Kopanie jest dla mnie na równi z Kardashianami. Zaczynam się tym męczyć (Co? Jestem facetem – nie lubimy tych programów). Wiedziałem, że majsterkowanie naszego patio będzie wymagało wiele pracy (kopanie, nie Kardashianie), ale myślę, że nabrałem fałszywego poczucia pewności po tym, jak cała ta liriope pojawiła się stosunkowo z łatwością w zeszłym tygodniu .
Następnym krokiem było usunięcie ceglanej ścieżki, która, biorąc pod uwagę luzy niektórych cegieł na krawędzi, powiedziałem Sherry, że nie powinno być tak źle. Przynajmniej mogę dokładnie określić moment, w którym sobie zażartowałem. Słyszysz to? To dźwięk wszechświata, który się ze mnie śmieje.
Jako Sherry wspomniałem wczoraj , na początku poszło dość łatwo, ponieważ pierwsza połowa z nich była po prostu ułożona w piasku. Musiałem więc tylko znaleźć krawędź cegły za pomocą łopaty, lekko ją podważyć, a rzędy cegieł od razu się poluzowały… dalej wciągając mnie w tę niebezpieczną mentalność, która będzie łatwa.
Potem natrafiłem na przeszkodę. A przez uderzenie dosłownie mam na myśli uderzenie. A mówiąc o blokadzie drogowej, mam na myśli beton. Nagle odkryłem, że drugą połowę cegieł zatopiono w jakiejś zaprawie. Na początku nie było tak źle. Wystarczyło kilka dobrych uderzeń młotem, aby uwolnić cegły, ale od tego momentu było to tak proste, jak ponowne podważenie ich łopatą.
Zanim usunąłem wszystkie cegły – czyli podważyłem je wszystkie, walnąłem niektóre młotkiem i zaniosłem ręcznie (do wiaty, gdzie starannie ułożyłem je w stosy do wykorzystania w późniejszym projekcie), byłem cholernie wyczerpany . Pozostało mi jeszcze około dziesięciu stóp betonu do wylania. Słowami zawsze przezabawnej Liz Lemon: nards.
Gdy straciłam energię, straciłam też większość pewności siebie. Poskarżyłem się Sherry, że prawdopodobnie będę musiał wynająć pokój młot wyburzeniowy to pomogło mi rozebrać podłogę w naszej starej łazience (co następnie przekazała Sherry Katie B z którym rozmawiała przez telefon, próbując wyciąć materiał w nadziei, że uda jej się zrobić urodzinową kołderkę dla śpiącej fasolki). Ale wiedząc, że dojazd do Home Depot Rental Center i wydawanie pieniędzy w nim niekoniecznie było łatwiejszym rozwiązaniem, zebrałem dość sił, aby kilka razy mocno uderzyć w beton starym młotem.
Cudem się rozbiło.
malowanie tyłu drzwi wejściowych
Wraz z tą chwilą szczęścia przyszedł kolejny przypływ energii, więc dalej go atakowałem, robiąc przez jakiś czas spore postępy.
Potem zacząłem zauważać, że w miarę jak szedłem, beton stawał się coraz grubszy. Musieli go użyć do wyrównania znacznie bardziej nachylonego obszaru pod nim. To, co na początku było łatwo łamliwym betonem o grubości jednego cala, teraz miało grubość około 6 cali. Stąd przerażające zdjęcie w niebieskiej rękawiczce, które Sherry udostępniła wczoraj:
Jak później wyznałem Sherry, żeby się poprawić/rozbawić, zacząłem obrzucać obelgami beton, odsuwając się. Nie jestem zbyt dobry w gadkach, więc szybko zamieniłem się w dziwne, dziwaczne pieśni, takie jak By the Hammer of Thor! (najwyraźniej ostatnio oglądałem za dużo reklam Thora). Wydawało mi się, że w oddali złapałem wiewiórkę, która się ze mnie śmieje. Zadowolony, że mogę zabawiać leśne stworzenia, nieprzerwanie śpiewałem i kołysałem się. Tak czy inaczej, zadziałało i pod koniec dnia cały beton zniknął. Sherry prychnęła i zaśmiała się z szaleństwa mojej metody, ale hej, cokolwiek działa.
OK, technicznie rzecz biorąc, zostało usunięte, ale nie zostało usunięte. Wynoszenie roztrzaskanego gruzu zapisałem na następny dzień (w tej chwili jest ukryty w tylnym rogu naszej posesji za drzewami, chociaż być może wywieziemy go na wysypisko trochę później – no wiesz, kiedy będę miał więcej energii) .
Niestety, moje dni z procą z młotem kowalskim nie dobiegły końca. Dolny stopień tych nieznośnych, starych, nienadających się do użytku ceglanych schodów (obok obecnie używanych drewnianych stopni) był o około dwa cale za wysoki, więc i on musiał zostać rozebrany, aby nie zakłócać obwodu naszego wyłożonego kostką brukową patio. Oszczędzę wam drastycznych szczegółów na ten temat, ale powiedzmy tylko, że mój drugi mniej wyczerpany dzień młotkowania sprawił, że zanim skończyłem, stara cegła wyglądała jak kamyki. Zgadza się, Thor to rozpracował:
Kiedy mój przysłowiowy łupek został oficjalnie czysty (czytaj: koniec z liriope i cegłami), mogliśmy teraz bardziej formalnie przystąpić do kładzenia fundamentów pod patio. Przy okazji postępuję zgodnie z instrukcjami z tej serii filmów Lowe’a na temat zalecanego montażu tarasów (wraz z radami kilku lokalnych ekspertów, którzy układają tarasy z kostki brukowej zarówno w obiektach komercyjnych, jak i mieszkaniowych, którzy zgadzali się z każdym krokiem z filmu), więc ten klip obejmuje większość tego co mnie czekało (niestety wiązało się to z większym kopaniem).
Kolejne kroki będą wymagały nowych materiałów o wartości około 40 dolarów, takich jak drewniane kołki, poziomnice, nylonowy sznurek murarski i ubijak ręczny, a także niektóre już posiadane przedmioty, takie jak rękawiczki, miarka/linijka, nożyczki, marker i łopata .
Na szczęście odetchnąłem od kopania, ponieważ następnym zadaniem było wytyczenie obszaru patio, aby wiedzieć, jak głęboko kopać we wszystkich obszarach. Zaznaczyliśmy już granice naszym wężem, jeśli chodzi o pożądany obwód (prosty z większości stron, ale delikatnie zakrzywiony z tyłu, jak nasz stary taras był w naszym pierwszym domu). Wbiłem więc kilka drewnianych kołków w kluczowe zakręty i zakręty (nauczyłem się, że powinienem wbić je głęboko, ponieważ wkrótce będę musiał wykopać wokół nich dużo ziemi).
Następnie przyszło oznaczanie rzeczy sznurkiem. Kluczowym celem jest oznaczenie miejsca, w którym ostatecznie powinna znajdować się górna część kostki brukowej, przy jednoczesnym upewnieniu się, że wszystko jest wypoziomowane. Cóż, właściwie upewniając się, że rzeczy stopniowo oddalają się od domu (aby zapobiec problemom ze zbieraniem się wody wokół fundamentów). Tak więc, jak pokazano na filmie, użyłem poziomu linii, aby związać sznurek między dwoma palikami (i upewnić się, że poziom jest 100%).
Następnie, w oparciu o odległość między palikami (było to 6 stóp), zaznaczyłem, gdzie powinienem obniżyć sznurek, aby spełnić ogólną zasadę wspomnianą w filmie (że patio powinno być nachylone o jeden cal na każde cztery stopy). . Aby zaoszczędzić na wysiłku związanym z przecięciem sznurka, po prostu przesunąłem sznurki, zamiast wiązać drugi.
Cały proces ciągów trwał dłużej, niż się spodziewałem. Film zmylił mnie, myśląc, że to proste, ponieważ robili kwadratowe patio na płaskiej powierzchni. Robiłem delikatnie zakrzywiony taras na już pochyłej powierzchni. Poza tym miałem już istniejące elementy, które musiałem dopasować do trzech z czterech stron: wiaty na górze, schodów na taras z boku i płotu na dole. A teren już się pochylił w kierunku domu, więc walczyłem z istniejącym terenem, aby stworzyć coś, co później będzie się od niego odchylać.
Ale w końcu udało mi się zawiązać wszystkie sznurki, zbocza oddaliły się od domu i wszystko ułożyło się tak, jak powinno.
Film nie wspomniał o wiązaniu sznurków w żadnym miejscu poza obwodem, ale widziałem Zdjęcia patio wykonane przez Nicole własnoręcznie Zdecydowałem się też zrobić trochę po drugiej stronie patio. Pomogło mi to nie tylko sprawdzić nachylenie ukośne i nachylenie obwodowe, ale także dało mi pewne punkty odniesienia pośrodku podczas kopania. W końcu po co patio, które jest idealne na krawędziach, ale wybrzusza się lub opada w środku?
Aha, a jeśli nie masz poziomu linii – zawsze możesz zatrudnić pomocnego chihuahua, aby dokładnie sprawdził nachylenie twoich linii.
OK, najwyraźniej Burger nie jest wystarczająco mądry, aby faktycznie pomóc w tym projekcie (oprócz sikania w pobliżu miejsca pracy i lizania mojej zabłoconej twarzy). Na tym zdjęciu po prostu próbuje zmiażdżyć robaka szyją. Polecam poziom liniowy (dwupak kosztował jakieś 3 dolary), mimo że jest o wiele mniej zabawny niż szalony chihuahua polujący na robaki.
Nie mam podczas zdjęć kolejnej części, ponieważ była to w zasadzie krzątanina kopania, mierzenia, kopania, ciągnięcia ziemi, kopania, masowania bolących pleców, kopania, siadania na przerwę na wodę, kopania, błagania Sherry, żeby przyniosła mi wariata ilość batonów muesli na opał, kopanie, ledwo zbieram siły, żeby znowu wstać, kopanie, sprawdzanie poziomu, kopanie, wycinanie korzeni i tak – więcej kopania. Zajęło mi półtora dnia (w sumie około sześciu godzin), aby cały obszar był prawie siedem cali niższy niż moje nylonowe sznurki (dokładnie 6 3/8 ″, co pozostawia miejsce na 3 ″ żwiru i 1 ″ piasku i 2 3/8 cala kostki brukowej, aby wszystko znów było ładne i równe). Ostatecznie wyglądało to tak (panuje tam atmosfera wykopalisk archeologicznych, prawda?):
Aha, a kiedy skończyłem kopać, przejrzałem całość po raz ostatni, ustawiając poziomicę, aby upewnić się, że nadal mam odpowiednie nachylenie na całej długości. Potem nastąpiła energiczna runda ubijania ręcznego ubijaka (tak, słowo energiczny to najlepsze, co mogę zrobić, aby brzmiało to jak zabawa). Nie było. W pełni zdaję sobie sprawę, że wynajęcie zagęszczarki płytowej byłoby mniej pracochłonne, ale szczerze mówiąc, słyszałem mieszane opinie na temat łatwości jej obsługi i wiedziałem, że będzie to wymagało usunięcia wszystkich środkowych strun prowadzących (z którymi konsultuję się tak często, że Nigdy nie chciałbym się bez nich obejść ze strachu przed ogromnym, zapadniętym miejscem na środku tarasu, w którym przez dziesięciolecia będzie gromadzić się woda i zanieczyszczenia). Poza tym, co jest w tym momencie trochę większą pracą fizyczną? Moje plecy nie do końca się zgadzały, ale po kilku godzinach intensywnego ubijania (i tylko jednym pęcherzu) brud został ubity na centymetr jego życia. Czy mogę po prostu powiedzieć, że miło jest mieć ten krok za sobą?
Przepraszam, jeśli ten post zabrzmi odrobinę marudnie. Próbuję tylko zachować autentyczność, jak lubi mawiać moja pani. Fałszywy Chipper John mówi: było mnóstwo dobrej, staromodnej, spoconej zabawy. Keeping It Real John mówi: cholera, to było o wiele bardziej wyczerpujące, niż się spodziewałem, i zajęło o wiele więcej czasu, niż myślałem. Ale stało się i jestem podekscytowany, że przeżyłem, aby opowiedzieć tę historię. Teraz mamy po prostu niesamowitą ilość żwiru i piasku, które należy ułożyć w wyrównanym i ubitym otworze, a następnie ułożyć trochę kostki brukowej. Chociaż jestem pewien, że ten krok też nadmiernie upraszczam. Ha ha. Aby jednak udowodnić, że nadal mam nienaruszone poczucie humoru, chciałem podzielić się ostrzeżeniem, które pojawiło się na nowej oponie do taczki, którą musiałem kupić (nasza stara została przebita jakoś w zeszłym roku w starym domu).
Jeśli więc ktoś planuje zabrać taczkę na przejażdżkę autostradą I-95, może warto popracować nad planem B.
Czy mogę zasugerować, że plan B obejmuje pomoc w przeciągnięciu i wyrównaniu całego żwiru i piasku dostarczonego wczoraj rano? Nie zaszkodzi zapytać, prawda? No cóż, chyba czas założyć spodnie twardziela (spodnie Thora?) i wrócić do pracy. Więcej szczegółów wkrótce…