P: Skoro zarabiasz na życie dekoracją/modernizacją/remontem swojego domu, czy kiedykolwiek miałeś wrażenie, że zawsze nad nim pracujesz, ale nigdy nie możesz po prostu w nim mieszkać i cieszyć się nim? Podobnie jak wtedy, gdy cały dzień gotujesz w kuchni do kolacji, nie jesteś głodny i nawet nie masz ochoty jeść przez połowę czasu. Jeśli coś (np. Twój dom) nigdy nie jest całkowicie ukończone, a lista rzeczy do zrobienia jest dłuższa niż umowa kupna, czy trudno jest po prostu spokojnie siedzieć, nie myśląc ciągle o kolejnym projekcie i tym samym nie wywołując w sobie niskiego poziomu niepokoju? A może… to ja jestem tym niespokojnym i dlatego w ogóle przyszło mi to do głowy? – Rach
Odp.: Haha, to świetne pytanie i właściwie często je słyszymy. Naprawdę myślę, że ponieważ ten blog i nasza miłość do majsterkowania zaczęła się od pełnego hobby (nocami i w weekendy zajmowaliśmy się remontami w domu i założyliśmy tego bloga, żeby informować o tym naszych przyjaciół i rodzinę), jest to całkowicie coś, co nadal lubimy robić – i jesteśmy wdzięczni mieć możliwość pracy w pełnym wymiarze godzin. Właściwie nadal realizujemy większość projektów wieczorami i w weekendy, ponieważ w ciągu dnia zajmujemy się blogiem/odpowiadamy na komentarze/piszemy posty/wykonujemy inne prace biurowe, takie jak organizowanie rozdawania prezentów i zarządzanie sponsorami (i doglądanie fasoli), a następnie w nocy, kiedy Clara śpi, możemy wreszcie założyć młotek.
Ponieważ remontowanie domu nie było czymś, co robiliśmy, aby zarobić pieniądze lub rozpocząć działalność gospodarczą, a właściwie tym, co decydowaliśmy się spędzać wolny czas, nie zarabiając ani grosza po ciężkim dniu pracy – to naprawdę jest po prostu definicja ZABAWY do nas. Szczerze mówiąc, biznesowa strona prowadzenia bloga może być dość ciężka – więc kodowanie i kwestie techniczne, a także inne sprawy za kulisami to sprawy związane z małą firmą (takie jak składanie kwartalnych podatków i płacenie za własne zdrowie) ubezpieczenie itp.) może być stresujące (więcej na ten temat tutaj). Ale rzeczy DIY są zawsze nasze ulubione! To zabawna część. Jeśli wolisz, krem w środku Oreo.
posadzki betonowe
Nawet robienie/przesyłanie/dopasowywanie zdjęć może czasem sprawiać wrażenie zajętej pracy, ale projekty, planowanie, malowanie i cała ta zabawa fizyczna, polegająca na obserwowaniu zmian w miarę upływu czasu, to coś, na co zawsze czekamy z niecierpliwością! Jest tak satysfakcjonujący i osobisty, że nigdy się nie starzeje. Zdecydowanie nie sądzę, że tak byłoby w przypadku wszystkich, ale tak jak ktoś inny może pasjonować się liczbami (i czerpać wielką radość z bycia profesorem, księgowym lub doradcą finansowym), tak i my mamy pasję planowania /przemyśl/pomaluj/uaktualnij rzeczy. To dla nas ciekawe wyzwanie i żaden dzień nie jest taki sam. Z pewnością uważam, że niektórzy woleliby robić to po prostu w ramach hobby (może pięć godzin tygodniowo to ich maksymalny limit), ale my jesteśmy szczęśliwi, że możemy to robić dzień po dniu. Cholera, przez ostatnie cztery kolejne Święta Bożego Narodzenia, które podejmowaliśmy niektóre z naszych najbardziej szalonych projektów domów (co się z nami dzieje? haha). Ale szczerze mówiąc, nie zrobilibyśmy tego inaczej.
Jednak nie zawsze było to dla nas przyjemne, zrównoważone i zdrowe. W naszym pierwszym domu odkryliśmy, że przez pierwsze kilka miesięcy po przeprowadzce (około rok przed założeniem tego bloga) czuliśmy się pośpieszeni i wywieraliśmy na siebie całą tę nierealistyczną presję. I było do bani! Chcieliśmy, aby nasz dom został całkowicie wyremontowany w ciągu kilku miesięcy, a za każdym razem, gdy ktoś nas odwiedzał, panikowaliśmy i próbowaliśmy zrobić dziesięć rzeczy, zanim przyjechali, co w najlepszym wypadku pozostawiało nas uczuciem wypalenia, a w najgorszym – sfrustrowania i przygnębienia (kiedy tego nie zrobiliśmy). nie uda się zrobić wszystkiego na czas). Uświadomienie sobie tego było wyzwalającą rzeczą to zajmuje lata . Nasza jaskinia rzeczywiście wyglądała tak osiem miesięcy po przeprowadzce. I to jest więcej niż w porządku – to norma w przypadku kursu DIY.
Dom, który potrzebuje poważnej miłości, nie będzie wyglądał niesamowicie z dnia na dzień, ani nawet za miesiąc lub serię miesięcy. Chyba, że masz załogę ludzi i nieograniczone fundusze. Poza tym, jeśli nie spiesz się, istnieje większe prawdopodobieństwo, że pokochasz wynik, ponieważ faktycznie to przemyślasz, zamiast spieszyć się i później odczuwać te wszystkie uczucia, które powinny być. Ten pokój ewoluował przez 4,5 roku i był jednym z naszych ulubionych miejsc w naszym pierwszym domu – nie tylko później, ale po drodze. Kiedyś nauczyliśmy się odpoczywać i relaksować. Ha ha.
Oxford White kontra czysta biel
Więc zrelaksuj się, to tylko dekorowanie jest rodzajem naszej mantry. Rodzina odwiedziła nas w trakcie naszego ostatniego remontu kuchni (w żadnej szafce nie było drzwi) i wszyscy się po prostu śmialiśmy, że w naszym domu zawsze jest coś zdemontowanego.
Goście wiedzą, że to zupełnie normalne, że przychodzą do naszego domu i oglądają coś w połowie projektu, i wiecie co? Nadal nas kochają! To było objawienie. Nie musimy szaleć, próbując dokończyć każdy szczegół, gdy rodzina i przyjaciele są w drodze. Oni i tak będą nas kochać i cieszyć się naszym towarzystwem. Wyzwolenie, mówię ci.
W skrócie: teraz odczuwamy znacznie mniejszą presję czasu (haha, tak, nawet mając tak długą listę i tak wiele osób obserwujących), ponieważ nauczyliśmy się, że to nie jest sprint, a raczej podróż, w której musimy się zatrzymać i cieszyć się . Zawsze powtarzamy, że nie chodzi o cel podróży, ale o podróż. A ta przejażdżka nigdy nam się nie znudzi, ponieważ możemy ciągle zmieniać rzeczy i zajmować się różnymi zadaniami (malowanie listew przez pięć lat na pewno by się zestarzało, ale podejmowanie wielu różnych wyzwań i przeżywanie po drodze różnych przygód naprawdę to nasz pomysł na dobrą zabawę).
biała farba zewnętrzna
Poza tym możemy żyć W naszym postępie, co oznacza, że wszystko, co osiągnęliśmy, otacza nas i przypomina nam, jak dobrze jest coś osiągnąć. Przypuszczam, że to jak wieszanie dyplomów na ścianie w biurze i umieszczanie zdjęć, które wywołują uśmiech – otoczenie jest dobre, ponieważ przypomina nam, jak daleko zaszliśmy i jaką satysfakcję daje nam ubrudzenie sobie rąk i zamień coś pozbawionego blasku w coś, co uznamy za piękne i funkcjonalne. Nawet jeśli jesteśmy w trakcie realizacji projektu, staramy się cieszyć tym czasem, robić zdjęcia, cieszyć się faktem, że drzwi mogą istnieć tam, gdzie ich nie było kilka miesięcy temu itp. Nawet jeśli liczniki nie są gotowe, a nowa podłoga nie jest zrujnowana, jest coś miłego w cieszeniu się każdym krokiem postępu.
Zatem nasza rada nr 1 dla wszystkich brzmi: cieszcie się podróżą i przestańcie się spieszyć. Oznacza to, że podczas majsterkowania w drodze do nowego domu musisz się zatrzymać, aby cieszyć się swoim dziełem i docenić, gdzie byłeś i dokąd zmierzasz, i tak dalej. Czym jest odnowiona kuchnia, jeśli nie można się nią cieszyć? Odkąd skończyliśmy ten długi projekt gościliśmy tam grupę rodziny i przyjaciół i za każdym razem, gdy promieniujemy na widok grupy ludzi kręcących się w naszej nowej przestrzeni, ogarnia nas fala wdzięczności i szczęścia. Jesteśmy dumni i podekscytowani możliwością dzielenia się naszą ciężką pracą i bardzo wdzięczni, że jest ona dla nas funkcjonalna i piękna!
I nie tylko dostajemy zawrotów głowy, kiedy się bawimy, ale spokojny wieczór w domu w przypadkowy środowy wieczór może oznaczać, że John gotuje, a ja czytam Klarze na krześle przy kominku, a potem jemy na półwyspie. I to jest widok.
Czasami zabieramy Clarę na zewnątrz, żeby się dalej bawić patio , więc jesteśmy tutaj:
… zamiast tutaj, jak wyglądał ten obszar, zanim dotarliśmy do niego w ręce miłośników majsterkowania.
renowacja stołu
Dlatego chłoniemy wdzięczność i cały czas cieszymy się naszym stale rozwijającym się domem. To samo dotyczy sytuacji, gdy pracujemy nad unowocześnieniem naszej sypialni lub salonu lub naszym skromnym wyglądem – wszystkie te przestrzenie to obszary, którymi możemy się cieszyć, które nas napędzają, ekscytują i inspirują do kontynuowania tego. Przypominają nam, jaka to świetna zabawa i jak satysfakcjonująca może być. Więc staraj się nie wywierać na siebie presji, aby dotrzeć do tej wyimaginowanej mety i po prostu baw się dobrze, nie spiesz się i walcz z każdym dniem, małymi krokami! To naprawdę ułatwia zarządzanie i zachęca do uczynienia innych części domu równie spersonalizowanymi i wyjątkowymi.
Co robicie, żeby podtrzymać humor podczas majsterkowania? Czy uważasz, że można po drodze cieszyć się triumfami w zakresie ulepszeń domu? Czy kiedykolwiek odczuwaliście presję „trzeba to zrobić”, jaką na siebie nałożyliśmy w pierwszych miesiącach mieszkania w naszym pierwszym domu? Mówię ci, stwierdzenie: będzie gotowe, kiedy będzie gotowe, i będziemy się dobrze bawić, dochodząc do tego celu. Booyah.