Pamiętacie grafikę Rzeczy, które są niesamowite, którą otrzymaliśmy na lokalnych targach rękodzieła w zeszłe Święta Bożego Narodzenia od niesamowitej artystki o imieniu Rachel (tutaj jej sklep ) z zamiarem powieszenia go w pokoju gościnnym (no wiesz, żeby każdy mógł podczas pobytu przestudiować wszystkie wspaniałe rzeczy)?
No i w końcu oprawiliśmy to w ramkę i powiesiliśmy.
To właściwie kąt pokoju gościnnego, którego nie pokazywaliśmy już od dłuższego czasu. Podobnie jak w przypadku tego postu sprzed dwóch lat, udostępniliśmy go po raz ostatni. A rok później złapaliśmy to duże lustro i powiesiliśmy je nad kominkiem w kuchni a jakiś czas później zorganizowaliśmy wyprzedaż i sprzedaliśmy starą komodę z Ikei (miała lepsze czasy i jedna szuflada była zepsuta).
Tak więc ściana stała przez jakiś czas pusta, dopóki nie wciągnęliśmy do niej regału (jest pozostałością po sesjach zdjęciowych do książek, więc tutorial dotyczący różnych kolorowych tylnych półek znajduje się w książce). Potem jedyne, co musieliśmy zrobić, to pobiec do JoAnn i złapać ramkę na dzieło sztuki (oczywiście z kuponem rabatowym 40% przy kasie – wiesz, że teraz przyjmują kupony na Twój telefon i możesz po prostu wejść na ich stronę, aby je zdobyć ?).
Na tym zdjęciu z daleka nie można naprawdę docenić niesamowitej grafiki Rzeczy, które są niesamowite (i oczywiście bardzo nam się podoba, że zrobił to inny mieszkaniec Wirginii).
Ale myślę, że ten szczegół zaczyna oddawać sprawiedliwość. Moglibyśmy się na to gapić cały dzień…
Aha, i jeszcze jedna rzecz w porządku obrad, to przymocowanie regału do ściany (nie tylko ze względu na bezpieczeństwo Clary, ale także dla każdego, kto zostaje z nami z dziećmi, co zdarza się mniej więcej raz na miesiąc lub dwa). Na szczęście ten regał, który pierwotnie kupiliśmy od Target, był wyposażony w system mocowania, więc go zainstalowaliśmy i odetchnęliśmy z ulgą.
tworzenie wbudowanych półek na książki
Kilka dni później wszedłem i zobaczyłem to, co naprawdę poprawiło mi dzień. Najwyraźniej regał ma aprobatę Klary.
Jakie pomieszczenia w Twoim domu były uśpione przez lata, a potem nagle poczuły się ożywione? Ma ktoś jakąś teorię dlaczego tak się dzieje? Może to te, o których na początku myślisz, że są dość zaawansowane, więc skupiasz się na kilku innych pokojach, a po latach zdajesz sobie sprawę, że jeden z nich stał przez jakiś czas i był ignorowany?