…ponieważ Petersik Dyniowy Farmer jest nowym gościem w mieście. Dobrze, Przypadkowy Powinienem powiedzieć, Farmer Dyni. Tak, ludzie, wyhodowałem dynię, nawet nie próbując. Osobiście jestem trochę rozbawiony całą tą sytuacją. Sherry jest nieco mniej entuzjastycznie nastawiona do naszego owocu-niespodzianki. Oto jak do tego doszło:
Dom z roślinami o słabym oświetleniu
Zobacz te dynie malowaliśmy w zeszłym roku ? Kiedy ich świetność minęła, bez zastanowienia wrzuciłem ich do jednego z naszych Kompostowniki DIY . Najwyraźniej, jeśli próbujesz uprawiać dynie, kompost bogaty w składniki odżywcze jest doskonałym miejscem do sadzenia owoców wypełnionych nasionami. Ale jeśli próbujesz utrzymać pojemnik na kompost, nie poleciłbym tego.
Nie zdawałem sobie sprawy, że jestem na dobrej drodze do uprawy dyni, aż do zeszłej wiosny, kiedy użyłem trochę wspomnianego kompostu, aby pomóc w naszym jadalnym ogrodzie… i obok każdego z moich nasadzeń pojawiło się tajemnicze kiełki. Po kilkukrotnym wyrwaniu chwastów skutecznie wykorzeniliśmy to, o czym wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy, a mianowicie dynie próbujące rosnąć obok naszej bazylii i papryki.
Pewnego dnia zauważyłem większą wersję tego zioła wystającą z kompostownika. Wtedy dodałam dwa do dwóch i zdałam sobie sprawę, co zrobiłam. Sherry była odrobinę zirytowana faktem, że nasz kompost został naruszony, ale szczerze mówiąc, byłam zbyt podekscytowana myślą, że zaczęłam uprawiać dynię, żeby się tym w ogóle przejmować. Zgodziła się więc pozwolić mi podążać za moimi szalonymi, przypadkowymi snami o dyniach i zobaczyć, co się stanie (zwłaszcza, że mieliśmy drugi kompostownik, z którego nadal mogliśmy korzystać bez ingerencji dyni).
To, co dostaliśmy, to szalona winorośl. Niestety nie mam żadnych zdjęć tej rośliny, bo szczerze mówiąc, nigdy nie myślałem, że to zadziała, ale w moim obiektywie widać za mną smugę jej szerokich liści film o szklanej butelce . To, moi przyjaciele, są liście dyni.
Właściwie to pomyślałem, że to fajna roślina. Owinęła się wokół naszego płotu, wypuściła duże liście, a nawet wypuściła kilka kwiatów, które otwierały się w ciągu dnia (jak ten na zdjęciu poniżej z cudzy ogród ). Wszystko to sprawiło, że byłem bardzo podekscytowany możliwością zobaczenia, jakie wspaniałe dynie będą rosły jesienią.
Ale potem umarło. Nie wiem, co się stało. Przez całe lato nie dbałem o niego specjalnie, ale po powrocie z wyprawy do Itaki pozostał nam tylko pomarszczony, brązowy duch tego, czym był kiedyś. Smutek.
Historia nadal ma szczęśliwe zakończenie. Kiedy pewnego dnia wyciągałem martwą winorośl z płotu, odkryłem to:
rodzinne wakacje w Palm Springs
Wiem, że nie zdobędę nagród na targach stanowych ani nic, ale muszę przyznać, że i tak jestem dumna, że podczas mojej przypadkowej wyprawy na plantację dyni powstała co najmniej jedna (mała malutka) chłodna biała dynia. I nie jest nawet dziwnie ukształtowany ani pokryty brodawkami. To całkiem uroczy chłopczyk, jeśli mogę tak powiedzieć. Może gdzieś to posadzę celowo aby jego dziedzictwo mogło nadal żyć! Oczywiście po tym, jak Sherry ma trochę zabawy z dekorowaniem…
Czy ktoś z Was celowo uprawia dynie lub ma dla mnie jakieś wskazówki, jeśli zdecyduję się spróbować jeszcze raz? Jestem skłonny sądzić, że jest to całkiem łatwe, jeśli dojdę tak daleko, nie próbując.