Nie jest tajemnicą, że uwielbiam wypróbowywać różne zabiegi malarskie – np wzorując poduszkę , dwa tonujące krzesło , obraz wzory na koszach , lub nawet śledząc krople deszczu prosto na ścianę – i bardzo się cieszę, że mogę się tym podzielić. Niektórzy z Was, sokole oczy, nawet zauważyli to w tle Piątkowy post i zapytałem o szczegóły.
Teraz, gdy kolebka sklepu z artykułami używanymi Clary jest w ciągłym ruchu (Często można tam zobaczyć, jak Kapitan Barnacle jest tam kołysany, karmiony lub przewijany) i Clara wyraźnie udowodniła swoją miłość do czerwieni, błękitu i różu, użyłam go do jazdy próbnej zwodniczo prostym wzór swobodny. To prawdopodobnie najbardziej skomplikowany wzór, jaki kiedykolwiek stworzyłem odręcznie, ale to tylko seria prostych kroków, które każdy może wykonać (wykonanie wszystkich czterech stron zajęło mi tylko około godziny). Wzór ten można dodać na blat stołu, fronty komody, tył regału, a nawet kawałek drewna (lub płótna) zawieszony na ścianie jako dzieło sztuki.
Pierwszą rzeczą, którą zrobiłem, było użycie czerwonego pisaka Sharpie i linijki, aby narysować kilka pionowych linii (użyj miarki, jeśli twój mebel jest większy). Przyglądałam się im tylko dlatego, że tak naprawdę nie chciałam, żeby były idealne – bardziej zależało mi na efekcie niedoskonałego wyglądu dłoni.
Następnie połączyłem te linie dowolnymi ukośnymi liniami (nie używałem linijki ani niczego innego do tak krótkich linii), które szły w górę w jednej kolumnie, a następnie schodziły w dół w następnej kolumnie. Zacząłem od lewej strony i przechodziłem przez każdą stronę kołyski (od lewej do prawej).
Kiedy ułożyłem wszystkie kolumny w ukośne linie, pozostał mi ładny czerwono-biały wzór ze wszystkich czterech stron. Potem wróciłem i małym pędzelkiem dodałem trochę niebieskiej farby do kilku przypadkowych równoległoboków (jest to ten sam pojemnik testowy z farbą, który mam od lat, o nazwie Embellished Blue firmy Behr i którego używałem również do ten projekt , ten projekt , I ten projekt ).
krata winorośli
Pomalowałem także górną wargę wokół całości na jednolity niebieski, żeby dodać trochę lamówki do wyglądu. No i odzyskałam zieloną poduszkę, która kiedyś była w środku, wraz z różową tkaniną zebry z mojego kosza na śmieci (ponieważ różowy, czerwony i niebieski to trifecta kolorów Clary).
Ostatnim krokiem było dodanie paska polaru, który miałam w stosie złomu, na spód każdego bujaka na spodniej stronie gondoli. Kiedy było to po prostu gołe drewno, Clara mogła trochę porysować, jeśli popchnęła je po podłodze, więc filcowanie tych z paskami polaru (które po prostu przykleiłem) załatwiło sprawę.
Przyniosłem go Klarze, żeby mogła go zobaczyć w Wigilię Bożego Narodzenia, kiedy to ona również dostała od nas kilka prawdziwych prezentów (była to tradycja w obu naszych rodzinach, gdy dorastaliśmy). Więc oprócz kilku książek i zabawek dostała także swoją przerobioną kołyskę.
Nowy wzór nie przeszedł niezauważony i stwierdziła nawet, że uwielbiam Twoje obrazy! i chciałam wiedzieć, jak nazywa się każdy z tych kształtów, co doprowadziło ją do wymówienia słowa równoległobok około 100 razy, a ja za każdym razem promieniałem jak szaleniec. O co chodzi z dziećmi i pięciosylabowymi słowami? Po prostu brzmią tak cholernie mądrze i uroczo.
A więc gotowe: projekt, który nie wymaga drukarki, przecinarki do papieru, żadnych naklejek czy szablonów – wystarczy długopis i stary pojemnik testowy z farbą. Czy kiedykolwiek samodzielnie stworzyliście taki niedoskonały wzór? Czy było to zaskakująco terapeutyczne? Byłem całkowicie w strefie.
PS: Chcesz wypróbować inny wzór? Sprawdź ten wzór w jodełkę DIY, który stworzyliśmy na używanym biurku przy użyciu farby!