Wracamy z aktualizacją kominka, o której wspominaliśmy wczorajszy post o usunięciu naszego starego pieca na drewno, który nie jest bezpieczny dla dzieci.
przebarwiona fuga
Ten kolejny krok to zdecydowanie dopiero początek metamorfozy naszego kominka (jak w kroku drugim z prawdopodobnie piętnastu). Uważamy, że zajmiemy się tym dzieckiem etapami (tak jak robimy prawie wszystko inne tutaj), więc pierwszym krokiem było wydanie jak najmniejszych środków, aby wyglądało lepiej w krótkim okresie (ponieważ może to zająć trochę czasu aż do rozpoczęcia fazy drugiej). A oto jak to wyglądało wczoraj rano:
A tak to wyglądało wczoraj wieczorem:
Wiem, wiem – pomarańczowa boazeria sprawia, że wygląda to szalenie przez duże Z. Ale przewiń trochę w dół do ciemnej jaskini z naszego pierwszego domu (który również miał boazerię i cegły), aby zobaczyć, jak transformacyjna może być farba (my nie usuwałem tam boazerii, tylko ją zagruntowałem i pomalowałem). Spróbuj więc wyobrazić sobie świeżą farbę w delikatnym kolorze na ścianach wyłożonych panelami z błyszczącymi białymi belkami i wykończeniami pasującymi do tej samej półpołyskowej farby na kominku. Możesz to zobaczyć?
A teraz słówko o świecach i lustrze, które wrzuciłam do paleniska. Zdecydowanie nie są przyjazne Klarze. To była po prostu psychoza mamusi (chciałam mieć tam coś słodkiego do zdjęć, nawet jeśli przez jakiś czas nie będzie tam nic, kiedy Clara będzie czuwać). To był taki szybki, mały dodatek, że podsunął mi kilka pomysłów na wieczorną randkę z dzieckiem w łóżku (no wiesz, w przeciwieństwie do pomysłu: dziecko w łóżku, prześlijmy-zdjęcia-do-kominka i napisz--) pomysły na post na poranek). Wygrało to drugie, więc może i na rocznice przełamię tę stylizację. Miauczeć.
Ale jeśli chodzi o sprawy codzienne, spodziewam się, że znajdę poduszki, pluszaki, książki i wszystko, co Clara zdecyduje się tam włożyć, i będzie na mnie czekać, kiedy wejdę do kuchni. Dziewczynka uwielbia chować rzeczy po całym domu, więc myślę, że doceni ten nowy zakątek. Może uda nam się nawet przemycić jej zdjęcie, jak odpoczywa w niezbyt gorącej i już nie ostrej strefie, czytając książkę lub przytulając się do Gee (jej wypchanej żyrafy, którą sama nazwała).
Najlepszą rzeczą w tym małym liftingu kominka jest to, że zajęło nam to około pięciu godzin (włączanie i wyłączanie, z czasem schnięcia pomiędzy warstwami) i kosztowało tylko osiem dolarów (a dokładniej trzy centy). Właśnie użyliśmy podkładu, który nam pozostał po malowaniu pokoju gościnnego (podkład Olympic Premium bez lotnych związków organicznych), trochę białej półbłyszczącej farby, którą zawsze mamy pod ręką do poprawek wykończenia (farba Olympic Premium bez lotnych związków organicznych) i kwartę Benjamina Satynowa farba Moore's Temptation, którą kupiliśmy od Lowe's (kolor dopasowany do, jak się domyślacie, farby Olympic Premium No-VOC). Podkład nie zawsze jest konieczny (wcześniej obeszliśmy się bez niego podczas malowania cegły), ale mieliśmy go pod ręką, więc pomyśleliśmy, że równie dobrze możemy go użyć.
Wiecie, że malowanie ceglanych kominków nie jest nam obce, ponieważ w naszym pierwszym domu zajmowaliśmy się nie jednym, ale dwoma. Pamiętacie tego gościa, który odszedł z tego…
… do tego:
A ten, który wyszedł z tego…
… do tego:
Możesz zapoznać się z naszym oryginalnym tutorialem dotyczącym malowania kominka Tutaj , ale ponieważ obecnie jesteśmy tylko gadatliwi, pomyśleliśmy, że podsumujemy kroki, które podjęliśmy, przygotowując nasz obecny kominek do malowania. Najpierw, my:
- Zamknąłem szyber i stwierdziłem, że kominek nie działa (w naszym ostatnim domu nigdy nie używaliśmy kominka opalanego drewnem i planujemy zainstalować w dalszej części ulicy dwustronny wkład gazowy lub elektryczny).
- Wyczyściłem palenisko, zewnętrzną cegłę, kominek i palenisko wodą z mydłem, aby usunąć tłuszcz/popiół (użyliśmy Dr. Bronners + woda).
- Niech wszystko wyschnie.
Następnie przyszedł czas na gruntowanie i malowanie. Oto co zrobiliśmy:
- Zagruntuj palenisko podkładem Olympic Premium No-VOC (pamiętaj, że nie będziemy używać tego kominka do spalania drewna, więc jeśli będziesz używać kominka, albo zostaw palenisko niepomalowane, albo znajdź opcje o wysokiej temperaturze, o których mowa dla pracy).
- Pomalowałem palenisko farbą Ben Moore's Temptation w kolorze satynowym (kolor dopasowany do farby Olympic Premium No-VOC).
- Przyklejony taśmą do ściany wokół kominka (skoro trzeba rozbić pędzel w chropowatą cegłę, trudno utrzymać się w liniach).
- Uszczelniono dużą szczelinę pomiędzy kaflowym paleniskiem a paleniskiem, tak aby po pomalowaniu całość wyglądała gładko.
- Uszczelniono inne, szczególnie przepastne dziury w skalistej cegle, dzięki czemu po malowaniu wyglądała mniej zacieniona i odpryskiwana.
- Zagruntowałem ceglaną obudowę kominka, drewniany gzyms, a nawet kaflowe palenisko (tak, kaflowe palenisko… więcej o tym za minutę).
- Pomalowałem ceglaną ramę kominka, drewniany gzyms i kafelkowe palenisko dwiema warstwami półpołyskowej farby Olympic Premium No-VOC w dostępnym na rynku białym kolorze (niektórzy lubią większy kontrast, jeśli chodzi o kolor gzymsu i paleniska, ale my zawsze podobał mi się całkowicie biały wygląd – chociaż później, kiedy będziemy budować lub nawet kłaść kominek i jego otoczenie, możemy dla zabawy dodać bardziej zróżnicowane kolory i materiały).
- Nałożyłem trzy cienkie i równe warstwy Safecoat Acrylacq (nietoksyczna alternatywa dla poliuretanu o niskiej zawartości LZO) tylko na kaflowe palenisko na podłodze. Ostrzegamy, że niektóre typy poliuretanów pozostawiają nieprzyjemny żółty odcień, więc jedyne dwa, którym ufamy, to wspomniany powyżej Safecoat i Minwax Water-Based Polycrylic Protective Finish w kolorze Clear Gloss.
Myślisz, że oszaleliśmy na punkcie malowania płytek na podłodze, co? Sprawdź to. Zrobiliśmy dokładnie to samo z dokładnie tą samą podłogą w naszym pierwszym domu. Widzisz tę samą małą, rozbitą płytkę?
Cała technika gruntowania, malowania i polietylenu miała być rozwiązaniem bardzo tymczasowym (wkrótce planowaliśmy wymianę płytki). Ale utknęło. Dosłownie. Cztery i pół roku później, kiedy sprzedaliśmy dom, nadal wyglądał świetnie! Nawet przy ruchu pieszym (w butach) i naszych małych siostrzeńcach taranujących go metalowymi samochodzikami z pudełkami po zapałkach. Tutaj dodałbym ujęcie z bliska, ale pociągnij nosem, już tam nie mieszkamy. Oto ostatnie szerokie zdjęcie pokoju, jakie zrobiliśmy (widać, że nadal wygląda na błyszczący i biały):
Więc chociaż malowanie płytek ceramicznych, zwłaszcza płytek, po których się chodzi, nie jest niczym, co zalecają profesjonaliści, nie mamy nic przeciwko zrobieniu tego jako tymczasowe rozwiązanie (chociaż robienie tego w łazience to prawdopodobnie okropny pomysł, ponieważ może stać się śliski podczas chodzenia) na mokrych stopach). Nadmienię, że w obu przypadkach była to terakota, która jest naprawdę matowa i porowata (a nie śliska i błyszcząca), dlatego może dlatego chwyciła farbę i trzymała się tak długo. Kto wie, w niewytłumaczalny sposób może wykazywać o wiele większe zużycie niż w poprzednim domu (wiesz, że ci powiemy, jeśli sprawy szybko się potoczą). Tak czy inaczej, jesteśmy całkiem pewni, że gdy już trochę pojedziemy, dodamy jakieś niesamowite nowe płytki do paleniska, a może i do całego kominka (czytaj: zachowaj wystarczającą ilość łupów, aby zająć się kuchnią w bardziej poważny sposób).
Malowaliście ostatnio jakąś cegłę? A może kiedykolwiek zagruntowałeś, pomalowałeś i ułożyłeś płytki polietylenowe – tylko po to, żeby zobaczyć, co się stanie? Czy Twój mąż zrobił kiedyś strasznie niepochlebne zdjęcia, jak coś malujesz, aby w zamian za podzielenie się zdjęciami, na których szoruje cegłę w szkolnych spodenkach gimnastycznych?