Ostatnie kilka tygodni było dla nas cudownie przypadkowe i niezwykle produktywne! Myślę, że powinniśmy tak bez przerwy skakać od pokoju do pokoju… przynajmniej do czasu, aż zajmiemy się dużym remontem, który wymaga całej naszej uwagi. Jak na razie w tym tygodniu malowane krople deszczu i różowe drzwi w pokoju Clary, pobawiłem się z dylematem projektowym Shannon i w końcu skończyłem nasz duży projekt podłogi w szklarni i właściwie zaczynamy pracować nad czymś w kuchni na poniedziałek (ahhh! ten pokój potrzebuje więcej pomocy niż ja na zajęciach z rachunku różniczkowego).
A ten mały przebiegły projekt w tym tygodniu nie wybuchł, co jest ogromną ulgą, ponieważ na pewno było kilka chwil zwątpienia. Postanowiłem zająć się czymś, co miałem zamiar zrobić od, och, około dwóch lat: wyeksponowaniem naszych pamiątek z wakacji w uroczy i łatwy do zobaczenia sposób. Więc tutaj skończyłem…
To trochę jak słoik z wspomnieniami z wakacji, który łączy się z kulą śnieżną lub kloszem. W rzeczywistości było to naprawdę łatwe, a wykonanie każdego z nich kosztowało mnie tylko 2,79 dolara.
Ale przejedźmy się Deloreanem i cofnijmy się na chwilę w czasie. Dawno, dawno temu (w 2008 roku) zrobiłem sześć wakacyjnych kapsuł czasu Tutaj …ale od kilku lat ich nie pokazuję, bo po prostu już ich nie kocham. To smutne, bo uwielbiam pamiątki – po prostu pojemniki nie podobały mi się już tak bardzo.
Z pewnością uważam, że słoiki do konserw są szalenie urocze (i prawdopodobnie jest ich teraz więcej niż kiedykolwiek), ale nie podobało mi się to, że gdy patrzyło się na nie z góry na powierzchniach takich jak konsole, biurka czy komody, prawie wszystko, co widziało się, to pokrywką zamiast tego, co było w środku (patrz wyżej).
Nie podobało mi się też to, że gdy spuszczałeś wzrok i patrzyłeś na nie z góry (lub umieszczałeś je wysoko, jak na regale z książkami), szkło było falowane, więc zacierało przedmioty w środku. Oto porównanie sposobu, w jaki słoiki konserwowe zasłaniały zawartość w porównaniu ze zwykłym kieliszkiem do wina bez nóżki. Widzisz, o ile wyraźniejsze są obiekty w szkle po prawej stronie?
Pomyślałem też, że etykiety na taśmie klejącej, które dodałem wiele lat temu, są trudne do odczytania, zwłaszcza ze względu na to, co się za nimi kryje (widać je na powyższym obrazku). Chciałem więc wymyślić sposób na osiągnięcie trzech rzeczy:
- wyraźniej oznacz zawartość każdego słoika
- eksponuj nasze pamiątki za niepofałdowanym szkłem
- aby były widoczne z góry I z boku, a nie tylko z boku, jeśli to w ogóle możliwe
Na początku wydawało mi się to trudne, ale zainspirował mnie ten projekt, który uświadomił mi, że może istnieć sposób na wykorzystanie niedrogich kieliszków do wina lub wazonów bez nóżki ze sklepu z wyrobami rzemieślniczymi wraz z małymi kawałkami drewna i jakimś rodzajem kleju lub masy uszczelniającej, aby je połączyć. Zdecydowanie mogło dojść do bombardowania (ech… wszędzie piasek), ale po drodze miałem kilka szczęśliwych chwil.
Po pierwsze, nie mogłem znaleźć żadnych gałęzi drzew o odpowiedniej grubości, które można by pociąć na naszym podwórku lub w lokalnym miejscu na drewno na opał (wszystkie były trójkątne lub zbyt wąskie i wolne od kory), a nawet nie mogłem zlokalizować żadnych przed- zrobił plasterki drewna w sklepie z wyrobami rzemieślniczymi (inne niż niektóre zbyt duże brzozowe po 15 dolarów za sztukę w Internecie). Ale kiedy spacerowałem po JoAnn, zauważyłem te małe, okrągłe drewniane tabliczki o wymiarach 4 x 4 cale po 79 centów za sztukę (w drewnianym pudełku/budce dla ptaków/tabliczce). Sprzedawali także kieliszki do wina bez nóżki (w strefie imprez / wyrobów szklanych) za 1,99 USD.
hack na Pax'a
Miło było znaleźć oba potencjalne przedmioty w tym samym sklepie, ponieważ mogłem odwrócić szybę na drewnianej tabliczce i zobaczyć, jak będą ze sobą współdziałać. Kiedy tak dobrze ustawili się w szeregu, wydawało się to cudem.
Więc gdy tylko wróciłem do domu, od razu zabrałem się za malowanie drewnianych tablic. Zastanawiałam się nad wszystkim, od odważnego koloru po biel, węgiel drzewny, a nawet wybielanie lub bejcę, ale ostatecznie najbardziej spodobał mi się pomysł ponadczasowego, neutralnego koloru szarego, aby w centrum uwagi znajdowały się produkty w każdym słoiku – i ja miałem już resztki Revere Pewter z projektu łazienki na piętrze. Dwie warstwy załatwiły sprawę bez przebijania drewna (co jest miłe, ponieważ nie użyłem podkładu, więc było to trochę ryzykowne).
Po wyschnięciu zapisałem ostrym narzędziem na boku każdego z miejsc, w których byliśmy, wraz z rokiem, w którym tam pojechaliśmy. Jest o wiele wyraźniejszy i łatwiejszy do odczytania niż taśma na falistym szklanym słoju!
Następnie zdecydowałem, że przezroczysty silikonowy uszczelniacz będzie dobrym sposobem na uszczelnienie szkła z drewnem. Oto dlaczego: niektóre rodzaje klejów/klejów są cieńsze/rzadsze i obawiałem się, że uszczelka nie będzie tak szczelna, jak w przypadku grubszej/gęstszej linii czegoś, co będzie je sklejać. Innym powodem, dla którego zdecydowałem się na przezroczystą uszczelkę, jest to, że można ją łatwo pokroić ostrym nożem i oderwać, aby uwolnić zawartość słoików. Więc nie muszę ich rozbijać Hulkem jak starej szkoły skarbonki, aby uzyskać dostęp do rzeczy (co z pewnością mogłoby mieć miejsce w przypadku szalonego kleju). Zamiast tego mogę po prostu naciąć i obrać silikonową uszczelkę, aby otworzyć je ponownie, kiedy tylko chcę. Ale w międzyczasie będą ładne i bezpieczne – nawet jeśli w środku unosi się piasek.
Po prostu nałożyłem cienką linię na górę szkła w ten sposób (użyłem GE Premium Wodoodporny silikon II Caulk w przezroczystym kolorze). Wskazówka: staraj się nie robić zbyt szerokiego otworu w rurce uszczelniającej, w przeciwnym razie masa uszczelniająca będzie wylewać się znacznie szybciej/grubiej, a skończysz ze starym, cieknącym bałaganem (jest to uniwersalne prawdą w przypadku praktycznie każdego projektu uszczelniania, więc jest to dobra umiejętność do opanowania).
Aktualizacja: Jestem paranoikiem, więc nosiłem respirator i pracowałem z pistoletem do uszczelniania jak Darth Vader (ponieważ uszczelniacz czasami może się dymić), ale później dowiedziałem się, że ten rodzaj uszczelniacza znajduje się na zielonej liście. Hurra!
Po nałożeniu cienkiego pierścienia masy uszczelniającej na górę szklanki, docisnąłem drewno do filiżanki, gdy była jeszcze w pozycji pionowej (nie chciałem, żeby rzeczy rozlały się po całej podłodze, co, byłem pewien, stałoby się, gdyby Odwróciłem go przed połączeniem z drewnianą tabliczką).
Kiedy już się połączyły, mogłam je z łatwością obrócić, nic się nie rozlewając. Położyłem go więc na stole i upewniłem się, że szklana kopuła jest wyśrodkowana. Następnie docisnąłem szklankę jedną ręką (aby utrzymać ją na środku, ponieważ może się trochę przesunąć, zanim wszystko zacznie twardnieć), a drugą ręką wytarłem brzeg papierowym ręcznikiem, aby usunąć nadmiar wyciekającego uszczelniacza. na zewnątrz.
Wyschnięcie zajęło im tylko trzy godziny, były szczelnie zamknięte i wyglądały naprawdę nieskazitelnie. Oto piasek, cały ładny i zamknięty (można dostrzec wyraźną błyszczącą linię wokół podstawy, czyli uszczelniacz wykonujący swoją pracę). Potrząsnąłem tym czymś jak śnieżną kulą i nie doszło do eksplozji piasku ani nic. Tak szczęśliwy.
W tej chwili odpoczywają na różnych powierzchniach w biurze i salonie, ale moim marzeniem jest, aby ostatecznie wylądowały razem w naszej sypialni (chcielibyśmy dodać tam ścianę wbudowanych szafek, aby nasze łóżko sprawia wrażenie, jakby było schowane w kąciku – i wyobrażam sobie je wszystkie ustawione w rzędzie na jednej z półek). Westchnienie. Nie widzisz tego?
Chciałbym z czasem tworzyć więcej, gdy będziemy podróżować do nowych miejsc, więc paranoiczna kolekcjonerka we mnie kusi, aby kupić co najmniej dziesięć kolejnych drewnianych tabliczek i szklanek, żeby zachować je na przyszłe wakacje, aby wszystkie do siebie pasowały. Czy to szalone? Co myślisz?
Czy ktoś jeszcze wystawia pamiątki z wakacji? Jak ty to robisz? W pudełkach z cieniami? Albumy z wycinkami? Ze zdjęciami w ramkach? Kiedyś przeczytałam, że najwięcej szczęścia dają zakupy oparte na doświadczeniu. Zatem zamiast kupować nowy samochód, jeśli wydasz pieniądze na wspaniałe wakacje, efekty mogą trwać dłużej i nie będziesz brać zakupu za oczywistość, tak jak w przypadku modernizacji czegoś, czego będziesz używać na co dzień i do czego szybko się przyzwyczaisz do (znalazłem artykuł Tutaj o tym, chociaż nie jestem pewien, czy to ten sam). Z pewnością sprawia, że chcę jak najlepiej wykorzystać nasze małe wakacje i upamiętnić je, gdy wrócimy do domu – mimo że zazwyczaj są to tylko wycieczki samochodowe, a nie egzotyczne zagraniczne miejsca. Może kiedyś będę miała wakacyjny słoik do Maroka lub Australii. Dziewczyna może marzyć…
Psst- Chcesz wiedzieć, gdzie coś mamy w domu lub jakiego koloru farby użyliśmy? Po prostu kliknij ten przycisk:
najlepsze książki starszej siostry