Minęło zbyt dużo czasu od naszego ostatniego wpisu Save It (takiego jak ten, ten , ten , ten , ten , i ten, żeby wymienić tylko kilka), więc pewnego wieczoru pomyślałem o kilku rzeczach, których po prostu nie kupujemy, i o tym, jak obejście się bez tych rzeczy prawdopodobnie przyczynia się do zaoszczędzenia przyzwoitej ilości gotówki.
I nie wydaje nam się to szczególnie męczeńskie – po latach takiego życia jest to normalne i łatwe. Dlatego wydaje się, że mniej jest to obejście się bez, a bardziej usprawnienie i uproszczenie. Wspominaliśmy o kilku z tych rzeczy przez lata, ale zdałem sobie sprawę, że są inne, o których tak naprawdę nigdy nie myślałem (ani nie pisałem o nich na blogu), więc oto duży, stary zrzut mózgu ze wszystkich rzeczy, które zwykle pomijamy.
Mięso trzy lub cztery noce w tygodniu: | W niektóre wieczory po prostu decydujemy się na spaghetti, burrito z fasolą, smażone warzywa, domową pizzę, nachos, słodkie ziemniaki i sałatkę itp.
Zmiękczacz do tkanin: | Czasami używamy octu, ale w większości przypadków to po prostu nic. Nie zauważamy różnicy!
Spray do odkurzania: | Oboje dorastaliśmy z Pledge, ale teraz używamy tylko ściereczek z mikrofibry i wody.
Regularne czyszczenie chemiczne: | Wszystkie nasze ubrania można prać w pralce lub ręcznie, dlatego zamiast comiesięcznych wycieczek organizujemy tylko jeden wyjazd w roku na kilka płaszczy/marynarek.
Pielęgnacja psa: | Burger ma krótkie włosy, więc po prostu kąpiemy go w domu, sami obcinamy paznokcie i gotowe.
Gazeta: | Wiadomości przekazujemy online (prawie każda gazeta ma obecnie format internetowy) oraz w radiu (NPR).
Woda butelkowana: | Mamy filtr do wody i używamy Klean Kanteen, które sami napełniamy.
Starbucks: | Mniej więcej w ciągu ostatniego roku stałem się miłośnikiem chai – a zrobienie siedmiu filiżanek z tego pudełka w sklepie spożywczym kosztuje 3,99 dolara, w porównaniu do ceny za jedną filiżankę w Starbucks. Dlatego oszczędzam to na specjalne okazje i zamiast tego codziennie rano robię filiżankę w domu.
Opłaty za kontrolę bagażu: | Nawet jeśli lecieliśmy z psem lub dzieckiem, tak naprawdę nigdy nie zapłaciliśmy za sprawdzenie ani jednej torby (jesteśmy maniakami, którzy lubią wyzwania związane z lekkim pakowaniem).
Żel, lakier do włosów, pianka lub serum: | Nie kupowałem tych rzeczy od czasu studiów. Jestem dziewczyną, która po prostu lubi prać i nosić – poza tym często wyrywam się z rzeczy do włosów, więc jest to dla próżności, a także dla oszczędności pieniędzy.
Pomadka: | To nie moja torba, kochanie, więc używam tego, co jest w środku tę kosmetyczkę i nic więcej (jeśli nie kupię 20 odcieni cieni do powiek, to na pewno zatrzymam pieniądze w kieszeni).
Kremy i samoopalacze: | Jestem blada i zupełnie mi to nie przeszkadza, a poza tym moja mama wygląda niesamowicie jak na swój wiek i nie używa żadnych wymyślnych mikstur ani kremów, więc mam nadzieję pójść w ślady jej wspaniałej babci.
Perfumy: | Lubię zapach mojego szamponu (John też nie używa wody kolońskiej).
Fryzury i kolory: | Może raz na dwa lata dostanę obniżkę o 35 dolarów, ale poza tym po prostu sama to obcinam. I oczywiście obcięcie włosów Johna oszczędza nam także pieniądze.
Regularne manicure i pedicure: | Mniej więcej raz w roku chodzę z przyjacielem (i zwykle wpadam do Starbucks, gdy poszalam), ale poza tym robię to sam w domu i zwykle zostawiam palce gołe.
Karnet na siłownię dla mnie: | To nie moja bajka, ale John uwielbia swoją.
Alkohol: | John po prostu nigdy nie pił, a ja mogę wypić butelkę wina rocznie w domu (chociaż przez większość lat jest to prezent od jakiegoś gościa ze słodkiego domu), więc nie jest to dla nas miesięczny wydatek.
Pieluchy jednorazowe: | Więcej na ten temat Tutaj .
Torba na pieluchy: | Nigdy go nie dostałem, używałem tylko torebki i trzymał dodatkowe rzeczy w samochodzie.
Żarówki: | Stosowanie świetlówek kompaktowych i diod LED w większości naszych opraw oznacza duże oszczędności. Chcielibyśmy w końcu przejść na oświetlenie LED w naszym domu, ale nie jest to tani przełącznik, więc z czasem staramy się wprowadzać zmiany w różnych pokojach.
Drugi samochód: | To zdecydowanie nie sprawdzi się dla każdego, ale ponieważ przez ostatnie siedem lat pracowałem jako freelancer z domu, posiadanie jednego samochodu nie jest wielkim problemem (a oszczędza nam to kosztów samochodu, paliwa, konserwacji i ubezpieczenie). A co najlepsze, oszczędzanie w niektórych obszarach pozwala nam łatwiej pozwolić sobie na inne rzeczy, które są ważniejsze dla naszej rodziny, takie jak materiały projektowe, produkty organiczne, telewizja kablowa i ceramiczne zwierzęta. Chyba to wszystko jest jednym wielkim balansowaniem, prawda? Chętnie poznam Twoją listę pominięć! I to jest strefa bez osądzania. Być może KOCHASZ farbowanie włosów, ale jeśli ja nie mogę, potrafię oprzeć się gigantycznym, zwisającym kolczykom (mogę mieć ich kilkanaście na nocnym stoliku lub nie).
Psst – tutaj możesz przeczytać ponad 30 postów poświęconych oszczędzaniu pieniędzy.