Odpowiedź na e-mail: Kupiłem cholewkę Fixer, od czego zacząć?

P: Mój mąż Tim i ja właśnie dwa tygodnie temu kupiliśmy naszą pierwszą cholewkę utrwalającą w Fort Worth w Teksasie. To nasz drugi dom i mamy nadzieję, że ostatni. Zakochanie się w naszym domu było łatwą częścią, ale problem w tym, że po prostu nie wiemy od czego zacząć. Czy powinienem wspomnieć, że pomaga nam 19-miesięczna kula energii? Wiem, że nie wiesz, jak wygląda nasz dom i nie wiesz, jakie mamy wobec niego plany. Nie będę Cię zanudzać szczegółami, chcę tylko wiedzieć, czy masz post o rozpoczęciu; o tym, jak przygotować plan, abyśmy mogli efektywnie przeprowadzić ten proces. A może skończyłem o tym myśleć i powinniśmy po prostu zagłębić się w szczegóły? – Amanda

Tak duży, od czego mam zacząć? to pytanie jest często zadawane, zarówno w komentarzach do takich postów, jak i w e-mailach takich jak ten od Amanda. A ponieważ znów jesteśmy na początku, uznaliśmy, że to dobry moment, aby napisać o naszym procesie. Oto sześć pytań, które zadaliśmy sobie po przeprowadzce do każdego z naszych domów, które pomogły nam ustalić priorytety naszej listy rzeczy do zrobienia.

od czego zacząć przy zakupie cholewki-utrwalającej

#1. Co jest nam potrzebne, abyśmy mogli bezpiecznie zamieszkać w tym domu? Jeśli kupiłeś cholewkę do naprawy (lub jakikolwiek dom, który podczas kontroli ujawnił pewne niespodzianki), prawdopodobnie stałeś przed tym pytaniem. Co jest zepsute, nie działa prawidłowo lub jest tak zniszczone, że należy to naprawić, abyś mógł się wprowadzić?

Rozpocznij otwór w dachu

Czy występuje problem z pleśnią? Rozbite okna? System ogrzewania niezgodny z przepisami? Rój pszczół zamieszkujący strych? Niektóre z nich mogą nie być tanimi i efektownymi projektami, ale prawdopodobnie umieszczenie ich na szczycie listy nie będzie żadnym problemem. Podczas naszej ostatniej przeprowadzki lista ta składała się z czterech elementów, które można było sprawdzić od razu: nieprawidłowo działającego pieca, który wymagał naprawy lub wymiany, kilku niebezpiecznych drzew, które należało usunąć, trochę gnijącego drewna i bocznicy, które należało odnowić/ przemalowany i stary dach, który aktywnie przeciekał.

#2. Co byłoby łatwiej zrobić teraz, niż po przeprowadzce/rozpakowaniu? To trudniejsze pytanie, ponieważ prawie wszystko może należeć do tej kategorii. Remont łazienki. Praca jelit w kuchni. Cholera, nawet po prostu malowanie każdego pokoju. Technicznie rzecz biorąc, wszystkie byłyby łatwiejsze do wykonania w niezamieszkanej przestrzeni, ale często nie jest realistycznym celem przeprowadzenie kilku poważnych renowacji przed przeprowadzką, a czasem po prostu chcesz gdzieś zamieszkać, zanim i tak zaczniesz wybierać każdy kolor ścian. Sugerujemy zatem rozsądne wybieranie zadań. Właściwie uważamy, że remont kuchni i łazienki okaże się lepszy, jeśli zamieszkamy w domu przez jakiś czas (to jedyny sposób, w jaki kiedykolwiek pomyśleliśmy o zamknięciu drzwi, aby zyskać prawie 65% więcej szafek i blatu w naszej pierwszej kuchni) .

Rozpocznij dywan

Tym razem Sherry i ja zdecydowaliśmy się na to zerwij zatęchłą, starą wykładzinę na górze , spryskaj wszystkie niebieskie/fioletowe wykończenia na biało , I zainstalować drewniane podłogi przed dniem przeprowadzki. Ze wszystkiego na naszej liście najtrudniej było sobie wyobrazić zrobienie tych rzeczy po tym, jak wszystkie nasze meble pojawiły się w przestrzeni. Dobra wiadomość jest taka, że ​​byliśmy w 100% pewni, jakiej podłogi chcemy. Gdybyśmy jednak nie mogli znaleźć podłogi, która nam się podoba, zadanie to zostałoby wstrzymane, a coś innego przesunęłoby się na początek listy.

Zatem jedna wskazówka to nie tylko przeprowadzenie burzy mózgów na temat tego, czym najlepiej się zająć w pierwszej kolejności, ale także upewnienie się, że będziesz zadowolony z nowego wyglądu/materiału/wyboru na dłuższą metę. Jeśli jakakolwiek część ciebie jest niepewna, prawdopodobnie najlepiej będzie zająć się czymś, czego jesteś bardziej pewny, zamiast spieszyć się z czymś, czego będziesz żałować. A ponieważ po przeprowadzce pomalowaliśmy pokoje/sufity w dwóch domach (i wolimy myśleć o kolorach ścian w miarę upływu czasu, zamiast wybierać je wszystkie na raz), to podejście się sprawdza.

#3. Co sprawi, że poczujemy się komfortowo i jak w domu? We wszystkich naszych przeprowadzkach doświadczyłam okresu, w którym czułam się, jakbym mieszkała w czyimś domu. Jest coś w życiu wśród ich wyborów projektowych, co sprawia, że ​​trudno mi poczuć się tak, jakby dom stał się nasz. Oczywiście duże gesty, takie jak wyburzenie kuchni, załatwią sprawę, ale nie jest to ani łatwe, ani szybkie rozwiązanie (poza tym, że jest to jedna z tych rzeczy, nad którymi lubimy się chwilę zastanowić). Dlatego po przeprowadzce wolimy zająć się kilkoma prostszymi zadaniami, dzięki którym poczujemy się bardziej jak my. Podobnie jak pozbycie się przestarzałych zasłon i dywanów – lub, mój osobisty faworyt: malowanie. Pamiętam, jak pomalowanie pierwszej ściany w naszym ostatnim domu było punktem zwrotnym, w którym poczułem, że dom w końcu należy do nas – nawet jeśli po drodze musieliśmy zmienić kolor. Był to dla nas ważny krok budujący impet (i morale).

Rozpocznij Kolory

Aha, i to uczucie, że nie możesz się zrelaksować w czyimś domu, jest prawdopodobnie spotęgowane przez ogólny chaos i zmęczenie, które towarzyszą przeprowadzce i rozpakowywaniu. Dlatego uważam, że warto umieścić na liście coś, co pomoże Ci poczuć, że możesz stanąć na nogi i w pełni zaaklimatyzować się w nowej przestrzeni. Może to być coś małego, na przykład ustawienie kącika do czytania z ulubionym krzesłem i lampą lub nawet podłączenie telewizora, aby móc się odprężyć po długiej sesji malowania. Podczas naszych dwóch ostatnich przeprowadzek pierwszego dnia urządziliśmy pokój Clary, aby szybko poczuła się jak w domu, a następnie przenieśliśmy się do naszej własnej sypialni. Ponieważ spanie na materacu na podłodze z pewnością nie krzyczało o komforcie.

Rozpocznij układanie materaca na podłodze

#4. Na co nas stać? To dość oczywiste, ale jeśli masz na liście dziesięciu rzeczy do zrobienia, którymi nie możesz się doczekać, ale możesz sobie pozwolić tylko na trzy z nich, wysuń ich na początek listy i zajmij się kontynuuj je, czekając, aż Twoje oszczędności ponownie zgromadzą się na większe/droższe zadania. Na przykład, gdy mieliśmy do załatwienia cztery ważne pozycje kontrolne z porady nr 1, poczuliśmy się, jakbyśmy odkręcili kurek z pieniędzmi i opróżnili całe nasze konto bankowe. Zajęliśmy się więc fajnymi, tanimi (a nawet darmowymi) projektami, takimi jak ściąganie tapet, malowanie listew, usuwanie starych szklanych drzwi prysznicowych, zrywanie większej wykładziny w słonecznym pokoju, malowanie łazienki, malowanie naszych drzwi wejściowych itp. Z pewnością im się to udało. pomogło nam zatamować wyciek pieniędzy i sprawiło, że poczuliśmy większą kontrolę, podczas gdy powoli odbudowywaliśmy nasze konto oszczędnościowe.

#5. Co jest szybkie i łatwe? Jeśli próba odpowiedzi na powyższe pytania nie dała Ci jaśniejszego pojęcia, od czego zacząć, po prostu zachowaj prostotę. Zakup nowej zasłony prysznicowej lub uporządkowanie szuflady na sztućce może nie być decyzją projektową wstrząsającą ziemią, ale z pewnością jest lepsza niż nic nie robić. Wykonanie wielu szybkich i niedrogich rzeczy może skutkować odnowieniem pokoju – i ostatecznie odnowieniem domu.

dzwonek do montażu na pierścieniu

Rozpocznij szufladę

#6. Co sprawi nam najwięcej szczęścia? W końcu możesz wyrzucić całą logikę, rozum i martwić się, że najpierw robisz właściwą lub najważniejszą rzecz – ale tak naprawdę sprowadza się to do robienia tego, co wywołuje uśmiech. Często jest to coś darmowego i coś, co uważasz za zabawniejsze niż praca. Podczas naszej pierwszej nocy tutaj byłem początkowo zaskoczony Sherry bawi się przedmiotami na zabudowie w naszym salonie. Ze wszystkich rzeczy do zrobienia ta wydawała się daleka od kluczowej. Ale kiedy siedziałem na sofie, opierając zmęczone kości po przeniesionych dziesięciu milionach pudeł, mogłem stwierdzić, że to jej sposób na relaks w naszej nowej przestrzeni – i że posiadanie jednego niezaśmieconego kącika, w którym mogła odpocząć, było jej sposobem na odnalezienie spokoju wśród chaosu.

Rozpocznij półkę

Na koniec dobra wiadomość jest taka, że ​​trudno to zepsuć. Ponieważ niezależnie od tego, jaki punkt wyjścia wybierzesz, już robisz coś dobrze, robiąc coś w ogóle. Prawda jest taka, że ​​właściwy punkt wyjścia (lub właściwa kolejność) najprawdopodobniej różni się w zależności od osoby i domu. Jak ustalacie, od czego zacząć i jakim projektem się zająć w następnej kolejności? Czy zadajesz sobie inne pytania, które pomogą Ci uporządkować listę rzeczy do zrobienia? Bardzo chcielibyśmy je usłyszeć, ponieważ sami mamy całą listę!

Ciekawe Artykuły