Nadszedł czas na tegotygodniową odsłonę mojego dziwnego, małego narzucenia sobie Chłopie, zajmij się tym już wyzwanie (w którym próbuję wykorzystać lub przekazać darowiznę/wymienić wszystkie losowe przedmioty, które gromadziliśmy w naszym pełnym rzeczy pokoju zabaw). Kiedy spojrzałem na ten stary wieszak na płaszcze, który kiedyś wisiał nasza pierwsza jaskinia w domu Pomyślałem, że to może być coś odpowiedniego do naszej pralni. Płaszcze, czapki i rękawiczki Clary + smycz Burgera = mnóstwo małych rzeczy, które łatwiej byłoby chwycić/znaleźć, gdybyśmy mieli gdzie je powiesić. Najpierw więc upewniliśmy się, że będzie pasował, trzymając go w miejscu, w którym, jak myśleliśmy, możemy go powiesić. Pasował idealnie, ale wydawał się trochę ciężki ze względu na ciemne wykończenie, więc…
… wiesz, że pomalowałem ten przyssawkę na błyszczący biały kolor, prawda? Kilka cienkich i równych warstw później (użyłem Rustoleum Universal z wbudowanym podkładem) zostałem z tym gościem. Nie wiem, dlaczego trzymam go bokiem pod drugą ścianą. Winię książkowe szaleństwo (jak długo mogę zrzucać winę na zwykłe dziwactwo na książkowe szaleństwo? Dwa tygodnie? Miesiąc? Trzy lata?).
Potem przyszedł czas na powieszenie:
A potem przyszły płaszcze i czapki Klary oraz smycz Burgera:
Ta-dahhhhhhh.
bejcowanie szafek dębowych
Dlaczego nie zrobiliśmy tego kilka miesięcy temu? Teraz nie trzeba już biegać i szukać jednego z płaszczy Clary (który zwykle lądował w wielu dziwnych miejscach, ponieważ nie miał takiego wyznaczonego miejsca zrzutu).
Wyobrażam sobie nawet jej małe pudełko na drugie śniadanie i plecak, które kiedyś tu zawisną. Pociągnąć nosem.
A miejsca na pranie wciąż jest sporo. Ten malutki pokój o szerokości 3,5 cala (bez przesady, to dosłownie szerokość) jest zdecydowanie lekcją, która pomoże Ci dowiedzieć się, jak uzyskać najbardziej organizacyjny zwrot z każdej wydanej złotówki. Między koszami i koszami dalej półki, które zbudowaliśmy obok pralki i suszarki do naszej niskoprofilowe koszyki na buty wykonane z pojemników na śmieci z Ikei przy drzwiach, z pewnością wcisnęliśmy wiele funkcji w ten kawałek przestrzeni.
To kolejny mały projekt, który mogę oficjalnie skreślić z listy i kolejny przedmiot z pokoju zabaw! Hola. Co ostatnio malujecie, wieszacie i organizujecie? Czy ktoś jeszcze ma losowego kolesia, który już to zrobił i mógłby się nim podzielić? Czy to nie zabawne, że czasami najmniejsze projekty robią największą różnicę? Przez ostatnie kilka dni używaliśmy tych haczyków tak często, że już kilka razy zastanawialiśmy się na głos, jak mogliśmy wcześniej bez nich żyć. To są drobnostki.
Psst: Czasami po prostu potrzebujesz mamy, prawda? Więcej na ten temat Tutaj na temat życia młodego domu.