Psst – DUŻO dziękuję za miłość nasze małe ogłoszenie dziś rano chłopaki. Rozpieszczasz nasze skarpetki. Naprawdę.
Cóż, nie zamierzamy podejmować 2013 uchwał, ale oto pięć z nich. Wiecie, że co roku lubimy transmitować je całemu światu, aby rozpalić ogień pod naszymi tyłkami w nadziei, że uda nam się je zrealizować (możecie sprawdzić tutaj zeszłoroczne, 2011 Tutaj i rok 2010 tutaj). Więc zajmijmy się pękaniem…
#1. Trzymać się. Powiedzmy, że każdemu, kto martwi się, że zabraknie nam rzeczy do zrobienia, pomieszczeń do remontu lub projektów do zrealizowania… to będzie nasz najbardziej pracowity rok w historii. Chock pełen nowych przedsięwzięć DIY. Nie możemy jeszcze wszystkiego ujawnić (w niektórych całkiem dużych workach jest kilka całkiem dużych kotów), ale nie możemy się doczekać, aż uwolnimy kociaki! Zatem poza mnóstwem nietkniętych przestrzeni, którymi można się tu zająć (takich jak duży pokój dla dziewczynki Clary, weranda przed domem, wiata, łazienka dla gości itp.), powiedzmy, że nie zamierzamy na tym poprzestać. Mamy kilka innych WAŻNYCH rzeczy i nie możemy się doczekać, aż podzielimy się z wami wszystkimi szczegółami. I nie, mamo, nie jestem w ciąży.
#2. Porozmawiaj o wszystkim. Bez wątpienia umieściliście was w Hy Our House i wspomnieliśmy że chcielibyśmy zaangażować więcej Was w nasz mały pamiętnik DIY. Słyszeliśmy od wielu z Was, którzy chcieliby widzieć tutaj fora jako przyjazny i pomocny sposób dzielenia się zdjęciami, radami, pomysłami, inspiracjami i wszystkimi innymi dobrymi rzeczami. Dlatego szukaliśmy sposobu na ich uruchomienie bez powodowania awarii naszej witryny i spędzania wielu godzin dziennie na ich utrzymaniu. Bardzo chcielibyśmy spróbować, więc naszym celem jest jeszcze większe skupienie się na tym, aby stało się to wiosną (kiedy skończymy z szaleństwem wycieczek książkowych). Trzymajcie kciuki i szepczcie: żadnych awarii, żadnych awarii, żadnych awarii (to nasz odpowiednik słowa „brak whammie”).
#3. Bądź realistą. Choć lubimy unikać tremy na blogu, udając, że rozmawiamy z 10 czytelnikami, prawda jest taka, że osób tu przychodzi o wiele więcej. A większość witryn, które mają ponad 5 milionów odsłon miesięcznie, jest zwykle kodowana, napisany i prowadzony przez zespół ludzi. Tymczasem jesteśmy tylko facetem i dziewczyną z biegającym po okolicy małym dzieckiem, którzy żonglują projektami typu „zrób to sam”, pisaniem postów, oprowadzaniem po książce w trakcie tworzenia, kodowaniem witryny i kilkoma tajnymi projektami (czekaj, to brzmi źle) . Zatem ta rezolucja ma na celu jedynie przypomnienie sobie, że jesteśmy tylko dwojgiem ludzi. Dwóch bardzo oddanych ludzi, którzy kochają to, co robimy, ale dwóch ludzi, którzy nie są w stanie wykonać pracy dziesięciu osób, niezależnie od tego, jak bardzo się staramy. I w tym roku przestaniemy się tym zamartwiać.
Ponieważ podoba nam się nasze oddolne podejście (nie chcemy zatrudniać ludzi do odpowiadania na komentarze, pisania postów lub programowania witryny), oznacza to, że musimy działać tak efektywnie i realistycznie, jak to możliwe, i przestać wywierać na siebie presję. Nie jesteśmy HGTV ani BHG, jesteśmy Johnem i Sherry z bloga blokowego. I co zaskakujące, mówicie nam, że to główny powód, dla którego lubicie YHL, więc najwyższy czas, abyśmy to przyjęli.
#4. Odzyskaj nasze życie. To nawiązuje do uchwały nr 3, ale od kilku lat publicznie zmagamy się ze znalezieniem równowagi ( Tutaj , tutaj , tutaj i Tutaj ) i odpowiedziałem, jak to wszystko robisz? pytania, po prostu nie śpimy – może za rok będziemy spać. Cóż, oficjalnie mamy przyszły rok, więc byłoby miło nie wstawać do 1 w nocy, kończąc projekty, pisząc posty i łącząc książki z normalnymi sprawami, takimi jak pranie, sprzątanie i zakupy spożywcze. Nigdy nie aspirowaliśmy do bycia ludźmi, którzy pracują nocami, w weekendy, a nawet na wakacjach (właściwie przeprowadziliśmy się z Nowego Jorku do Wirginii w 2005 roku, aby uciec od tego stylu życia), więc ironia nie umknęła nam.
mocowanie listew koronowych do szafek
Ale chociaż wielu z Was włączało się podczas naszego blogowego wernisażu i mówiło, że zadowoliłby ich jeden post dziennie, nie jesteśmy jeszcze gotowi na tak duże zmniejszenie liczby postów, więc zdecydowaliśmy się zmniejszyć liczbę postów z 8 postów tygodniowo do 7 postów tygodniowo (oczywiście, jak zwykle, jeszcze 2 w Young House Life). Ilekroć pod koniec miesiąca spoglądamy wstecz na nasze miesięczne podsumowania, zawsze jesteśmy zaskoczeni, jak wiele zrobiliśmy, a ta zmiana nie powinna w ogóle mieć na to większego wpływu. Oznacza to głównie, że posty takie jak Zakupy w oknach, Rozpady domów, Rozkwity budżetu lub Przeprojektowania czytelników będą nieco większe, więc będzie o jeden post mniej do pisania, fotografowania, edytowania, korekty i odpowiadania na pytania dotyczące każdego tygodnia.
Mamy nadzieję, że nie zauważycie tej zmiany (uważamy, że będziemy publikować dwa razy w poniedziałek, raz we wtorek, dwa razy w środę, raz w czwartek i raz w piątek wraz z dwoma dodatkowymi postami co tydzień w Young House Life) . Takie tempo pozwoli nam spędzić więcej czasu na burzy mózgów, faktycznie realizując projekty i ładując siły z rodziną – trzy rzeczy, które składają się na szczęśliwszych blogerów, co, miejmy nadzieję, doprowadzi do jeszcze bardziej przemyślanych projektów i kreatywnych pomysłów. Oznacza to również, że rzadziej rzucimy blogowy ręcznik. Zdecydowanie chcemy grać długo i nie wypalić się, ponieważ naprawdę kochamy tę dziwną karierę, którą zbudowaliśmy, zwłaszcza gdy zachowujemy równowagę i mądrze zarządzamy tym naszym małym dwuosobowym statkiem.
#5. Bądź wolny. Nigdy nie przestajecie nas zaskakiwać, odpowiadając na najbardziej losowe posty (np ten O karmieniu piersią pisałam, a ten o bieganiu napisał John). Obydwoje otrzymali setki komentarzy częściej niż jakikolwiek inny post poświęcony majsterkowaniu i przypominają nam, że dzielenie się czymś więcej niż tylko malowaniem, piłowaniem, klejeniem i szlifowaniem jest dla Was taką samą zabawą, jak dla nas. Cholera, nawet przypadkowy piątkowy post, taki jak ten o pięć dziwnych rzeczy o mnie wywołało ponad 1000 komentarzy – i są to bez wątpienia najzabawniejsze komentarze w całej naszej witrynie. Poważnie, poświęć dziesięć minut na przewinięcie stronę lub dwie i gwarantuję, że będziesz chichotać. Ten blog jest naszym szczęśliwym miejscem, a te spontaniczne posty sprawiają, że jest lekki i zabawny. Uważamy, że blogi, które są bardziej strumieniem świadomości niż dopracowane i doskonałe, i tak są najprzyjemniejsze w czytaniu.
Oto pięć naszych postanowień na nadchodzący rok. Co postanawiacie? Jakieś osobiste? Osobiście postanawiam upraszczać rzeczy jak szalone (coś już mówiłem, ale jeszcze bardziej jestem zdeterminowany, aby w tym roku opanować to do perfekcji). Mam za dużo gadżetów i przedmiotów dekoracyjnych, poduszek, toreb na prezenty, długopisów i około miliona innych rzeczy, które razem tworzą mnóstwo bałaganu, więc nie mogę się doczekać, aż odetchnę i spróbuję żyć tak prosto, jak John i ja w Nowym Jorku, kiedy każdy z nas miał maleńkie studia bez strychów i piwnic, w których można było gromadzić bałagan. Mniej naprawdę znaczy więcej, na wiele sposobów.