Najlepszy jasnoróżowy kolor farby do ścian przedszkola

Alternatywny tytuł: Wyrwanie się z malarskiego pasa Johna

fajne rzeczy do zrobienia w Palm Springs

Było jak za dawnych czasów. Dla tych, którzy nie otrzymali odniesienia do pasa malarskiego, sprawdź to wyszło w celu uzyskania dalszych wyjaśnień. W każdym razie, jak wspomnieliśmy wczoraj, malowaliśmy pokój dziecięcy Klary. Zamiast klonować dokładnie tę samą przestrzeń, którą lubiła w naszym starym domu, potraktowaliśmy to jako okazję do zmiany koloru ścian. Doszliśmy do wniosku, że skoro pracujemy z tymi samymi meblami, a nawet z tymi samymi oprawami oświetleniowymi i zasłonami (ponieważ byłem zbyt sentymentalny, aby je zostawić), pomyśleliśmy, że nowy kolor ścian sprawi, że wszystko stanie się nieco świeższe – jakby pokój subtelnie ewoluował z biegiem czasu, w przeciwieństwie do całkowitego wymyślenia na nowo (ponieważ wiele głównych elementów pozostaje takich samych) lub kopii ostatniego pokoju (tylko dlatego, że tam byliśmy i to zrobiliśmy).

Kiedy rozmawialiśmy o tym, jakie kolory moglibyśmy zastosować, debatowaliśmy nad kilkoma opcjami: jakiś odcień niebieskiego (ale pomyśleliśmy, że to będzie za dużo w przypadku niebieskiej pościeli, pokrowca na przewijak, żyrandola Capiz i niebieskiego materiału na zasłony) , jakiś odcień zieleni (zbyt podobny do poprzedniej wersji), jakiś odcień żółtego (nieobecny w zasłonach ani innych przedmiotach już w pokoju, więc prawdopodobnie zbyt losowy), jakiś neutralny kolor (zbyt bezpieczny do pokoju dziecięcego, my chciałam się trochę zabawić), jakiś odcień różu (hmm, ale czy to jest super dziewczęce? boimy się). I zgadnijcie, z czym poszliśmy?!

Dziewczynka maluje dziecko na różowo

Ponieważ na zasłonach i w środku były delikatne odcienie różu nasze telefony komórkowe typu „zrób to sam”. (którego jeszcze nie powiesiliśmy) pomyśleliśmy, że będzie dobrze pasować – pod warunkiem, że zachowamy subtelność, aby nie było zbyt jasno i przytłaczająco. Ale nie chcieliśmy tylko delikatnego, baletowego różu (lub małego różu, jak próbka na zdjęciu powyżej). Chcieliśmy czegoś z odcieniami szarości/lawendy. Trudno to wyjaśnić, więc pozwólmy, aby karty próbek przemówiły:

Odpryski farby dla przedszkolaków

Widzisz, że ten ze strzałką wydaje się bardziej szary i bardziej lawendowy niż pozostałe? Stwierdziliśmy, że ma ładne, błotniste wyrafinowanie i mieliśmy nadzieję, że nie będzie wyglądać zbyt pastelowo i dziewczęco, ponieważ zawsze podobało nam się, że pokój Clary jest pełen zieleni, błękitów i innych kolorów niezwiązanych z płcią. Nie chcę przez to powiedzieć, że ten pokój nie jest teraz wyraźnie pokojem dziewczynki, ale chcieliśmy po prostu, aby kolor miał nieco większy wymiar niż tylko delikatny róż. Poza tym możesz pamiętać ten post ze schematem kolorów całego domu , gdzie druga próbka w górnym rzędzie była trochę różowa, trochę szara i trochę lawendowa. O to właśnie nam chodziło.

I na żywo naprawdę wygląda trójwymiarowo i jest pełen subtelnych odcieni szarości i lawendy! Kolor pochodzi z linii Affinity Benjamina Moore'a i nazywa się Proposal (słodki, prawda?), ale wiesz, że jesteśmy zbyt tani, aby w większości kupić farbę BM, więc dopasowaliśmy go kolorem do farby Olympic No-VOC w Lowe's ( która teraz nie tylko nie zawiera LZO w farbie bazowej, ale także nie zawiera LZO w dodawanych barwnikach, więc jest idealna dla pokoju dziecinnego). Na szczęście podoba nam się to, jak to wyszło. Trudno jednak uchwycić ten kolor na zdjęciach (subtelności i różnorodne odcienie nie zawsze są bardzo widoczne), ale daliśmy z siebie wszystko. Oto pokój wcześniej:

Przedszkole niepomalowane

Przedszkole Niepomalowane2

Przedszkole niepomalowane3

Oto pokój podczas malowania (żebyście mogli zobaczyć nasz proces, zepchnęliśmy duże elementy na środek pokoju i przykryliśmy je plastikową plandeką):

Malowane przedszkole 1

A oto teraz pokój:

jak pomalować szafki z Ikei

Malowane przedszkole2

Malowane przedszkole 3

Oczywiście będzie wyglądać na znacznie bardziej wykończony (i mniej zaróżowiony), gdy powiesimy dzieła sztuki, półki, zasłony, telefony komórkowe itp. A kiedy wymienimy wentylator sufitowy na niebieski żyrandol Capiz, miejmy nadzieję, że będzie miło i kompletna dla fasolki. A teraz obowiązkowe zdjęcie „jakie-słodkie-moje-dziecko” jest, na którym Klara śpi na tatusiu. Czy jest coś słodszego?

Śpiąca Klara w przedszkolu

Ale wróćmy do jej świeżo pomalowanego pokoju dziecinnego. Jej pokój zawsze był dla nas priorytetem, bo chcieliśmy, żeby czuła się zadomowiona i żeby jej pokój zawsze był miejscem, w którym możemy uciec od chaosu reszty domu (zwłaszcza, że ​​większość będzie w toku) przez dłuższy czas). Czekajcie więc na zdjęcia, kiedy już się zbierzemy, i powieście tam wszystko, żeby uzyskać bardziej skończony wygląd. Do tego czasu możesz nas spotkać przyglądających się około trzydziestu próbkom na ścianie w salonie…

Ciekawe Artykuły