Alleluja, patio gotowe!
Trochę złapałem oddech i odzyskałem czucie w większości mięśni, więc wracam, żeby opowiedzieć wam koniec historii. Zobaczmy, gdzie skończyliśmy? O tak, razem z nami zemdlałem na ułożonych w większości kostkach brukowych późnym piątkowym wieczorem.
Jak wiecie z wczorajszego postu Sherry, wzięliśmy sobotę wolną, aby spędzić trochę czasu z rodziną / wcześniej rozpocząć Dzień Matki. Następnie w niedzielne popołudnie zdecydowałem się poświęcić godzinę lub dwie na dokończenie docinania kostki brukowej wokół krawędzi. Najwyraźniej mój dzień z dala od patio sprawił, że zapomniałem, ile wysiłku wymaga każdy etap tego procesu. Moja godzina lub dwie zamieniły się w siedem lub osiem.
Pozwól, że zademonstruję mój proces i wyjaśnię dlaczego. Naturalnie zakrzywione krawędzie wymagają wielu cięć. Wiedziałem to, rozpoczynając pracę. Jednak resztkowa pewność siebie wynikająca z ułożenia płytek w naszej starej łazience sprawiła, że byłem gotowy, aby podjąć się tego projektu, który był czymś więcej niż początkującym.
Aby więc określić, gdzie umieścić każde nacięcie, położyłem cały kamień na miejscu przy granicy z kostką brukową (która, jak się dowiedziałem, nazywa się kursem żołnierza) i zaznaczyłem ołówkiem, gdzie powinno przebiegać moje cięcie (obszar, który zachodzi na granicę). .
Do cięcia powierzyłem mojemu bratu z matki-obiektu nieożywionego: mokrą piłę. Być może pamiętasz, że zakochałam się w tym facecie projekt łazienki w naszym pierwszym domu. Ale po tym całym niedawnym szaleństwie na patio nie jesteśmy już tacy zżyci (nie jesteśmy zdrowi i w porządku, jak mówią dzieci).
To naprawdę nie jest wina biednej piły. Po prostu nie był stworzony do tego typu pracy. Ale ponieważ był wolny (czyli wypożyczony od mojego taty, który przy okazji zapłacił za niego 99 dolarów), chciałem dać mu szansę, zamiast zrzucać 700 dolarów na jego starszego brata. Problem w tym, że moje ostrze nie przecięłoby wszystkich 2,5-calowych kostki brukowej (te przyssawki były grube). Musiałem więc wykonać 2 cięcia na każdą kostkę – jedno, a potem kolejne z drugiej strony po przewróceniu kostki. Niektóre szczególnie długie cięcia wymagały nawet 4 przejazdów po starej ulicy Wet Saw Lane, ponieważ część maszyny blokowała przesuwanie się całego kamienia na całej długości. I nawet po dwóch do czterech cięciach na kostkę brukową nadal musiałem rozbijać kamienie szybkim ruchem przypominającym dłuto (dzięki młotkowi i śrubokrętowi), aby rozbić kawałek w środku, do którego moje ostrze najwyraźniej nadal nie mogło dosięgnąć:
Pomnóż więc od dwóch do czterech cięć na kostkę brukową przez ponad 50 kamieni, które wymagały wycięcia, a zaczniesz rozumieć, dlaczego zajęło mi to tak dużo czasu. Ta mokra piła za 700 dolarów od wielkiego tatusia zaczęła wyglądać na wartą swojej ceny mniej więcej po trzeciej godzinie. Ale jestem tani. Więc zostałem przy pożyczonym (darmowym).
Zakładając, że moje cięcie było dokładne (co niestety nie zawsze było prawdą), wystarczyło, że położyłem wycięty kamień na miejscu i delikatnie wbiłem go gumowym młotkiem (którego używaliśmy przy ustawianiu wszystkich kostki na środku i również wzdłuż krawędzi patio, tak aby lekko zagłębiły się w warstwę piasku i były poziome/bezpieczne).
Pomimo wszystkich kłopotów, jeśli to działa – jest to piękna rzecz (a dodatkowo dowiedziałem się później, że piasek, który wsypuję między kamienie, naprawdę dobrze zamaskuje niektóre mniej idealne cięcia).
Pod koniec niedzieli skończyłem wszystkie cięcia i miałem nawet dość energii, aby zdjąć i ponownie przymocować jedną z naszych zapadających się bram (groziło to lekkim zarysowaniem kamienia po zamknięciu).
Oto patio w całej okazałości sprzed piaskowania (bielsze kostki brukowe są po prostu lżejsze od mokrych trocin, które nie zostały jeszcze spłukane wężem).
A oto ja, pośród całej mojej seksapilu po cięciu kostki brukowej. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki dla Sherry, prawda? To spray z mokrej piły na moją koszulę i twarz (dzięki Bogu za gogle, żałuję, że nie kupiłem maski). I zauważyłeś żółte dłonie? To jakaś dziwna plama po moich rękawiczkach roboczych (najwyraźniej nie lubią moczyć).
nowoczesne wykończenie otwierania obudowy
Aha, a skoro obiecałam więcej informacji o wzorze – tutaj trochę bliżej:
Słyszeliśmy, że nazywa się to zarówno wzorcem I, jak i wzorcem K (więc możesz podzielić różnicę alfabetyczną i przejść do wzorca J). Chociaż czasami postrzegam to bardziej jako literę H – składającą się z dwóch kostek brukowych 6 x 9 cali i czterech kostek 6 x 6 cali – i otoczonej ze wszystkich stron większą liczbą kostek 6 x 9 cali. Jest tu diagram, który może sprawić, że zobaczenie całego H będzie wyraźniejsze niż na powyższym obrazku.
Powodem, dla którego w pierwszej kolejności zdecydowaliśmy się na ten wzór, jest to, że poprzedni właściciele wybrali go na kostkę brukową na naszym podjeździe (a zależało nam na spójnym wyglądzie). Poza tym podoba nam się, że wygląda to jak zorganizowany chaos. Wydaje się to przypadkowe, ale tak naprawdę kryje się za tym metoda. Jesteśmy maniakami w tym temacie. Pani w kamienicy ostrzegła nas, że może to być trudniejsze niż niektóre naprawdę przypadkowe wzory patio, ale szczerze mówiąc, okazało się to całkiem proste, gdy tylko ułożyliśmy kilka pierwszych kostki brukowej. Po prostu skonstruowaliśmy jeden lub dwa kształty przypominające literę H i na tej podstawie zaczęliśmy budować.
Kiedy nastał poniedziałek, przygotowałem się do ostatniego kroku, wyrywając miotłę i resztki worków z piaskiem do kostki brukowej (kiedy zabrakło mi w piątek i złapałem piasek u Lowe’a, musiałem trochę nadrobić zaległości, więc wciąż zostało mi dużo). Celem tego górnego nałożenia piasku jest wypełnienie pęknięć pomiędzy kostką brukową, aby się nie przesuwały. Proces był całkiem prosty. Krok pierwszy: wysyp piasek na kostkę brukową.
Krok drugi: Popchnij go miotłą, aż we wszystkich pęknięciach będzie piasek (jak dotąd pochodził tylko z jednego worka):
Krok trzeci: lekko zwilż powierzchnię wodą, aby piasek zsunął się w szczeliny.
Chociaż tak naprawdę przypomina to bardziej dwudziestoetapowy proces, ponieważ podobnie jak mycie szamponem, jest to jedna z tych sytuacji, w których należy płukać i powtarzać (a przynajmniej tak było w moim przypadku). Widzisz, mój mokry piasek (czekaj, to brzmi obrzydliwie) dużo ślizgał się między kostkami brukowymi, przez co na górze nie było już tak ładnie.
Więc powtórzyłem. I znowu powtórzone. A potem zrobiłem kilka poprawek. Wydawało się, że ten krok zajął więcej czasu, niż się spodziewałem (uważam to za temat całego projektu), ale w poniedziałkowe popołudnie wszystko wydawało się już w miarę ułożone, zapewniając spójny i równy wygląd. I na szczęście żółto-pomarańczowy odcień piasku zniknął, gdy wyschnął (był naprawdę mokry i zbrylony, kiedy go nałożyliśmy, ale rozrzedził się i wysuszył do ładnego, uzupełniającego szarego odcienia).
Aha, i tu jest uwaga dla wszystkich fanatycznych majsterkowiczów zajmujących się patio. Jeśli masz go w budżecie, możesz zaszaleć na piasku polimerowym (który w zasadzie jest posmarowany, a następnie zwilżony wodą, co nadaje mu konsystencję przypominającą beton, więc trudno zniechęcić go do chwastów i innych dobrych rzeczy). Ale dzięki naszym pękający budżet na patio , zdecydowaliśmy się użyć standardowego piasku do kostki brukowej, który był o około 100 dolarów tańszy (był używany na patio w naszym ostatnim domu, którym cieszyliśmy się przez ponad 3 lata, poza sporadycznym odchwaszczaniem, więc wiedzieliśmy, że na razie się sprawdzi). I zawsze możemy później przejść na dobry piasek (jeśli mamy 100 dolarów do zaoszczędzenia na drodze, jest to tak proste, jak spryskanie piasku z pęknięć przy najwyższym ustawieniu węża i przejście na fantazyjny materiał polimerowy).
W każdym razie, gdy już skończyłem piaskowanie, z radością (tak, byłem niesamowicie podekscytowany, że już prawie skończyłem) zabrałem się do ostatniego zadania, zanim przekazałem rzeczy Sherry, która zasypywała krawędzie patio ziemią (ponieważ odsłonięte plastikowe krawędzie jest podobny do VPL). Zapomniałem zrobić zdjęcie moich granic wypełnionych brudem, więc przejdźmy szybko do prawdziwych następstw. Ale najpierw przyjrzyjmy się dwóm zastrzykom wypełnionym liriope:
A teraz patio - smakowite po festynie - wyposażone w całkowicie tymczasowe meble:
Ponieważ przed przeprowadzką sprzedaliśmy wszystkie nasze stare meble ogrodowe (co i tak nie sprawdziłoby się dobrze w tym układzie), są to wszystkie przypadkowe rzeczy, które mieliśmy w altanie/piwnicy/zagraconym pokoju zabaw. Właściwie większość z nich w ogóle nie jest odporna na deszcz, więc Sherry po prostu wyciągnęła je tam dla zabawy (tak, po zdjęciach z tymczasowymi meblami to jej pomysł na dobrą zabawę, ponieważ uważa, że puste patio byłoby prawdziwym womp-womp). Zdecydowanie zgadzam się, że pomaga to w skalowaniu i tak dalej (kim jestem, żeby odmawiać żonie godziny zabawy z już posiadanymi poduszkami i przypadkowymi meblami?). Myślę, że obojgu spodobał nam się pomysł, aby zacząć wyobrażać sobie różne sposoby cieszenia się naszymi nowymi 300 metrami kwadratowymi dodatkowej przestrzeni życiowej na świeżym powietrzu. I oczywiście będzie wyglądać znacznie lepiej bez mebli tymczasowych, kiedy będziemy mogli w nie zainwestować.
Naszym długoterminowym marzeniem jest posiadanie kanapy/fotelu dwuosobowego ze stolikiem do kawy, aby stworzyć swobodny salon na świeżym powietrzu wraz z miejscem na brodzik dla Clary z piaskownicą. Ponieważ mamy plany na dużą strefę do spożywania posiłków na świeżym powietrzu w innym miejscu (ale mając salon na patio, nadal moglibyśmy cieszyć się tam nieformalnymi posiłkami).
Oczywiście Sherry oszalała na punkcie całego świata fantazji i bawiła się ze sobą w scrabble, aby wyczarować tę przytulną scenę (a nawet dostała dwie szklanki wody, co sugerowało, że nie jest sama na patio i bawi się przeciwko sobie). Złapany.
Ale mówiąc o zabawie, naprawdę mamy nadzieję, że jest to przestrzeń, z której Clara będzie miała wiele pożytku. Ponieważ nie mamy już tego ogromnego podjazdu za naszym starym domem, chcieliśmy miejsca, w którym będzie mogła przebywać na zewnątrz, bez obawy, że wpadnie na drogę. Dlatego ten zamknięty ze wszystkich stron teren jest idealny, gdy nie ma ochoty bawić się na trawiastym podwórku za domem. Ponieważ kreda na trawie po prostu nie sprawia tyle frajdy.
półki garażowe zrób to sam
Chociaż Clara może być o kilka kamieni milowych w rozwoju od czerpania przyjemności z gry w klasy, przynajmniej nie jest za wcześnie, aby stukać o siebie kredą.
A ona próbowała to zjeść tylko dwa razy. To, moi przyjaciele, jest postęp.
Jedynym elementem naszego w 100% tymczasowego układu patio, który będzie trwały, jest grill. Odkąd się przeprowadziliśmy, ukrywał się w mojej piwnicznej pracowni, bo nie miałem dla niego innego miejsca (przez jakiś czas stał w garażu, ale to było po prostu dziwne). Więc od chwili, gdy zaczęliśmy rozmawiać o Projekcie Patio, miałem zaplanowany cały obszar dla tego dziecka. I chociaż mówię, jakbym był jakimś wielkim macho, mistrzem grillowania, prawdopodobnie użyłem tego cholerstwa mniej niż tuzin razy. Mamy nadzieję, że jego piękny nowy dom zainspiruje nas do lepszego poznania. Zwłaszcza, gdy dostajemy do tego stałe meble ogrodowe.
Jeśli chodzi o Sherry, bardziej jest podekscytowana klejnotem ukoronowania patio, jak lubi je nazywać: ceramicznym karmnikiem dla ptaków, który kupiła u Marshalla za 9,99 dolara kilka tygodni temu. Stał na blacie obok umywalki w naszej łazience (z dala od wędrujących rąk Clary) i czekał, aż będzie mu przewodniczyć nowe patio. I wygląda tu o wiele lepiej niż w pobliżu zlewu.
I tak to się skończyło, koniec naszej imprezy związanej z budowaniem patio. I jest w sam raz, żeby zacząć przygotowania do prawdziwej imprezy (w sobotę urodziny Klary). Może zaprosimy naszych gości na grę w klasy?
Nie mielibyśmy nic przeciwko trzymaniu kciuków za dobrą pogodę w tę sobotę. W zeszłym roku w urodziny Clary padał deszcz, więc nienaukowo zdecydowaliśmy, że w tym roku nie będzie padać ponownie (chociaż szanse są prawdopodobnie takie same co roku). Gdy tylko skończyliśmy prace nad patio, zwróciłem się do Sherry i powiedziałem: Wiesz, co to oznacza, prawda? Patio skończyliśmy na czas, więc w sobotę będzie padać. Zaskoczyliśmy siebie. Mam nadzieję, że się mylę.
Aha, a oto rzadko widywane ujęcie zrobione z nowego dolnego patio, patrząc na górne patio (które zawsze tam było) oraz na suwaki w salonie i altanie, które do niego prowadziły. Obszar ten był zbyt mały, aby pomieścić nasz grill (nie mówiąc już o większych aranżacjach do siedzenia), dlatego bardzo się cieszymy, że powiększyliśmy naszą przestrzeń mieszkalną na świeżym powietrzu, dodając znajdujące się poniżej patio z kostki brukowej.
Szacujemy, że nad całym projektem patio spędziliśmy około 30 godzin, od planowania po sprzątanie (ale w fazie demonstracyjnej bawiliśmy się z wieloma zakrętami i uderzyliśmy w szalony beton, więc niekoniecznie zajmie to każdemu tyle czasu ). A teraz, co do starego, wielkiego podziału budżetu:
- 300 stóp kwadratowych kostki brukowej Cottage Stone (z Southside Building Supply): 621 USD
- Wytrzymałe plastikowe obrzeża tarasowe i kolce (z Southside Building Supply): 69,00 USD
- Piasek do kostki brukowej (od Southside Building Supply & Lowe’s): 107 USD
- Żwir (z Southside Building Supply): 240 USD
- Dostawa kostki brukowej, piasku i żwiru (z Southside Building Supply): 145 USD
- Różne materiały (drewniane kołki, poziomnice, sznurek nylonowy i ubijak ręczny z Home Depot): 40 USD
- Tkanina i raki blokujące chwasty (z Home Depot): 30 USD
*Właściwie zapłaciliśmy 1332 USD, ale otrzymaliśmy depozyt w wysokości 80 USD, gdy zwróciliśmy worki, w których przyszedł nasz żwir i piasek.
Rozmawialiśmy już o tym, jak nasz pierwotny budżet poniżej 1 tys. został zmarnowany Tutaj (cóż, na początku Sherry oświadczyła, że będzie to dwudniowy projekt za mniej niż 500 dolarów, jakże się myliła). Ale ostatecznie jesteśmy szczęśliwi, że wydaliśmy to, co zrobiliśmy, i że napracowaliśmy się, aby zaoszczędzić prawie 4 tys., zamiast zatrudniać profesjonalistę (szacunki dotyczące patio z krzywiznami tej wielkości zaczynały się od około 5000 USD). Całkowicie warte krwi, potu, łez i przerażających pomarańczowych dłoni poplamionych rękawiczkami. Ale jeśli pytasz mnie, czy zrobię to jutro ponownie, odpowiedź brzmi: chiiiill. Pozwól mi odpocząć przez gorącą sekundę.
Psst: Chcesz spojrzeć wstecz na cały proces tworzenia patio od początku do końca? Oto pierwszy post (o planowaniu), drugi post (o przygotowaniu terenu), trzeci post (o nieoczekiwanym złamaniu budżetu), czwarty post (o dalszym przygotowaniu terenu) oraz piąty post (o dodaniu żwiru i piasku wraz z większością kostki brukowej).