Malowanie starej drewnianej komody na jasnozielony kolor

Kiedy Monica wysłała nam swoją niesamowitą metamorfozę komody, nie mogliśmy się doczekać, aż podzielimy się towarami. Oto jej list:

Niedawno odkryłam Twojego bloga i powiem Ci, że podobnie jak wszyscy tutaj, jestem totalnie zakochana we wszystkim, co robicie, a także w Waszych poradach, które są świetne! Mój chłopak i ja właśnie przeprowadziliśmy się do nowego domu (wynajętego) i jak na wszystkim, co nie jest twoje, musimy odcisnąć na nim naszą pieczęć. Dostałam w spadku komodę od chłopaka i chciałam ją wkomponować w kącik kuchenny, i tak narodził się PROJEKT. Chociaż kocham drewno i zanim cokolwiek pomaluję, naprawdę się nad nim zastanawiam, wiedziałam, że jedynym sposobem na skurczenie tej DUŻEJ komody jest pomalowanie jej… lub w naszym przypadku 3 warstwy. Zastosowaliśmy nową farbę do wnętrz Behr Premium Plus Ultra, która jest połączeniem farby i podkładu (w wykończeniu emalią w kształcie skorupki jajka). Wybraliśmy kolor Energy Green i WOW. Zrobiliśmy ten projekt WEWNĄTRZ domu i zaczęliśmy o 23:00 w nocy (myślałem, że umrzemy od oparów, ale farba była w nieładzie, nie było dymu, żadnego zapachu) i jedynym powodem, dla którego nałożyliśmy trzy warstwy, było to, że chcieliśmy, żeby być trochę ciemniejszy. Ale po drugiej było naprawdę wspaniale. Gotowy produkt nieco urozmaiciliśmy dodatkami i efekt był niesamowity. Bardzo mi się podoba to, jak wyszło i mam nadzieję, że spodoba ci się tak samo jak nam! – Monika

Oto ujęcie w trakcie (kiedy koleżanka Moniki szlifuje):

Przeprojektowanie czytnika Dresser1

A oto niesamowite następstwo:

Przeprojektowanie czytnika Dresser2

Czyż to nie wspaniała przemiana? Całkowicie ożywia pomieszczenie i uwielbiamy kontrastujące elementy w kolorze głębokiego hebanu (które świetnie wyglądają z masywnym czekoladowym lustrem). Musimy również powiedzieć, że powieszenie lustrzanego kinkietu po jednej stronie komody i zrównoważenie go z lampą luminescencyjną po drugiej stronie jest całkowicie genialne. Dziękuję bardzo za przesłanie zdjęć Moniko! Aha i nie zapomnij o kapaniu jej blogu żeby zobaczyć, co jeszcze robi. Co teraz powiecie nasi kochani czytelnicy? Czy podoba wam się to ujęcie wesołej zielonej farby? Czy jesteś gotowy, aby chwycić pędzel i wyruszyć w miasto? Z pewnością tak.

Ciekawe Artykuły