Nie marnuj nie chcij. Takie właśnie było moje podejście, jeśli chodzi o zużycie reszty natartej olejem brązowej farby w sprayu ten projekt że mi zostało. Skupiłem więc swoją uwagę na niedopasowanych meblach ogrodowych, które odziedziczyliśmy od poprzednich właścicieli (widać to na starym zdjęciu z moim drogim, zmarłym ceramicznym psem, snifflem).
Jasne, lubię malować rzeczy na biało (i białe ceramiczne zwierzęta, białą czekoladę i inne przedmioty w kolorze śniegu), ale czasami białe rzeczy na zewnątrz = grungy. Jak pokazuje to zdjęcie, za każdym razem, gdy padał deszcz, w szczeliny stołu wpadała niewielka ilość kurzu i liści, przez co wszystko wyglądało brudno.
Części też się łuszczyły:
Powinieneś był zobaczyć tego gościa w marcu/kwietniu, w szczycie sezonu alergicznego. Tak, było rozmyte i żółte. Pomyślałem więc, że warstwa farby w sprayu ORB może wyleczyć problem „wszystko pokazuje”. I zjednocz te odpryskujące czarne krzesła.
Więc po prostu wyciągnąłem wszystko na podwórko, położyłem na przedmiotach z naszego kosza (mianowicie czasopismach i kartonach)…
… i spryskać.
Szczególnie satysfakcjonujące? Biorąc takie paskudne części…
… do tego (uwielbiam zjawisko świecenia się w słońcu ORB):
zzplant
Voila.
Aktualizacja: Oto link partnerski do farby w sprayu, której użyliśmy na Amazon dla każdego, kto nie może go znaleźć w sklepach.
Cały shebang trwał około półtorej godziny. Może dwa, jeśli liczyć odkurzanie wszystkiego sztywną szczotką (z naszej śmietniczki), aby strząsnąć wszystkie śmieci, i wynoszenie rzeczy na trawę i z powrotem, gdy już wyschną. Aha, do zrobienia wszystkich trzech elementów potrzebna była kolejna puszka ORB, ale uważamy, że wydamy trochę więcej na tę drugą puszkę i wykorzystamy resztę, która nam pozostała (z ten projekt ) z pewnością przebije inwestycję w nowe meble ogrodowe.
Być może jeszcze tego nie widzisz, ale dodanie kilku poduszek (lub podkładek na krzesła), kilku modnych żarówek i kilku innych świątecznych akcesoriów do patio może po prostu sprawić, że ten stary zestaw z szarego stanie się fantastyczny. Tak, właśnie powiedziałem „brudny” do „fantastyczny” (pisze, chowając głowę w dłoniach).
Co ostatnio malowaliście sprayem? Szykuje się jakiś relaks na świeżym powietrzu? Czy kogoś zszokowało, że nie pomalowałem wszystkiego na biało zamiast ORB? Czy ktoś zamieni ten post w grę polegającą na piciu (i popija za każdym razem, gdy wspominam ten trzyliterowy skrót)? Właśnie wróciłem i policzyłem, ale powiedziałem to tylko trzy razy. Za mało: ORB, ORB, ORB. Ten czerwony.