Jak powiesić siatkę ramek do zdjęć

2, 4, 6, 8, Kogo cenimy? Planowanie!

I dlaczego to doceniamy? Ponieważ poparzymy się, jeśli tego nie zrobimy. Przynajmniej zrobiliśmy to na ramie, którą właśnie zawiesiliśmy nad naszym segmentem.

Oto historia. Zawsze planowaliśmy zająć dużą pustą przestrzeń powyżej Karol i wykonaj siatkę dużych ramek do zdjęć. Wyobraziliśmy sobie to jako większą wersję kratki, którą zawiesiliśmy nad kanapą w naszym starym pokoju…

Ostatnia część Den Take 2

… ale zamiast ramek 8 x 10″ użylibyśmy powiększonych ramek Ribba 20,5 x 20,5″ z Ikei, aby uzyskać większy efekt (ponieważ mamy już cztery z nich i uwielbiamy je – a kosztują tylko 19 dolarów za sztukę).

Po szorstkiej matematyce i trzymaniu w górze kilku ramek Ribba, które już posiadaliśmy, Sherry i ja ustaliliśmy, że chcemy zrobić siatkę sześciu ramek (dwa rzędy po trzy), aby wypełnić przestrzeń pośrodku ściany, umożliwiając trochę wolnego miejsca po obu stronach na dwie lampy stołowe, które staną na przyszłej konsoli, którą ostatecznie zbudujemy tak, aby znalazła się za segmentem. Uwaga: przenieśliśmy do niego dywanik Pottery Barn o wymiarach 5 x 8 stóp pokój gościnny na pobyt teścia i ostatecznie zamieszka tam na stałe, po prostu przenieśliśmy go z powrotem do salonu, dopóki nie zmienimy dywanu na większy, ponieważ obecnie nie mamy gości, a Clara docenia miękkie miejsce do zabawy.

Malowane belki po drugiej stronie

Tak czy inaczej, wracamy do ramek. Pojechaliśmy do Ikei, kupiliśmy sześć nowych ramek Ribba (czasami różnią się nieznacznie kolorem, więc doszliśmy do wniosku, że najbezpieczniej będzie nie mieszać i dopasowywać starych ramek do nowych, a dla czterech, które już mamy, mamy mnóstwo innych miejsc) własne) i udałem się do domu, aby rozpocząć cały proces rozłączania. Kiedy wróciliśmy do domu z sześcioma nowymi ramkami Ribba z Ikei, zasugerowałem, abyśmy przykleili taśmą papier i ustalili, jak wysoko chcemy je zawiesić i ile miejsca między nimi pozostawić. W końcu oboje wiemy, że warto zaplanować te rzeczy. I na szczęście papier w ramce ma niemal idealny rozmiar, co pomoże Ci to zrozumieć. Zaczęliśmy więc od dwóch arkuszy, aby zobaczyć, jak wysoko je zawiesić.

Papier taśmowy Ribbasa

Tutaj sprawy zboczyły z kursu (przyznaję, że dzięki mnie). Sherry zasugerowała, abyśmy okleili taśmą pozostałe cztery kartki papieru, aby upewnić się, że podoba nam się wygląd całej szóstki. Może byłem po prostu zapalonym bobrem i chciałem zabrać się za wiercenie. A może zdecydowałem, że powinniśmy to przepuścić, ponieważ przypadkowo wyrzuciliśmy już jedną kartkę papieru, aby ukończyć aranżację wszystkich sześciu. Cokolwiek to było, zapewniłem Sherry, że będzie wyglądać dobrze i nie musimy popadać w paranoję i wieszać pozostałe trzy kartki, aby wszystko dokładnie sprawdzić. Znane ostatnie słowa.

Uwierzyła mi (choć z wahaniem), więc zacząłem wiercić. Wstaw tutaj wesoły efekt dźwiękowy wypełniony testosteronem (nie ma to jak małe popołudniowe wiercenie). Zmierzenie, oznaczenie i ponowne sprawdzenie wszystkiego, aby upewnić się, że wszystko pasuje, nie było szybkim procesem, więc może jakąś godzinę później miałem pięć z sześciu ram wiszących na ścianie.

Właśnie wtedy Sherry przekazała wiadomość, że układ nie był wystarczająco duży. Potrzebowaliśmy ośmiu klatek. Choć nie lubiłem tego przyznawać (z więcej niż jednego powodu), miała rację – pięć ramek wydawało się na ścianie za małych (a dodanie szóstej nie pomogło). Pływały niezgrabnie i po prostu nie miały takiego efektu, jakiego oczekiwaliśmy.

**Wstawiłbym tutaj zdjęcie gigantycznego Karla siedzącego niezdarnie pod tymi źle umieszczonymi ramkami, ale byłem zbyt wkurzony/niezadowolony/zawstydzony, żeby je zrobić.**

To wszystko była moja wina. Gdybym poświęcił czas na zaklejenie wszystkich kartek papieru, zdalibyśmy sobie z tego sprawę, zanim zrobię choćby jedną dziurę w ścianie. Zrobiłbym nawet zdjęcie oklejonej taśmą konfiguracji, aby pokazać, jaki proces uczenia się może polegać na przyklejeniu ich wszystkich do ściany i jak bardzo byliśmy wdzięczni, że poświęciliśmy czas na ukończenie tego w pierwszej kolejności, aby zaoszczędzić krok. Oj, John. Marudź, marudź, marudź.

Następnym krokiem było zdemontowanie pięciu już zawieszonych ram ze starą, kwaśną miną i rozpoczęcie ponownego pomiaru wszystkiego, tak aby osiem ram było wyśrodkowanych nad profilem segmentowym (i na środkowej belce stropowej). Potem przyszedł niezbyt zabawny proces polegający nie tylko na usunięciu dziesięciu śrub, które były już w ścianie (dla bezpieczeństwa robiłem po dwie na ramę), ale także na zaznaczeniu, wywierceniu i wkręceniu dodatkowych szesnastu. A ponieważ mieliśmy już dwie stare ramki Ribba, które akurat do siebie pasowały – w końcu szczęśliwy traf – udało mi się zawiesić wszystkie osiem ramek bez kolejnej czterogodzinnej podróży do Ikei, zostawiając nas z tym:

Ribbas prosto na dywaniku

Zdecydowanie potrzebowaliśmy wszystkich ośmiu klatek. Powinny być w sam raz, gdy dodamy lampy stołowe po obu stronach aranżacji po zbudowaniu wyjątkowo długiego stołu konsolowego.

Ribbas z góry

Wciąż zastanawiamy się, co dokładnie w nich umieścić (może zdjęcia rodzinne? może coś bardziej graficznego?), ale z pewnością cieszymy się, że mamy już całą ramę wiszącą. Nawet jeśli wymagało to nauczenia się czegoś na własnej skórze. Przynajmniej był to błąd, którego naprawienie wymagało jedynie czasu i energii (i odrobiny pokory). No wiesz, w przeciwieństwie do dużego zwitka gotówki. Aha, a jeśli już mowa o czasie i energii, po pierwszej próbie nadal pozostają pewne dziury i ślady ołówka, które wymagają załatania. Westchnienie.

Ribbasa Dziury W ścianie

Czekaj, kogo ja oszukuję. To dział Sherry. Baw się dobrze z tą małą.

A co z wami? Z pewnością nie możemy być jedynymi, którzy popełnili błąd, nie planując dobrze. A może jesteśmy. Chętnie jednak poznamy niektóre z Waszych historii, jeśli je znacie. Źli planiści łączcie się!

Psst: Skoro już mowa o ramkach, znaleźliśmy naprawdę fajną do wyeksponowania dzieł sztuki dzieci (lub innych dzieł sztuki, które lubisz obracać bez zdejmowania ich ze ściany i zdejmowania tylnej części). Sprawdź to tutaj w BabyCenter.

Ciekawe Artykuły