Korzystanie z próbek tkanin przy wyborze zasłon do sypialni

Zasłony. Potrzebujemy ich do naszej sypialni. W końcu mamy niezły rozmach w tym pomieszczeniu i nie możemy się doczekać, aż będzie tam więcej kolorów (wybaczcie to zdjęcie zrobione przed lustrem zrobiło się biało ):

Malowanie kąta okna

Po omówieniu takich kwestii, jak ciemnoniebieski lub połyskujący srebrny kolor, zgodziliśmy się, że chcemy samodzielnie wykonać niektóre zasłony (używając Ta metoda ), które wydobyły złocistozielone liście na naszej nowej kołdrze. Zgodziliśmy się również, że nie chcemy robić czegoś zbyt wzorzystego, ponieważ po prostu konkurowałoby to z wielkoformatowym nadrukiem na łóżku (a to jest sypialnia, więc chcemy, żeby była nieco spokojna, a nie energetyczna/cray-zay) . Zatem z kolorem w głowie (i kilkoma podobnymi próbkami farb do odniesienia w torebce Sherry) rozpoczęliśmy poszukiwania gładkiej lub subtelnie wzorzystej zasłony w zielono-złotym odcieniu.

I chłopcze, to było polowanie (najwyraźniej dzisiaj dużo odniesień do polowań).

Oszczędzę wam oglądania sklep po sklepie, ale w zasadzie, jeśli sprzedawano tkaniny i było to w Richmond, pojechaliśmy tam. Prawdopodobnie dwa razy. Częściowo była to nasza wina, że ​​pierwszego dnia polowania byliśmy naiwnie nastawieni do życia (tak, to była misja kilkudniowa). Po ominięciu wielu opcji w obawie, że nie będą wystarczająco interesujące – lub nie będą miały idealnego koloru lub odpowiedniej ceny – złapaliśmy jedną nędzną próbkę tkaniny, gdy zamykano ostatni sklep, i trafiliśmy tego wieczoru (U-Fab dla wszystkich mieszkańców zastanawiających się Skąd to pochodzi). Dzięki temu przynajmniej nie wrócimy do domu z pustymi rękami.

Tkanina oryginalna

Werdykt: osobiście był za limonkowy i za mało złoty. Nie żebyśmy chcieli, żeby to było idealne dopasowanie (właściwie wolimy odrobinę subtelnej wariacji, więc nie wygląda to zbyt idealnie dla Żon ze Stepford), ale ten facet nawet nie czuł się, jakby należał do rodziny. Zdaliśmy sobie również sprawę, że nawet mały wzór to prawdopodobnie za dużo dla naszej kołdry (gdy tylko położyliśmy kawałek materiału na łóżku, poczuliśmy się roztrzęsieni i pomieszani – nie do końca tak spokojna, gładka atmosfera, do której dążyliśmy). . Co było trochę smutne, bo wiesz, kochamy dobry geometryczny nadruk. I nie przeszkadza nam to mieszanie i dopasowywanie nadruków i wzorów kiedy będą mogły nieco łatwiej współistnieć.

Zatem drugiego dnia nadpłaciliśmy rekompensatę i zabraliśmy do domu próbki wszystkiego, co miało choćby minimalną szansę zadziałania. Tak naprawdę nigdy nie wiesz, dopóki nie zdobędziesz rzeczy we własnej przestrzeni (oświetlenie sklepu bardzo różni się od oświetlenia w prawdziwym domu).

Stos próbek tkaniny

Z tej grupy wyciągnęliśmy dwóch naszych najsilniejszych rywali. Jedna była ciężką próbką przypominającą len (po lewej), a druga to bogaty w dotyku zamsz (po prawej).

Tkanina Dwóch pretendentów

Byliśmy rozdarci między nimi… dopóki nie przykleiliśmy ich taśmą do ściany. To była zmiana zasad gry. Doszliśmy do wniosku, że ocenianie ich na ścianie i w oświetleniu, jakie otrzymują codziennie, to jedyny prawdziwy sposób na podjęcie decyzji (ponieważ światło odbija się od rzeczy leżących płasko na łóżku inaczej niż od rzeczy wiszących pionowo na ścianie). I spójrz, co się stało:

Tkanina Dwa Na ścianie

Całkowicie się na nas zrumienili! Chłopcze, to całe klejenie ścian było dobrym pomysłem. Nagle oboje wyglądali na znacznie ciemniejszych i mniej zielonozłotych niż wtedy, gdy wygrzewali się bezpośrednio pod górnym światłem na łóżku. Szybko zdaliśmy sobie sprawę, że oba obciążą pokój bardziej, niż chcieliśmy, i tak rozpoczęliśmy trzeci dzień polowania, który obejmował pójście do sklepu, który bezmyślnie przeoczyliśmy pierwszego dnia: Hancock Fabrics. Czasami pomijamy łańcuchy na rzecz zabawnych lokalnych chłopaków, ale cieszymy się, że daliśmy Hancockowi szansę. To tam znaleźliśmy tę małą, wesołą próbkę:

Zwycięska próbka tkaniny

Wiem, wielkie ups. Ale ponieważ byliśmy o krok od całkowitego poddania się, był to dla nas ogromny okrzyk. Był blisko poszwy na kołdrę, ale był nieco bardziej zielony i weselszy – tylko odrobinę bardziej awokado niż złoty. Żadnego wzoru, tylko subtelny ściągacz, ale materiał w dotyku półciężki (który moja żona opisuje jako przypominający bawełnianą kaczkę dla tych, którzy wiedzą, co to oznacza i nie myślą, że to brzmi jak postać z kreskówki lub danie z programu Top Chef) ). Aha, zapomnieliśmy wspomnieć o najlepszej jak dotąd wiadomości, ponieważ Hancock miał 50% zniżki (cha-ching), była to właściwie najtańsza próbka, jaką widzieliśmy przez wszystkie trzy dni naszej małej wyprawy po gromadzenie tkanin, dzwoniąca właśnie o godz. 8,49 USD za jard. Mimo że znalezienie wystarczającej powierzchni (w sumie 12,5 metra – co powinno obejmować zarówno okna, jak i panel szafy) wymagało odwiedzenia dwóch lokalizacji Hancock Fabric, byliśmy zachwyceni, gdy wróciliśmy z nią do domu. I podekscytowani możliwością odzyskania czucia w tyłkach po całej tej jeździe. Poważnie, trzy brawa dla Clary za to, że jest tak niesamowitą miłośniczką fotelików samochodowychgłupiecDziecko. Oto nasze łupy po ostatnim uruchomieniu tkaniny:

Tkanina Opierając Na ścianie

Teraz musimy tylko zabrać się za ich przycięcie, obszycie i powieszenie (zauważ, że kupiliśmy pręty i klipsy pierścieniowe od Target za około 40 dolarów – myślę, że to było gdzieś drugiego dnia). Na razie wygląda na to, że te zasłony i nasza kołdra szybko się zaprzyjaźnią.

Tkanina przez łóżko

I nie przejmuj się tymi zmarszczkami na kołdrze. Oznacza to po prostu, że jest lubiany.

rośliny w pomieszczeniach przy słabym oświetleniu

Psst – sprawdź nasze urocze siostrzenice i siostrzeńców (przynajmniej ich profile) i zobacz, jak sprawiliśmy, że rodzice Johna mieli zaszklone oczy tutaj, w Babycenter .

Ciekawe Artykuły