Blogiversary 5: Wyznaczanie celów

Czas na coroczne deklarowanie celów (bo nic tak nie rozpala ognia pod twoim keisterem jak wielka publiczna proklamacja). Zróbmy to.

Piłkarzyki z tendencją do zdobywania bramek

Cel nr 1: Ogarnij szaleństwo (czyli bądź elastyczny): Po pięciu latach blogowania i ponad dwóch latach pracy na pełny etat nauczyliśmy się, że nie ma dwóch takich samych dni. Ale nadchodzący rok będzie bardziej szalony niż wszystko, czego kiedykolwiek doświadczyliśmy. Pomiędzy wydaniem naszej książki 6 listopada a trasą koncertową obejmującą 15 miast i kilkoma tajnymi projektami pobocznymi, których nie możemy się doczekać, aby wam je ujawnić (nie, mamo, to nie jest eufemizm „jesteśmy w ciąży”) mija kolejne 365 dni gwarantujemy, że będzie jak nikt inny. Naszym celem jest więc po prostu zachowanie elastyczności i przeciwstawienie się daremnym próbom trzymania się jakiegokolwiek poczucia normalności. Uważamy, że im mniej się tym stresujemy, tym bardziej będziemy mogli cieszyć się tym, co nas czeka. I wiesz, że będziemy dzielić się każdym szalonym szczegółem, gdy wszystko się wyjaśni.

Cel nr 2: Smorgasbord. Przeglądając nasze archiwa – zwłaszcza jak pokazano w dzisiejszym porannym poście – zdajemy sobie sprawę, że kiedyś w naszych postach było więcej różnorodności (za zmianę obwiniamy naszą osobowość typu A, przez co szybko popadamy w rutynę). Więc w jakiś sposób straciliśmy to poczucie pomieszania i odrobiny spontanicznej przypadkowości, które mieliśmy na początku naszego małego bloga. Zatem oprócz naszej zwykłej rutyny projektów, rozdawania prezentów i przeprojektowywania czytelników, mamy nadzieję dodać więcej tych składników do przysłowiowego garnka YHL:

  • Rozpady domów
  • Zakupy za oknem
  • Budżet kwitnie
  • Szybkie i bezpłatne aktualizacje
  • Poszukiwanie porad (od Was dla nas samych lub nawet dla innych czytelników)
  • Nakrycie stołu
  • Dekorowanie Świąt
  • Tablice nastrojów
  • Używanie/poprawianie tego, co mamy
  • Podsumowanie i lista dziesięciu najlepszych
  • Road Trips (lub inne przygody związane z podróżami)
  • Losowe pogawędki nie na temat (patrząc wstecz, zwykle są to jedne z naszych ulubionych)

Czujemy, że ten miks będzie prawdziwszym odzwierciedleniem naszego prawdziwego życia (ponieważ zdecydowanie nie robimy tu projektów 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu). Dzielenie się dwoma lub trzema projektami tygodniowo zawsze było dla nas najlepszym tempem (niesamowite, jak wiele możesz osiągnąć, kiedy patrzysz wstecz, jak widać w naszych miesięcznych podsumowaniach), a to tempo pomaga nam również uniknąć wypalenia i utrzymuje nas od nadszarpnięcia naszego budżetu. Dlatego ponownie postanawiamy przywracać stare rzeczy, próbować nowych i ogólnie łączyć to z tymi dwoma do trzema postami związanymi z projektami tygodniowo – co zdecydowanie przede wszystkim nas tu sprowadziło .

Trąbienie

czysta biel sw 7005

Cel nr 3: Mniej typowego, bardziej życiowego: Znalezienie równowagi i nie pisanie takich rozwlekłych postów prawdopodobnie idą w parze, a oba były celami z ubiegłych lat, których nie do końca udało nam się opanować. Tak więc, chociaż prawdopodobnie nadal będziemy pracować przez kilka nocy i weekendów i od czasu do czasu włóczyć się po okolicy, niektóre z naszych ulubionych postów w naszych archiwach nie mają 2000 słów, a wiele innych blogów, które kochamy, jest mniej rozwlekłych. Dlatego naszym zobowiązaniem jest nadal nad tym pracować. Mamy nadzieję, że trzeci raz będzie czarujący i że skończycie z krótkimi i słodkimi potrawami oraz długimi, soczystymi potrawami, które serwujemy regularnie.

Chihuahua maskotka Bloggin Do

szafki stojące

Cel nr 4: Więcej Ciebie. Nie jesteśmy do końca pewni, jak planujemy to zrobić, ale chcemy, żeby było Was więcej na naszym blogu. Tak więc, od rozbijania większej liczby domów, po poznanie, jak lubisz mieszkać w domu, i po prostu cięższą pracę, aby stworzyć tutaj małą, słodką społeczność – z chęcią zorganizujemy dla was jeszcze więcej pracy. Nasz dom to su casa. Wejdź i rozgość się. Być może znajdą mnie w środku pozującego w ten sposób, ale wszystko jest w porządku.

Meble pokładowe0

Więc tam są. Cztery prawdopodobnie nie wszystkie zostaną osiągnięte, ale spróbujemy swoich najwspanialszych celów na szósty rok blogowania (mówiąc w przenośni). Chociaż jesteśmy przy temacie dążeniu do celu, lubimy także co roku wracać do celów z poprzedniego roku, aby zobaczyć, jak sobie poradziliśmy. Możesz je przeczytać bardziej szczegółowo tutaj, ale pomyśleliśmy, że podsumujemy tylko te z zeszłego roku, aby ocenić nasz postęp:

Cel z zeszłego roku nr 1: Znajdź równowagę: Jak wspomnieliśmy powyżej, pracowaliśmy nad tym celem od kilku lat (właściwie wspominaliśmy o tym podczas ten post z postanowieniami na 2011 rok ). Powiedzieliśmy, że chcemy uniknąć pułapki polegającej na inwestowaniu całego czasu, pieniędzy i energii w dom do tego stopnia, że ​​nie będziemy mieli życia, żadnych oszczędności, a Clara nie ujrzy światła dziennego. Ponieważ Internet działa 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, nadal jesteśmy podłączeni do prądu w nocy, w weekendy, na wakacjach, a nawet w święta. Jednym z powodów, dla których założyliśmy Young House Life, było przypomnienie sobie, że warto poświęcić chwilę na zabawę, spontaniczność i wkroczenie. z dala. z. the. laptop. Werdykt: Blerg nadal nad tym pracuje (patrz cel nr 3 na ten rok) , ale myślę, że stajemy się trochę lepsi . W końcu zrobiliśmy to po raz pierwszy w życiu przerwa od blogowania W tym roku.

HI Beach JC Siedzi W Wat

Cel nr 2: Nie wtrącaj się w każdym poście. Zauważyliśmy, że może to być klucz do osiągnięcia większej równowagi, której pragnęliśmy przy pierwszym celu, dlatego też w tym roku ponownie nad tym pracowaliśmy. Werdykt: Ups, nadal nad tym pracuję.

Cel nr 3: Przywróć inspirację przed i po. W 2010 roku wycofaliśmy nasze przeprojektowania czytników i zaprosiliśmy ludzi do dzielenia się swoimi przemianami na naszą stronę na Facebooku Zamiast. Ale po roku bardzo za nimi tęskniliśmy, postanowiliśmy sprowadzić je z powrotem. Jest zbyt wiele niesamowitych rzeczy, które mogą nas zainspirować/zachęcić, a wiesz, że uwielbiamy dzielić się miłością. Werdykt: Wahoo, misja wykonana! Bardzo się cieszę, że wrócili.

Cel nr 4: Bądź bezpieczny we własnym blogowaniu. Chodziło o to, że chcielibyśmy, aby każda osoba kochała każdy post, ale chcielibyśmy też gęsiej chihuahua znoszącej złote jajka. Prawda jest taka, że ​​musimy się pogodzić z tym, że nie wszyscy kochają wszystko, a nawet cokolwiek. Z kolei każdy, kto czyta, miejmy nadzieję, zrozumie, że projekty, wybory wystroju i post-pisanie są tak samo subiektywne, jak ulubione potrawy i fryzury. Przysięgaliśmy, że będziemy o tym pamiętać i blogować odważniej i pewniej. Werdykt: w końcu jesteśmy w rytmie „robienia tego, co do nas należy” (zajęło to tylko pięć lat, haha). A w tym poście jest trochę więcej na ten temat ten post jeśli jesteś innym blogerem, który się z tym zmaga.

bielenie cegły

Cel nr 5: Bądź wdzięczny . Ten cel dotyczył tego, jak czasami stres związany z projektem lub długą listą zadań do wykonania na blogu może sprawić, że na chwilę zapomnimy, że jest to wymarzona praca. Zatem ten cel był bardziej zmianą mentalną niż czymkolwiek innym. W tych cholernie stresujących momentach chcieliśmy po prostu się zatrzymać, odetchnąć i przypomnieć sobie, jak szaleni jesteśmy z powodu tej niesamowitej okazji. Werdykt: Zdecydowanie wzięliśmy to sobie do serca i ilekroć czuliśmy się szalenie przytłoczeni książkami, życiem i wszystkimi tymi projektami/blogami, próbowaliśmy złapać oddech i uśmiechnąć się. Życie jest dobre, nawet jeśli jest pełne chaosu.

Cel nr 6: Wypróbuj nowe rzeczy. Chcieliśmy mieć otwarty umysł na temat dziwnych, na wpół upieczonych pomysłów na dekoracje, które mogą wpaść nam do głowy, lub na temat innej nowej przygody, na przykład tej, jaką może nam przygotować napisanie książki. Chcieliśmy więc po prostu być otwarci na te nowe rzeczy i starać się ich nie bać ani nie zamieniać się w wielką kulę stresu. Werdykt: napisaliśmy kilka niesamowicie przypadkowych i spontanicznych postów, robiliśmy zdjęcia do książek przez trzy tygodnie w naszym domu, nie zabijając się nawzajem, i po prostu ogólnie staraliśmy się być bardziej otwarci, jeśli chodzi o spontaniczne pomysły na posty/życie/projekty . Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie ich jeszcze więcej!

John i Sherry Petersik Idą

Nadszedł czas, abyśmy przebrali się z strojów hokejowych i włożyli spódnice z trawy, aby odtańczyć dla Ciebie miłosne hula. O tak, te kołyszące się biodra oznaczają, że kochamy cię bardziej, niż mogą to wyrazić słowa. Bez Was naszym celem byłoby: wrócić do reklamy, bo stracilibyśmy pracę. Ha ha. Wiedz więc, jak bardzo Cię doceniamy. Nie w ten sposób, w jaki dziękujesz za przytrzymanie mi drzwi, tak jak pięć razy dziennie rzucasz nieznajomym. Więcej w tym szczerym podziękowaniu za umożliwienie nam życia. A skoro już mowa o spotkaniu z wami, właśnie usłyszeliśmy, że w przyszłym tygodniu zostaną ustalone daty wszystkich tras koncertowych naszej książki, więc w końcu będziemy mogli je ogłosić! Mamy nadzieję, że uda nam się spotkać niektórych z Was i szczerze dziękujemy za wpadnięcie na nasze życie. Jesteście nie tylko powodem, dla którego możemy się tym zajmować, ale także powodem, dla którego uwielbiamy to robić (zachęcacie nas i rozśmieszacie w sposób, jakiego nigdy nie poznacie). Krótko mówiąc: każdego dnia sprawiacie nam radość. Jak to jest z festiwalem miłości?

Psst- Znaleziono pierwszy obraz Tutaj i ostatnie znalezione zdjęcie Tutaj (oczywiście bez naszych głów, dodaliśmy je).

Psst – ogłosiliśmy zwycięzcę wielkiego rozdania w tym tygodniu. Kliknij tutaj żeby zobaczyć, czy to ty.

Ciekawe Artykuły