aby farba wytrzymała zawiasy, spryskaliśmy je najpierw czystym podkładem do metalu, ponieważ słyszeliśmy wiele dobrego o tym konkretnym produkcie (widzieliśmy, że inni używali go szczególnie do ruchomych części, takich jak zawiasy, z szczęście – więc będziemy informować Cię na bieżąco o tym, jak się nosi).
jak wywietrzyć kuchenkę mikrofalową w szafce
Po wyschnięciu warstwy podkładu ORB działał ładnie i gładko, a jak dotąd zawiasy wyglądają świetnie i działają dobrze (nie ma gumowatości ani szlifowania/łuszczenia), więc za około 11 dolarów warto było jak dotąd dokonać aktualizacji. Docelowo chcielibyśmy mieć ukryte zawiasy, ale nie jest to łatwe ani tanie w przypadku tych szafek (te drzwi są w połowie obniżone i nie sprzedaje się gotowych ukrytych zawiasów do tego typu drzwi), więc zrobimy to zachowaj ten sen na fazę 2.
Nie przepadaliśmy za kształtem i szczegółami oryginalnych mosiężnych i białych pokręteł, więc zamiast ich spryskać, wybraliśmy kilka pudełek z tymi samymi ośmiokątnymi pokrętłami Target, które używaliśmy w naszej głównej łazience , ponieważ kosztują poniżej 2 dolarów za sztukę.
Podoba nam się ich wysoki kontrast w stosunku do bieli, co wydaje się być czymś, do czego ostatnio zmierzamy (pomyśl biegacz po schodach , nasz wzorzysta podłoga w łazience i ciemna próżność itp.).
Achhhh, tu jest dużo bardziej jak w domu. Po prostu zignoruj podłogę ze sztucznej cegły, te stare blaty i te białawe urządzenia – w końcu tam dotrzemy.
Myślę, że zdjęcia przed i po tym POV naprawdę pokazują różnicę. Tak wyglądał obszar zlewu w dniu kontroli…
A tutaj jest teraz ten sam kąt.
W tym tygodniu zajmiemy się dolnymi szafkami – w tym miejscu ponownie zbaczamy z pierwotnego planu. Pamiętasz, jak powiedzieliśmy, że podoba nam się pomysł pomalowania ich farbą w kolorze głębokiego kamienia Tutaj , ale na początku tego posta wspomnieliśmy o plamie. Teraz, gdy cholewki są pomalowane, naprawdę podoba nam się to, jak odtwarzany jest na nich odcień drewna, więc czujemy się mniej pomalowani, a bardziej bejcowani. Ach tak – FABUŁA Zgęstnieje!
I tak dla zabawy, oto jeszcze jedno zdjęcie naszej kuchni sprzed przeprowadzki. To naprawdę niesamowite, co może zdziałać seria niedrogich aktualizacji – takich jak usuwanie tapet, usunięcie kilku szafek, powieszenie półek oraz gruntowanie i malowanie szafek.
Czy ktoś jeszcze zajmował się dużymi projektami w okresie świątecznym? A może po prostu wzbudzisz w nas zazdrość i powiesz, że spędziłeś tydzień na napychaniu sobie twarzy ciasteczkami i oglądaniu Elfa na okrągło?
Psst – Sherry przyszła do Young House Life i rozmawia o New Kids On The Block i prezentach dla nauczycieli.