Około miesiąc temu spacerowaliśmy po parku, a Clara wskazała na dereń i powiedziała: wow, to duże, duże drzewo w wielkim, wielkim świecie. John i ja załamaliśmy się. Więc teraz, kiedy myślę o pokoju zabaw Clary/dużym pokoju dziewczynki, myślę także o wielkim drzewie i naszym wielkim świecie. Zabawny. Tak czy inaczej, wróćmy do pokoju, który pieszczotliwie (i ironicznie) nazywamy pokojem zabaw. Przypomnijmy, że wyglądało to tak kiedy się wprowadziliśmy ?
A potem wszystko zostało zaśmiecone śmieciami i... wyglądało tak ?
pokład farby pasującej
A potem zorganizowaliśmy to z pomocą mojej mamy i tego wyglądało tak ?
A rok później, podczas wydarzeń przypominających Dzień Świstaka wyglądało tak znowu (dzięki miesiącom książkowego szaleństwa)?
Więc wyczyściliśmy go po raz ostatni, zorganizowaliśmy wielką wyprzedaż i zlicytowaliśmy kilka projektów książek na cele charytatywne, i w końcu zostało nam to:
Być może wykonałem taniec zwycięstwa wokół leżanki, który obejmował bardzo bolesne do oglądania spacery po księżycu. Uzyskanie jakiegokolwiek faktycznego wykorzystania tego pokoju będzie dziesięć razy lepsze niż zaśmiecenie magazynu, w jakim znajdował się przez ostatnie trzy Święta Bożego Narodzenia (jak sobie radzimy, mieszkając tu przez trzeci rok, bez wcześniejszego odzyskania tego pokoju?!). Jak już wspominaliśmy kilka razy, będzie on służył Klarze jako miły mały pokój zabaw, a ostatecznie stanie się jej pokojem dla dużej dziewczynki, gdy skończy spać w łóżeczku.
rośliny słabo oświetlone
Po co zmieniać pokoje? Cóż, pokój dziecinny jest tak mały, że dodanie kanapy w zasadzie zajmuje całą powierzchnię podłogi, więc przeniesienie jej do większego pokoju gościnnego i zatrzymanie pokoju dziecięcego dla potencjalnego przyszłego dziecka ma dla nas największy sens). Oczywiście zawsze możemy zaktualizować żłobek o chłopczyka, jeśli pewnego dnia ktoś do nas przyjdzie (do cholery, pokoje dziecięce to nasze ulubione zajęcia, więc chętnie skorzystamy z okazji). Tak naprawdę, oto stara tablica nastrojów, którą zrobiliśmy jakiś czas temu, aby pokazać, jak pokój Clary można zaadaptować dla małego kolesia:
Kiedy wszystkie dodatkowe rzeczy zostały uprzątnięte, a pozostałe przesunięte na środek pokoju, przyszedł czas na malowanie (wykorzystaliśmy ten pokój jako tło dla projektu tajnej książki, więc był straszny bałagan). Przemalowaliśmy tam fragmenty ścian około dziesięć razy, aby stworzyć różnokolorowe tła do zdjęć, a nawet pomalowaliśmy listwy wokół jednego okna na nastrojowy szary kolor i ozdobiliśmy znaczną część innej ściany. Nic nie było bezpieczne przed szaleństwem zdjęć książkowych.
Oto kilka innych dziwnie pomalowanych kątów:
Więc tak, farba była zdecydowanie konieczna. Najpierw pomalowałem klosz okna projektu książki z szarego na błyszczący biały:
Zanim wybierzemy kolor ściany, lubimy pomyśleć o innych rzeczach, które będą się działy w pomieszczeniu. Więc pomyśleliśmy o tym przez gorącą sekundę lub dwie. Chcieliśmy, aby Clara miała jakiś wkład, więc zapytaliśmy ją, jakie kolory chciałaby zobaczyć w swoim pokoju dużej dziewczynki. Nic dziwnego, że powiedziała różowy i czerwony! (jej ulubione kolory to róż i pomarańcz, ale jakiś miesiąc temu przestawiła się na róż i czerwień).
znaczenie kryształu awenturynu
Miło będzie mieć w domu kolejny pokój z cieplejszymi akcentami w odcieniach czerwieni i różu (wiesz, że uwielbiamy zieleń i błękit, więc jest to powszechne w wielu innych obszarach). Z Johnem było nawet fajnie, ponieważ, jak stwierdził, dopóki nie pokryjemy całego salonu jaskrawym różem, nie mam ochoty, aby Clara wybierała kolory, których użyjemy w jej pokoju dużej dziewczynki. Mah, człowieku. Potrafi zbudować talię i nie przeszkadza mu kolor różowy.
Aby dać wam wyobrażenie, gdzie zastanawiamy się nad wprowadzeniem różu i czerwieni (wraz z innymi akcentami kolorów/tekstur, które sprawiają, że pomieszczenie wydaje się warstwowe i niezbyt dopasowane), oto krótkie zdjęcie niektórych elementów oszczędzaliśmy razem na mały pokój dla dziewczynki Clary. Pale podłogowe to nowa tablica nastrojów. Żartuję.
instrukcje dotyczące myjki wysokociśnieniowej
Nie chcemy, aby pokój był przesadzony w kolorze czerwono-różowym, dlatego zdecydowanie zalecamy użycie odcieni takich jak biały i granatowy – wraz z akcentami innych kolorów, takich jak żółty i turkusowy – w celu przełamania całości. A ponieważ chcieliśmy, aby elementy na zdjęciu powyżej wyróżniały się (zamiast mieć ten sam kolor co ściany), zdecydowaliśmy się na miękki i dość neutralny kolor, który, jak wiemy, będzie równie skuteczny w połączeniu z innymi kolorami akcentującymi. Spójrzmy prawdzie w oczy, dzieci mogą zmieniać swoje ulubione kolory za grosze, więc nie chcemy, aby nasze ściany były na zawsze zależne od czerwieni i różu, wiesz?
I tym razem zamiast sięgać po szaro-neutralny (co zrobiliśmy w kilku innych pokojach), wróciliśmy do cieplejszej, neutralnej palety i wybraliśmy super delikatny odcień opalenizny. Coś jak herbata, gdy dodasz za dużo mleka. Mmm. Na pewno nadal działa w naszym gronie paleta całego domu , ale jest nieco cieplejszy niż niektóre inne szarości.
Byliśmy pomiędzy dwoma skrajnie podobnymi kolorami, więc naturalnie wybraliśmy ten o lepszej nazwie. Całkowicie rozsądne posunięcie w przypadku rozstrzygnięcia remisu, prawda? Zwycięzca: Alaskan Skies autorstwa Benjamina Moore’a (kupiliśmy galon ich farby Natura bez LZO w wykończeniu skorupki jajka). Powód wygranej: spędziliśmy miesiąc miodowy na Alasce i podczas tego pobytu zrobiliśmy około 650 367 zdjęć nieba. Mały zbieg okoliczności jest taki, że farba w pokoju dziecięcym Clary to Proposal (również firmy BM), więc myślę, że podświadomie pociągają nas imiona kojarzące się ze ślubem/miesiącem miodowym.
Ponieważ to ja w tym związku jestem osobą wcinającą, a John rolnikiem (to brzmi jak dziwne eufemizmy), byłam całkowicie zazdrosna o wielkie ruchy Johna mające na celu wymazanie przeszłości. Tymczasem siedzę na podłodze i maluję nad listwami przypodłogowymi. Spójrz, idę! Żartuję. A teraz montaż Johna przewracającego się po wszystkich losowo pomalowanych fragmentach pokoju (chciałbym, żeby to był montaż, to tylko to zdjęcie i to powyżej).
Nie będę kłamać, całkiem nieźle było patrzeć, jak przegląda te wszystkie przypadkowe kolory i szablony na ścianach i w końcu kieruje się w stronę pokoju, który znów jest w jednym kolorze. W międzyczasie krążyłem po pokoju, wycinając okna, drzwi i sufit. A skoro już o tym mowa, nie malowaliśmy sufitu (po prostu zostawiliśmy go na biało), ale zastanawiamy się nad dodaniem tam pewnego delikatnego tonu, kiedy pomieszczenie będzie bardziej spójne. Czekać na dalsze informacje…
parowiec do usuwania tapet
Chyba jednak zakochaliśmy się w kolorze ścian. Nie za różowy, szary ani brązowy. I nie jest zbyt biały, więc wykończenia okna, listwy (i przyszłe listwy wieńczące, które chcielibyśmy zainstalować) ładnie się na nim wyróżniają. Podobnie jak ekstra mleczna herbata z czystym, białym kubkiem. Mniam.
Dlatego obecnie czekamy, aż farba wyschnie, aby móc przenieść wszystkie meble z powrotem do półnormalnych miejsc.
Następnie udostępnimy więcej zdjęć wraz z planami/szczegółami/projektami! Już w 2010 roku pierwsze przedszkole Clary ewoluowało w ciągu około 20 stanowisk i dwóch lub trzech miesięcy. Nie mogę się doczekać, aż ten goły, mały pokój nabiera kształtu…
A więc o to nam chodziło. Co robiliście w ten weekend?