Pamiętacie jak wczoraj wyglądały nasze półki lubię to ?
Cóż, w takim razie dobrze się bawiłem, robiąc to (jeśli jesteś w pracy, możesz obejrzeć to bez dźwięku i całkowicie zrozumieć sedno):
Jeśli obejrzysz film, zobaczysz, że właściwie mogę sięgnąć do wszystkiego na górnych półkach, z wyjątkiem rzeczy w rogu przy oknie, ale łatwo jest usiąść na blacie, aby to chwycić.
Kto wiedział, że uda mi się dotrzeć do tego wszystkiego? Całkowicie spodziewałem się, że będę musiał krzyczeć Joooooohn, ilekroć będę czegoś potrzebował (jest rodzinnym szefem kuchni, więc prawdopodobnie i tak nie zdarzałoby się to zbyt często). Lub użyj stołka, jeśli go brakuje/na zewnątrz/chowa się, a ja jestem naprawdę zdesperowana. Ha ha.
Zatem teraz nasze półki są zawalone towarami i z całą pewnością wciąż nad nimi pracujemy, a jednocześnie są niezwykle wesołe i funkcjonalne…
Niekoniecznie jest tam, gdzie wszystko pozostanie – na pewno tylko pierwsze przejście. Właściwie to od tego czasu ponownie ułożyłem niektóre miski – a talerze i naczynia przyzwyczaiły się, więc wszystko ciągle się zmienia. To naprawdę całkowicie obrotowy wyświetlacz. Zabawne jest to, że i tak perfekcyjne stylizowanie półek kuchennych jest trochę szalone, bo to wszystko ma być używane i zawsze jest zbierane, myte lub odkładane, więc już oświadczyłam, że NIE BĘDĘ SZALONA. I John mnie w tym trzyma. Ha. Ponieważ nic nie jest przyklejone ani nie oczekuje się, że pozostanie dokładnie tam, gdzie to umieściłem LUB W INNYM miejscu, potraktuj to jako jedno z wielu, jeśli chodzi o nasze otwarte półki. Jestem pewien, że ceramiczne zwierzęta gdzieś się tam zakradną. Jestem pewien, że gdy dodamy listwy ozdobne i naprawimy sufit (w tym momencie wszystko będzie musiało zostać zniesione z półek), sytuacja może ulec zmianie. Ale to połowa zabawy, kiedy jesteś mną.
Jak widać na filmie, nie przemyślałem niczego zbytnio. Czasami nadmierne myślenie może być zmorą twojego życia, gdy ładujesz półki lub regał. Więc to wszystko było na początku. Tak więc dla każdego, kto zastanawia się nad moją metodą… Właściwie starałem się nie myśleć za dużo, po prostu przesuwałem rzeczy, cofałem się i próbowałem skupić się na tym, co chciałem, aby było najłatwiejsze do złapania i grupowaniu rzeczy, które miały sens (jak wszystkie przedmioty dla nakrycie stołu i desery). Jestem pewien, że z biegiem czasu będzie ewoluować i zmieniać się – a najprawdopodobniej stanie się lepszy i bardziej funkcjonalny. W każdym razie mamy nadzieję! I wiesz, że zrobię zdjęcia. Dużo, dużo zdjęć.
Aha, na powyższym zdjęciu widać, jak płytkie są wsporniki i jak głębokie są nasze 12-calowe półki, więc jest mnóstwo miejsca na rzeczy, a wsporniki nie przeszkadzają w przechowywaniu ani w niczym. Uff.
Ale wracając do zapełniania tych półek. Bardzo starałem się nie myśleć zbyt intensywnie (powiedzmy, że trzy razy szybko), ale przez cały czas myślałem o jednej rzeczy: funkcji. Na przykład umieściłem miski deserowe i talerze deserowe na prawej dolnej półce, a wszystkie duże naczynia obiadowe, filiżanki i miski na płatki zbożowe na lewej dolnej półce. Są więc najbliżej pod ręką (tylko krok lub dwa od zmywarki i nie można otworzyć drzwi szafki, więc powinno to być całkiem wygodne). Następnie na górnych półkach znalazły się rzeczy, których być może będziemy używać rzadziej, ale i tak mogą stać na blatach w kuchni (np. ładny stojak na ciasto, kilka większych misek, wazon, butelka ulubionego napoju musującego mojej mamy, itp). Uważamy, że nawet jeśli te przedmioty stoją przez jakiś czas w szafkach, mogą się zakurzyć, więc różnica powinna być taka sama (szybkie płukanie i gotowe). Na pewno będziemy Cię informować o tym, jak to wszystko działa.
Oto jak pokój wygląda teraz od strony drzwi biura. Taka różnica. Co prawda zmywarka nierdzewna nadal nas dobija, ale już niedługo powinniśmy mieć zamontowaną nową. Aha i chciałem zrobić zdjęcie okna bezpośrednio, aby pokazać równowagę półek oddalonych o 14 cali od prawej strony i szafki oddalonej o 14 cali po lewej stronie… ale pierdnąłem. Imponujące zdjęcie nie powiodło się. Więc ten strzał wkrótce nadejdzie.
Czas pasa pamięci? Jasne. Pokój wyglądał tak od strony drzwi biura. Trochę szalone, prawda? Stoję dokładnie w tym samym miejscu – ani trochę bliżej (widzisz licznik odcięty na dole każdego zdjęcia w prawie tym samym miejscu?). Czy to nie szalone, jak bardzo okno jest bliżej na poniższym obrazku?
Wróćmy jednak do teraźniejszości. Czy słyszysz cicho grającą harfę w tle, czy tylko ja? Wyobraź sobie, jak kręcę się z wyciągniętymi ramionami, podczas gdy muzyka orkiestrowa nabrzmiewa, a ptaki przylatują i latają wokół mnie, trzymając wstążki w dziobach. Tylko mniej wdzięczny i bardziej niezręczny. A może te ptaki to po prostu Burger i Clara trzymający papier toaletowy i kręcący się obok mnie, podczas gdy ja uśmiecham się do świateł puszek.
Aha, i ktoś zauważył, że mamy wiele subtelnych krzywizn w naszych wspornikach, okrągłych płytkach groszowych i naszych okrągłych wisiorkach. Uwielbiam takie szczęśliwe wypadki! W przypadku bardziej kanciastych elementów, takich jak okap i półwysep, dobrze jest mieć bardziej miękkie kształty, które je uzupełniają. Piątka za szczęśliwe wypadki.
Teraz, gdy mamy nasze ładne szklane kubki przed nudnymi, przezroczystymi, faktycznie używamy ich częściej. I mogę się na nie gapić. Czekaj, to brzmi przerażająco. Uczę się na nie patrzeć. Lepsza?
Uważamy, że przypadkowe wyskoki koloru niebieskiego, zielonego i żółtego oraz te dwie ramki, które tam umieściłem, są zabawne. Zdecydowanie nie jest to magazyn po czy coś – raczej zbiór wszystkich rzeczy, których faktycznie używamy, z kilkoma ładnymi przedmiotami dekoracyjnymi wrzuconymi tam dla zabawy. Gdyby pojawił się magazyn, myślę, że prawdopodobnie dodaliby więcej ładności (kwiaty, lakierowane pudełka, świeczniki itp.) w zamian za mniejszą funkcjonalność (tłumaczenie: bardzo by mi się podobało, a John przewróciłby oczami i powiedział, hm, gdzie są wszyscy nasi talerze, miski i kubki?).
Aha, i kilka osób pytało, czy rozważaliśmy trzeci rząd półek na górze, ale doszliśmy do wniosku, że kiedy załadowaliśmy te drugie półki, rzeczy na nich zrównoważą się z górną krawędzią drzwi, więc wszystko powyżej mogłoby być za ciężkie /zagracony dla nas. Poza tym te rzeczy byłyby naprawdę trudne do osiągnięcia/użycia.
basen domowy
A jeśli chodzi o miejsce umieszczenia nawiasów, chcieliśmy, aby wszystkie były równomiernie rozmieszczone po obu stronach (przyglądaliśmy się trzem nawiasom po lewej stronie, ale nie wydawały się one tak zrównoważone z nawiasami po prawej stronie, jak cztery). I ten preferowany układ na szczęście zadziałał z naszymi kołkami (prawie wszystkie nasze śruby są idealnie dopasowane i wydają się naprawdę mocne!), więc po przyjrzeniu się kilku różnym opcjom zawieszenia/rozmieszczeniu wsporników (i przyklejeniu taśmą rzeczy, aby lepiej je zobrazować) po prostu wyciągnęliśmy nacisnąłem spust i wybrałem naszego faworyta – który na szczęście kochamy tak samo w prawdziwym życiu!
Krótko mówiąc: jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych płytek ściennych wraz ze wspaniałymi półkami na wspornikach, pełnymi słońca i tęczy. Dosłownie grafika mówi „Love Life” (była to okładka książki, którą kupił mi John i którą oprawiłam) oraz „Squeeze The Day” (ulubiona ulotka ze starego katalogu Boden, która przyszła pocztą). Wiemy, że otwarte półki (lub te wsporniki/kolor ścian/płytki/wisiorki/taborety/akcesoria) mogą nie każdemu odpowiadać, ale my to lubimy. A cała ekipa fotograficzna tej książki jest bardzo urocza, jeśli chodzi o głaskanie i patrzenie razem z nami (pełne ujawnienie: to jedna z tych rzeczy, które wyglądają lepiej na żywo, a nawet film zupełnie tego nie uchwyci), więc będziecie wszyscy muszą po prostu przyjść, kiedy skończymy z całym tym szalonym chaosem związanym z książkami. Ha ha. Możesz nawet nalać sobie drinka, bo wiesz, gdzie trzymamy kubki…
Z innych wiadomości: och, szczęśliwego dnia – tulipany wciąż żyją! Ciągle mam zamiar wrzucić grosz do wody, gdy Clara jest w pobliżu, żebyśmy mogli popatrzeć, jak się ożywiają. Dziękuję za wszystkie porady dotyczące kwiatów!
Oto kolejne ujęcie bez listew koronowych i łatanego sufitu. Aha, wkrótce nad zlewem będzie wisieć także wisiorek. Próbujemy sobie z tym poradzić, żeby nie musieć dłużej patrzeć na podarte sufity. Więc tak, zdecydowanie jest to praca w toku, ale szalejemy na punkcie jazzu na punkcie tego, jak kształtuje się nasza mała odnowiona kuchnia. A my jesteśmy jeszcze bardziej niecierpliwi w kwestii podłóg korkowych niż Wy! Nie mogę się doczekać, aż tam dotrę i uznam, że ten indyk jest gotowy. Ha.
I tylko dlatego, że zwariowałem, oto co zrobiłem, bawiąc się w Photoshopie.
Płaska brązowa farba nalana na podłogę za pomocą Photoshopa ledwo oddaje całą niesamowitą teksturę, jaką ma nasz marmur podłogi korkowe przyniosę, a biała farba rzucona w celu odtworzenia listwy koronowej raczej nie wygląda realistycznie (podobnie jak mój szalony, wymyślny wisiorek nad zlewem, który prawdopodobnie będzie dużo lżejszy i wykonany z przezroczystego szkła), ale było fajnie. A jeśli zmrużysz oczy i zanucisz piosenkę przewodnią Dextera, prawie ją zobaczysz (uwaga dodatkowa: John zmienił dzwonek z Dexter na piosenkę Parks & Recreation, co zasmuciło mnie na ułamek sekundy, a potem zdałem sobie sprawę, jak zabawna jest piosenka Parks & Rec – ustawiliśmy go nawet jako dźwięk alarmu, tylko dlatego, że dzięki niemu wstawanie wyjątkowo wcześnie w celu czytania książek staje się prawie przyjemne, znośne).
Więc rozlej to. Kto jest całkowicie zaskoczony, że ja 170 cm mogę dosięgnąć prawie wszystkiego na górnych półkach? To był całkowicie nieoczekiwany bonus. Aha, a dla tych, którzy zastanawiają się, dlaczego nie ma ekipy zajmującej się uroczymi sesjami zdjęciowymi do książek, ludzi wędrujących do i z filmu poklatkowego, muszą ustawić oświetlenie dla niektórych ujęć, które zajmują trochę czasu, więc kręcili w tylnych sypialniach (i Dałem im jedno z tych: „Wrócę za trzydzieści minut, więc trzymaj się mocno i krzycz, jeśli będziesz mnie potrzebować”). Na szczęście tylko John wszedł na chwilę, więc nie było żadnych nagłych sesji zdjęciowych w środku mojej zabawy na półce (nawet wymknąłem się, aby odpowiedzieć na kilka pytań w komentarzach i odebrać telefon w sprawie naszego nadchodzącego koncertu w Portland). Zatem, jak powiedziałaby Marta, to dobrze. Podsumowując: hurra, półki. Co ostatnio wieszaliście/napełnialiście talerzami i miskami/filmowaliście w trybie poklatkowym?
Psst- A teraz post o pączkach.
AKTUALIZACJA: Nie moglibyśmy bardziej pokochać naszych otwartych szafek. Sprawdź ulepszenie wspornika, które wprowadziliśmy Tutaj oraz post aktualizacyjny na temat ich funkcjonowania tutaj Tutaj .