Jakiś czas temu obiecaliśmy kolejny post o sztuce ściennej, więc oto i on. Będąc sentymentalnymi i ograniczonymi budżetami, musieliśmy wykazać się kreatywnością w dziale artystycznym. Tak więc, dopóki nie będzie nas stać na oryginalne dzieło Warhola, na które mamy oko (tak, racja), będziemy trzymać się dostarczania ciekawych alternatyw artystycznych.
Weźmy na przykład ten projekt mapy w stylu vintage, którym Sherry zaskoczyła mnie w te Święta Bożego Narodzenia. Znalazła tę niesamowitą mapę (z 1907!) na eBayu za około dziesięć dolarów, kupiła białą ramkę w Ikei, a następnie wyjęła szybę, dodała trochę korkowej podkładki i przypięła mapę na miejscu. Następnie wbiła więcej pinezek (właściwie nazywanych pinezkami na mapie z Office Depot) we wszystkich miejscach, w których razem byliśmy. To zabawna sztuka interaktywna. Poza tym zachęca nas to do wyjazdu i zobaczenia tego kraju, abyśmy mogli jak najszybciej wbić więcej pinezek na mapę.
Oto kolejny łatwy projekt, który z pewnością wzbudzi największe zainteresowanie ludzi (każdy, kto do nas przyjdzie, przyciąga tę maleńką ramkę). Jako kolejną niespodziankę, tym razem z okazji naszej rocznicy, Sherry znalazła kopie niektórych kluczy (wystarczyło kilka telefonów do starych współlokatorów z Nowego Jorku) i oprawiła je w małe, odręczne etykiety pod każdym z nich.
Klucz w lewym górnym rogu mówi o mieszkaniu Johna, Upper West Side NYC, 2005, klucz w prawym górnym rogu mówi o mieszkaniu Sherry, The Village NYC, 2005, klucz w lewym dolnym rogu mówi o naszym pierwszym mieszkaniu, Richmond Virginia, 2006 i klucz w prawym dolnym rogu głosi: Nasz pierwszy dom, Richmond Virginia, 2006. Zwróć także uwagę na wachlarz z Morza Czarnego pochylony obok małych kluczy w ramce. Sherry zamówiła to na internetowej stronie poświęconej życiu morskiemu i po prostu wrzuciła w ramkę. Czyż nie jest mądra?
To kolejna oprawiona na zamówienie moja podstępna żona – tym razem jest to pudełko cieni pełne obiektów z naszego ślubu na podwórku (kliknij tutaj, aby zobaczyć zdjęcia ślubne). To był świetny sposób, aby zapamiętać ten dzień i dodać kolejne ciekawe i spersonalizowane dzieło sztuki do naszego domu. Kawałek materiału z jednego z naszych bieżników, serwetka deserowa z nadrukiem, głupi pasek ze zdjęciem Save The Date (wynajęliśmy fotobudkę na wesele), nasze zaproszenie, nasze stemplowane wizytówki przytrzymywane przez kamienie nad rzeką, nasza torba z upominkami (która zawierała cebulkę mieczyka i miała kolejny pasek ze zdjęciem przypiętym z przodu), a nawet nasza pocztówka z podziękowaniami (ze zdjęciem ślubnym) znalazła się w ramce. Myślę, że doskonale uchwyciła swobodny, szczęśliwy, letni dzień w naszej małej ślubnej kapsule czasu.
Mamy nadzieję, że te projekty utwierdzą Cię w przekonaniu, że rzeczom, które możesz oprawić, naprawdę nie ma końca. Podziel się z nami swoimi genialnymi pomysłami na dekoracje ścienne.