Jak używać parowca do usuwania tapety

W przedpokoju robi się coraz bardziej parno! Dla przypomnienia, mamy pięć pokoi pełnych tapet i próbujemy je wziąć pięć różnych metod usuwania na przejażdżkę, żeby zobaczyć, co ostatecznie zadziała (i co gryzie tego dużego). Po raz pierwszy przy usuwaniu tapet użyliśmy rodeo gorąca woda i butelka ze spryskiwaczem , co faktycznie wyszło całkiem nieźle. I w tym tygodniu mocne uderzenie Tapeta Expose będziemy walczyć z foyer z tym facetem. Jego imię? Parowiec. Jego gra? Parujące ubrania. Właściwie jest siostrą Johna, ale można go wypożyczyć za darmo i pomyśleliśmy, że zobaczymy, jak sprawdzi się również w przypadku tapety.

Tapeta1

kwarc aurowy

Ale najpierw chwila ciszy dla małych niebieskich kwiatków.

Tapeta2

OK, zajmijmy się tym. To jest pierwszy obszar foyer, którym się zajęliśmy, a nasza metoda w tym obszarze polegała na tym, że John przejechał parowcem po całej części ściany, a następnie podążyłem za nim, szarpiąc do końca.

Zadziałało całkiem nieźle (niektóre miejsca odkleiły się od podłoża po obraniu, więc trzeba je było ponownie zaparować i ponownie szarpnąć, ale nie było tak źle. Oceniłbym to jako działanie odrobinę lepsze niż metoda wrzącej wody po prostu dlatego, że było to prawdopodobnie o 10% szybsze/łatwiejsze, ponieważ wydawało się, że około 10% więcej podkładu odpadło, więc nie trzeba było go usuwać w drugim przebiegu. Ale biorąc pod uwagę koszt zakupu lub wynajmu urządzenia do gotowania na parze, powiedziałbym, że było ono tylko nieznacznie lepsze niż nasza pierwsza (bezpłatna) metoda gorącej wody w butelce ze sprayem. Jest to więc swego rodzaju rzut oka. Czy chcesz zapłacić 20–50 dolarów za coś nieco łatwiejszego, czy też potrzebujesz dużo łatwiejszego wydania tych łupów? Oczywiście ktoś inny mógłby przysiąc, że parowiec zadziałał w dwie minuty, więc papier i sposób jego nałożenia również mają znaczenie.

Och, ale zrobiło się trochę włochato, kiedy musieliśmy zdobyć szczyty ścian.

Tapeta5

Ponieważ mieliśmy do czynienia tylko z parowcem do ubrań, wąż nie był tak zbudowany, aby rozciągał się zbyt daleko, więc nie był wystarczająco długi, aby parowiec mógł spoczywać na podłodze, podczas gdy my pracowaliśmy w górnych obszarach (o czym nigdy nie myśleliśmy, dopóki nie dotarłem do tej części). Nie była to wielka sprawa, ale John przeszedł niezły trening, trzymając równowartość galona mleka, poruszając się po górnej części foyer. Jest to więc coś do przemyślenia (zdecydowanie wypożycz/kup parowiec do tapet zamiast parowca do ubrań, jeśli rzeczywiście masz zamiar na coś wydawać pieniądze).

Mniej więcej w połowie zdecydowaliśmy się wypróbować inną metodę, czyli ciągnięcie papieru razem z parowcem, więc zamiast Johna robić duży obszar, a ja podążam za nim za obieraniem, dosłownie obierałem, gdy on szedł w ten sposób:

przydomowy basen

Tapeta6

Ta metoda była niesamowita. Niemal w każdym przypadku usuwano zarówno tapetę, jak i znajdujący się za nią podkład, dzięki czemu ściana była pod spodem goła i idealna. Musiało tak być, ponieważ część, którą aktywnie odklejaliśmy, była bardziej gorąca, zamiast zdejmować papier, gdy zaczął ostygać, a John przeniósł się w inne miejsce.

Innym powodem, dla którego ta druga metoda gotowania na parze była niesamowita, było to, że może to zrobić jedna osoba, więc jeśli planujesz spotkanie solo w pokoju wyłożonym tapetą, nie martw się. Możesz to zrobić. I możesz wyglądać tak seksownie, robiąc to:

Tapeta7

Dlatego tę drugą, szybszą metodę złuszczania na parze oceniam jako około 30% szybszą i łatwiejszą niż metoda z gorącą wodą/butelką ze sprayem. Choć zajmowaliśmy się większym obszarem niż mała łazienka, to i tak był to dla nas znacznie dłuższy proces. Zwłaszcza, gdy natrafiamy na tę niesamowitą, wyścigową blokadę drogową. Warstwowa tapeta.

Tapeta10

Z jakiegoś powodu na całą ścianę od strony drzwi wejściowych nałożono dwie warstwy tapety. Ale pod spodem nie był starszy papier, to było dokładnie to samo.

Wy, chłopaki. To było jak DZIEŃ ŚWIETA. W zasadzie musieliśmy robić tę ścianę dwa razy i nie będę kłamać. Było narzekanie. Ale skończyliśmy. W końcu.

Tapeta13

Zabawne jest to, że nie mamy pojęcia, dlaczego został on podwojony wzdłuż całej ściany. Naszym jedynym przypuszczeniem było to, że coś nie pasowało, więc poprawili to, dodając drugą warstwę tapety, aby poprawić wszystko, co było krzywe lub niedopasowane.

Aha, i mieliśmy jeden przypadek, w którym sądzimy, że z jakiegoś powodu papier został sklejony o wiele bardziej w jednym miejscu, więc górna warstwa naszej płyty gipsowo-kartonowej została oderwana. Ładne, prawda?

Tapeta14

Benjamin Moore White

Mój plan polega na tym, aby pokryć to szpachlą, a następnie przeszlifować, aby zrównało się z resztą ściany i było równie gładkie.

Po tym jak usunęliśmy cały papier, przejechałem po ścianach butelką ze sprayem wypełnioną w połowie octem i w połowie wodą (nie gorącą, tylko o temperaturze pokojowej) i użyłem bardziej szorstkiej strony gąbki, aby upewnić się, że nie ma tam kleju pozostałości gdziekolwiek. W przeważającej części wszystko zostało pokryte podkładem, więc nie było zbyt wiele do szorowania, ale kilka lepkich obszarów było znacznie gładszych po tym kroku, więc zdecydowanie warto dodać go na koniec projektu peelingu.

Tapeta9

W ten sposób podgrzaliśmy atmosferę, a wszystko w imię zdeflorowania przedpokoju.

Tapeta11

Tapeta12

Obowiązkowe przed ujęciem z naszej przechadzki. No wiesz, do zamknięcia.

Tapeta Przed 2

Pothos

Aha, zauważycie, że w przedostatnim ujęciu szafa i drzwi do łazienki są wyłączone, ponieważ aktywnie pracujemy nad zmianą koloru z niebieskiego na biały. Mamy też około 20% niebieskich wykończeń, więc nie możemy się doczekać, aż to zrobimy i udostępnimy zdjęcia, miejmy nadzieję, że gdzieś w przyszłym tygodniu (cztery warstwy = Barfville).

Czy ktoś jeszcze wybrał się na przejażdżkę parowcem? Czy zastosowałeś metodę „od razu po peelingu” czy metodę „parowania”, a następnie obierania? Jak dotąd podobało nam się to, że nigdy nie musieliśmy niczego zdobywać i nie potrzebowaliśmy nawet szpachlówki (pociągnięcie ręką załatwiło sprawę). Zdecydowanie umieściłbym to w kolumnie „Pro”, razem z dotychczasowym kosztem zerowym (holla!).

Ciekawe Artykuły