Dochodzimy do punktu w naszym domu, w którym w końcu próbujemy powoli ulepszyć zjawisko „po prostu-umieścimy-to-tu-na razie-od-właśnie-wprowadziliśmy się”, które ma miejsce podczas rozpakowywania i po prostu rzucać rzeczami gdziekolwiek (tak, właśnie dochodzimy do tej fazy po ponad półtora roku życia tutaj, haha). W końcu postanowiliśmy zająć się starym lustrem, które wisiało w naszym pierwszym domu, a które w pierwszym tygodniu przeprowadzki zawiesiliśmy nad gzymsem kominka za pomocą małego gwoździa do wykańczania. Dlaczego musimy się tym zająć? Bo trzeba już iść. Dlaczego to musi odejść? Bo jest stanowczo za mały! Komicznie mały. Oto starsze ujęcie przedstawiające niemalże wszystko od razu. Widzisz jaki on jest chudy? Biedny koleś.
jak zainstalować blachodachówkę
Zawsze chcieliśmy kupić coś większego i ulepszyć, ale reszta kuchni była dla nas dość zajęta, a potem przystąpiliśmy do kilku poprawek w sypialni, modernizacji łazienki i tarasu, więc nasze małe lusterko przy kominku przez jakiś czas unikało uderzenia. Nie prawdziwy but (znajdziemy dla niego inne miejsce), ale po prostu but nad kominek, ponieważ chcieliśmy czegoś większego, aby:
- odbijają więcej światła
- spraw, aby ta kojąca mała strefa wydawała się rozszerzona i bardziej zdefiniowana
- przenieś trochę odcieni drewna z podłogi korkowej na ścianę
Tak czy inaczej, długo mówiąc, przez jakiś czas biernie szukaliśmy czegoś w lokalnych sklepach/sklepach z używaną odzieżą, a potem zbuntowałem się, gdy John był poza domem i ubierał swoją talię, a Clara drzemała. Na palcach przeszłam korytarzem do pokoju gościnnego (który znajduje się tuż obok pokoju Clary, więc musiałam się skradać) i zdecydowałam się wypróbować gigantyczne lustro, które jakiś rok temu przypadkowo ustawiliśmy tam nad starą komodą.
Tak, zaciągnąłem tego potwora do kuchni, położyłem bułki na krześle, trzymając bestię z lustra, i jakimś cudem udało mi się oprzeć go o gzyms kominka, żeby zobaczyć, jak mi się podoba. Całe to pochylanie nie wyglądało najlepiej (w zasadzie przechyliło się tak bardzo ze względu na umieszczenie gniazdka na górze kominka, że odbijało sufit, który był maksymalnie brzydki), ale kolor i rozmiar były naprawdę zaskakująco dobre . Więc zostawiłem to tam do przemyślenia i pobiegłem z powrotem do biura, żeby dokończyć trochę książek, a potem przyszedł John i powiedział, że wygląda wspaniale – odłóżmy to.
A potem zemdlałem.
OK, więc tak naprawdę nie zemdlałem, ale zrobiłem wielkie show z udawanego omdlenia, ponieważ 1) John zwykle jest bardzo wkurzony w stosunku do nowych zmian (muszą do niego dorosnąć) i 2) aby zobaczyć jakąś przypadkową rzecz, którą zrobiłem, gdy był poza wykonywaniem innej karkołomnej pracy, która z pewnością doprowadzi do jeszcze bardziej katorżniczej pracy dla nas obojga (zawieszanie gigantycznego, ciężkiego lustra w cienkiej drewnianej boazerii nie jest dokładnie takie samo, jak wbijanie jednego małego gwoździa wykończeniowego) zwykle nie jest czymś, co go entuzjastycznie podchodzi. Ale on był.
Więc po moim wielkim pokazie udawanego omdlenia (który, nawiasem mówiąc, nie spotkał się z odpowiednim poziomem paniki reaktywnej, jeśli mnie pytasz, ale mogło to być spowodowane moją złą grą) wstałem i zajęliśmy się wieszaniem To. Użyliśmy czterech wytrzymałych śrub 2,5 cala, z których dwie mogliśmy wkręcić bezpośrednio w kołki (inaczej: bardzo mocne), a dwie z nich użyliśmy wytrzymałych kotew do zabezpieczenia (tylko dla większego wzmocnienia, aby wisiał prosto i wyśrodkowany, ponieważ kołki były w dziwnych miejscach i wymagały dwóch innych śrub, aby wszystko zwisało prosto).
Najpierw jednak musieliśmy przesunąć elementy wiszące z tyłu lustra, które przykręcono do tylnej części ramy, ponieważ lustro wisiało pionowo. Ponieważ chcieliśmy, aby wisiał poziomo, musieliśmy go przenieść na drugą stronę ramy, a następnie użyliśmy wytrzymałego drutu do zawieszania obrazów pomiędzy tymi dwoma metalowymi uchwytami, aby można było go nasunąć na wszystkie cztery śruby, które włożyliśmy do ramy ściana, żeby to utrzymać. Aha i nie przejmuj się tą szaloną taśmą klejącą z tyłu. To lustro było wycenione na wyprzedaży 5 dolarów kilka lat temu, było całe oklejone taśmą i z tyłu wyglądało szalenie, ale przód wygląda znacznie mniej śmiesznie i wszystko jest bardzo stabilne, niezależnie od budzącego zaufanie efektu taśmy ( rzecz się nie rozpadnie ani nic). Dzięki Bogu.
drzewa w pomieszczeniach przy słabym oświetleniu
Tak czy inaczej, przesunęliśmy elementy do zawieszania (ponownie wykorzystując śrubę, która trzymała je w starym pionowym położeniu i przenosząc do położenia poziomego), a następnie dodaliśmy wytrzymały drut do zawieszania obrazów (mocny, a nie perkalowy drut kwiatowy czy coś takiego).
Czyż nie jest piękna? Żartuję. Poważnie, czy w tym ujęciu może być więcej taśmy klejącej?
A oto piasty wbijające te śruby w zestaw kołków i kotew, o którym wspomniałem.
Proces czterech śrub i wiszącego drutu może wydawać się skomplikowany, ale cała operacja zajęła nam prawdopodobnie około dwudziestu minut. Nie było to więc coś szybkiego jak wbijanie gwoździa do wykańczania, ale nie był to też tak szalenie długi proces obejmujący wymyślne równania matematyczne czy cokolwiek innego. A fajną rzeczą w dodaniu wiszącego drutu jest to, że trochę łatwiej jest go podnieść (musi tylko zaczepić się o łby śrub, ale nie jest to tak irytujące, jak małe haczyki do obrazów, gdy jest wiele gwoździ lub śrub (zdobycie ich wszystkich złapać w tym samym czasie, może sprawić, że będziesz chciał wbić sobie łyżkę w oko).
Różnica między ładnym, dużym lustrem jest szalona. Jest trochę bardziej pomarańczowa niż podłoga, więc mógłbym ją zabrudzić bardziej mokką, żeby lepiej współpracowała z korkiem, ale samo posiadanie tej gigantycznej odblaskowej powierzchni jest ogromnym ulepszeniem.
jak zamontować dzwonek do drzwi
Tutaj z dalszej odległości. Wysokość, którą dodaje, jest niesamowita, ponieważ równoważy inne wysokie rzeczy w pomieszczeniu, takie jak spiżarnia, a nawet płytki sięgające sufitu na naszej ścianie z otwartymi półkami.
Aha, na powyższym zdjęciu zauważycie, że mamy kolejny tani dywan Urban Outfitters do strefy gotowania w kuchni. Najpierw przenieśliśmy nasz oryginalny kominek ze strefy kominka do strefy gotowania na próbę (aby upewnić się, że się nie zirytuje lub nie upuszczamy na niego ciągle żadnych rzeczy), ale ponieważ na obwodzie jest około stopy wolnego miejsca (w przed kuchenką, zlewem, resztą blatu itp.) nie mieliśmy żadnych problemów, więc zamówiliśmy i tam dmucha.
Ale wracając do lustra materii, które mamy pod ręką…
zatkany odpływ w wannie
Po prostu wrzuciłem tam kilka przypadkowych rzeczy (takich jak ta oszczędność znalezisko w sklepie z Atlanty z KB). Ale ponieważ jest tak neutralny, mogę w zasadzie umieścić w nim wszystko – a wiesz, że uwielbiam zmieniać rzeczy, gdy tylko nadejdzie taka potrzeba…
Fotobomba Clary.
Ale tak na poważnie, spójrz tylko na różnicę między tym małym gościem, którego mieliśmy wcześniej, a naszym nowym facetem powyżej:
John mówi, że ta strona kuchni przypomina jeden z tych domów w Fan, który obecnie jest śródmieściem o niesamowitej architekturze i całym tym wspaniałym, wielkoformatowym charakterze. W zasadzie to jego sposób na powiedzenie, że sufit sprawia wrażenie wysokiego i przypomina jeden z tych fantazyjnych pokoi z dobrą sztukaterią, które mają ponad 100 lat. Uprościłbym opis, mówiąc po prostu, że to lustro odbija około dziesięć razy więcej światła, sprawia, że pokój wydaje się większy i bardziej przestronny oraz stanowi niesamowity punkt centralny aż do drzwi wejściowych. Słodki. Jest to więc jedna z tych zmian, które trwają niecałą godzinę i dotyczy czegoś, co już posiadamy (co sprawia, że karcimy się w duchu za to, że nie wpadliśmy na to wcześniej, ale co zrobić). Jestem po prostu wdzięczny, że nie kupiliśmy czegoś nowego. Ogólna skala i masywna drewniana rama są idealne – i fakt, że znaleźliśmy je w 2008 roku na wyprzedaży za pięć dolców jest wisienką na torcie. Woot!
Wciąż mamy jeszcze kilka zmian, które planujemy wprowadzić w tej strefie z czasem, więc bądź na bieżąco, aby otrzymywać te aktualizacje w miarę postępów. A w międzyczasie, czy u Was uruchamiają się jakieś nowe włączniki lustrzane (lub stare lustro z innego pokoju)? Jakieś fotobomby dla dzieci? Albo dziwna mama, która się skrada, podczas gdy Twoje dziecko śpi, a Ty masz burzę włosów, żeby coś odnowić?