Czy tylko ja myślę o wrażeniu Willa Ferella, Roberta Gouleta, z SNL, ilekroć słyszę słowo natura? Tak? Tak czy inaczej, czasami małe odkrycie malucha zamienia się w dziesięciosekundowy projekt (bezpłatny i szybki = mój dżem) i wywołuje to u mnie uśmiech na tyle, że chcę się podzielić tymi dobrami, więc oto one. Nazwiemy to małą piątkową aktualizacją w imię całkowicie naturalnej zabawy. Jak wielu z Was wie, podobnie jak ceramiczne zwierzęta, przebywanie na świeżym powietrzu sprawia, że moje serce bije jak szalone (mam słabość do oprawione bądź fanem lub zbiór natury wakacyjne znaleziska w oznaczonych słoikach z każdej odbytej przez nas podróży). Kiedy więc bawiliśmy się z Clarą na zewnątrz i znaleźliśmy motyla spoczywającego na ziemi, było to po prostu niesamowite (Klara powiedziała, że najbardziej podoba jej się pomarańczowa i niebieska część – tak blisko wyglądała).
I wtedy zdałem sobie sprawę, że tej dziewczyny nie ma już wśród żywych. Taki smutny!
Była jednak zbyt piękna, żeby ją zostawić na trawie, więc ostrożnie ją podniosłem i zdecydowałem się zabrać ją do środka, abyśmy mogli, miejmy nadzieję, cieszyć się jej pięknem każdego dnia. Myślałam o umieszczeniu jej w pudełku z cieniami, ale mamy już pudełko ze sztucznym motylem…
…które wykonaliśmy z ulotki motyla na wystawie, na którą poszliśmy (więcej na ten temat Tutaj ).
Postanowiłem więc pozwolić jej wyglądać tak, jak chciała natura i zaparkowałem ją (a może to on? Czy faceci w naturze nie są kolorowi?) na kawałku koralowca z wakacji kilka lat temu.
proste malowidło ścienne
Tak, po prostu tam wylądował i postanowił spędzić z nami czas w jadalni.
Czy to dziwne? Klara uwielbia patrzeć na swojego motyla (wie, że można machać, ale nie wolno go głaskać).
Zastanawiam się, czy powinniśmy coś zrobić, aby motyl nie zamienił się w pył czy coś (lub nie pokrył się kurzem – chociaż zastanawiam się, czy szybkie suszenie włosów w chłodnym miejscu nie sprawdziłoby się od czasu do czasu?). Czy ktoś wie, co oni robią, kiedy robią Shadowboxy z prawdziwych? Czy są spryskane jakimś lakierem? Lub poddane obróbce w inny sposób, aby wyglądały jasno i jak żywe? Zastanawiam się, czy mógłbym coś wyśledzić i dać naszemu trochę ochronnej (i dającej się zakurzyć) powłoki? Ooh, a co powiesz na umieszczenie jednej z naszych szklanych kopuł nad całym szkieletem (jak widać na ten stary post o Halloween ), aby rozwiązać problem kurzu?
A skoro jest piątek, co robicie w ten weekend? Jakieś fajne plany? Mamy szalenie spóźnioną aktualizację jadalni i kilka rzeczy w piwnicy w porządku obrad (a także metamorfozę łazienki, którą planujemy wkrótce przeprowadzić dla babci Johna), więc wrócimy z wieloma tymi szczegółami w następnej kolejności tydzień. Miłego piątku wszystkim!
Psst — ogłosiliśmy zwycięzcę rozdania w tym tygodniu, więc kliknij tutaj, aby sprawdzić, czy to Ty.