Jesteś ciekawą grupą!

Przede wszystkim bardzo dziękuję wszystkim za udział w naszej radości związanej z bombardowaniem i życzenia powodzenia w naszym małym projekcie. Jesteście najlepsi! Ten nowy projekt (właściwie zaczął się w sierpniu, a wydawało się, że całe wieki temu) z pewnością oznacza, że ​​nad naszym domem będziemy pracować ciężej niż kiedykolwiek i obiecujemy, że podzielimy się z Tobą wszystkimi szczegółami związanymi z ulepszeniami domu. A skoro mowa o szczegółach, przerywamy nasz regularnie zaplanowany program, aby odpowiedzieć na kilka pytań, które zadaliście w środę w ramach obiecanych pytań i odpowiedzi dotyczących Petersika Baby.

P: Jak daleko jesteś? Kiedy masz termin? Mały Petersik (lub fasolka, jak go tu pieszczotliwie nazywamy) ma prawie 15 tygodni (drugi trymestr – wow! – żeby tylko moje poranne mdłości to zauważyły…), więc rozpoczynam czwarty miesiąc ciąży. bycie z dzieckiem. Nasze maleństwo oficjalnie przyjdzie na świat 19 maja (ale po prostu wiemy, że się spóźni – to sprawa rodzinna).

P: Kiedy się dowiedziałeś? Zrobiłam test na początku września i miałam już pięć tygodni (zawroty głowy i nudności były dla mnie całkiem pewne, a podwójna kreska pojawiła się, zanim zdążyłam w ogóle powiedzieć, jak to odczytasz?). Jak na ironię, popołudnie, w którym nakręciliśmy ten film z pytaniami i odpowiedziami z bloga, było właściwie dniem, w którym się o tym dowiedzieliśmy, więc kiedy odpowiadamy na pytanie Kiedy będziesz mieć dzieci, płaczesz głośno? pytanie (przejdź do 3:48 w poniższym filmie) możesz zobaczyć, jak się skręcamy i szukamy dwuznacznych stwierdzeń, które nie są całkowitym kłamstwem. Wybacz nam, ale nie byliśmy całkiem gotowi, aby ogłosić to wszechświatowi zaledwie kilka godzin po tym, jak sami się o tym dowiedzieliśmy.

Zabawnie jest oglądać to jeszcze raz, wiedząc, że zostało nakręcone w tak ważnym dniu. A kiedy w tym poście na blogu zasugerowaliśmy powiększenie naszej rodziny na trzeci rok blogowania, właściwie byłam już w ciąży – dlatego wydawało nam się całkiem pewne, że w nadchodzącym roku może to być dla nas prawdopodobne (ponieważ karty zostały już rozdane że tak powiem).

Q: Jak powiedziałeś Johnowi? Była 5 rano w sobotę, kiedy otrzymałam pozytywny wynik, więc na zawroty głowy wśliznęłam się do kuchni i zrobiłam kartkę dla Johna z Burgera (domowe kartki z Burgera to nasza pasja, zawsze są pisane z błędem i wymieniamy je na ważne wydarzenia jak Dzień Ojca, Dzień Matki, urodziny i rocznice). Z przodu karty widniał napis: Dzień Harfy’ego Fafersa (tłumaczenie: Szczęśliwy Dzień Ojca)…

Karta szczegółów dziecka 1

… a w środku mówiło, że chcę ci dać bony, ale mama ma coś innego… (Burger nigdy nie potrafi poprawnie przeliterować kości).

kompostowanie zrób to sam

Karta szczegółów dziecka 2

Uzbrojony w moją małą kartkę DIY i pozytywny test, wróciłem do łóżka i próbowałem pozwolić Johnowi spać jeszcze przez kilka godzin. Jakieś dziesięć sekund później zdałem sobie sprawę, że to niemożliwe, więc celowo obudziłem Burgera, żeby zbudził Johna. Jego radosne kręcenie się i machanie ogonem załatwiło sprawę, więc szybko wepchnęłam kartkę za kołnierz Burgera (w ten sposób je dostarcza), a John oszołomiony przeczytał przód, a potem przerzucił do środka, gdy wyciągałem pozytywny test i promieniałem. Poważnie?! – brzmiała jego odpowiedź i właściwie nie rozmawialiśmy ze sobą słowami, ściskaliśmy się i piszczaliśmy jakiś czas potem. Najzabawniejsze jest to, że jakieś dwie minuty później John zerwał się na równe nogi i pośpiesznie się ubrał, mówiąc, że musimy jechać na targ, żeby kupić dużo organicznych owoców i warzyw, żeby mógł ugotować zdrowe rzeczy dla mnie i dziecka. Tak, całkiem się roztopiłem. Jego przeznaczeniem jest być najlepszym tatą na świecie.

P: Jak długo ukrywałeś to przed rodziną? To było wyczerpujące, ale czekaliśmy, aż skończę 3 miesiące (14 tygodni), aby powiedzieć rodzicom i reszcie rodziny. Jeden, ponieważ fajnie było mieć nasz mały sekret, a drugi, ponieważ chcieliśmy osobiście powiedzieć wszystkim rodzicom (a wyjazd do Nowego Jorku, aby zobaczyć się z mamą i tatą, mieliśmy dopiero w zeszły weekend).

P: I jak im to powiedziałeś? W niedzielę były urodziny Johna, więc wszyscy nasi rodzice mieli być w Nowym Jorku, w domu mojej mamy, żeby zrobić mu niespodziankę urodzinowym śniadaniem. Nie powinien wiedzieć, że przyjedzie jego mama, tata, siostra, szwagier i mały siostrzeniec (ale miał niejasne pojęcie, bo musiałam go przekonać, że to będzie idealny poranek na odsłonięcie). Tego ranka wszyscy pojawili się zgodnie z planem, wraz z moim bratem, Prawie Doktorem Danem i jego narzeczonym (co było zaskoczeniem nawet dla mnie). John udawał, że jest w szoku, zjedliśmy duże włoskie śniadanie (w tym czekoladowy tort urodzinowy), a następnie zajęliśmy się otwieraniem prezentów. Ostatni prezent był ode mnie i obaj zasadziliśmy go w pęczku. Kiedy już do tego doszedł, rozejrzał się po pokoju pełnym niczego niepodejrzewających członków rodziny i powiedział: Wspaniale, że mnie zaskoczyliście… ale Sherry i ja w zamian mamy dla was małą niespodziankę i wyciągnęliśmy mały kombinezon z etykietą świeżo upieczone:

Szczegóły dziecka Onesie

I tak było. Natychmiastowe uznanie. Krzyczeć. Niedowierzanie. Skoki. Klaskanie. Pocieranie brzucha (kiedy zdjęłam ogromną kurtkę, którą nosiłam, aby ukryć widoczny ciążowy brzuszek). Po miesiącach czekania (i ubierania się jak plama, żeby ukryć swój sekret) w końcu wyszło. Euphoric nawet nie zaczyna tego opisywać.

Szczegóły dziecka Rodzina

P: Wiemy Katie Bower powiedziała ci, że spodziewa się dziecka, zanim w ogóle powiedziała o tym mężowi, więc jak i kiedy jej to powiedziałeś? Byliście razem w ciąży w Nashville? Nie, jeszcze nie byłem przygotowany, kiedy kręciliśmy się w zawrotach głowy spotkaliśmy się w Nashville ale spędzanie czasu z Katie, kiedy była tak wcześnie, było niezwykle ekscytujące. Zadzwoniłam do niej i wygadałam się kilka dni po tym, jak powiedziałam Johnowi, co było naprawdę miłe, ponieważ utrzymywanie tajemnicy przed przyjaciółmi i rodziną przez cały trymestr było ciężką pracą (więc wspaniale było mieć powierniczkę)! I tak, Katie pisnęła równie głośno z powodu mojego wielkiego ujawnienia, jak ja z powodu jej. Kocham tę dziewczynę.

P: Czy poznasz płeć (i powiesz nam)? Czy tęsknisz szczególnie za chłopcem czy dziewczynką? Po długim namyśle zdecydowaliśmy, że jesteśmy zbyt podekscytowani, aby się nie dowiedzieć, ale prawdopodobnie poprosimy lekarza, aby nam to spisał, a potem pójdziemy na małą randkę przy kolacji i wtedy uroczyście otworzymy kopertę. I oczywiście wkrótce podzielimy się tą wiadomością na blogu. Jeśli chodzi o preferencje chłopca/dziewczynki, mamy nadzieję, że będzie to zdrowy chłopczyk lub dziewczynka (chociaż powiedzieliśmy, że byłoby zabawnie, gdyby okazało się, że to chihuahua).

P: Czy dowiedzenie się o tym doprowadziło Cię do płaczu? Czy John? Ooch, to dobre. Obojgu kilka razy zaszkliły się oczy (kiedy powiedziałam o tym Johnowi, dzieliłam się tą wiadomością z rodzicami itp.), ale jedyny raz, kiedy łzy opuściły nasze gałki oczne i spłynęły po policzkach, było podczas pierwszego USG. Gdy tylko zobaczyliśmy naszą małą fasolkę i usłyszeliśmy bicie serca, oboje byliśmy pod wrażeniem. I wściekle klepał nas po policzkach. Wielka chwila. Jest za co być wdzięcznym.

P: Czy przeprowadzisz ankietę z czytelnikami bloga na temat pomysłów na imiona? Co sądzisz o imionach w ogóle – niekonwencjonalnych? standardowy? Lubimy imiona, które mają osobiste znaczenie – niezależnie od tego, czy honorują członka rodziny, czy też nawiązują do czegoś wyjątkowego. Przykro mi, ale pseudonim naszej fasoli nie będzie tutaj przedmiotem publicznej debaty. Tak naprawdę, chociaż do maja planujemy wybrać kilka najlepszych propozycji, chcielibyśmy poznać małego chłopca lub damę przed dokonaniem ostatecznego wyboru, aby mieć pewność, że wybierzemy imię, które będzie pasować. Oczywiście, po przyjściu na świat podamy oczywiście pełne imię i nazwisko naszego maleństwa (wraz z obowiązkowym zdjęciem Burger-sniffs-baby).

P: Pokazujesz? Pokażesz nam zdjęcia brzuszka i USG? Właściwie to wpadłem jakieś dwa tygodnie temu, więc pokazuję, jakbyś nie uwierzył (tak, nieznajomi gratulują mi w sklepie spożywczym – a ja to zjadam!). Wiem, że jest wcześnie, ale zawsze byłam małą dziewczynką (175 cm, około 60 kg), więc dość trudno jest mi ukryć macicę wielkości grejpfruta, a moja mama 4'11 powiedziała, że ​​to zjawisko rodzinne, odkąd ona też pokazała się niemal natychmiast (porodowała też dwie godziny u mnie i godzinę u mojego brata, więc mam nadzieję, że to też występuje w rodzinie). A mój wczesny guzek może wyjaśniać unikanie zdjęć całego ciała przez ostatnie kilka tygodni (zdjęcia zasłaniające brzuch, takie jak to, stały się tam przez jakiś czas normą):

Udrażnianie odpływu — zrób to sam

kolory zewnętrzne domu na plaży

I chociaż jestem pewna, że ​​mój brzuch pełen dziecka, po drodze pojawi się w kilku samouczkach wideo i postach na temat domu, oszczędzimy Ci niepotrzebnych ujęć mojego brzucha. W nadchodzących miesiącach z pewnością będziemy realizować tak wiele projektów, że z przyjemnością skupimy się na tym, co zawsze było: dekorowaniu i ulepszaniu domu. Poza tym musimy trzymać kilka rzeczy poza internetem, prawda? Dlaczego nie zacząć od zdjęć mojej macicy?

P: Czy to oznacza, że ​​będziecie się przeprowadzać? Jeśli nie, to które pomieszczenie będzie żłobkiem? Zdecydowanie się nie ruszam. Za bardzo kochamy nasz dom, żeby teraz z niego rezygnować. A skoro mamy pewność, że w drodze będzie tylko jedna, trzecia sypialnia z pewnością stanie się pokojem dziecięcym. Tak naprawdę mamy już próbki farby na ścianach niezawierające lotnych związków organicznych i rozpoczęliśmy burzę mózgów dotyczącą pomysłów na wielką metamorfozę (ale wciąż musimy wykończyć piwnicę i wyremontować całą łazienkę… tak, będziemy zajęci!).

Ostatnia trzecia sypialnia po

Aha, i dla niezwykle spostrzegawczych osób, które zauważyły, że przenieśliśmy biały stół, który był naszym biurkiem i stołem do pakowania prezentów, z trzeciej sypialni…

Szczegóły folderu

… do piwnicy, teraz już wiesz dlaczego! Ponieważ wiedzieliśmy, że nie będziemy mieli na to miejsca w przyszłym pokoju dziecięcym, chcieliśmy zastosować go w trwającej metamorfozie piwnicy. Musisz pracować z tym, co masz!

Aktualizacja piwnicy 6

P: Co zrobisz w sprawie opieki nad dziećmi? Zatrudnić nianię? Czy John będzie tatą pozostającym w domu? Mamy jeszcze sześć miesięcy na załatwienie spraw, ale John planuje wziąć hojny urlop ojcowski, kiedy urodzi się nasze dziecko. Jesteśmy również niezwykle szczęśliwi, że przyjaciele i rodzina już oferują pomoc (i więcej niż kilka zapiekanek). Aha, i planujemy napisać wcześniej mnóstwo postów, więc będziemy mieć przygotowane zapasy treści, co powinno dać nam trochę czasu na dostosowanie się, bez okradania was z częstych projektów i słodyczy, do których jesteście przyzwyczajeni . To zajmie całą wioskę, ale poradzimy sobie z tym. Lubimy się uczyć na bieżąco (a kto w ogóle potrzebuje snu?)…

P: Ale poważnie, kiedy jesteś nowym rodzicem, projekty, które zajmowały wcześniej godzinę, zajmują tydzień. Wiemy, że to będzie wyzwanie. My robimy. Już w tym roku powitaliśmy w rodzinie trójkę noworodków. Wymykaliśmy się na tygodniowe wakacje, podczas gdy żaden czytelnik nie był mądrzejszy dzięki gromadzeniu postów i zatwierdzaniu komentarzy w podróży, ale wiemy, że przyjście do domu z dzieckiem będzie zupełnie nową zabawą. Powiedzmy, że jesteśmy ostrożnymi optymistami, nie wspominając o profesjonalistach pracujących przez całą dobę, wciskających się w szczegóły i doprowadzających do końca.

zrób to sam z desek i listew

Krótko mówiąc: będziemy pracować w zespole i spędzać czas razem (ja będę karmić piersią, podczas gdy John młotkuje, on będzie czytał bajki na dobranoc, a ja coś oprawię) i oczywiście zadbamy o to, aby było dużo czasu dla rodziny tam też. Będziemy w dużym stopniu polegać na przyjaciołach, krewnych, pasji, kofeinie, sobie nawzajem i wszystkim innym, co nas napędza. Poza tym pomaga zobaczenie innych pełnoetatowych blogerek z dziećmi, którym to się udaje (jak Heather w Doce i Abby w Stylizuj mnie ładnie ). I niesamowite przedsięwzięcia ta mama czwórki dzieci (!) inspirują mnie bez końca. Poświęciliśmy dwa lata, niezliczone godziny, weekendy i wakacje na wychowanie tego naszego blogowego dziecka, dlatego poświęcamy się opiece razem z małym P.

P: Czy Burger jest podekscytowany faktem, że zostanie starszym bratem? On jest! Perspektywa pokrytych dżemem palców i dodatkowych okruszków na podłodze sprawia, że ​​macha ogonkiem. Uważamy, że będzie świetnym małym pomocnikiem (o ile nie będzie próbował kąpać języka swojego młodszego brata lub siostrę), ponieważ uwielbia wszystkie swoje siostrzenice i siostrzeńców wielkości kufla.

P: Gdzie kupiłeś tę uroczą koszulkę dla Burgera? Złapaliśmy to z Koszulka Delikatesy . To po prostu najfajniejsza koncepcja wszechczasów. Możesz spersonalizować i wybrać czcionkę, kolor i styl koszulki, a następnie otrzymasz ją zapakowaną w papier jak kanapkę z naklejonymi świeżymi naklejkami i prawdziwą torbą chipsów ziemniaczanych w pudełku. I uważamy, że otacza Burgera we wszystkich właściwych miejscach.

BurgerBigBrother

P: Sherry, czy masz jakieś dziwne zachcianki? Pieczone ziemniaki. Cały czas. To szalone, ale myślę, że mój organizm potrzebuje witaminy C, B6 lub potasu. Albo po prostu lubię smak ciepłych, rozpływających się węglowodanów. Przynajmniej nie jest to nic dziwnego. Już…

P: Jak się czułeś? Czy Twój pierwszy trymestr był dla Ciebie nie do zniesienia? Oprócz porannych mdłości, które trwają tylko od 8 do 10 rano, czułam się jak milion dolarów! Czekałam, aż zacznie się dodatkowe zmęczenie lub rozdzierające bóle głowy, ale jestem w drugim trymestrze, więc wygląda na to, że uniknęłam tych kul. Przynajmniej na razie. I dobrze, bo byliśmy tym szalenie zajęci projekt piwnicy (nie martw się, John wykonał wszystkie prace związane z suszeniem i malowaniem podłóg, więc nie musiałem zbliżać się do tych obrzydliwych oparów – i nawet on nosił maskę). Jeśli chodzi o poranne mdłości, po mniej więcej 90 dniach rzucania ciastkami każdego poranka i cieszenia się potem zupełnie normalnym dniem, stało się to prawie moim hobby. Pieszczotliwie nazywam to chorobą z miłości, a nie poranną mdłością, ponieważ przypomina mi to, że moja mała fasolka robi tam swoje, co zawsze wywołuje u mnie uśmiech – nawet nad miską. Dobra wiadomość jest taka, że ​​mój lekarz uważa, że ​​lada dzień to się skończy (coś w tym, że 16 tydzień jest magiczny?). Ładny.

P: Czy będziesz ekologizować swoje dziecko i używać pieluch wielorazowych? Zdecydowanie będziemy robić rzeczy ekologiczne tam, gdzie to możliwe (używać farb niezawierających LZO, materiałów organicznych i przedmiotów o ponownym przeznaczeniu itp.). Planujemy również używać pieluszek wielorazowych, ponieważ odeszliśmy już od dużych kwadratów materiału z agrafkami w rogach. Słyszeliśmy o wielu wspaniałych rzeczach Bum geniusz (występują nawet w uniwersalnych odmianach zatrzasków), więc trzymamy kciuki, aby udało nam się je zhakować. Widzieliśmy z pierwszej ręki od członków rodziny, jak szybko piętrzą się jednorazowe pieluszki (przy opróżnianiu portfeli) i faktycznie czytamy, że ludzie oszczędzają średnio 2000+ dolarów, wybierając pieluchy wielokrotnego użytku, co oznacza więcej pieniędzy na remonty domów i ulepszenia żłobków!

Ciekawy bukiet pieluch

Q : Czy ten blog zamieni się w centrum dla dzieci z opisami objawów i ciągłym gadaniem dzieci? Nie. Dekorowanie i remonty zawsze były naszą pasją i chociaż w piekarniku jest bułka, która nie zmienia naszego nienasyconego głodu na niesamowite rzeczy przed i po, kradzieże i promocje, tanie projekty DIY, tutoriale krok po kroku i wszystkie inne rzeczy, które robimy szczęśliwie nakręcałem się przez ostatnie ponad 2 lata. Do cholery, można je nawet nazwać pragnieniem. Ten mały rozwój automatycznie zmienia nasz dom i nasze życie, choć będzie kilka postów poświęconych metamorfozie pokoju dziecięcego i innym zmianom związanym z domem (takim jak przebudowa szafy, aby zrobić miejsce na nowe rzeczy, zabezpieczenie Casa Petersik przed dziećmi i wycinanie bałaganu) uwaga nadal będzie skupiać się na dekorowaniu, urządzaniu burzy i sprawianiu, że przestrzeń będzie ciężko pracować tanim kosztem. Właściwie lubimy myśleć, że w miarę powiększania się naszej rodziny nauczymy się więcej porad i trików związanych z domem, ponieważ będziemy napotykać różne wyzwania projektowe i będziemy musieli sortować i przechowywać jeszcze więcej rzeczy w naszym maleńkim domu.

P: Mam nadzieję, że to oznacza, że ​​będziesz wystawiać wszystkie te swoje białe, ceramiczne zwierzątka! Ok, więc technicznie rzecz biorąc, nie jest to pytanie, ale to dobre przypomnienie, że nasz dom zdecydowanie nie jest jeszcze zabezpieczony przed dziećmi. Wiemy, że na pewno będzie trzeba się wiele nauczyć, jeśli chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa naszemu domowi dla małych rączek (może ceramiczne zwierzątka na wysokiej półce? Lub w pokoju nie przeznaczonym dla dzieci, takim jak sypialnia gościnna?), ale nie możemy się doczekać, aby to zrobić podejmij wyzwanie utrzymania stylowego, a jednocześnie przyjaznego dzieciom domu… ​​oczywiście jednocześnie pisząc o tym na blogu.

P: Oprócz żłobka, jakie inne projekty modernizacji domu śpieszysz się ukończyć do maja? Dobre pytanie. Nadal mamy mnóstwo projektów w piwnicy do wykonania (zasłonięcie okien, zbudowanie parawanu, powieszenie obrazów itp.), a następnie mamy w planie pełną pracę nad łazienką, którą planujemy rozpocząć za kilka krótkich tygodni. Tak! Będzie tu trochę szaleńczo, ale z pewnością będziemy informować Cię na bieżąco o każdym kroku. Aha, czy wspominaliśmy, że znaleźliśmy już niesamowite marmurowe płytki w kolorze mokki na podłogę w łazience na wyprzedaży za 2,50 dolara za stopę kwadratową? Czekajcie na więcej szczegółów…

Więc masz to. Bądź na bieżąco z ciążą Petersika. A jeśli nie możesz się doczekać drobnych aktualizacji i okresowych wiadomości o dziecku, koniecznie to zrób Śledź nas na Twitterze Lub Polub nas na Facebooku . Wiadomo, że tam znacznie częściej skupiamy się na przypadkowych i osobistych ciekawostkach. I jeszcze jedno WIELKIE DZIĘKUJĘ za wszystkie życzenia i zachętę. Miło, że podzielasz nasze emocje.

Ciekawe Artykuły