Pierwsze czyszczenie zębów naszego Chihuahua

Burger miał dziś pierwszą wizytę u dentysty. Musieliśmy go tam zostawić na cały dzień, gdyż zabieg wymagał uśpienia. Myślę, że łatwiej jest czyścić zęby psa, gdy nie gryzie cię co pięć sekund. Domyśl. Chociaż Burger u weterynarza po prostu zamienia się w wielką kałużę mięczaków. Tutaj marudzi pod drzwiami, czekając, aż technik go zabierze. Wszędzie było nam smutno. Ale zdrowe zęby = zdrowy pies. I chcemy, żeby Burger był z nami przez długi czas.

Burger Inside Vet

Na szczęście sprzątanie się powiodło. Dowiedzieliśmy się, że chihuahua mają notorycznie zniszczone zęby, ale Burger wydaje się być wyjątkiem. Właściwie było to jego pierwsze czyszczenie w życiu i weterynarz był mile zaskoczony, że nie potrzebował żadnych ekstrakcji (szczotkowanie/zapasy w domu, które Sherry robi z nim każdej nocy, musiało pomóc). Najwyraźniej wiele osób z jego gatunku traci zęby i postępuje próchnica już po kilku latach… a Burger ma już prawie pięć lat! Wyszedł ze wszystkimi zębami, bez próchnicy i z miętowym, świeżym oddechem.

I jakby tego było mało, weterynarz podarował mu także nową, odlotową bandanę. Witam, panie Sparkle Teeth…

Burger Na Zewnątrz Weterynarii

Lepsze ujęcie zrobiłem, gdy wróciliśmy do domu, zdjąłem bandaż z kroplówki i nie próbował już uciekać jak najdalej od gabinetu weterynarza. Czyż nie jest przystojny?

Bandana burgerowa

A tak na poważnie, czujemy ogromną ulgę, że to już koniec i wszystko poszło dobrze. To było trochę przygnębiające, nie mieć go w domu przez cały dzień. Kocham cię Burgs.

Bandana burgerowa Rozmazana

Ciekawe Artykuły