Jak samodzielnie wykonać liczniki betonowe Ardex

Więc to zrobiliśmy. Zabetonowaliśmy blaty laminowane w naszej kuchni. Sherry podzieliła się tym krótkim spojrzeniem na naszą pierwszą warstwę Piątkowy post i wracamy z ostatecznymi wynikami, szczegółami tego, jak do tego dotarliśmy, oraz filmem z działania, który, miejmy nadzieję, pomoże wyjaśnić proces.

Liczniki ArdexCoating

Jesteśmy naprawdę zadowoleni z tego, jak wypadli. Zdjęcia nie oddają tego sprawiedliwie, ale cały pokój wydaje się znacznie bardziej nowoczesny i mniej laminowany. Na tych zdjęciach widać surową/zimną atmosferę, ale po dodaniu kilku kolorowych dekoracji okiennych, rzeczy na półkach/blatach i naprawieniu tej kiepskiej podłogi ze sztucznej cegły (i tego pieca migdałowego) myślimy, że będzie to wyglądać jak zupełnie nowy pokój.

Powłoka betonowa 1

Nie będę jednak tego słodzić. To było dużo pracy. I dużo kurzu.

Ardex PO pełnym Main2

Przypomnijmy, jak liczniki wyglądały wcześniej. Mieliśmy kremowo-żółty laminat (z okazjonalnymi śladami przypaleń lub zarysowaniami). Oprócz głównej przestrzeni kuchennej wybetonowaliśmy także pobliski kącik przy części jadalnej kuchni. Nie zamknęliśmy jeszcze liczników (nie byliśmy w stanie wyśledzić żadnego z dwóch produktów, których użycie wskazują nasze badania), więc po tym kroku kolor prawdopodobnie stanie się nieco głębszy.

Ardex PO Obok siebie

Zrobiliśmy to przy użyciu Ardex Feather Finish, którego wypróbowanie bardzo nas zainteresowało, odkąd zobaczyliśmy kilka innych prób takich jak te Kara Paslay , Mały zielony notatnik , Wielki pomysł Sary , I Piękny nieporządek . Gdzieś pomiędzy tymi wszystkimi ładnymi zdjęciami a niską ceną Ardexu (19 dolarów za torbę) założyłem, że będzie to szybkie i łatwe zadanie. Och, głupia ja…

Torba Ardex 4

Może dlatego, że jesteśmy nowicjuszami, a może dlatego, że nasze miejsce pracy było szczególnie duże (mieliśmy do czynienia z blatami o powierzchni 45 stóp kwadratowych dzięki powierzchni w kształcie litery U w strefie gotowania i kącikowi przy stole) , ale okazało się, że była to męcząca i pełna bałaganu praca, która trwała pięć dni. Nie było to bardzo skomplikowane ani trudne, po prostu bardziej pracochłonne i czasochłonne, niż zdawaliśmy sobie sprawę, w co się pakujemy. Zagłębmy się więc w ten proces. Wybaczcie, że zdjęcia nie są chronologiczne. Wzięliśmy ich mnóstwo podczas naszych czterech rund nakładania/szlifowania Ardexu i używam tylko tych, które są najbardziej pomocne. Zacznijmy od dostaw!

Zapasy Ardexu 5

    Wykończenie piórkiem Ardex, oczywiście. Nie jest to łatwe do zdobycia, ale możesz poszukać lokalnego dystrybutora na jego stronie lub po prostu skorzystać z tego linku partnerskiego zdobądź to na Amazonie . Skończyło się na zużyciu 2,5 worka, chociaż myślę, że nałożyliśmy go nieco grubiej, niż było to konieczne. Wiadra do mieszania: Użyliśmy jednego z tych małych czerwonych wiaderek do mieszania naszego Ardexu (miesza się z wodą). Robiliśmy dość małe partie, więc był to świetny rozmiar. Łyżki pomiarowe: Użyliśmy ich (jednego do wody, drugiego do proszku Ardex), aby upewnić się, że mieszamy w odpowiednich proporcjach w naszym czerwonym wiadrze. Papier ścierny: Różnorodne ziarno – wysokie i niskie, a także blok szlifierski ułatwiający chwyt. Używaliśmy głównie granulacji 60, 120 i 220. Narzędzia do rozprowadzania: Do mieszania w wiadrze użyliśmy płaskiej kielni (po prawej), a następnie pozostałych trzech do rozprowadzania. Duży 10-calowy nóż do płyt kartonowo-gipsowych był dobry do dużych, płaskich powierzchni, 4-calowy nóż do szpachli świetnie nadawał się do odprysków i krawędzi, a mały pomógł nam dostać się w ciasne miejsca, np. wokół zlewu. Rzeczy do utrzymania ścian w czystości: Trzymaliśmy pod ręką gąbkę i ręczniki papierowe, aby usunąć wszelkie krople i rozpryski na ścianie. Przykleiliśmy także taśmą niektóre obszary (więcej o tym później). Ochronny sprzęt: Podczas szlifowania okulary i maska ​​przeciwpyłowa pomagały chronić twarz przed zanieczyszczeniami (Sherry wolała nasz wytrzymały respirator), a rękawiczki świetnie chroniły nasze palce przed obtarciem.

A skoro mowa o szlifowaniu… pierwszym krokiem było zszorstkowanie istniejących blatów papierem ściernym o dużym ziarnie. To było zanim zdaliśmy sobie sprawę, że nasze palce będą obolałe od ściskania papieru ściernego. Zmądrzeliśmy, dodaliśmy rękawiczki i po około dziesięciu minutach użyliśmy ładnych, dużych bloków szlifierskich owiniętych w papier o dużym ziarnie. Potem poszło już znacznie łatwiej.

Liczniki szlifierskie Ardex 6

jak sprawić, by fuga prysznicowa znów była biała

Torba Ardex sugeruje mieszankę 2 części proszku i 1 części wody, ale stwierdziliśmy, że równowaga jest nieco za gruba – co utrudnia rozprowadzanie i naszym zdaniem doprowadziło do tego, że nasza pierwsza warstwa była, cóż, również po grubej stronie. Zatem od tego momentu popełniliśmy błąd, sięgając po nieco więcej wody.

Łyżki pomiarowe Ardex 8

Podobnie jak fuga lub cienki kit, celem wydaje się być konsystencja przypominająca pastę do zębów. Wystarczająco gruby, aby nie spływał ani nie kapał z ostrza, ale wystarczająco cienki, aby łatwo się rozprowadzał. Jeśli miksujesz większe partie, sugeruje to mikser łopatkowy, ale my poradziliśmy sobie całkiem dobrze ręcznie (Sherry też zaczęła miksować i nie miała żadnych problemów, robiąc to ręcznie). Ponieważ zaczyna twardnieć po około 15-20 minutach, i tak nie chcieliśmy mieszać za dużo na raz.

Łyżka mieszana Ardex 9

po prostu biały Sherwin Williams

Rozprowadzanie go na płaskich powierzchniach było w pewnym sensie zabawą, w dziwny sposób. To było jak lukrowanie gigantycznego ciasta i użycie dużego 10-calowego ostrza sprawiło, że dość szybko udało się pokryć duże obszary. Backsplash to już inna historia, ale do tego dojdziemy za chwilę.

Ardex 10 Rozprowadzający pierwszą warstwę

Oto krótki film, który nakręciła Sherry, jak nakładam trzecią warstwę, ponieważ uznaliśmy, że pomocne będzie obejrzenie tego w akcji. Nie twierdzę, że moja technika jest świetna czy coś, ale odkryliśmy, że z każdą rundą stajemy się nieco lepsi (Sherry również uważała, że ​​w miarę upływu czasu staliśmy się lepsi w szlifowaniu/wygładzaniu każdej warstwy). To dobra wiadomość, ponieważ kilka pierwszych warstw i tak zostanie zakrytych – więc przypominają rundy treningowe o niskim ryzyku.

Jeśli chodzi o robienie boków, przerzuciliśmy się na mniejszą szpachelkę. Zwykle to robiliśmy Po większość naszej mieszanki nałożyliśmy na górę, w ten sposób to, co zostało w wiadrze, stwardniało nieco bardziej i było mniej prawdopodobne, że zsunie się z pionowej powierzchni.

Ardex 11 Rozsuwany na boki

Na początku stwierdziliśmy, że krawędzie są trudne, ponieważ łatwo było na nich gromadzić się rzeczy. Po kilku rundach zdaliśmy sobie sprawę, że po około 20 minutach Ardex stwardniał do konsystencji prawie gliniastej i Sherry lub ja mogliśmy wrócić i wygładzić krawędzie wilgotnym palcem. Moją ulubioną częścią było zakradanie się za Sherry w stylu Ducha i wygładzenie ich za jej plecami. Kto powiedział, że w majsterkowaniu nie ma romantyzmu?

Ardex 21 Wygładzanie krawędzi

Oto nasza pierwsza runda po wyschnięciu. Możesz zobaczyć Sherry przyklejoną taśmą do ściany, aby ją chronić, kiedy ubolewałem, jak wiele na nich spadło po drodze. Z perspektywy czasu nadal nie jesteśmy pewni, czy była to mądra decyzja. Z pewnością sprawiło to, że mniej wpadaliśmy w paranoję związaną z bałaganem po drodze, ale usuwanie było trochę kłopotliwe i nie było idealne, ponieważ w zasadzie w kilku miejscach przyklejaliśmy taśmę do ściany.

Ardex 12 Pierwsza warstwa sucha

Zdecydowaliśmy się porzucić taśmę po drugiej rundzie wygładzania blatu, więc powoli poruszaliśmy się po pomieszczeniu, zbierając ją (obawialiśmy się, że zbyt duża ilość betonu zatrzyma taśmę na miejscu na zawsze). Jedną z rzeczy, które odkryliśmy podczas tego procesu, było to, że pociągnięcie go od góry (zamiast rozrywania go na bok, jak to robimy po malowaniu) lepiej pozwoliło uzyskać czystą krawędź, a nie tylko rozerwać taśmę. Ale w kilku obszarach musieliśmy to wyrzeźbić… więc nie jestem pewien, czy ostatecznie zaoszczędziliśmy czas.

Ardex 13 Usuwanie taśmy

Po naszej pierwszej rundzie wszystko wyglądało dość ciężko (no cóż, właściwie po każdej rundzie). Ale tu zaczyna się zabawny bałagan: etap szlifowania. W tym miejscu wygładzasz wszelkie nierówności lub nierówności, aby następna warstwa mogła nałożyć się równomiernie i ostatecznie uzyskać płaskie, gładkie wykończenie.

Ardex 14 szorstkie łaty

Po pozostawieniu powierzchni do wyschnięcia na noc, najpierw Sherry przejechała po wierzchu szpachelką i zeskrobała wszelkie widoczne nierówności pozostawione przez nóż do suchej zabudowy podczas nakładania Ardexu. Mimo że było stwardniałe, nie było to trudne. Plamy i wypukłości po prostu wyskakiwały, gdy przesuwała się po nich w tę i z powrotem.

Ardex 20 Drapiące Grzbiety

Największą satysfakcję sprawiło mi oczyszczenie dolnej krawędzi. Sherry zdała sobie sprawę, że możemy po prostu przeciągnąć po nich mniejszą szpachelką i usunąć wszelkie nierówności, dzięki czemu otrzymamy niesamowicie wyraźną linię na dole. Zdecydowanie najlepsza część tego projektu. Mógłbym to robić cały dzień.

Dno zgarniające Ardex 15

Po tym kroku szybko nastąpiła nasza najmniej ulubiona część: szlifowanie, szlifowanie i jeszcze raz szlifowanie. Zdecydowaliśmy się zrobić to wszystko ręcznie, ponieważ obawialiśmy się, że nasza szlifierka mechaniczna po prostu ponownie zeszlifuje wszystko do laminatu (lub pozostawi szorstkie krawędzie lub ślady podczas przesuwania się po blacie). Poza tym, biorąc pod uwagę wszystkie ciasne miejsca, takie jak tylna ściana i wokół zlewu, uznaliśmy, że łatwiej będzie manewrować ręcznie.

Za każdym razem używaliśmy bloku szlifierskiego (dla łatwego chwytu) owiniętego w świeży papier ścierny. Do przeszlifowania każdej warstwy z wyjątkiem ostatniej użyliśmy naprawdę szorstkiego papieru o ziarnistości 60, aby ułatwić wygładzenie nierówności i nierówności, ale gdy ostatnia warstwa Ardexu (zrobiliśmy cztery warstwy) została wygładzona i wyschnięta, przeszliśmy na Papier o ziarnistości 220, aby upewnić się, że nie pozostawiliśmy dużych/szorstkich rys w wierzchniej warstwie betonu.

Szlifowanie ręczne Ardex 17

Sherry zdała sobie również sprawę, że pomocne były dla nas przerwy podczas szlifowania każdej sekcji, aby po drodze odkurzyć nadmiar kurzu (dzięki odkurzaczowi warsztatowemu!). Było to szczególnie pomocne, ponieważ czasami kurz zakrywał obszar wymagający nieco większego przeszlifowania. Poza tym pomogło to po prostu ze względów zdrowotnych, ponieważ czuliśmy, że w ten sposób lepiej zapanujemy nad bałaganem.

Ardex 18 Odkurzanie

A skoro już o tym mowa, największym zaskoczeniem był dla nas bałagan. Pomimo przeczytania doświadczeń innych osób (i oczywiście wiedzieliśmy, że wiąże się to ze szlifowaniem), nie sądzę, aby którekolwiek z nas było mentalnie przygotowane na fakt, że WSZĘDZIE będzie mógł gromadzić się delikatny szary proszek. A ponieważ kuchnia to centralne miejsce w naszym domu, w którym panuje duży ruch, utrzymanie jej w czystości okazało się bardzo męczące (po każdej rundzie zamiataliśmy, odkurzaliśmy, a na koniec myliśmy podłogę, żeby mieć pewność, że nikt niczego nie zauważył w całym domu). dom, kiedy tamtędy przechodzili przez pięć dni, kiedy nad nim pracowaliśmy).

Ardex 19 Brudna podłoga

plamy z fug

Po nałożeniu pierwszej warstwy zauważyliśmy, że po pierwszym etapie szlifowania laminat prześwituje w kilku miejscach – głównie na krawędziach, z których bardzo łatwo jest wszystko zeskrobać, jeśli nie będzie się ostrożnym. Ale to jeden z powodów, dla których nakłada się wiele warstw, więc nie wpadaliśmy w panikę.

Ardex 16 Pierwsza warstwa szlifowana

Tutaj widać, jak druga warstwa zaczyna być nakładana na pierwszą. Zwróć uwagę na różnicę w kolorze mokrego Ardexu i lżejszego (tak schnie). Właściwie sądzimy, że kiedy już go zapieczętujemy, zbliży się on do mokrego koloru, więc powinno być ciekawie zobaczyć.

Druga warstwa Ardex 22

Oto zdjęcie naszych końcowych liczników (no cóż, wstępne zamknięcie). Widać, że nadal nie jest idealnie, co wszyscy zauważają, co jest jednym z uroków tej techniki Ardex. Otrzymujesz ten rodzaj niedoskonałego, industrialnego wyglądu, ale zdecydowanie wydaje się on bardziej solidny i przypomina kamień (w przeciwieństwie do laminatu przypominającego plastik).

obramowanie kominka własnymi rękami

Ardex PO szczegółach Clara Arm2

Przyznam, że musiałem dojść do wniosku, że warto docenić wady wykończenia. Sherry od razu się nim zachwyciła, ale perfekcjonistka, która we mnie tkwiła, oburzyła się, że tego typu projekty nie dają idealnie jednolitych rezultatów. Myślę, że kiedy już go zapieczętujemy, docenię go jeszcze bardziej (to trochę przyciemni i usunie kredowe wykończenie na rzecz bardziej wypolerowanego wyglądu), więc naprawdę nie mogę się tego doczekać.

Ardex AFTER Detal Obszar buta

Zdecydowanie najtrudniejszym do wygładzenia obszarem był backsplash, tylko dlatego, że był to mały obszar, do którego trudno było dotrzeć i pozornie składał się wyłącznie z krawędzi i narożników. Zatem zarówno nakładanie Ardexu, jak i szlifowanie było wyzwaniem i wymagało odrobiny wykrzywienia ciała z mojej strony (na szczęście Sherry była w zbyt zaawansowanej ciąży, aby dotrzeć do niego w większości miejsc, ponieważ przeszkadzał jej brzuch, czego pod koniec filmu trochę jej zazdrościłam). ten proces).

Ardex PO Detal pod półkami

Kolejnym trudnym miejscem było okolice zlewu. Gdyby to był nasz stały blat, zadałbym sobie trud wymontowania zlewu, ale mamy tam kilka starych miedzianych rur, które są w dużym stopniu skorodowane (co oznaczałoby sprowadzenie hydraulika, aby to wymienił). . Zdecydowaliśmy się więc zachować to na potrzeby drugiej fazy aktualizacji naszej kuchni i po prostu okleiliśmy to taśmą/przeszlifowaliśmy. Wyniki były rzeczywiście lepsze niż się spodziewałem.

Ardex PO Detail Sink4

Pomijając wyzwania i wady, jesteśmy zadowoleni z ogólnej poprawy przestrzeni. Dobrze jest pozbyć się z kuchni kolejnej starej, pożółkłej powierzchni i sprawić, że pokój będzie nieco bardziej nowoczesny. Po prostu zakryj podłogę dłonią i mruż oczy – ok?

Ardex PO Obszar buta

I chociaż czas, jaki spędziliśmy nad tą aktualizacją, był dłuższy, niż przewidywaliśmy (prawdopodobnie około 15 godzin rozłożonych na pięć dni, łącznie z przygotowaniem i sprzątaniem), koszt i tak był całkiem fantastyczny. Trzy torebki Ardexu (znowu potrzebowaliśmy tylko 2,5 na nałożenie czterech warstw) kosztowały w sumie 57 dolarów – a kolejne 20 dolarów wydaliśmy prawdopodobnie na wiadra i papier ścierny. Tak więc za 45 stóp kwadratowych blatów zapłaciliśmy zaledwie 1,71 dolara za metr kwadratowy za aktualizację – co jest dość trudne do pobicia.

Ardex PO pełnym Main2

Nie obejmuje to jednak uszczelniacza, który jest następny na naszej liście. Przeczytaliśmy mnóstwo recenzji uszczelniaczy, ponieważ wydaje się, że niewłaściwy uszczelniacz może powodować więcej zadrapań, plam, a nawet problemów, takich jak pęcherzyki na linii – dlatego chcemy zrobić to dobrze. Dwa najbardziej polecane produkty wydają się to Ardex Clear Concrete Guard High Performance Sealer i GST International Satin Seal Water Based Silicone Sealer. Czy ktoś z Was preferuje jedno z drugim? Nie możemy znaleźć żadnego z nich lokalnie, więc będziemy musieli zamówić jeden z nich online i poczekać, aż przyjdzie, ale na pewno podzielimy się tym, co ostatecznie zrobimy, jak to działa i co to jest robi, aby zmienić to wykończenie – a także informować was o tym, jak te liczniki ostatecznie się dla nas zużywają.

Aktualizacja: Możesz sprawdzić czym je uszczelniliśmy Tutaj i przeczytaj aktualne informacje o tym, jak sobie radzą Tutaj .

Psst – Chcesz wiedzieć, gdzie coś mamy w domu lub jakich kolorów farb użyliśmy? Po prostu kliknij ten przycisk:

Ciekawe Artykuły