Szczęśliwych Walentynek wszystkim! Świętujemy z Burgerem, Clarą, sobą i ekipą fotografów w naszym domu już trzeci tydzień z rzędu. Ale dzisiaj jest zmiana: staramy się nie wymiotować! Biedna Clara chorowała przez cały sobotni wieczór i niedzielny poranek, a teraz wygląda na to, że John i ja mamy tę bakterię… ale przedstawienie musi trwać! Dobra wiadomość jest taka, że zakończyliśmy wszystkie nasze tajne projekty, więc do piątku musimy tylko zebrać ostatnie 20 sztuk w puszce i gotowe. O tak, jutro powinniśmy zrobić kilka zdjęć z okładek (ahhhhhhhhhhhh), ale nie będziemy o tym teraz myśleć. Wszystkiego najlepszego z okazji V-day od naszego nieco zielonego gospodarstwa domowego dla Was! A teraz trochę pojeździjmy…
Zacząłem zdawać sobie sprawę, że moje małe narzucenie sobie Stary, weź udział w tym wyzwaniu powinno się chyba po prostu nazywać Więc gromadziłem małych przyjaciół zwierząt, a teraz mogę je pomalować sprayem. Oto Eksponat A I Eksponat B . Chociaż, na swoją obronę, najwyraźniej gromadziłem inne rzeczy, np wieszaki I także stare oprawy oświetleniowe , więc to nie jest tak, że mam wolny pokój pełen ceramicznych zwierząt. Już. Ale miałem tych facetów, których kupiliśmy po 2,5 dolara za sztukę prawie dokładnie rok temu w Delaware w wichrze sklep z używaną odzieżą-palooza . A potem siedzieli w naszym pokoju zabaw przez 12 miesięcy. Biedni chłopcy.
pomysły na zagospodarowanie terenu rancza
Ale od początku miałem wielkie plany dotyczące tych małych, pomarańczowych i czarnych głów końskich pomalowanych gąbką. Najpierw nałożyłem na nie kilka cienkich i równych warstw podkładu (takie śliskie przedmioty ceramiczne zwykle najlepiej radzą sobie z podkładem w sprayu przed farbą w sprayu).
Tutaj wszystkie są zagruntowane i stalowoszare:
Ale wiosna czuć w powietrzu! Więc lekarz zalecił jakąś wesołą, żółtą farbę w sprayu.
niebo Alaski
Zajęło to około pięciu cienkich, cienkich warstw (bardziej mgiełki niż prawdziwej warstwy farby). Naprawdę chcesz po prostu trzymać puszkę w odległości około 12 cali i cały czas utrzymywać ramię w ruchu (jest więcej wskazówek dotyczących malowania natryskowego dla ciebie, prawda) Tutaj ). Po kilku dniach pozostawienia ich na zewnątrz w wiatce do wyleczenia, przyprowadziłem je do domu i zaprzęgłem do pracy:
Taaa.
czysta biel vs alabaster
Kto jest gotowy na ciepłą pogodę, kwiaty wiśni i śpiew ptaków? Ta dziewczyna (wskazuje na siebie kciukami pomalowanymi na żółto).
Oto historia dwóch podpórek do książek ze sklepu z używanymi rzeczami za 2,50 dolara, które przez rok leżały w pokoju zabaw i zbierały kurz. Jeszcze jedna rzecz ze starej listy i poza tym pokojem. Hurra! W tym tempie pokój będzie pusty i gotowy na wielką metamorfozę za około trzy lata. Ha ha. Żartuję. Ale wciąż mam jeszcze wiele do zrobienia, dlatego uwielbiam zmuszać się do zajęcia się jedną małą rzeczą w tygodniu. Jest to wykonalne i nie jest zbyt przytłaczające, ale zdecydowanie daje 4-5 małych osiągnięć każdego miesiąca wraz z kilkoma innymi dużymi projektami, którymi żonglujemy (takimi jak książka zee i kuchnia zee). Czy właśnie na chwilę nauczyłem się francuskiego? Tak czy inaczej, najdziwniejsze jest to, że czasami te małe projekty najbardziej mnie rozpromieniają. Jakie to dziwne? To są drobnostki.
Co wy robiliście? Czy są jeszcze jacyś inni pretendenci w ramach programu Dude Get On That Also, którzy zajęli się sprawami wymagającymi oczyszczenia/uporządkowania/pomalowania/itp.? Czy ktoś jeszcze stara się nie stracić lunchu w dniu V? Powiedz.