Mam obsesję na punkcie krzeseł do jajek od co najmniej dziesięciu lat, odkąd je zobaczyłem ten wiszący w magazynie Domino jeszcze na studiach i ten facet z Dom Marie Claire (ich francuski magazyn poświęcony domowi), który również znajduje się w moim folderze inspiracji na pulpicie od co najmniej pięciu lat.
Jak więc możesz sobie wyobrazić, za każdym razem, gdy jestem w sklepie z artykułami używanymi, poluję na wieczne krzesła na jajka. Marzę o powieszeniu jednego w naszym słonecznym pokoju obok kanapy, aby Clara (lub ja) mogła się w nim huśtać, nie zabijając się. Nie jestem pewien, czy sobie z tym poradzimy, ale wszechświat podjął pewne środki bezpieczeństwa i zapewnił, że za każdym razem, gdy patrzę, nie mam szczęścia. Tak. Jak na razie bez kostek. Raz byłem blisko (wyobraźcie sobie, że opowiadam tę historię jak dziewczyna, która pochyla się i szepcze, że kiedyś prawie złapała jakieś mitologiczne stworzenie, takie jak Wielka Stopa czy Nessie).
Był rok 2011. Widziałem na Cragislist zdjęcie przedstawiające ogromną kolekcję przedmiotów, które były na sprzedaż w lokalnym sklepie z używaną odzieżą. Wśród śmieci znajdowało się najbardziej niesamowite krzesło na jajka, jakie kiedykolwiek widziałem. Rzuciłam się po telefon, zrzucając książki z biurka i ołówki na podłogę. Prawdopodobnie wydałam z siebie dźwięk w rodzaju gaaahhhhhhh albo woooooooooo. Kiedy ktoś odebrał, powiedziałem „krzesło z jajkiem” i dyszałem jak pies. Poważnie, na chwilę straciłem rozum. Kobieta była bardzo miła, ale powiedziała „o tak”, gdy tylko opublikowaliśmy, że sprzedano. Mam nadzieję, że się pożegnałem i podziękowałem, ale szczerze mówiąc, nic nie pamiętam po tym zdaniu. straciłem przytomność.
Od tego czasu zawsze zwracam uwagę – nawet w popularnych sklepach z wyższymi cenami. Na przykład Pier 1 sprzedaje teraz to wiszące krzesło za 280 dolarów:
DIY krata do roślin pnących
Sprzedają też tego Papasana za 80 dolarów (słyną z tego, że pojawiają się w pokojach w akademiku i są trochę zbyt odchylone i szerokie, aby naprawdę wyglądać tak jajecznie, jak bym chciał). Powiedzmy, że facet powyżej jest bardziej szybki w moim przypadku, a facet poniżej jest bardziej w moim przedziale cenowym. Takie jest życie.
Sprzedają też tego gościa, który przypomina nieco fantazyjnego kuzyna Sir Papasana, który spędził lato w Europie i wrócił z pewną dozą dumy. Kształt jest zdecydowanie bardziej jajeczny, ale poduszka jest dla mnie trochę za miękka (czy ktoś jeszcze kupuje maxi pad?).
Przejdźmy szybko do niedawnego wypadu do sklepu z używaną odzieżą, kiedy wpadliśmy do około pięciu naszych ulubionych lokalnych miejsc (zrobiłem mnóstwo zdjęć, więc będziemy musieli opisać dla Was całą tę przygodę, gdy tylko uda nam się dopasować wszystkie zdjęcia). Tak czy inaczej, na trzecim miejscu przeszedłem obok tego małego zestawu dwóch krzeseł i zrobiłem to zdjęcie. Koniec opowieści.
Charlestona dla dzieci
Potem wróciłem do domu, przesłałem wszystko i pomyślałem: co ja do cholery myślałem?! moment, w którym zdałem sobie sprawę, że obaj goście powyżej to:
- bardzo jajecznie
- w moim przedziale cenowym
- potrzebujący miłości (co jest dla mnie zaletą)
- nieznacznie trudniej o zranienie niż wiszące krzesło z jajkiem (co jest dobre, ponieważ coś się kołysze może oznaczać katastrofę dla nieskoordynowanych wpadek w rodzinie, takich jak ja i Clara)
Zrobiłem więc co następuje:
- Rzuciłem się w stronę Johna, który pisał na biurku obok mnie
- prawdopodobnie wydał dźwięk w stylu meeeeeeeeeeeep lub haaaaaaaaaaaaah
- wskazałem na zdjęcie na ekranie przedstawiające dwa krzesła z jajami
- powiedział, czy zmieszczą się w naszym samochodzie?
- przekonaliśmy Johna, że przynajmniej jeden zmieści się w naszym samochodzie
- złapał dzieciaka i pobiegł do samochodu tak szybko, że wszyscy byliśmy przypięci pasami i gotowi do drogi, kiedy John podszedł minutę później i uruchomił silnik
O tak, było włączone. Jakieś dwadzieścia minut później wróciliśmy do Goodwill i nawet w to nie uwierzysz. Faceta po prawej już nie było. Sprzedany. Smutek. Ale facet po lewej stronie wciąż tam był! I bardzo jajeczny. I to bardzo dużo w naszym budżecie. Jak w: łącznie trzydzieści ziaren. I zdobądź to - nawet się obraca!!! Dzięki temu wiatr będzie nadal we włosach, gdy krzesło będzie bezpiecznie ustawione na podłodze w altanie. Zasadniczo to było jak kupienie powyższego krzesła obrotowego Pier 1 za 179 dolarów, ale za 150 dolarów mniej, a ja będę mógł je odświeżyć i nadać mu własny wygląd (gra słów zamierzona) z kilkoma nowymi poduszkami zamiast czegokolwiek przypominającego gigantyczny produkt do higieny kobiecej.
jak ustawić dzwonek do drzwi
Sidenote: Całkowicie zrobiłem omlet na obiad, aby uczcić mój mały zamach na krzesło z jajkiem. Czy to jest na mnie chore? Jakbym zjadał jego przodków czy coś?
Powinienem był zrobić zdjęcie siedzącego w nim Johna, żeby zachować skalę, ale plecy sięgają mu do łopatek (a on ma 180 cm wzrostu). Nie jest to więc krzesełko dla dziecka, choć na pewno będzie przyjazne Klarze (i mnie, bo planuję rozbić w nim obóz na kolejne 20-30 lat). To zdjęcie na niskim stoliku do kawy w słonecznym pokoju nie pomaga w całej skali, ale widzisz potencjał, prawda? Myślę, że ma dobre teksty. Dobre, jajeczne linie. Oczywiście ta poduszka była brudna i nie powinna być w ogóle wnoszona do domu, ale od tego czasu została przeniesiona na wiatę. I bez niego możesz zobaczyć kształt jeszcze lepiej. Me-ow, prawda?
Po zabawie z poduszkami (które wyglądają szalenie, ale dały mi ogólne pojęcie o tym, co moim zdaniem może się sprawdzić), zdecydowałem, że zrobię lub znajdę lepiej dopasowaną poduszkę do siedzenia, a potem po prostu dodam zwykłą poduszkę oparcia. Ale będzie wyższa niż mała poduszka na zdjęciu poniżej, ponieważ chcę, aby tył był równie wygodny jak dół.
przechowywanie błota
Na pewno będę Cię informował. Aha, wiesz, że zamierzam odświeżyć tego faceta, nie tylko dodając kilka poduszek, prawda?
Właściwie to chyba już zacząłem. Więcej szczegółów za kilka dni, kiedy będzie już suchy i gotowy do zbliżenia. I oczywiście wśród wesołych tańców na jajecznicy, na pokładzie powoli toczy się praca…
…więc w przyszłym tygodniu powinniśmy wrócić z aktualizacjami na ten temat. Cal, cal, cal…
Psst — ogłosiliśmy zwycięzcę wielkiego rozdania w tym tygodniu. Kliknij tutaj i sprawdź, czy to Ty.