Dlatego kilka osób poprosiło tutaj o krótki post na temat mojego stylu ciążowego, co mnie rozśmiesza, ponieważ nie jestem stylową kobietą w ciąży: chcę tylko, aby moje ubrania ciążowe były tanie, trwałe i wygodne. Należę do mam z psią sierścią na koszuli i połową kanapki w niewytłumaczalny sposób przyklejoną do tylnej części nogi, niezależnie od tego, czy jestem w ciąży, czy nie (na marginesie: jestem bardzo popularna zarówno wśród Burgera, jak i Clary dokładnie ten powód).
regały do garderoby użytkowej
Ale pomyślałam, że poprawię wam humor i podzielę się krótkim podsumowaniem tego, jak radzę sobie z byciem w ciąży, nie wydając rąk i nóg, w nadziei, że może ktoś inny skorzysta z mojej miłości do dżinsów ciążowych Old Navy i duże kolczyki, żeby odwrócić uwagę od mojej opuchniętej, ciążowej twarzy. Oto moja lista obowiązkowych ubrań ciążowych:
1. Dżinsy ciążowe Old Navy. Podobają mi się te z pełnym panelem na brzuchu, bo po prostu sprawiają, że brzuch jest lepiej podparty (to kwestia wygody). Na moją ciążę z Clarą kupiłam jedną parę, która towarzyszyła mi przez całą ciążę (od około 14 tygodnia do dnia porodu). Te dzieci się rozciągają. Do tej pory w tej ciąży też miałam jedną parę (spieszyłam się po nową parę, żeby się nie rozciągały) i znowu dobrze sobie radzą. Myślę więc, że można śmiało powiedzieć, że są to moje ulubione, niedrogie rozwiązania położnicze.
2. Aby przedłużyć. To dziwne, ale później, gdy byłam w ciąży z Clarą, dowiedziałam się, że Target sprzedaje te małe zakładki przedłużające, które można zaczepić bezpośrednio na haczyki biustonosza (sprzedaje się je z 2 haczykami na oczka lub 3 z nich, w pobliżu żelowego buta wstawki i pończochy) i sprawiają, że biustonosz jest nieco szerszy w okolicach żeber. Nie wiem jak u Was, ale moje żebra rozszerzają się jak szalone, kiedy jestem w ciąży, więc jest to bardzo proste rozwiązanie, dzięki któremu moje staniki działają przez całą ciążę, a potem mogę zdjąć przedłużacze i nosić je normalnie, kiedy moje żebra wróciły na swoje miejsce (zakładając, że tym razem tak się stanie… zajęło to około 6 miesięcy po urodzeniu Clary, ale ostatnim razem tak się stało).
3. Różne elastyczne koszule. To oczywiste, ale ja uwielbiam bawełnę, bo jest wygodna i generalnie jestem fanką dekoltów w kształcie litery V (niskie dziewczyny z krótkimi dekoltami słyszą mój krzyk, dekolt w kształcie litery V to sposób na wydłużenie!). Mam więc całą kolekcję w kilku kolorach (choć zdecydowanie moimi ulubionymi są czarne). Niektóre z nich są produkowane na oddziałach położniczych w Target lub Old Navy, ale wiele z nich to po prostu większe rozmiary, pochodzące ze zwykłych działów tych dwóch sklepów (lub czasami z wyprzedaży Gap lub Banana).
4. Duże, stare kolczyki. Są to ulubione produkty, gdy jestem w ciąży lub nie, ale wydają się szczególnie pocieszające, gdy jestem w ostatnim trymestrze, a moja twarz jest napuchnięta i chcę mieć coś (cokolwiek), za czym mogłabym się schować. Ładna, duża i kolorowa para kolczyków może nie jest pełną maską na bal maskowy (która prawdopodobnie zakryłaby więcej puchnięcia), ale sprawiają, że czuję się trochę mniej, jakby ludzie gapili się na moje obrzęki lub zmęczone oczy i trochę raczej jakby robili mi solidnie szeptem nie patrz tam, ZOBACZ TUTAJ! O tak, SHINNNNY! Zwróć uwagę na KOLCZYKI!
5. Prosta para wsuwanych butów na płaskiej podeszwie. W tej ciąży moimi podstawowymi elementami były urocze balerinki Sama Edelmana, które znalazłam w DSW za 39 dolarów na kilka miesięcy przed zajściem w ciążę. A do Clary doszły urocze, małe, czarne lakierowane balerinki od Steve'a Maddena. W przeciwnym razie mam ochotę cały czas się przewracać i trzepotać po mieście w klapkach, co jest trochę dziwne (zwłaszcza gdy jest zima). Więc posiadanie uroczych, małych, wygodnych butów na płaskim obcasie sprawia, że czuję się trochę bardziej skupiona w sobie, nawet jeśli nieświadomie mam kawałek batonika granola przyklejony do tyłu ramienia. Och, ale kiedy jestem na nogach przez cały dzień, miło jest mieć dodatkowe wsparcie łuku stopy, więc mogę wybrać tenisówki Puma, jeśli biegamy przez cały dzień lub jeśli jesteśmy na miejscu w showhouse (co jest miłe błotnistej) na przykład.
alabastr vs po prostu biały
Oto kilka starych zdjęć z brzuszkiem, kiedy nosiłam Clarę, a wszystkie dżinsy to ta sama para Old Navy, o której wspomniałam. Wszystkie koszulki pochodziły z Old Navy lub Target z działu nieciążowego (były po prostu większe i rozciągliwe), z wyjątkiem ostatniej w kropki (która pochodziła z Banana Outlet, ale też z działu nieciążowego). Aha, i ta różowa sukienka była od Target, ale była to sukienka ciążowa. Miło jest mieć jedną lub dwie takie na imprezy, na których dżinsy nie będą najlepszym wyborem. Mogą być naprawdę szalenie wygodne jak wielkie muumuu.
Pewnie zapomniałam z dziesięć milionów rzeczy, ale myślałam, że to kilka podstawowych rzeczy, które pomogą mi przetrwać ciążę bez wydawania ton pieniędzy na ubrania, które będę nosić jeszcze tylko przez kilka miesięcy, kłaniając się porcelanowemu tronowi (tak, to wciąż się dzieje, ale ten nasz kok jest tak cholernie uroczy i ruchliwy, że nawet nie mogę się złościć). A co z wami? Co lubisz, gdy jesteś w ciąży? Czy masz jakieś ulubione, niskobudżetowe znaleziska oszustów (np. przedłużacze do staników zamiast kupować wszystkie nowe staniki)?