Cóż, możesz włożyć w niego laskę cukierka, ponieważ jeden z naszych ulubionych sezonowych projektów w historii został oficjalnie ukończony!
Podsumowując, zostaliśmy zaproszeni do pomocy przy bardzo wyjątkowym projekcie: udekorowaniu poczekalni rodzinnej w Szpitalu Dziecięcym w Richmond na VCU. Skontaktowali się z nami w nadziei, że moglibyśmy poświęcić swój czas na ogrzanie pokoju, aby był bardziej przytulny i domowy przez cały rok, a także dodać trochę świątecznych akcentów w okresie świątecznym. Nie tylko brzmiało to jak fajny projekt, ale miał tak zasłużony cel, że nie mogliśmy się doczekać, aby zacząć. Oto jak wyglądało, kiedy odwiedziliśmy go po raz pierwszy.
Naszym celem było nadanie przestrzeni klimatu przypominającego salon dla wszystkich dzieci, rodziców i personelu spędzającego wakacje w szpitalu. Jedną z głównych zmian był nowy kolor farby (Gargoyle), zainspirowany przez pracowników, którzy poprosili o coś przytulnego i przytulnego, ponieważ wiele innych pokoi jest bardzo jasnych/klinicznych. Chociaż może to brzmieć jak szary, w rzeczywistości jest to kolor mokka/brąz/szary (jest to próbka po prawej stronie tego zdjęcia). Mamy nadzieję, że dodanie akcentów, takich jak wygodny fotel obok dużego, jasnego drzewa, miękkie dekoracje okienne i kilka świątecznych dodatków (takich jak mała parada drewnianych drzew po jednej stronie pokoju) wprowadziło więcej tej domowej atmosfery.
wbudowane w plany regałów
W pokoju zostaną także zamontowane nowe drewniane podłogi, białe drzwi zamiast tych z jasnego drewna i za kilka miesięcy odnowione umeblowanie – ale nie chcieli czekać, aż pomieszczenie nabierze świątecznego charakteru. rodziny spędzają w tym sezonie czas w szpitalu i bardzo się cieszymy, że poprosili nas o natychmiastową interwencję.
Jest tak wiele rzeczy, o których chcielibyśmy Wam powiedzieć, ale zacznijmy od filmu podsumowującego, który nakręcił szpital. To w zasadzie podsumowuje wszystko (i na szczęście wycięli fragmenty, w których wszyscy zaszkliliśmy oczy).
Heather, starsza specjalistka ds. życia dziecka w szpitalu, doskonale to stwierdza na filmie, gdy mówi, że tego chcą rodziny czuć się zaopiekowany kiedy wchodzą do pokoju. Dekorowanie świąt to tradycja, którą wielu z nas ceni, ale kiedy masz dziecko w szpitalu, prawdopodobnie jest to ostatnia rzecz, o której myślisz. Chcieliśmy więc zastosować wiele ręcznie robionych akcentów, aby, miejmy nadzieję, sprawić, że atmosfera będzie mniej korporacyjna i zimna, a o wiele bardziej jak w domu.
My udostępnił już cztery projekty w pokoju – łącznie ze sztucznym kominkiem i papierową girlandą, która, nawiasem mówiąc, stała się jeszcze ładniejsza, odkąd je opuściliśmy, dzięki niektórym młodym artystom na podłodze. Zanurzmy się więc nieco głębiej w rzeczy, których jeszcze nie widziałeś, zaczynając od choinki. Zdecydowaliśmy się na kolor biały, aby nie tylko wyróżniał się na tle świeżo pomalowanych ścian, ale także dlatego, że w innych częściach budynku znajdowało się wiele tradycyjnych zielonych drzew. Złapaliśmy naszą oświetloną choinkę z Garden Ridge, ale większość ozdób pochodziła od Target i JoAnn Fabrics.
Nad drzewem przewodniczył Bucky, ten duży kartonowy jeleń, hm, wodza jelenia, który został przysłany przez Kartonowe safari . Mają siedzibę w pobliżu Charlottesville w stanie Wirginia, więc byli podekscytowani możliwością pomocy nam w przygotowaniu przestrzeni na wakacje dla szpitala. Powiedziano nam, że Bucky szybko zyskał wielbicieli, gdy tylko go powiesiliśmy, więc cieszymy się, że zyskuje przyjaciół. Cardboard Safari przekazało także kilka swoich płatków śniegu, aby pomóc w udekorowaniu (ha! gra słów!) niektórych blatów. Zaczniesz zauważać, że motywem przewodnim tego pokoju są drzewa.
A skoro mowa o drzewach, jednym z elementów, który był super zabawny, był nasz metaliczny las drzewny, który otaczał dwie ściany pokoju. Bardzo szybko wiedzieliśmy, że chcemy coś ułożyć wzdłuż paneli ściennych, ale cokolwiek to było, musiało być cienkie i lekkie. Przyszedł mi do głowy pomysł lasu, ale nie mogliśmy wymyślić, jak go zrealizować.
Potem przypomnieliśmy sobie fajny lokalny sklep o nazwie Duży sekret który używa maszyny do cięcia/grawerowania laserowego do wykonywania wszelkiego rodzaju rzeczy. Byli bardzo podekscytowani możliwością pomocy i zaproponowali, że przekażą swój czas i materiały, aby wyciąć nam kilka drzew o różnych rozmiarach (właśnie wysłaliśmy im darmowe cliparty, które znaleźliśmy w Internecie, aby mogli wykorzystać jako szablon). Następnie pokryliśmy je różnymi metalicznymi farbami w sprayu, aby dobrze przylegały do pomalowanej ściany i zabezpieczyliśmy je odpinanymi paskami na rzepy 3M (dzięki czemu mogą zsunąć się ze ściany bez uszkodzenia jej po wakacjach).
Inną lokalną firmą, która włączyła się, aby pomóc nam w przygotowaniu pokoju dla tych niesamowitych dzieci i rodzin, była U-fab . Zrobili dwie niestandardowe falbany do dwóch dużych okien w pokoju zewnętrznym. Podobało nam się, że wzór wygląda trochę świątecznie i sezonowo, a mimo to może sprawdzić się w pomieszczeniu przez cały rok.
A ponieważ nie było czasu na obicie krzesła na zamówienie, uprzejmie zaproponowali jedno ze swojego salonu – i to był strzał w dziesiątkę! Ludzie nie chcieli wstawać, gdy już w nim usiedli, a Mikołaj odwiedził nawet dzieci i czekał na niego ładny, duży fotel. Mówi się także o odzyskaniu go przez firmę U-Fab za pomocą trwałego/wycieralnego winylu, jeśli tkanina nie wytrzyma całej konstrukcji, ale wszyscy pracownicy i dzieci wydawali się naprawdę podekscytowani faktem, że w międzyczasie będą mieli przytulne miejsce do siedzenia pod drzewem.
Być może zauważyłeś także dużą tablicę umieszczoną pomiędzy dwoma oknami. To był taki, który zbudowaliśmy z kawałka sklejki i resztek farby tablicowej. Dla zabawy wymieszaliśmy też trochę białej farby tablicowej (dodając kilka łyżek jasnej, nieszlifowanej fugi do białej farby) i pomalowaliśmy dom na wzgórzu wzdłuż dolnej części tablicy. Pomyśleliśmy, że będzie to fajny sposób na urozmaicenie czegoś poza tradycyjnym czarnym kwadratem i że może zachęcić ludzi do narysowania sceny – na przykład wieńca na domu lub dziecka zjeżdżającego na sankach ze wzgórza.
rośliny mieszkalne, słabe oświetlenie
Kiedy już go zawiesiliśmy, Sherry zimowała, przeciągając białą kredą po powierzchni na boku (tak, aby widoczne było naturalne słoje drewna). Dopóki nie zostało namalowane, uznaliśmy, że na początku była to ładna, prawie śnieżna tekstura. I słyszymy, że zapełnił się już uroczymi rysunkami i świątecznymi życzeniami.
Jednym z naszych ulubionych detali pokoju jest coś, w czym nam pomogliście: dwie tablice korkowe, które wypełniliśmy kartkami, listami i rękodziełami, które wysłaliście do naszej skrytki pocztowej, pełne ciepłych życzeń świątecznych dla tych niesamowitych rodzin. Byliśmy całkowicie przytłoczeni ilością troski i miłości, a rodziny świetnie się bawią, przeglądając stosy innych przedmiotów, które nawet nie zmieściły się na tablicy (zostawiliśmy kosz pełen innych szkiców, karty, płatki śniegu, które będą się obracać, ale w międzyczasie można je odczytać z tego koszyka).
Pierwotnie planowaliśmy przypiąć różne rzeczy do tych korkowych tablic, ale gdy dowiedzieliśmy się, że pinezki są nie do przyjęcia na terenach szpitalnych ORAZ zdaliśmy sobie sprawę, że w pomieszczeniu przydałoby się trochę bieli na ścianie, aby zrównoważyć drzewo w przeciwległym rogu, pomalowaliśmy je na biało . Nadal można ich używać do podtrzymywania różnych przedmiotów (w szpitalu zamiast szpilek zszywa się rzeczy), ale na początek przykleiliśmy je wzorzystą taśmą washi, aby można było je łatwo obracać i cieszyć się nimi.
Mamy rzeczy z całego kraju (Hawaje! Alaska!), a nawet świata (Kanada! Wielka Brytania! Nowa Zelandia! Australia! Szwajcaria!). Poważnie, rozwaliliście nas. Pojawiło się nawet kilka notatek od Google! Dziękuję więc wszystkim, którzy poświęcili sekundę, aby dni tych rodzin były trochę jaśniejsze. Widzieliśmy, jak chłonęli miłość z pierwszej ręki i to była naprawdę najlepsza część całego doświadczenia.
Te drewniane draperie pomiędzy dwiema deskami to mały projekt artystyczny, który Sherry wykonała przy użyciu drewnianych tabliczek zakupionych w JoAnn. Po prostu zagruntowała każdy z nich ładny, szeroki owal (aby wyciąć wszelkie zacieki drewna), pomalowała te owale na biało i za pomocą pisaków naszkicowała kilka liściastych pnączy na górze i na dole każdego z nich.
Następnie narysowała na każdym z nich po jednym małym, świątecznym przedmiocie lub przedmiocie. Choć bardzo podobały mi się jej rękawiczki i jej mały domek, moim ulubionym był renifer-figurka. Chcę go na koszulce. Zrobiła nawet kilka zdjęć krok po kroku dla każdego, kto chciałby zrobić je w domu:
Mimo że nie mają kształtu drzew, zdawały się idealnie pasować do naszej przytulnej atmosfery przypominającej domki letniskowe – i fajnie było słuchać, jak rodziny rozmawiały o tym, które z nich najbardziej im się podobały.
Tuż obok salonu znajduje się również kuchnia, więc tam też dodaliśmy trochę radości. Ten kącik jest dość zajęty, ma ograniczoną przestrzeń na ścianach i często używane blaty, więc po prostu powiesiliśmy kilka wieńców ze złotego brokatu (od Target) na górnych szafkach. Są zamknięte, co oznacza, że rzadko się je otwiera, więc obsługa faktycznie zaleciła, abyśmy coś tam powiesili, ponieważ inne obszary kuchni są często używane (na przykład wszystko na blatach mogłoby po prostu przeszkadzać).
Niezwykle miła czytelniczka z Australii, Belinda, również przysłała nam ten obraz na płótnie ze swojego sklepu Poppy uwielbia Groove , na którym znajduje się cytat Piotrusia Pana. Pracownikom zależało na miejscu, z którego mogliby to oglądać przez cały rok – a czy jest lepsze miejsce niż tuż nad stacją z kofeiną?
Choć jesteśmy zadowoleni z wyglądu pokoju, najlepszą częścią było obserwowanie reakcji na niego. W ciągu ostatnich kilku dni, kiedy pracowaliśmy na miejscu, mieliśmy okazję spotkać wielu pacjentów, rodziców, pielęgniarki i administratorów, których szczere uznanie było niezwykle wzruszające. Naprawdę miło było usłyszeć, jak powtarzają słowa takie jak ciepły, przytulny i kojący – które prowadziły nas przez cały ten projekt.
Myślę jednak, że tak naprawdę to my jesteśmy w tym wszystkim najbardziej wdzięczni. To było zabawne zadanie i ciekawe wyzwanie, ale co ważniejsze, po prostu dobrze było nie być tak pochłoniętym wystrojem domu i świątecznym stresem (co, szczerze mówiąc, w porównaniu z nim i tak wydaje się głupie). I oczywiście są dzieci. Oni naprawdę są najlepsi. Oto mały dowód dzięki uprzejmości zabawnego filmu z wakacji, który nakręcili. Naprawdę, wyzywam cię, żebyś to obejrzał i nie miał uśmiechu na twarzy:
jak podłączyć dzwonek do drzwi
Dlatego też przesyłamy ostatnie podziękowania Szpitalowi Dziecięcemu w Richmond przy VCU i wszystkim osobom, które pomogły w tym zebraniu – zwłaszcza tym, którzy przekazali przedmioty na rzecz metamorfozy i wszystkim, którzy poświęcili czas, aby przesłać kibicom odrobinę wiwatu Richmond dla tych słodkich rodzin. Z pewnością mamy w tym sezonie mnóstwo błogosławieństw.
P.S. – Możesz pomóc Szpitalowi Dziecięcemu w Richmond przy VCU w szerzeniu wiwatu, wysyłając SMS-a HEALTH pod numer 50555 i przekazując 10 dolarów na wsparcie dzieci. Aby dowiedzieć się więcej, możesz odwiedzić CHoR na Facebooku .
Aktualizacja: Tutaj możesz sprawdzić wszystkie nasze ulubione dekoracje świąteczne – wiele z nich kosztuje mniej niż 15 dolarów!