Powoli, ale pewnie, robimy postępy w domku na plaży. Tak naprawdę w ciągu najbliższych kilku tygodni będziemy świadkami DUŻYCH postępów, gdy dom otrzyma całą nową instalację elektryczną, wodno-kanalizacyjną i w pełni funkcjonujący system HVAC (w sam raz na upalne dni na plaży). Jesteśmy tak podekscytowani, że możemy krzyczeć z dachów, że nie ma już schematycznego okablowania pokręteł i rurek, piec nie będzie już wyposażony w karton i prześcieradła (nie jestem pewien, po co to było) i faktycznie będzie działać znowu woda w domu, co nie zdarzało się już od nie wiadomo jak długiego czasu (stara kanalizacja została z tyłu zerwana przez korzenie drzew, więc musimy WYROBIĆ DZIURĘ W DROGI, żeby wyprowadzić nową linię od frontu – yyang) !).
Ale poza kilkoma zdjęciami tu i ówdzie w mediach społecznościowych, minęło już trochę czasu nasza ostatnia duża aktualizacja . Od tego czasu sprawdziliśmy wiele ważnych rzeczy na zewnątrz, takich jak nowy dach (koniec z przeciekaniem do domu!) i nowa różowa bocznica HardiePlank ( więcej na temat wyboru materiału i koloru tutaj ). DAJE MI WSZYSTKIE OCZY SERCA i tak, mam teraz pełny romans z różem (nawet założył to konto na Instagramie żeby to udowodnić). Boleśnie wolno wiszący element listy kontrolnej zwisających chadów to te kremowo-żółte wykończenia . Pogoda i harmonogram naszego malarza ostatnio nie sprzyjają sobie nawzajem, ale jestem pewien, że za kilka dni (WSPANIAŁE DNI!) nie będziemy już zatrzymywać się i będziemy musieli poświęcać tym niebiałym kolumnom ganku solidne dwie minuty z boku .
Na wypełnionej liście znalazło się także sporo nowych okien. Udało nam się ocalić wszystkie pięć oryginalnych witraży, KTÓRYMI NAS TAK BARDZO PODNIECAJĄ (jeden z przodu, jeden po prawej stronie i trzy po lewej stronie – patrz poniżej). Część z nich potrzebowała nowych szyb, wiele nowych parapetów, a wszystkie wymagają jeszcze przeszklenia, ale zaczynają wyglądać całkiem nieźle! Zwłaszcza przy tych wszystkich białych wykończeniach świeżo odbudowanej strony domu (pamiętaj ta zakrzywiona piłka ?).
Wiele innych okien było zbyt zepsutych/zepsutych, aby je uratować, a niektóre z nich zostały zastąpione kiepskimi oknami winylowymi, które nie spełniały swojej roli, więc uzyskanie spójnych, wysokiej jakości i energooszczędnych okien, które wszystkie pasowały, było zdecydowanie ulepszeniem, którego dokonaliśmy z radością sprawdziliśmy listę.
Ale pomimo całego postępu na zewnątrz, nadal jest wiele do zrobienia. Pozostało nam jeszcze naprawić kilka cegieł na obwodzie domu, robimy nowy metalowy dach nad werandą, bo starego niestety nie da się uratować, i musimy dodać schody do wszystkich trzech wejść ( przednie schody z bloczków betonowych były od początku zniszczone, w drzwiach bocznych w ogóle nie było schodów, a tylne schody również z bloczków betonowych musiały przejść, aby całkowicie poprowadzić bocznicę za nimi). Zamierzamy zrobić ceglane stopnie z przodu, co naszym zdaniem będzie ulepszeniem betonowych bloków.
Wiem, co myślisz: jak Sherry ze swoimi małymi nóżkami dostaje się do tego domu? Nie martw się, nawet moje krótkie łodygi mogą skoczyć w górę. Robiłem to nawet podczas żucia gumy. #popisujesz się
robiąc ściółkę
Z przodu sufit werandy również wymaga uwagi. Początkowo myśleliśmy, że pomalowamy go na biało, aby różowa bocznica mogła być gwiazdą, ale istniejący kolor naprawdę nam przypadł do gustu. Doszliśmy do wniosku, że różowa bocznica będzie za duża, ale zamiast tego wydaje się uzupełniać niebieskie domy obok – a zawsze mieliśmy do nich słabość. niebieskie sufity werandy .
Zrobiliśmy więc to, co zrobiłby każdy majsterkowicz, gdyby zdarzyło mu się zostawić swoje farby w domu, 2,5 godziny drogi. Zebraliśmy trochę opadłych płatków farby do starego papierowego kubka i zanieśliśmy je do domu, aby porównać. Zdecydowaliśmy się na nieco lżejszy/mniej nasycony, więc zwyciężył Breaktime Sherwina Williamsa. (Uwaga: to nie jest farba ołowiowa, to po prostu złuszczająca się farba zewnętrzna z ostatnich 15 lat – testujemy różne rzeczy, a profesjonaliści radzą sobie z wszelkim ołowiem, azbestem i pleśnią).
Ale pomimo wszystkich zbliżających się zadań i elementów zamówienia, nie mogę nie być szczęśliwy, patrząc na nową bocznicę. Za każdym razem, gdy się zwijamy, uśmiecham się jak wielki, stary kujon. KAŻDY. KURAJĄCY. CZAS.
Muszę się zatrzymać i wziąć oddech. Czy jestem zbyt przewrażliwiony na punkcie tych rzeczy? TAK. Czy jest to uzasadnione? MYŚLĘ, ŻE TAK!!!!!
Wszystkie nowe ramy i wzmocnienia wewnątrz również zostały wykonane, więc naprawdę nam się podobało nasz plan piętra powoli ożywają w 3D. Widzimy, jak sypialnie zaczynają nabierać kształtu, a szafy pojawiają się nie wiadomo skąd.
Naszą ulubioną częścią nowego kadru było w końcu przejście przez korytarz na piętrze, który dodaliśmy, aby mieć pewność, że nikt nie będzie musiał prześlizgiwać się przez jedną sypialnię, aby dostać się do drugiej.
John też był podekscytowany tymi sprawami, do Twojej wiadomości:
Spójrz na mnie, po prostu gram na luzie. Jeśli przez „granie na luzie” masz na myśli udawanie dziewczyny z umową lub bez umowy.
To moje zdjęcie również daje ci pewną perspektywę, ponieważ kiedy spojrzałem na zdjęcie Johna The Wingspan Petersika wykonującego ruchy pająka-małpy, korytarz wydał się malutki. Ale odrobina Sherry dla zwiększenia skali uratowała sytuację (powinieneś wiedzieć, że to ulubiona jednostka miary Johna).
Wiem, że zdjęcia z kadrowaniem mogą być nieco mylące, więc resztę zachowam na inny post (może kiedy uda mi się zrobić porządną wycieczkę wideo). Ale zanim pójdę, spójrz na ten fajny szczegół, który ustaliliśmy z naszym wykonawcą. Odkrył, że część podestu na piętrze zapada się w pobliżu schodów (praktycznie można się po nim odbić – a żadna płyta gipsowo-kartonowa nie wytrzymałaby tam bez pęknięć). Więc po rozważeniu mnóstwa opcji, takich jak duży, brzydki filar, wpadliśmy na pomysł wykorzystania lokalnego kowala do stworzenia solidnego żelaznego wspornika. Bum, nigdy więcej odbijania.
Na poniższym obrazku możesz zobaczyć, jak połączy się ze schodami w dwóch miejscach, aby podeprzeć i podeprzeć opadającą podłogę. Było to o wiele lepsze rozwiązanie niż dodanie gdzieś gigantycznego słupka – poza tym czułem się trochę fantazyjnie mieć coś wykonanego na zamówienie z żelaza (a kosztowało to tylko 100 dolarów, podczas gdy duży stary słupek kosztowałby znacznie więcej). Jeśli będziemy mieli szczęście, gdy już skończymy, będzie to wyglądać jak fajny, oryginalny detal.
Kolejnym niedawnym zadaniem było wybranie miejsca, w którym wszystkie nasze sprzęty elektryczne (puszki z osprzętem, gniazdka, włączniki światła itp.) i hydrauliki (zlewy, toalety, prysznice, urządzenia do prania itp.) oraz sprzęt kuchenny (lodówka, kuchenka, zlew, zmywarka) poszedłby. Oznaczało to, że w zasadzie musieliśmy przejść przez każdy centymetr domu i upewnić się, że nie zapomnieliśmy oznaczyć miejsca, w którym chcielibyśmy gniazdko, i męczyć się nad każdymi drzwiami i tym, jak się będą kołysać, aby upewnić się, że jesteśmy umieszczając włączniki światła we właściwych miejscach.
Następnie przystąpiliśmy do zaznaczania miejsc, w których chcemy zamontować oprawy sufitowe, z których część musiałaby być wyśrodkowana nad czymś w rodzaju wyspy (więc najpierw trzeba było ustalić jej położenie), podczas gdy inne mogły być wyśrodkowane nad stołem w jadalni (więc musiałbym wiedzieć, gdzie to umieścimy) lub może zaistnieć potrzeba zaplanowania skrzynki z wentylatorem w miejscu, które będzie wyśrodkowane nad łóżkiem (znowu musiałem dowiedzieć się, gdzie to określi rozmieszczenie wentylatora).
Następnie zaplanowaliśmy szerokość każdego prysznica, abyśmy wiedzieli, jakiego rozmiaru toaletki powinniśmy kupić i czy potrzebujemy kompaktowej czy zwykłej toalety, a także jak szerokie mogą być nasze prysznice i gdzie umieścimy króćce prysznicowe, aby nie znajdowały się z tyłu ścianie (co nie jest zalecane, ponieważ rury mogą zamarznąć). Jeśli to brzmi jak dużo rzeczy, TO BYŁO. Po wielu dniach planowania w domu, zajęło nam to wiele godzin na miejscu. Następnie, po powrocie do domu, zrobiliśmy dodatkowe wizualizacje w skali, aby mieć pewność co do wszystkiego. Ale kiedy już wszystko było zamknięte, wydawało mi się to ogromnym osiągnięciem. DALEJ!
Następnym krokiem był wybór (a następnie zakup) wszystkich opraw oświetleniowych, kranów, toaletek, płytek, szafek i w zasadzie wszystkiego z wyjątkiem mebli i sprzętu AGD, które mogą zostać dostarczone później. Ale tak, to CAŁE DUŻE ZAMÓWIENIE! Co jest zarówno ekscytujące, jak i częściowo paraliżujące. Uważamy jednak, że podjęliśmy już pewne ostateczne decyzje, więc mamy nadzieję, że wrócimy z planami łazienki/kuchni/pralni, gdy będziemy mieli chwilę na ich ułożenie (moj segregator oznaczony kolorami jest już wyczerpany). Ale jeśli mi wybaczycie, idę zadzwonić do wystawcy karty kredytowej, który właśnie zamroził naszą kartę z powodu wszystkich pozornie podejrzanych zakupów związanych z hydrauliką i oświetleniem. Kupa śmiechu. A także, oj!
P.S. Jeśli chcesz przeczytać od początku wszystko o domu na plaży, oto post na ten temat jak to kupiliśmy , ten z nasze wstępne pomysły na plany pięter i wycieczka wideo , ten o inspiracje dekoratorskie i wygląd/odczucie, ku któremu się skłaniamy , Jak wybraliśmy kolor (i dlaczego wybraliśmy hardiplank), trochę postęp w zakresie ścian i nowego planu piętra i (moje ulubione) jak gnijąca strona naszego domu dokonała fotobombardowania HGTV .
dziura w suficie