Może powinniśmy zmienić nazwę naszej witryny na WCL (Wire Chair Love), bo zgadnijcie, kto znalazł cztery niesamowite zabytkowe krzesła druciane do kuchni za 15 dolarów za sztukę? Ta dziewczyna ( *wskazuje na siebie kciukami, zauważa, że na jednym kciuku jest masło orzechowe i zlizuje je, promieniejąc na widok całkiem nowych krzeseł* )
Pozwól, że namaluję ci obraz chwały odnajdującej krzesło. Wchodzimy do naszego ulubionego lokalnego sklepu z artykułami używanymi (Miłość Jezusa na Midlothian dla wszystkich miłośników oszczędności). Wpadamy tam kilka razy w miesiącu, żeby zobaczyć, co się dzieje, i 9 razy na 10 wychodzimy z pustymi rękami, więc to nie jest tak, że zawsze znajdujemy niesamowite rzeczy, ale tym razem widzieliśmy tych gości z drugiego końca pokoju . Anioły śpiewały. Wokół nich unosiły się małe serca. I rzuciłem się do biegu, żeby je odebrać, zanim ktokolwiek inny zdążył je złapać tuż przede mną, krzycząc: nieeeee, stoooop, waiiiiiitttt, dlaczego tak?? w zwolnionym tempie.
Trzeba przyznać, że wiotkie, owinięte plastikiem pokrowce nie sprzyjały im, ale wiedzieliśmy, że w przypadku takich ładnych poduszek na siedzenia te ładne, czyste linie będą niesamowitym uzupełnieniem naszego masywnego drewnianego stołu.
Naszym celem było uzyskanie ładnego połączenia stylu rustykalnego i nowoczesnego, jeśli chodzi o naszą jadalnię, ale oczywiście stare białe krzesła (z moich dni w Nowym Jorku ponad 8 lat temu) były trochę za małe i wrzecionowate w stosunku do naszego dużego, masywnego stołu . Ale z przyjemnością używaliśmy ich jako elementów zastępczych, dopóki nie znaleźliśmy czegoś wyższego i nieco cięższego.
Zabawne jest to, że podziwiałem to zdjęcie jadalni Jenifer Altman, w której znajdują się prawie identyczne krzesła, tylko w srebrnym wykończeniu. Chciałbym dodać zdjęcie tutaj, ale nie mamy jej pozwolenia na opublikowanie go na naszej stronie, więc po prostu kliknij ten link, aby je zobaczyć. Bardzo miło, prawda? Mnie też podobają się te kropkowane poduszki! Tak czy inaczej, więc teraz w biurze odpoczywają stare białe krzesła. Ponieważ są wszechstronne i warto je mieć pod ręką na przyjęciach/dodatkowych gościach na kolacji, jestem pewien, że pewnego dnia znajdziemy dla nich jakieś stałe miejsce.
Nie możemy uwierzyć, że nowe krzesła kosztowały po 15 dolarów za sztukę, obniżono z 25 dolarów… co właściwie oznacza, że posiedziały tam przez chwilę i zostały przeoczone (sklep z używaną odzieżą obniża ceny co tydzień lub dwa, jeśli ludzie czegoś nie złapią). Więc jakie to zabawne, że podbiegłem do nich w obawie, że ktoś mi ich wyrzuci spod nosa, kiedy siedzieli tam przez tydzień lub dwa bez chętnych i mieli nawet czas, aby ich wycenić? A dzięki ich niskiej cenie w sklepie z używanymi rzeczami nie będę się czuć źle, jeśli kupię ładny (i super trwały i przyjazny dla żywności) materiał na poduszki, które chcę zrobić.
Ale jak udało nam się zabrać do domu cztery duże krzesła druciane, mając pod ręką tylko jedną małą Altimę? Geometria, moi przyjaciele. Jakimś cudem udało nam się zmieścić całą czwórkę do samochodu, a nas troje też tam było (jedno krzesło znajdowało się w bagażniku, dwa można było umieścić na przednim siedzeniu pasażera, a jedno z tyłu, po prawej stronie fotelika Clary, kiedy siedziałem tam, po jej lewej stronie).
Po powrocie do domu zaciągnęliśmy ich wszystkich do kuchni, żeby zobaczyć, jak wyglądają. To była MIŁOŚĆ, ludzie. Bardzo się cieszymy, że są wyższe (wydawało mi się, że stół potrzebował czegoś o większej wysokości) i ładnie komponują się z żyrandolem ze sznurka dzięki pionowym liniom (które w świetle ładnie kontrastują z poziomymi, nie nie sądzisz?).
Jeśli chodzi o ich złote malowanie, nie jesteśmy pewni, czy tak pozostaną (jeśli tak, to przynajmniej wymagają poprawek), ale kilka innych wyborów, które omawialiśmy, jest czymś, z czym warto się związać poplamione szafki dolne (brąz olejowany? węgiel drzewny? ciemna czekolada?) lub coś ostrego (jak biały lub nawet delikatny kolor mięty).
Zdecydowaliśmy się po prostu z nimi zamieszkać, dopóki nie będziemy 100% pewni, że chcemy je zmienić (i 100% pewni, jaki kolor wolimy). Powinno być fajnie zobaczyć, gdzie skończymy. Jakieś sugestie kolorystyczne?
A jeśli chodzi o poduszki, bardzo chciałbym w końcu zrobić dla nich poduszki skórzane lub winylowe jak Dana , ale do tego czasu mieliśmy szczęście ze złożoną sztuczną owczą skórą na każdym z nich. Wiem, że to brzmi szalenie (cześć, pułapka na jedzenie?!), ale ponieważ można je wspaniale prać w pralce i tak łatwo je zdjąć (wystarczy złożyć i rzucić na każde krzesło), miałem szczęście, po prostu wytrząsając okruszki Clary (i odkurzanie podłogi, na której wylądują, za pomocą odkurzacza ręcznego) bez konieczności ich jeszcze mycia. Nie używałbym ich na dłuższą metę, ale na razie sprawdzają się lepiej, niż myślałem.
Jeśli chodzi o komfort, nie należę do kobiet, które dbają o wygląd przed funkcjonalnością i idą na kompromis w tej kwestii, jeśli chodzi o kuchnię do spożywania posiłków. Przy tym stole spędzamy MNÓSTWO czasu, zwłaszcza że nie mamy półwyspu ze stołkami ani niczym innym, więc praktycznie całe nasze jedzenie odbywa się na tych krzesłach. Na szczęście dzięki naszym prowizorycznym poduszkom na spodzie były ładne i wygodne przez mniej więcej tydzień, kiedy je przetestowaliśmy.
Z natury są w pewnym sensie odchylone, więc nie ma potrzeby odchylania się w nich zbyt mocno, ale jeśli to zrobisz, nie jest to niewygodne – to trochę jak oparcie się w dowolnym krześle do jadalni z wrzecionowym oparciem (np. Ten ) lub drewniany fotel bujany (taki jak ten). A jeśli dodasz zamyśloną twarz, a la Clara, będziesz wyglądać, jakbyś myślał o czymś naprawdę głębokim. Podobnie jak sens życia. Albo jak bardzo kochasz pianki marshmallow.
A więc taki jest nowy widok na kuchnię. Co przebija to wszystko od około miesiąca, w którym tu mieszkam.
rośliny najniższego światła
Czy ktoś jeszcze trolluje sklepy z używaną odzieżą w poszukiwaniu czegoś szczególnego? Czego ostatnio szukasz (lub znajdujesz)?