John i ja uwielbiamy jedzenie. Bardzo. Właściwie to oboje sprawdziliśmy, jak pasujecie do siebie, kiedy zaczęliśmy się spotykać i oboje wymieniliśmy jedzenie jako jedno z naszych ulubionych zainteresowań. Nic więc dziwnego, że w końcu zabraliśmy się za przekształcenie niegdyś krzaczastego grządki na naszym podwórku w ogród ziołowy, warzywno-owocowy, w którym przez całe lato i jesień można było spożywać świeże i organiczne produkty.
W marcu oczyściliśmy krzaki (chociaż trzymaliśmy mały krzak róży w rogu) i zasadziliśmy organiczne nasiona sałaty (wraz z krzakiem malin za 9 dolarów od Lowe's). I wtedy mała piwonia zaskoczyła nas, pojawiając się z tyłu ogrodu nie wiadomo skąd. Premia! Następnym krokiem było udanie się na nasz lokalny targ rolniczy (na południe od targu James Farmer’s Market w Richmond) po pyszne warzywa i zioła. Sprzedawcy są zawsze niesamowici, podobnie jak ich towary. Spójrz na te wesołe wiaderka z kwiatami…
…i te wspaniałe rzodkiewki, wszystkie fioletowe i jest ich mnóstwo…
W rzeczywistości owoce i warzywa były tak kuszące, że nie mogliśmy wrócić do domu bez zabrania dużego pudełka świeżych truskawek i paczki rukoli. Ale wróciliśmy też do domu z ośmioma nowymi roślinami do naszego ogrodu. Za jedyne 10 dolarów (!!!) zebraliśmy: jedną sadzonkę pomidora wiśniowego, jedną sadzonkę pomidora złotego, dwie sadzonki bazylii, jedną cynię, jedną pietruszkę, jedną boćwinę i jedną roślinę oregano. Oprócz naszego istniejącego krzewu róży, nowego krzewu malin, naszej niespodziewanej piwonii i naszej świeżo kiełkującej sałaty, wiedzieliśmy, że te osiem dodatków będzie doskonałym początkiem uprawy naszych własnych świeżych produktów spożywczych na tyłach.
Wiedzieliśmy jednak również, że musimy dodać trochę bujnych i pięknych roślin zimozielonych, aby przestrzeń nie wyglądała smutno i pusto w miesiącach zimowych, gdy znikną zioła i warzywa. Wpadliśmy do Lowe’s i kupiliśmy dwa bukszpany Winter Gem (za 14,98 dolarów za sztukę) i jeden Cypress King’s Gold (za 14,98 dolarów), aby dodać koloru, struktury i zainteresowania przez cały rok. Następnie wróciliśmy do domu i rozłożyliśmy wszystko, aby wymyślić luźny pomysł na nasz układ.
działań w Nowym Orleanie
Mając już ogólny pomysł na rozmieszczenie roślin, przyszedł czas na szybkie poprawienie gleby. Chociaż można to zrobić wyjątkowo dokładnie za pomocą glebogryzarki (można je wypożyczyć w Lowe’s i Home Depot), ponieważ był to tak mały obszar, zdecydowaliśmy się zgrubnie zrównać ziemię za pomocą łopaty. Tak, wymagało to trochę wysiłku, ale udało nam się wkopać ziemię na głębokość około 8 cali i przygotować ją na przyjęcie całkiem pysznych organicznych składników odżywczych (bezpłatnie dzięki uprzejmości naszego przydomowy kompostownik ).
Nie tylko dodaliśmy dużą ilość kompostu do naszej zgrubiałej ziemi, ale także dorzuciliśmy trochę bogatej w składniki odżywcze wierzchniej warstwy gleby, aby mieć pewność, że nasze małe kiełki będą nadal kiełkować. Następnie wszystko razem zagrabiliśmy i przez chwilę obracaliśmy ziemię, aż wyglądała na wymieszaną i gotową do sadzenia.
Istnieje wiele różnych sposobów na poprawianie gleby (w zależności od tego, czy na początek masz piaszczyste, czy gliniaste warunki itp.), ale odkryliśmy, że kompost to naprawdę magiczny akcent w każdym ogrodzie – po prostu nie możesz się pomylić dodając trochę organicznego, bogatego w składniki odżywcze kompostu.
Potem przyszedł czas na posadzenie wszystkiego (do każdego dołka wrzuciliśmy trochę więcej kompostu), a następnie ściółkowaliśmy cały ogród, aby utrzymać chwasty na dystans i aby wszystko pozostało wilgotne. Oto Burger kradnący grzmot naszego nowego ogrodu. To taki maniak kamery. Jak widać, trzy wiecznie zielone rośliny zapewniają strukturę i pełnię, która będzie trwać przez cały rok, podczas gdy nasz krzew róży (z tyłu po lewej), krzew maliny (z tyłu pośrodku) i piwonia (z tyłu po prawej) zapewnią również słodycz dla oczu i ust.
Mamy też pomidora koktajlowego (przed krzakiem róży), boćwinę (przed naszym bukszpanem), cynie (między bukszpanem a cyprysem), dwie bazylie (po obu stronach cyprysu) i trochę pietruszki (na prawo od cyprysu). I oczywiście jest jeszcze jedna sadzonka pomidora, trochę sałaty, którą posadziliśmy w marcu, wykiełkowała i trochę oregano po drugiej stronie bukszpanu po prawej stronie (nie na zdjęciu).
Oto zbliżenie na cudownie kolorową boćwinę i naszą niespodziankę piwonię, która jest gotowa do wyskoczenia.
pasujący dzwonek do drzwi
Kochamy nasz mały ogródek i mamy już wielkie plany, aby jeszcze bardziej go upiększyć (dodanie ładnych kratek, na których będą mogły wspinać się nasze maliny i pomidory, mycie cegły energicznym myciem cegły, wprowadzenie większej ilości ziół i warzyw, jeśli pierwsze próby nam się udają) itp.).
Ale na razie czerpiemy przyjemność z prostych rzeczy. Świeża bazylia…
…śliczne czerwone kwiaty…
…i maliny, które powinny pojawić się już niedługo.
Podobało nam się również to, że z naszej słonecznej altanki możemy rzeczywiście zobaczyć ogród. Teraz nie ma już wymówki, żeby nie jeść naszych plonów! Oto ujęcie z góry (stałem na kanapie) tylko dla jeszcze jednego punktu obserwacyjnego.
kominek własnoręcznie wykonany
A teraz podział budżetu. Osiem ziół/warzywa (10 USD) + trzy rośliny zimozielone (44,94 USD) + ściółka/wierzchnia ziemia (5 USD) = 59,94 USD. Nie za bardzo obskurny, prawda?
A co z wami? Uprawiasz coś jadalnego? Jakieś plany na ogród kontenerowy, a może nawet zioła na parapecie w przyszłości? Opowiedz nam wszystko o swojej liście rzeczy do zrobienia w zakresie sadzenia.