Wspominaliśmy kilka razy, że chcieliśmy kupić regał na książki do biura/pokoju gościnnego/pokoju zabaw, ponieważ świetnie nadają się do przechowywania rzeczy, wystawiania rzeczy oraz dodawania architektury i wysokości. Zastanawialiśmy się trochę nad umiejscowieniem i szybko zdaliśmy sobie sprawę, że obszar na lewo od niecentralnego okna na przeciwległej ścianie pokoju będzie najlepszym miejscem na regał, więc udaliśmy się do Ikei z wymiarami tej ściany na trochę skrawek papieru w mojej torebce. W ciągu kilku krótkich godzin zebraliśmy nasze 69 dolarów Regał Billy'ego :
Właściwie sprawdziliśmy kilka innych opcji z Ikei (takich jak regał Expedit i Lack), ale wymiary tej ściany wydawały się idealne dla szerokości i wysokości starego, dobrego Billy'ego (a cena 69 dolarów też nie była zbyt nędzna). Poza tym, gdy złapiemy coś niedrogiego, nie czujemy się źle, poświęcając czas na drobne ulepszenia. Kiedy więc zdaliśmy sobie sprawę, że nie będzie przylegał do naszej ściany ze względu na listwę przypodłogową i listwy buta, chwyciliśmy małą piłę do kopiowania i wyrzeźbiliśmy idealny kształt.
zrób to sam w regale
Około dziesięciu minut piłowania pozostawiło nam tę ładnie dostosowaną konfigurację. Płaski regał = wesoły taniec.
A kiedy cofnęliśmy się i przyjrzeliśmy całej scenie, bardzo nam się podobało, jak regał dodał tak potrzebnej równowagi całej ścianie. Wysokość, jaką wprowadziła po prawej stronie ściany, naprawdę współgrała z wysokością okna po lewej stronie. Wisienką na torcie był fakt, że umieściliśmy go tuż obok naszej rozkładanej sofy, nie czując się zatłoczeni (dzięki skromnej powierzchni regału). Ale było coś, co całkowicie nas zmyliło w kwestii Billy'ego. Cienki, przypominający karton tylny panel został złożony na trzy części w płasko zapakowanym pudełku, więc kiedy go rozłożyliśmy i przymocowaliśmy do tylnej części regału za pomocą małych gwoździ wykończeniowych, nadal miał widoczne zagniecenia i wyglądał trochę tandetnie. Chrupki.
Postanowiliśmy więc poświęcić chwilę na przemyślenie kilku możliwych rozwiązań. Zdecydowaliśmy, że weźmiemy kawałek pianki, przytniemy go do rozmiaru sześciu prostokątnych otworów z tyłu regału i wsuniemy tam z powrotem (aby zasłonić widok zagięcia z tyłu). Do licha, moglibyśmy nawet pomalować, wytapetować lub pokryć piankowy rdzeń tkaniną, aby uzyskać ładny, spersonalizowany wygląd. Ale wydawało się, że to dużo piankowego rdzenia i sporo pracy. Potem przyszedł nasz drugi pomysł. A co by było, gdybyśmy całkowicie usunęli tył regału i pomalowali ścianę za nim, aby uzyskać ten sam efekt? Więc nadeszła odpowiedź:
Potem zdaliśmy sobie sprawę, że możemy zastosować szybką i brudną prostokątną taśmę wokół ściany (z regałem wciąż na miejscu), abyśmy wiedzieli, gdzie zastosować kolor tła. Po przyklejeniu żabiej taśmy i usunięciu regału oto, co nam zostało:
Zdecydowaliśmy się na Adanna Aire firmy Mythic, czyli farbę, która nam została sufit przedszkola . Uwielbiam delikatny, wodny odcień, który jest w 100% darmowy. Poza tym bardzo dobrze współgrało z naszą niebiesko-zieloną rozkładaną sofą. Następnie po prostu wsunęliśmy regał z powrotem na miejsce przed pomalowaną częścią ściany.
Ale musieliśmy rozwiązać drugi problem. Usunięcie tylnego panelu pozostawiło ciemną szczelinę z tyłu regału, bez której zdecydowanie moglibyśmy się obejść. A wszystkie otwory do przesuwania półek też nie wyglądały na wysokiej klasy.
Wyłamaliśmy więc trochę białej masy uszczelniającej i wypełniliśmy ją. Zdecydowaliśmy się zostawić po jednym otworze nad i pod każdą półką (na wypadek, gdybyśmy chcieli nieco przesunąć rzeczy, aby zmieścić coś odrobinę wyższego lub niższego), ale podobał nam się wygląd sześciu nieformalnie rozmieszczonych półki, więc wiedzieliśmy, że nigdy nie wykorzystamy pozostałych otworów do stworzenia wyjątkowo wysokich lub krótkich. I w szczęśliwym momencie białe okno Dap i uszczelka, których użyliśmy, okazały się prawie identyczne w kolorze jak regał, więc zdecydowanie zasłaniały ten grzbiet w pobliżu ściany wraz ze wszystkimi dodatkowymi dziurami:
Zauważyliśmy, że decyzja o utracie tego oparcia nieznacznie naruszyła wytrzymałość regału. W żadnym wypadku nie był super chwiejny, ale nie wydawał się tak wzmocniony, jak wtedy, gdy panel był na miejscu – mimo że był to w zasadzie tylko złożony arkusz tektury.
Na szczęście po zakotwiczeniu go do ściany u góry, przywróciło to nieco większą integralność strukturalną, ale dla jeszcze większej niezawodności i bezpieczeństwa dzieci zdecydowanie zalecamy dodanie metalowych wsporników w kształcie litery L, aby uzyskać więcej konstrukcji (które można pomalować białe, więc praktycznie znikają). Zdecydowanie planujemy wkrótce rozpocząć ten projekt wzmocnienia, kiedy będziemy robić inne rzeczy bezpieczne dla dzieci, takie jak zakotwiczenie telewizora w pokoju i kilka innych regałów w domu.
Jeśli chodzi o załadunek regału, staraliśmy się zachować w równych częściach funkcję i formę. Ponieważ pokój musiałby pełnić funkcję biura I pokoju gościnnego, nie chcieliśmy, żeby sprawiało wrażenie, że to wszystko służba, ale nie chcieliśmy też rezygnować z praktyczności w imię gościnnej atmosfery. Wyjęliśmy więc notes i długopis, żeby zanotować wszystko, co chcemy zapisać (aby mieć pewność, że mamy tam odpowiednią funkcję, zanim przejdziemy do formularza):
- artykuły biurowe takie jak koperty, taśma klejąca, nożyczki, zszywacz, notesy itp
- dodatkowy papier do drukarki i karton
- mnóstwo desek z farbami (ponieważ wspominamy o nich na blogu, były zbyt daleko w otomanie, w której je przechowywaliśmy)
- książki i segregatory
- zegar (tutaj co kilka godzin karmię Clarę na sofie, więc wiedziałem, że się przyda)
- kilka ulubionych historii i zabawek Klary (ponieważ jedno z nas się z nią bawi, a drugie zajmuje się blogiem)
- smakołyki dla Burgera (nie mogę zapomnieć o naszym drugim dziecku)
- kilka elementów dekoracyjnych, aby nie sprawiać wrażenia zbyt skupionego na biurze, gdy mamy nocujących gości
A oto co otrzymaliśmy:
Kosze (od Michaela za 50% zniżki) z łatwością pomieściły rzeczy, które wolelibyśmy trzymać poza zasięgiem wzroku (artykuły biurowe, dodatkowy papier do drukarki, książki i zabawki Clary oraz mnóstwo tali z farbami), podczas gdy wszystko, od książek i segregatorów do szklanego pojemnika na smakołyki dla Burgera uzyskało premium miejsce na półkach. Mieliśmy nawet mały zegar i kilka ozdobnych wazonów, ramek i innych akcesoriów pod ręką, aby nie sprawiał wrażenia zbyt industrialnego i biurowego, aby nasi przyjaciele i rodzina czuli się jak w domu, kiedy spędzają noc.
Oczywiście nadal mamy mnóstwo plików i innych dokumentów, które planujemy przechowywać na biurku w pokoju (więcej szczegółów wkrótce), ale uwielbiamy równowagę, praktyczność i atrakcyjność wizualną, jaką oferuje prosty regał za 69 dolarów (wraz z darmową farbą, którą już mieliśmy pod ręką) dodaną do przestrzeni. Aha, mieliśmy nawet miejsce, aby wcisnąć w róg białą doniczkę, którą już mieliśmy (z Ikei) i umieścić w niej tuby wysyłkowe (które używamy do wysyłania artykułów sklepowych). Brawo, jeszcze więcej miejsca do przechowywania.
Oto najnowsza aktualizacja pakietu Office. Co robiliście w tym tygodniu? Czy w Twoim domu trwają metamorfozy regałów? Czy planujesz zakup koszyka, aby dodać ukryte miejsce do przechowywania w innym miejscu w domu? Powiedz.
Psst: Chcesz śledzić metamorfozę całego biura/sypialni gościnnej/pokoju zabaw? Kliknij tutaj, aby zobaczyć post wprowadzający, Tutaj przeczytać o polowaniu na dużą rozkładaną sofę, Tutaj do zabawy na biurku DIY i Tutaj do projektu domowej oprawy oświetleniowej.